znaleźli go?uglak pisze:bylem ostatnio na koncercie z troche innej bajki i organizatorzy 10 minut po planowym czasie rozpoczecia nie wiedzieli, gdzie jest jedyny muzyk, ktory mial wystapic tego wieczoru: PMedard pisze:Pamiętam sytuację przed koncertem w PL, że członkowie FNM przed koncertem nie wiedziali, gdzie są pozostali.
Tool - 10,000 days
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Tool - 10,000 days
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9673
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
- Ubzdur
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1003
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: Tool - 10,000 days
Gdzie ten nowy tool? Zaczynam tracić cierpliwość, a chyba dość długo wytrzymałem :) mam jednego kumpla, fanatyka tool, do którego często na dzień dobry mówiłem „podobno wychodzi nowy tool?” :) gościu zawsze reagował całym sobą, widać po nim było emocje, ale dominowały zrezygnowanie i smutek. IMO mogliby zamilknąć dawno temu i nie podsycać fanów- myślę, że przez to czekanie, odbiór będzie z perspektywy takich ludzi życiowym wydarzeniem, co wpłynie raczej negatywnie na odbiór płyty- bo nie sądzę, by zmieściła sie w takie wielkie buty jakie dla niej uszyli.
- booshee
- postuje jak opętany!
- Posty: 652
- Rejestracja: 22-03-2004, 16:36
Re: Tool - 10,000 days
Nie będzie. Tool to jeden z najważniejszych bandów dla mnie. Pamiętam jak wychodziło 10000 Days, mieszkałem w IRL, niedługo wyjdzie, amok. Nie pamiętam jak było ale powiedzmy że płyta ma wyjść na całym świecie w następny poniedziałek...wchodzę do sklepu w piątek przed robotą CAŁY REGAŁ 10000 Days (podobno jakiś dystrybutor się jebnął i w kilku miejscach na ziemi płyta wylądowała trzy dni przed premierą). Cały dzień błagałem szefa żeby mnie puścił do domu dzisiaj bo mam ważną sprawę. Nie udało się, po 22 drugiej biegłem kurwa do odtwarzacza. A teraz wszystko mi jedno i to nawet nie chodzi o czas jaki minął, ale zluzowali już tak że na to nie można patrzeć. Zabronisz? Nie zabronisz...nic nie muszą robić do końca życia, tysiące biznesów, prawa do płyt ich, nikt nie goni.Ubzdur pisze: gościu zawsze reagował całym sobą, widać po nim było emocje, ale dominowały zrezygnowanie i smutek. IMO mogliby zamilknąć dawno temu i nie podsycać fanów- myślę, że przez to czekanie, odbiór będzie z perspektywy takich ludzi życiowym wydarzeniem, co wpłynie raczej negatywnie na odbiór płyty
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1271
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Tool - 10,000 days
Choć oczywiście Tool jest firmą bez cienia wątpliwości, nie wydaje mi się, by wszystko traktowali przedmiotowo na zasadzie biznesu. Rozumiem frustrację Kenenana. Obrali sobie sposób pracy nad płytą taki jak zawsze - a więc tworzą muzykę i dopiero na jej podstawie Maynard tworzy wokale. Ale wtedy, gdy chłopaki nie ukończyli muzy, jakikolwiek wpływ Maynarda jest raczej wykluczony. Powinien wejść do nich do kanciapy i dopisać brakujące riffy? Choć raczej nie w brakujących riffach jest problem, a tym, iż poprawiają je w nieskończoność. Mają wysokie ambicje - chcą przeskoczyć wszystko co dotychczas nagrali. Czym im się to uda? Nie wiem, zazwyczaj zespołom takie rzeczy się nie udają, szczerze, to nawet nie potrafię na szybko wskazać ani jednej kapeli, która po takiej przerwie zaczęłaby nagrywać równie legendarne rzeczy co dawniej. Ale dobrze o nich świadczy, że nie traktują tego po macoszemu, choć trzeba mieć na uwadze, że im więcej czasu mija, tym większe wymagania fanów.
Oczywiście mogliby wydać przez ten czas z 3 albumy - sprzedałyby się znakomicie. niektórzy na pewno uznaliby je za godne i równie dobre co poprzednie. Ale... jest jak jest. Ja wciąż w nich wierzę i nie wydaje mi się, by w zespole działo się źle. Maynard jest jaki jest, nie lubi owijania w bawełnę.
No i najważniejsze - nowy materiał nie jest jakąś bujdą i mitem, tylko naprawdę powstał w dużej części. Słyszało go sporo osób i o ile Adaś Darski niekoniecznie jest wyrocznią w tej sprawie (ponoć słyszał całkiem sporo), o tyle King Buzzo z Melvins wierzę - przyjacielowi kapeli od samych początków. A on twierdzi, że najkrótszy kawałek trwa bodajże 11 minut, więc ambitnie... ;)
Oczywiście mogliby wydać przez ten czas z 3 albumy - sprzedałyby się znakomicie. niektórzy na pewno uznaliby je za godne i równie dobre co poprzednie. Ale... jest jak jest. Ja wciąż w nich wierzę i nie wydaje mi się, by w zespole działo się źle. Maynard jest jaki jest, nie lubi owijania w bawełnę.
No i najważniejsze - nowy materiał nie jest jakąś bujdą i mitem, tylko naprawdę powstał w dużej części. Słyszało go sporo osób i o ile Adaś Darski niekoniecznie jest wyrocznią w tej sprawie (ponoć słyszał całkiem sporo), o tyle King Buzzo z Melvins wierzę - przyjacielowi kapeli od samych początków. A on twierdzi, że najkrótszy kawałek trwa bodajże 11 minut, więc ambitnie... ;)
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 22-02-2018, 22:56
- Lokalizacja: Ćwokarnia
Re: Tool - 10,000 days
Nie wiem jak rozumiesz legendarność, ale CELTIC FROST po swojej przerwie nagrał płytę, która nie dośc, że dorównuje tym klasycznym to może i nawet je przewyższa (no ja np. po latach stwierdzam jasno, że wolę Monotheist od debiutu i Into The Pandemonium, więcej mi radochy daje). Da się.Anzhelmoo pisze:szczerze, to nawet nie potrafię na szybko wskazać ani jednej kapeli, która po takiej przerwie zaczęłaby nagrywać równie legendarne rzeczy co dawniej.
Co do TOOL to cały czas wierzę - i nigdy w to wierzyć nie przestałem - że nagrają bardzo dobrą płytę. To jest firma, jasne, ale gdyby naprawdę chodziło o biznes, to album już dawno by na rynku był. Nie ma go - widać nie chodzi o pieniądze ani o wygłodzonych fanów i bardzo dobrze. Skoro trwa to tak długo, skoro tyle się to kręci jak gówno w kiblu i cyzelują materiał do porzygu, to widać nie chodzi o pieniądze, a tylko i wyłącznie o muzykę. Jaki to da efekt, to się okaże - poniżej pewnego poziomu na pewno nie zejdą, ale Ameryki raczej na nowo tez nie odkryją.
Czekam od 2010 roku, bo mniej więcej wtedy przyszło mi do głowy, że przydałaby się nowa płyta, i nigdzie mi się nie śpieszy. Jak wyjdzie w tym roku to super, jak za pięć lat - to poczekam, a jak wcale, no to trudno. Pamiętam premierę 10,000 Days i emocje nie opadły od tamtej pory ani trochę, właściwie z roku na rok kocham ten zespół coraz bardziej, obok dosłownie kilku innych.
Na youtubowym kanale ToolArchive pojawiają się regularnie raporty wideo, które podsumowują wszystko, co w danym miesiącu wypłynęlo w mediach na temat nowej płyty. W maju była seria koncertów z cyklu Music Clinic i była tam opcja zadawania pytań do zespołu, tak więc wyszło parę interesujących informacji. Mnie najbardziej jara ta, że będzie prawdopodobnie 6 lub 7 kawałków i żaden nie będzie miał poniżej 10 minut. Tytuł, grafiki, okładki, daty wydań itp., to wszystko ma być rzekomo dopiero po zakończeniu nagrań. Na razie są całe bębny i po trochu pozostałych partii, bez wokali, w maju przez te koncerty mieli przerwę, a w czerwcu i lipcu będę kończyć resztę. Obstawiam że album dotrze do nas pod choinkę, optymistycznie.No i najważniejsze - nowy materiał nie jest jakąś bujdą i mitem, tylko naprawdę powstał w dużej części. Słyszało go sporo osób i o ile Adaś Darski niekoniecznie jest wyrocznią w tej sprawie (ponoć słyszał całkiem sporo), o tyle King Buzzo z Melvins wierzę - przyjacielowi kapeli od samych początków. A on twierdzi, że najkrótszy kawałek trwa bodajże 11 minut, więc ambitnie... ;
Tu całość:
" onclick="window.open(this.href);return false;
Generalnie oczekuję czegoś pokroju "Frances The Mute" THE MARS VOLTA - długiej, pełnej pokręconych kompozycji, płyty, która nie ustępuje pozostałym, ale generalnie jest raczej dla fanów zespołu. Masa muzyki, mało przebojów, dużo pomysłów, dużo dziwnych rzeczy, bez żadnego parcia na sukces komercyjny. Siedemdziesiąt albo osiemdziesiąt minut dźwiękowej orgii. Dużo wskazuje, że tak własnie będzie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Tool - 10,000 days
Ale dobrze się ciebie czyta Jack.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Kurwaćukoglu
- postuje jak opętany!
- Posty: 458
- Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
- Lokalizacja: Ciemna Dolina
Re: Tool - 10,000 days
Frances The Mute jako całość jest pokręcona raczej na siłę. I mówię to właśnie z perspektywy fana TMV. Zabrakło selekcji pomysłów, przez co większość kompozycji sprawia wrażenie przydługich, poza tym melodie partii wokalnych pozbawione są tego niesamowitego błysku i świeżości, którymi emanowało De-Loused In The Comatorium. Dopiero na Amputchture jest idealny balans pomiędzy pokręceniem i aranżacyjnym bogactwem, a treścią.
Osobiście wolałbym, żeby Tool nie bawił się w sztuczne wydłużanie utworów. Zresztą te wszystkie dywagacje to błądzenie po omacku, bo obecna forma Maynarda i spółki są wielką zagadką. Nie ma nawet krótkich fragmentów ze studia (jakie zwykł publikować przed wydaniem płyty np. Mastodon) o singlu nie wspominając, na których można by było oprzeć jakiekolwiek spekulacje. Jeśli - jak mawiał Robert Fripp - przyjdzie do nich wróżka, mają potencjał, aby nagrać kolejną doskonałą płytę. Jak interpretować tak długi proces twórczy w tym przypadku, nie wiem. Może idzie im jak po grudzie, a może z pietyzmem cyzelują tylko i wyłącznie znakomite pomysły mając świadomość, że są w trakcie nagrywania świetnego materiału.
Czekam na premierę, ale już bez dawnej ekscytacji.
Osobiście wolałbym, żeby Tool nie bawił się w sztuczne wydłużanie utworów. Zresztą te wszystkie dywagacje to błądzenie po omacku, bo obecna forma Maynarda i spółki są wielką zagadką. Nie ma nawet krótkich fragmentów ze studia (jakie zwykł publikować przed wydaniem płyty np. Mastodon) o singlu nie wspominając, na których można by było oprzeć jakiekolwiek spekulacje. Jeśli - jak mawiał Robert Fripp - przyjdzie do nich wróżka, mają potencjał, aby nagrać kolejną doskonałą płytę. Jak interpretować tak długi proces twórczy w tym przypadku, nie wiem. Może idzie im jak po grudzie, a może z pietyzmem cyzelują tylko i wyłącznie znakomite pomysły mając świadomość, że są w trakcie nagrywania świetnego materiału.
Czekam na premierę, ale już bez dawnej ekscytacji.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Baha Kurwaćukoglu
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1402
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: Tool - 10,000 days
cały ten Tool to jakieś skisłe gówno, nie powinno o tym być mowy na forum metalowym
- Kurwaćukoglu
- postuje jak opętany!
- Posty: 458
- Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
- Lokalizacja: Ciemna Dolina
Re: Tool - 10,000 days
To jest dział o muzyce NIEmetalowej. Ponimajesz? Chyba, że lubisz tracić czas na bezproduktywną pisaninę.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Baha Kurwaćukoglu
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1402
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: Tool - 10,000 days
Twoja cała egzystencja bezproduktywna, fanie syficznych zespolików :D
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 22-02-2018, 22:56
- Lokalizacja: Ćwokarnia
Re: Tool - 10,000 days
Podałem to jako taki przykład tylko, zresztą ja akurat FTM bardzo lubię, właśnie za chaos i zlepkowość.Kurwaćukoglu pisze:Frances The Mute jako całość jest pokręcona raczej na siłę. I mówię to właśnie z perspektywy fana TMV. Zabrakło selekcji pomysłów, przez co większość kompozycji sprawia wrażenie przydługich, poza tym melodie partii wokalnych pozbawione są tego niesamowitego błysku i świeżości, którymi emanowało De-Loused In The Comatorium. Dopiero na Amputchture jest idealny balans pomiędzy pokręceniem i aranżacyjnym bogactwem, a treścią.
Sam jesteś skisłe gówno.Lucek pisze:cały ten Tool to jakieś skisłe gówno, nie powinno o tym być mowy na forum metalowym
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4597
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
- Kontakt:
Re: Tool - 10,000 days
zagraj lepiejLucek pisze:Twoja cała egzystencja bezproduktywna, fanie syficznych zespolików :D
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4597
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
- Kontakt:
Re: Tool - 10,000 days
http://www.metalsucks.net/2018/06/12/ma ... %9F%98%9E/" onclick="window.open(this.href);return false; hehehe jaki cyrk
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6740
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Tool - 10,000 days
^ Ja wam kurwa mówie, że będzie siara. Gdyby mieli kozacki materiał to by zajebali i ruszyli z trasą w świat. To ciągłe przesuwanie to padaczka, pierdolona żenada.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14292
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Tool - 10,000 days
czemu mnie to nie dziwi ? :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 22-02-2018, 22:56
- Lokalizacja: Ćwokarnia
Re: Tool - 10,000 days
Zamknąć ryje i czekać.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10355
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Tool - 10,000 days
+1Jack Luminous pisze:Zamknąć ryje i czekać.
Proste jak jebanie.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1271
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Tool - 10,000 days
Na Thorns czekam dłużej, z Tool może więc wytrzymam do tego 2019 roku. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że teraz to już naprawdę ten czas!
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4597
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
- Kontakt:
Re: Tool - 10,000 days
http://m.eskarock.pl/eska_rock_news/wok ... iej/153963" onclick="window.open(this.href);return false;