Merkabah
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Merkabah
Poruszano wcześniej kwestię tematu dla tego zespołu, ale jak widać nie została ona zrealizowana. A warto, chociażby ze względu na ostatni album.
Merkabah to 5 gości, którzy do tej pory wysmażyli 2 pełne albumy, jedną epkę oraz live. Znam jedynie ostatnią płytkę pt. "Moloch" i trzeba uczciwie przyznać, że to jest kawał dobrej muzy. Jak nazwa wskazuje, a i okładka również, może być ciężko, mrocznie, niezbyt przyjaźnie. I tak właśnie jest. Brzmienie jest mocne oraz wyraźne, co mi osobiście bardzo pasuje do takiej muzyki. Połączenie saksofonu z gitarami oraz dynamiczną pracą perkusji robi swoje. Bardzo podobają mi się zabiegi, gdzie gitara jest schowana jakby w tle robiąc dobrą podstawę całego utworu. W ogólnym rozrachunku gitara jest zdecydowanie dalej niż chociażby perkusja, która stoi w pierwszym rzędzie wraz z saksofonem. Wszystko to sprawia, że materiał jest bardzo chwytliwy. Czuć, że chłopaki są mocno zgrani, czego najlepszym dowodem jest drugi numer. Po partii werblowej następuje szalona galopada po czym pozwalają jej swobodnie opaść. W tym właśnie momencie czuć, że chłopaki się nawzajem rozumieją. Jedyną wadą jaką mógłbym im przypisać jest trochę zbyt proste, liniowe budowanie atmosfery. Oczekiwałbym jednak żeby niektóre rzeczy działy się płynniej, swobodniej. Mam wrażenie, że jest tutaj za dużo takiej rockowej struktury. Oczywiście, bardzo trudno wyjść poza taki schemat, ale są jednak przykłady kapel które to potrafią(aby daleko nie szukać na ostatnim Oranssi Pazuzu jest to o czym mówię). Z jednej strony dzięki temu materiał nabiera chwytliwości, ale z drugiej strony od mrocznej muzy nie koniecznie tego wymagamy.
To tak tytułem krótkiej recenzji, aby naświetlić mój punkt widzenia na ten materiał. Oprócz tego jest ładnie wydany. Dodatkowo panicz manieczki kupił sobie ich koszulkę, co powinno stanowić wystarczającą zachętę do zapoznania się z tym zespołem.
Ktoś zna ich inne materiały?
Parę linków:
http://merkabahpl.bandcamp.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://instantlabel.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/merkabahpl" onclick="window.open(this.href);return false;
Merkabah to 5 gości, którzy do tej pory wysmażyli 2 pełne albumy, jedną epkę oraz live. Znam jedynie ostatnią płytkę pt. "Moloch" i trzeba uczciwie przyznać, że to jest kawał dobrej muzy. Jak nazwa wskazuje, a i okładka również, może być ciężko, mrocznie, niezbyt przyjaźnie. I tak właśnie jest. Brzmienie jest mocne oraz wyraźne, co mi osobiście bardzo pasuje do takiej muzyki. Połączenie saksofonu z gitarami oraz dynamiczną pracą perkusji robi swoje. Bardzo podobają mi się zabiegi, gdzie gitara jest schowana jakby w tle robiąc dobrą podstawę całego utworu. W ogólnym rozrachunku gitara jest zdecydowanie dalej niż chociażby perkusja, która stoi w pierwszym rzędzie wraz z saksofonem. Wszystko to sprawia, że materiał jest bardzo chwytliwy. Czuć, że chłopaki są mocno zgrani, czego najlepszym dowodem jest drugi numer. Po partii werblowej następuje szalona galopada po czym pozwalają jej swobodnie opaść. W tym właśnie momencie czuć, że chłopaki się nawzajem rozumieją. Jedyną wadą jaką mógłbym im przypisać jest trochę zbyt proste, liniowe budowanie atmosfery. Oczekiwałbym jednak żeby niektóre rzeczy działy się płynniej, swobodniej. Mam wrażenie, że jest tutaj za dużo takiej rockowej struktury. Oczywiście, bardzo trudno wyjść poza taki schemat, ale są jednak przykłady kapel które to potrafią(aby daleko nie szukać na ostatnim Oranssi Pazuzu jest to o czym mówię). Z jednej strony dzięki temu materiał nabiera chwytliwości, ale z drugiej strony od mrocznej muzy nie koniecznie tego wymagamy.
To tak tytułem krótkiej recenzji, aby naświetlić mój punkt widzenia na ten materiał. Oprócz tego jest ładnie wydany. Dodatkowo panicz manieczki kupił sobie ich koszulkę, co powinno stanowić wystarczającą zachętę do zapoznania się z tym zespołem.
Ktoś zna ich inne materiały?
Parę linków:
http://merkabahpl.bandcamp.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://instantlabel.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/merkabahpl" onclick="window.open(this.href);return false;
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Merkabah
gut.
Panicz kupił 1,5 tyg temu, a na maile odpowiedzi nie ma, teszerta i płyty ne ma. Na razie jeszcze z ocenami się wstrzymam się, poczekam na fizyczny nośnik.
Panicz kupił 1,5 tyg temu, a na maile odpowiedzi nie ma, teszerta i płyty ne ma. Na razie jeszcze z ocenami się wstrzymam się, poczekam na fizyczny nośnik.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10824
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Merkabah
A słuchałem sobie "Molocha" i w ogólnym rozrachunku dobra płyta, choć na moje ucho troche przydługa. Niemniej jednak mając w pamięci szereg jazzowych wygibasów, czy nawet takie materiały jak "Blackjazz" norweskiego Shining nie sądzę, abym do Merkabah wracał zbyt często. Myślę, że Boże Narodzenie może mieć częściej miejsce aniżeli odsłuch "Moloch".
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Merkabah
Ja żadnych problemów nie miałem. Co prawda kontakt mejlowy był dosyć zdawkowy. Nie wiedziałem, czy doszedł przelew, ale jak otrzymałem mejla z potwierdzeniem wysłania, to się przestałem martwić.manieczki pisze:gut.
Panicz kupił 1,5 tyg temu, a na maile odpowiedzi nie ma, teszerta i płyty ne ma. Na razie jeszcze z ocenami się wstrzymam się, poczekam na fizyczny nośnik.
Czy ja wiem czy przydługa. Dla mnie ok, potrafię przesiedzieć całe 50 minut bez oznak znużenia, a to raczej dobrze. Może jakby ucięli z 5 minut... ale i tak jest w porządku. Ja tam się na jazzowych wygibasach nie znam, ale czuję, że chłopaki mają potencjał i kto wie co nam jeszcze zaserwują.
Dodam, że można sobie za darmoszkę ściągnąć całą płytkę z ich bandcampa.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Merkabah
brałeś bezpośrednio od zespołu czy z instant classic?
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Merkabah
No to masz odpowiedz czemu się uwinęli :)
Parcia nie mam, ale nie lubię jak się zlewa maile, no cóż może coś im tam wypadło, daję im jeszcze szansę na rehabilitację :)
Parcia nie mam, ale nie lubię jak się zlewa maile, no cóż może coś im tam wypadło, daję im jeszcze szansę na rehabilitację :)
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1949
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: Merkabah
ta, niedługo w ogóle strach będzie brać coś bezpośrednio od samych zespołów, które olewactwem zrobią wilczą przysługę tym ekipom, które by się solidnie z umów wywiązywały
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Merkabah
Coś w tym jest. Najlepsze jest to, że na fejsbuczku(bo tera zajrzałem jak panicz dr Kill zalinkował) posty magicznie się pojawiają, a na maila odpowiedzieć nie można :D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1949
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: Merkabah
znaczy: płyta opłacona - płyta zapomniana
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Merkabah
Dobra, nie wiem czy to moc masterfula, ale chłopaki odezwali się na maila :-)
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1949
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: Merkabah
no jak święto to święto:)
nie wstyd wam ludziki z octopussy:)
nie wstyd wam ludziki z octopussy:)
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: Merkabah
Jak już gdzieś wcześniej napisałem; niemal wszystkie recenzje tego materiału napisane są mocno na wyrost. Zastanawiam się czy to wina egzaltacji czy zwykłej indolencji tych tzw. "dziennikarzy muzycznych". Za to w kilku miejscach pojawiły się porównanania do zespołów z kręgu Rock in Opposition. A że mam zajoba na punkcie takich dźwięków, to chyba dla tego ta płyta wydaje mi się tak bardzo wartościowa. Na polskiej ziemi chyba nikt jeszcze nie zrobił tego (bardziej lub mniej świadomie) na taką skalę, a jeśli się mylę, to proszę mnie uświadomić, lekcje się odrobi. W każdym razie dla mnie ta płyta to jest jakieś drgnięcie w tym polskim, muzycznym betonie.
Od momentu wydania słucham "Molocha" prawie codziennie, a jak już słucham to zapętla mi się na kilka razy, tylko...
Przy drugim, trzecim repeacie w zasadzie przestaję słuchać i tutaj muszę się przychylić do zarzutu zbyt linearnej konstrukcji utworów. Ja w muzyce lubię dramatyczne i niespodziewane zwroty akcji, jakbym nagle obiema gołymi stopami wdepnął w potłuczone szkło a tutaj tego brakuje, brakuje tu trochę zimnej kalkulacji w aranżacjach. Akurat takie granie mi wyjątkowo podchodzi, z tym, że mogliśmy dostać płytę doskonałą i światową, a dostaliśmy bardzo dobrą i światową.
Inna sprawa to muzykalność zespołu. Wszystko jest na miejscu, słychać dużą swobodę i nikt za niczym nie goni ani nie siłuje. Brzmienia się czepiał nie będę, choć mogłoby być bardziej wyraziste. To takie pierwsze wrażenia po jaichś 40 wysłuchaniach, będę dalej weryfikował na bierząco, hehe...
Edit: Wcześniejszy materiał - "Lament of the Lamb" - również bardzo udany, tylko w moim odczuciu bardziej zdecydowany.
Od momentu wydania słucham "Molocha" prawie codziennie, a jak już słucham to zapętla mi się na kilka razy, tylko...
Przy drugim, trzecim repeacie w zasadzie przestaję słuchać i tutaj muszę się przychylić do zarzutu zbyt linearnej konstrukcji utworów. Ja w muzyce lubię dramatyczne i niespodziewane zwroty akcji, jakbym nagle obiema gołymi stopami wdepnął w potłuczone szkło a tutaj tego brakuje, brakuje tu trochę zimnej kalkulacji w aranżacjach. Akurat takie granie mi wyjątkowo podchodzi, z tym, że mogliśmy dostać płytę doskonałą i światową, a dostaliśmy bardzo dobrą i światową.
Inna sprawa to muzykalność zespołu. Wszystko jest na miejscu, słychać dużą swobodę i nikt za niczym nie goni ani nie siłuje. Brzmienia się czepiał nie będę, choć mogłoby być bardziej wyraziste. To takie pierwsze wrażenia po jaichś 40 wysłuchaniach, będę dalej weryfikował na bierząco, hehe...
Edit: Wcześniejszy materiał - "Lament of the Lamb" - również bardzo udany, tylko w moim odczuciu bardziej zdecydowany.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: Merkabah
Dla mnie tu jest więcej RIO niż King Crimson, szczególnie masywność wielu partii przywodzi mi na myśl popisy Univers Zero, tylko, że wyrazone przez inne instrumentarium. I co jak co ale ta płyta brzmi potwornie dobrze. Album jest naprawdę dobry, pokazuje jednak, ze ciezko uciec od dziedzictwa Neurosis.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Merkabah
pyty i koszul doszły, zabieramy się za odsłuche.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Merkabah
eeee
http://www.metal-archives.com/bands/Merkabah/52403" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.metal-archives.com/bands/Merkabah/52403" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1949
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: Merkabah
to u nich skitrał się Wiśniewski Michał
-
- w mackach Zła
- Posty: 796
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Merkabah
Lubię mocno zarówno poprzedni album jak i nowego Molocha, z tym, że jestem z nim jeszcze słabo osłuchany.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 178
- Rejestracja: 20-12-2012, 11:14
Re: Merkabah
Jakby ktoś chciał się pozbyć tej koncertowej EPki na fizycznym nośniku to byłbym zainteresowany
- Benway
- świeżak
- Posty: 9
- Rejestracja: 01-06-2014, 22:19
Re: Merkabah
Coś w tym jest, ale chyba nie jest to kwestia zbyt rockowej struktury, tylko raczej braki kompozycyjne. Po prostu w paru miejscach nie udało im się zaproponować jakiegoś ciekawego basowo-perkusyjnego szkieletu, który "zakotwiczyłby" te saksofonowe odloty. Czasami brzmi to po prostu zbyt tępo. Dla porównania - na polskim poletku nieodżałowana Neuma radziła z problemem w sposób bliski perfekcji.dr Kill pisze: Jedyną wadą jaką mógłbym im przypisać jest trochę zbyt proste, liniowe budowanie atmosfery. Oczekiwałbym jednak żeby niektóre rzeczy działy się płynniej, swobodniej. Mam wrażenie, że jest tutaj za dużo takiej rockowej struktury.