Kaliber 44
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Kaliber 44
idealne podsumowanie kalibra, paktofonik i tych innych polskich rapow:
this is a land of wolves now
-
- rozkręca się
- Posty: 64
- Rejestracja: 08-10-2012, 17:57
Re: Kaliber 44
Bo zżynanie jest proste, bo zżynanie jest łatwe
Za dużo się nasłuchaliście Ol' Dirty Bastard
i
I dopóki słyszymy nie pozwolimy
Żeby jakieś pedały z Wu-Tangu zżynały
;D
Gravediggaz zrobili to wcześniej i dużo lepiej. Ale już W 63... to elegancka płyta, i nie zestarzała się ani trochę, bo taki Skandal też z 98' zestarzał się bardziej, ale sentyment działa.
Za dużo się nasłuchaliście Ol' Dirty Bastard
i
I dopóki słyszymy nie pozwolimy
Żeby jakieś pedały z Wu-Tangu zżynały
;D
Gravediggaz zrobili to wcześniej i dużo lepiej. Ale już W 63... to elegancka płyta, i nie zestarzała się ani trochę, bo taki Skandal też z 98' zestarzał się bardziej, ale sentyment działa.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Kaliber 44
Miałem okazję zobaczyć tych panów wczoraj na żywo, bo nie dośc, że grali prawie pod nosem, to jeszcze za darmo :D
I tak sobie myślę, że jakbym miał dać 30 - 40 złotych za bilet to bym ani trochę nie żałował. Idea reaktywacji Kaliber 44 wydawała mi się od początku na równi groteskowa co śmieszna, ale to co wczoraj widziałem dowodzi bardzo wyraźnie, że zespół się świetnie czuje ze sobą na scenie, jest energia, jest pierdolnięcie i jest radość z grania. Można w rapie nie gustować, ale uczciwośc nakazuje powiedzieć wprost, że to kawał bardzo dobrej muzyki, która nie ma nic wspólnego z bandą przejaranych kretynów w dresach (jak to polskie rapy się często kojarzą). Ogólnie szoke.
Klimat był utrzymany raczej w tym znanym z późniejszych produkcji K44 - i dobrze. Schizoidalna atmosfera debiutu to w dużej mierze psychotyczne wokale Magika, a jeśli go nie ma, no to nastrój musi być nieco inny. Ale nie szkodzi. Imprezowo i pozytywnie, ale wciąż z tym unikalnym psychodelicznym posmakiem. Setlista przekrojowa, z debiutu poleciały 4 numery - Usłysz Mój Głos (bardzo dobry otwieracz, mózg rozjebany), Nasze Mózgi Wypełnione Są Marią, Więcej Szmalu, Brat Nie ma Już Miłości Dla Mnie. Ubolewam nad faktem, że nie było Mojej Obawy (a mogła być, bo ten numer prowadzi przecież w całości Joka), ale w sumie to chyba przyciężki numer jak na festiwal dla studenciarni. Natomiast Film na zakonczenie głównego setu zgniótł mi jaja.
I tak sobie myślę, że jakbym miał dać 30 - 40 złotych za bilet to bym ani trochę nie żałował. Idea reaktywacji Kaliber 44 wydawała mi się od początku na równi groteskowa co śmieszna, ale to co wczoraj widziałem dowodzi bardzo wyraźnie, że zespół się świetnie czuje ze sobą na scenie, jest energia, jest pierdolnięcie i jest radość z grania. Można w rapie nie gustować, ale uczciwośc nakazuje powiedzieć wprost, że to kawał bardzo dobrej muzyki, która nie ma nic wspólnego z bandą przejaranych kretynów w dresach (jak to polskie rapy się często kojarzą). Ogólnie szoke.
Klimat był utrzymany raczej w tym znanym z późniejszych produkcji K44 - i dobrze. Schizoidalna atmosfera debiutu to w dużej mierze psychotyczne wokale Magika, a jeśli go nie ma, no to nastrój musi być nieco inny. Ale nie szkodzi. Imprezowo i pozytywnie, ale wciąż z tym unikalnym psychodelicznym posmakiem. Setlista przekrojowa, z debiutu poleciały 4 numery - Usłysz Mój Głos (bardzo dobry otwieracz, mózg rozjebany), Nasze Mózgi Wypełnione Są Marią, Więcej Szmalu, Brat Nie ma Już Miłości Dla Mnie. Ubolewam nad faktem, że nie było Mojej Obawy (a mogła być, bo ten numer prowadzi przecież w całości Joka), ale w sumie to chyba przyciężki numer jak na festiwal dla studenciarni. Natomiast Film na zakonczenie głównego setu zgniótł mi jaja.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 395
- Rejestracja: 15-10-2012, 21:44
Re: Kaliber 44
Pozostaje mi się tylko podpisać pod powyższą wypowiedzią.
Świetny koncert, audytorium wrocławskie miało jeszcze okazję usłyszeć z debiutanckiej płyty dodatkowo "Bierz mój miecz i masz".
Czekam teraz z niecierpliwością na klubowy koncert.
Świetny koncert, audytorium wrocławskie miało jeszcze okazję usłyszeć z debiutanckiej płyty dodatkowo "Bierz mój miecz i masz".
Czekam teraz z niecierpliwością na klubowy koncert.
I didn't hear voices. It was a conscious decision on my part.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: Kaliber 44
O toto, również mi tego numeru zabrakło. Poza tym zgadzam się z opinią, wrażenia miałem podobne i również byłem zdziwiony poziomem koncertu. Właściwie nogi same się uginały przy tych bitach, duża moc i energia. Sporo luzu ale żadnej olewki. Nie mam doświadczenia w rapowych koncertach, ale mam wrażenie, że główna moc tkwiła w żywych instrumentach.Baton pisze: Ubolewam nad faktem, że nie było Mojej Obawy (a mogła być, bo ten numer prowadzi przecież w całości Joka), ale w sumie to chyba przyciężki numer jak na festiwal dla studenciarni.
Grrrówno!
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Kaliber 44
Panicz Baton powiedział już wszystko co można powiedzieć. Bdb koncert, mam nadzieję, że zagrają w jakimś klubie, gdzie utwory z debiutu znajdą zdecydowanie lepszą atmosferę przez co będzie ich więcej.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Kaliber 44
Instrumenty bardzo wzbogacały tę muzykę (bardzo fajnie ktoś tam rzepolił na gitarze, takie funkowe pitolenie - bdb), ale jednak stawiałbym na to, że główna siła to Abradab i Joka. Goście się czują na scenie jak ryby w wodzie i nie mają oporów w tym, żeby to wyrażać; dla mnie bomba, bo entuzjazmem zespołu zaraża się publika, a od publiki - zespół...Plasfodeur pisze:Nie mam doświadczenia w rapowych koncertach, ale mam wrażenie, że główna moc tkwiła w żywych instrumentach.
Kurde, dalej jestem przytłoczony, zmiażdżył mnie ten koncert bardziej niż wiele metalowych czy rockowych :<
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: Kaliber 44
Nie napisałem precyzyjnie, szło mi o moc muzyczną, te podkłady zapamiętałem z płyt jako znacznie nudniejsze niż te grane na żywo. Było tej muzyki na koncercie więcej niż na płytach.Baton pisze:Instrumenty bardzo wzbogacały tę muzykę (bardzo fajnie ktoś tam rzepolił na gitarze, takie funkowe pitolenie - bdb), ale jednak stawiałbym na to, że główna siła to Abradab i Joka. Goście się czują na scenie jak ryby w wodzie i nie mają oporów w tym, żeby to wyrażać; dla mnie bomba, bo entuzjazmem zespołu zaraża się publika, a od publiki - zespół...Plasfodeur pisze:Nie mam doświadczenia w rapowych koncertach, ale mam wrażenie, że główna moc tkwiła w żywych instrumentach.
Kurde, dalej jestem przytłoczony, zmiażdżył mnie ten koncert bardziej niż wiele metalowych czy rockowych :<
Abradab i Joka oczywiście super.
Grrrówno!
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10215
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Kaliber 44
Ja ich widziałem na żywo we wrześniu w ramach Dni Katowic. Kiedyś słuchałem, ale potem przestałem, na koncert poszedłem, bo był rzut kamieniem i za darmo i urwało mi łeb. Faktycznie żywe instrumenty dały tej muzyce niesamowitego kopa. Odświeżyłem sobie ich nagrania potem, i stwierdziłem, że polski hh zaliczył regres, bo materiał stary, a kopie dupę, jak nic co nagrywa się obecnie.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Kaliber 44
[youtube][/youtube]
Tzo panicze mysla?
Tzo panicze mysla?
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
- WaszJudasz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3230
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Kaliber 44
Mi też jakoś pasuje.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3106
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kaliber 44
Fajny, za każdym kolejnym przesłuchaniem coraz lepszy.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
-
- w mackach Zła
- Posty: 707
- Rejestracja: 29-05-2015, 20:22
Re: Kaliber 44
to samo. za dużo prawilnych rapsów, a za mało psychodelii.ultravox pisze:Słabe, ale ja tylko "Księgę..." lubię.
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1776
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
Re: Kaliber 44
dwójka i trójka mają tylko dobre momenty. księga rozpierdala w całościNecropunk pisze:to samo. za dużo prawilnych rapsów, a za mało psychodelii.ultravox pisze:Słabe, ale ja tylko "Księgę..." lubię.
- lucass
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1005
- Rejestracja: 14-05-2007, 17:00
- Lokalizacja: lublin
- Kontakt:
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Kaliber 44
Bez rewelacji, ale jest całkiem ok, szczególnie jako przygotowanie fanów K44 na nowy album przy pomocy paru(nastu) fajnych nawiązań do staroci. No ale wiadomo: zbyt prawilnie i za dobrze to brzmi, powinni dalej jęczeć do mikrofonu i nagrywać bity na amidze.
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Kaliber 44
niech się kręcą te loopy i pętleSelf pisze:Bez rewelacji, ale jest całkiem ok, szczególnie jako przygotowanie fanów K44 na nowy album przy pomocy paru(nastu) fajnych nawiązań do staroci. No ale wiadomo: zbyt prawilnie i za dobrze to brzmi, powinni dalej jęczeć do mikrofonu i nagrywać bity na amidze.
poco postęp
będę robił triki proste
ja bezpostępu rosnę
A sam numer bez szału.