Tool - 10,000 days

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10132
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Tool - 10,000 days

24-04-2018, 18:36

Anzhelmoo pisze:Metal Mind organizuje, jest więc stosunkowo tanio jak na koncert tego typu.
Fakt metal mind,
zaczyna się od 240, a dla mnie ta cena jest akceptowalna
piotraz
weteran forumowych bitew
Posty: 1159
Rejestracja: 01-04-2011, 11:14

Re: Tool - 10,000 days

25-04-2018, 10:06

Kupujcie na stronie metalmind, nie ma żadnych dodatkowych opłat tylko bilet plus dostawa.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1254
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: Tool - 10,000 days

25-04-2018, 19:04

Medard pisze:
Anzhelmoo pisze:Metal Mind organizuje, jest więc stosunkowo tanio jak na koncert tego typu.
Fakt metal mind,
zaczyna się od 240, a dla mnie ta cena jest akceptowalna
Można się poczuć jak na największych koncertach sprzed pięciu lat w PL ;)

Dobrze, że któryś organizator ma jeszcze rozum i godność człowieka i nie doi tyle kasy od słuchaczy (nie robią też cyrków ze strefami itp. jak wiadomo kto). Metalmania też była w przystępnej cenie, koncerty klubowe także bez zarzutu. Tak trzymać!
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1254
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: Tool - 10,000 days

27-04-2018, 17:00

http://www.metalsucks.net/2018/04/27/to ... escending/" onclick="window.open(this.href);return false;
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Jack Luminous
rozkręca się
Posty: 50
Rejestracja: 22-02-2018, 22:56
Lokalizacja: Ćwokarnia

Re: Tool - 10,000 days

27-04-2018, 20:14

Mocna surowizna, ale skoro to półprodukt, to dźwięk nie podlega ocenie. Kawałek brzmi jak wprowadzenie do większej całości, coś jak Parabol w stosunku do Paraboli.
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4589
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki
Kontakt:

Re: Tool - 10,000 days

30-04-2018, 10:54

e tam co mieli nagrać to nagrali , nie czekam
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10132
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Tool - 10,000 days

30-04-2018, 12:34

Dla mnie dziwny ten nowy APC.
Takiej płyty się nie spodziewałem, momentami to poprock niczym solowy Steven Wilson.
Pierwsze dwie płyty APC wstrząsnęły mną od razu. To samo było zawsze z dziełami Toola, poza Lateralusem, który trochę dłużej trawiłem.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Wasyl
weteran forumowych bitew
Posty: 1526
Rejestracja: 09-03-2007, 13:44

Re: Tool - 10,000 days

30-04-2018, 20:50

Medard pisze:Dla mnie dziwny ten nowy APC.
Takiej płyty się nie spodziewałem, momentami to poprock niczym solowy Steven Wilson.
Pierwsze dwie płyty APC wstrząsnęły mną od razu.
Tak.
Sam nie wiem jeszcze co o tym myśleć. Nie powaliła mnie, chociaż nieco zyskuje z kolejnymi odsłuchami.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10132
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Tool - 10,000 days

30-04-2018, 22:18

Wasyl pisze:
Medard pisze:Dla mnie dziwny ten nowy APC.
Takiej płyty się nie spodziewałem, momentami to poprock niczym solowy Steven Wilson.
Pierwsze dwie płyty APC wstrząsnęły mną od razu.
Tak.
Sam nie wiem jeszcze co o tym myśleć. Nie powaliła mnie, chociaż nieco zyskuje z kolejnymi odsłuchami.
Bardziej przypomina Puscifer niż dotychczasowe APC.
Sporo elektroniki, w jednym kawałku wokale przetworzone vocoderem
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1254
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: Tool - 10,000 days

01-05-2018, 23:53

Medard pisze:Dla mnie dziwny ten nowy APC.
Takiej płyty się nie spodziewałem, momentami to poprock niczym solowy Steven Wilson.
Pierwsze dwie płyty APC wstrząsnęły mną od razu. To samo było zawsze z dziełami Toola, poza Lateralusem, który trochę dłużej trawiłem.
Mam tak samo! W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale rzeczywiście Lateralus jest jakiś inny i ma w sobie coś... co sprawia, że jest tak mało przystępny. Aenima wskoczyła mi bez problemu, 10 000 Days trochę później, ale wciąż łatwo. Potem debiut... a L. duuużo dużo później. Szczerze powiedziawszy do dziś z ich dyskografii najmniej mi odpowiada :(

Co do APC - bardzo mi się podoba. Nikt chyba nie oczekiwał wskrzeszenia debiutu. To start na nowo - a co najważniejsze prosto z duszy, a nie marne odcinanie kuponów. Czy przyciągną nowych fanów na koncerty? Myślę, że tak. Nawiązania do Puscifera... hmm - nie wydaje mi się. Może jakieś naleciałości... ale mimo to ja wciąż tam słyszę przede wszystkim rękę Billiego ;) Do zobaczenia w Krakowie - będzie to chyba mój pierwszy halowy koncert mainstreamowego wykonawcy od czasów Black Sabbath w 2014 (Metalmanii nie liczę).
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10132
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Tool - 10,000 days

02-05-2018, 00:24

Raczej nie będę w Krakowie, pewnie szkoda. Ostatni APC nie jest kalką płyt Puscifera, ale równie dobrze mogłoby wyjść pod tym szyldem.

Znam ludzi, którzy twierdzą, że Lateralus to ich ulubiona płyta Toola.
Może dlatego, że jest inna, nie wiem.
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4589
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki
Kontakt:

Re: Tool - 10,000 days

02-05-2018, 01:04

Medard pisze:
Wasyl pisze:
Medard pisze:Dla mnie dziwny ten nowy APC.
Takiej płyty się nie spodziewałem, momentami to poprock niczym solowy Steven Wilson.
Pierwsze dwie płyty APC wstrząsnęły mną od razu.
Tak.
Sam nie wiem jeszcze co o tym myśleć. Nie powaliła mnie, chociaż nieco zyskuje z kolejnymi odsłuchami.
Bardziej przypomina Puscifer niż dotychczasowe APC.
Sporo elektroniki, w jednym kawałku wokale przetworzone vocoderem
te wokale to ogólnie są tak podrasowane w każdym kawałku że masakra
Awatar użytkownika
grot
weteran forumowych bitew
Posty: 1352
Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
Lokalizacja: Transformed God Basement

Re: Tool - 10,000 days

08-05-2018, 11:52

Jack Luminous pisze:Mocna surowizna, ale skoro to półprodukt, to dźwięk nie podlega ocenie. Kawałek brzmi jak wprowadzenie do większej całości, coś jak Parabol w stosunku do Paraboli.
przynajmniej wciąż jest nadzieja że najblizszych latach coś jednak wypuszczą
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
Awatar użytkownika
83koper83
rasowy masterfulowicz
Posty: 2092
Rejestracja: 29-12-2010, 15:07

Re: Tool - 10,000 days

14-05-2018, 23:07

Gary nagrane na taśmę. Wszystko ma być nagrane na taśmę.
Kerosene keeps me warm.
mj.
postuje jak opętany!
Posty: 457
Rejestracja: 27-01-2017, 08:18

Re: Tool - 10,000 days

22-05-2018, 09:51

Medard pisze: Znam ludzi, którzy twierdzą, że Lateralus to ich ulubiona płyta Toola.
Może dlatego, że jest inna, nie wiem.
Moją ulubioną płytą jest Lateralus, a zaznaczam że zaczynałem ich poznawać, przypadkowo zachowując poprawną kolejność, tj. od "Opiate", "Undertow", itd.


Swoją drogą to fascynuje mnie ta medialna przepychanka pomiędzy JMK a pozostałymi chłopakami. Ten pierwszy non stop robi podjazdy pod, bądź co bądź, kumpli z zespołu, żeby wzięli się kurwa w końcu do roboty i dali mu materiał do popisu. Jakby nie mogli tego zrobić w kanciapie / na próbie... Brzydzi mnie takie wywlekanie brudów pomiędzy akwytnymi członkami zespołu (trochę inaczej patrzę na obsmarowywanie się, kiedy ludzie zakończyli współpracę, bo na co dzień nie mająze sobą pewnie większego kontaktu, drogi się rozeszły, itd.). Ale tutaj ? No, chyba że traktują się wzajemnie wyłącznie jako "pracowników" tej samej firmy, którzy lada moment zaczną zarabiać niemałe pewnie pieniądze - bo do sprzedaży nowej płyty TOOL'a czy frekwencji na koncertach nie mam żadnych obaw.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10132
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Tool - 10,000 days

22-05-2018, 11:39

Raczej jest to podobna sytuacja, jak w FNM. Pracownicy firmy, którzy na codzień mają ze sobą niewiele wspólnego.
Pamiętam sytuację przed koncertem w PL, że członkowie FNM przed koncertem nie wiedziali, gdzie są pozostali.
mj.
postuje jak opętany!
Posty: 457
Rejestracja: 27-01-2017, 08:18

Re: Tool - 10,000 days

23-05-2018, 10:44

Burzy to trochę mój obraz "zespołu". Ja wiem, że na pewnym etapie przedsięwzięcie może stać czymś więcej niż kapelą w klasycznym znaczeniu tego słowa vide Metallica, która jest przecież normalną firmą, czy z naszego podwórka Behemoth, z udziałami w zyskach, itd.
Ale oba te przykłady to zespoły zdecydowanie bardziej aktywne czy koncertowo czy płytowo niż Tool.
Tymczasem JMK & Co. przez naście lat nie wydają nic nowego, zwodzą fanów, że proces produkcyjny jest w toku (swoją drogą dopiero po wydaniu tej płyty okaże się, czy sam pomysł powrotu - wobec tak ogromnych oczekiwań - był trafiony), a teraz przepychają się jak małe dzieci... Nie wierzę, że zabrali się ponownie do grania pod szyldem Tool, bo nie mają co do garnka włożyć. Nie wierzę też, że na przestrzeni czasu od wydania 10.000 Days żyli wyłącznie z zysków ze sprzedaży płyt i okazjonalnych występów - takie założenie prowadzi do przyjęcia, że mają inne źródła dochodów. Więc skoro zdecydowali się na powrót mogliby oszczędzić sobie takich akcji.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10132
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Tool - 10,000 days

23-05-2018, 14:27

mj. pisze:Burzy to trochę mój obraz "zespołu". Ja wiem, że na pewnym etapie przedsięwzięcie może stać czymś więcej niż kapelą w klasycznym znaczeniu tego słowa vide Metallica, która jest przecież normalną firmą, czy z naszego podwórka Behemoth, z udziałami w zyskach, itd.
Ale oba te przykłady to zespoły zdecydowanie bardziej aktywne czy koncertowo czy płytowo niż Tool.
Tymczasem JMK & Co. przez naście lat nie wydają nic nowego, zwodzą fanów, że proces produkcyjny jest w toku (swoją drogą dopiero po wydaniu tej płyty okaże się, czy sam pomysł powrotu - wobec tak ogromnych oczekiwań - był trafiony), a teraz przepychają się jak małe dzieci... Nie wierzę, że zabrali się ponownie do grania pod szyldem Tool, bo nie mają co do garnka włożyć. Nie wierzę też, że na przestrzeni czasu od wydania 10.000 Days żyli wyłącznie z zysków ze sprzedaży płyt i okazjonalnych występów - takie założenie prowadzi do przyjęcia, że mają inne źródła dochodów. Więc skoro zdecydowali się na powrót mogliby oszczędzić sobie takich akcji.
Oczywiście.
Maynard ma inne projekty muzyczne takie jak APC i Puscifer oraz różne biznesy, w tym winnicę.
Adam Jones też na pewno ma inne dochody, jest dobrym grafikiem komputerowym, co widać na video do teledysków Toola.
Basista miał sklep płytowy, ale go zamknął i kumpuluje się z Glacą, więc może bar otworzy i będą obaj w Mielnie na plaży drinki nalewać.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10132
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Tool - 10,000 days

23-05-2018, 21:06

Jeszcze mi się przypomniało, że jeden brytyjski wokalista ma przetwórnię rybną inny gitarzysta klub z polem golfowym.
W dobrych czasach muzycy dorabiali się fortun i muzyka przestawała być głównym dochodem, więc nie muszą co rok robić dużej trasy koncertowej.
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9645
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Tool - 10,000 days

24-05-2018, 21:38

Medard pisze:Pamiętam sytuację przed koncertem w PL, że członkowie FNM przed koncertem nie wiedziali, gdzie są pozostali.
bylem ostatnio na koncercie z troche innej bajki i organizatorzy 10 minut po planowym czasie rozpoczecia nie wiedzieli, gdzie jest jedyny muzyk, ktory mial wystapic tego wieczoru: P
Guilty of being right
ODPOWIEDZ