Skoro wywołano Seasons... to dla tych co lubio a nie mieli okazji, polecam "The bell in the sea" - kawałek, który pochodzi z tej samej sesji nagraniowej a nie znalazł się na płycie. A szkoda.
Też długo uważałem Fugazi za ich najlepszy album. Ostatnio ustąpił jednak debiutowi.
MARILLION
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: MARILLION
''Fugazi'' to bezapelacyjnie najlepsza płyta MARILLION. Niestety, nie jest to album najlepiej wyprodukowany - zbyt syntetyczne i płaskie brzmienie. Ale pod względem muzycznym dzieje się tam naprawdę dużo i dobrze. To najlepsza płyta w dziejach całego tak zwanego neo-progresywnego rocka.
A jeśli chodzi o płyty bez Fisha, to znam tylko niektóre z nich. Ostatnio bardzo polubiłem ''Holidays In Eden''. To już zupełnie inny klimat, niż ten z ''Fugazi''. Zespół zaczął grać jakby mniej bajkowo, a bardziej dojrzale. Jednak ''Fugazi'' posiada olbrzymi ładunek emocjonalny, może nawet jest to jedna z najbradziej emocjonalnie naładowanych płyt wszechczasów.
A jeśli chodzi o płyty bez Fisha, to znam tylko niektóre z nich. Ostatnio bardzo polubiłem ''Holidays In Eden''. To już zupełnie inny klimat, niż ten z ''Fugazi''. Zespół zaczął grać jakby mniej bajkowo, a bardziej dojrzale. Jednak ''Fugazi'' posiada olbrzymi ładunek emocjonalny, może nawet jest to jedna z najbradziej emocjonalnie naładowanych płyt wszechczasów.
In God We Trust
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: MARILLION
Bo to naprawde trudny wybor, chocby przez takie Chelsea Monday...fugazi pisze:Też długo uważałem Fugazi za ich najlepszy album. Ostatnio ustąpił jednak debiutowi.
woodpecker from space
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10163
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MARILLION
W sumie płyty z fishem są równym poziomie, clutching at straws ma ruskich na lodzie, koniec dzieciństwa też kilka dobrych kawałków, kejli znam z czasów dzieciństwa na pamięć.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3946
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: MARILLION
Szacunek pełny dla wszystkich płyt z Rybą, ale dla mnie ta naj to debiut.
brzmienie, klimat, gitary, melodie... płyta bez konkurencji.
brzmienie, klimat, gitary, melodie... płyta bez konkurencji.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10163
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MARILLION
Marillion ma status kultowy u nas, więc trochę się zapomina, że sporo czerpał z Genesis z czasów z Gabrielem.Stoigniew pisze:Szacunek pełny dla wszystkich płyt z Rybą, ale dla mnie ta naj to debiut.
brzmienie, klimat, gitary, melodie... płyta bez konkurencji.
To nawet taki młodszy podobny brat, chociaż swoje też wniósł do muzyki progresywnej. Inna sprawa, że do Genesis prawie nie wracam, a Marillion czasami odpalę.
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 611
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: MARILLION
^
To prawda, w Polsce MARILLION ma status kultowy i to do tego stopnia, że wielu fanów art rocka w naszym kraju stawia ten zespół na równi z GENESIS, co jest jednak sporą przesadą. W każdym razie, kiedy swego czasu pytałem dość dobrze zorientowanych muzycznie kolegów o to, z jakimi grupami kojarzy im się hasło ''rock progresywny'', to każdy odpowiedział albo Genesis i Marillion, albo Marillion i Genesis:) Wpływy Genesis w muzyce Marillion są bardzo dobrze słyszalne na pierwszej płycie ''Script For A Jester's Tear'', ale już na ''Fugazi'' jest tych wpływów znacznie mniej, a na późniejszych płytach te naleciałości prawie zupełnie zanikły. Na takim ''Clutching At Straws'' jest już znacznie więcej składników kojarzących się z VdGG albo solowym Hammillem, niż z zespołem Petera Gabriela. Co nie zmienia faktu, że Marillion z Fishem to unikatowy i bardzo charakterystycznie grający zespół, niewątpliwi liderzy brytyjskiego progrocka lat 80.
To prawda, w Polsce MARILLION ma status kultowy i to do tego stopnia, że wielu fanów art rocka w naszym kraju stawia ten zespół na równi z GENESIS, co jest jednak sporą przesadą. W każdym razie, kiedy swego czasu pytałem dość dobrze zorientowanych muzycznie kolegów o to, z jakimi grupami kojarzy im się hasło ''rock progresywny'', to każdy odpowiedział albo Genesis i Marillion, albo Marillion i Genesis:) Wpływy Genesis w muzyce Marillion są bardzo dobrze słyszalne na pierwszej płycie ''Script For A Jester's Tear'', ale już na ''Fugazi'' jest tych wpływów znacznie mniej, a na późniejszych płytach te naleciałości prawie zupełnie zanikły. Na takim ''Clutching At Straws'' jest już znacznie więcej składników kojarzących się z VdGG albo solowym Hammillem, niż z zespołem Petera Gabriela. Co nie zmienia faktu, że Marillion z Fishem to unikatowy i bardzo charakterystycznie grający zespół, niewątpliwi liderzy brytyjskiego progrocka lat 80.
In God We Trust
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: MARILLION
Też lubię ten album. Pamiętam, jak Beksiński płakał w recenzji w "Tylko Rocku".Agony pisze:
A jeśli chodzi o płyty bez Fisha, to znam tylko niektóre z nich. Ostatnio bardzo polubiłem ''Holidays In Eden''. To już zupełnie inny klimat, niż ten z ''Fugazi''. Zespół zaczął grać jakby mniej bajkowo, a bardziej dojrzale. Jednak ''Fugazi'' posiada olbrzymi ładunek emocjonalny, może nawet jest to jedna z najbradziej emocjonalnie naładowanych płyt wszechczasów.
Z płyt z Fishem cenię najbardziej "Misplaced Childhood" oraz "Clutching at Straws" - tę drugą nawet bardziej.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10163
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MARILLION
Marillion lubi urządzać takie dłuższe, kilkudniowe imprezy powiązane ze zlotami fanów itp.
Niedługo będą w Łodzi:
Niedługo będą w Łodzi:
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10163
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MARILLION
A Fish czesto bywa w PL,
już latem:
już latem:
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3946
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: MARILLION
za internetami:
zastanowiłbym się, ale ceny trochę z dupy .....Fish ogłosił daty swojej pożegnalnej trasy koncertowej, pod szyldem "Road to the Isles". W jej ramach artysta czterokrotnie wystąpi w Polsce: 19 października 2024 roku we Wrocławiu, 20 października w Warszawie, 21 października w Krakowie i 22 października w Gdańsku.
W trakcie nadchodzących koncertów Fish wykonywać będzie przekrojowy repertuar składający się z jego utworów solowych oraz kompozycji, które zarejestrował z Marillion.
Dyskografię Fisha zamyka "Weltschmerz", jedenasty longplay studyjny w solowej karierze wokalisty. Ujrzał on światło dzienne 25 września 2020 roku. Na zawartość albumu złożyły się dwie płyty zawierające łącznie dziesięć kompozycji. Proces komponowania materiału trwał ponad cztery lata, większość utworów Fish napisał w duecie z basistą Stevem Vantsisem. W sesji nagraniowej udział wzięli, oprócz Fisha i Vantsisa, David Jackson z Van Der Graaf Generator, Craig Blundell z Porcupine Tree, Robin Boult, John Mitchell z Lonely Robot, Liam Holmes i Doris Brendal. Produkcją zajął się Calum Malcolm, okładkę przygotował wieloletni współpracownik Mark Wilkinson. Numery "Man with a Stick" i "Waverley Steps (End of the Line)" trafiły wcześniej na EP-kę "Parley with Angels", zostały jednak zremiksowane na potrzeby "Weltschmerz".
W latach 1981 - 1988 Fish piastował stanowisko wokalisty Marillion. Po rozstaniu z zespołem rozpoczął karierę solową. Pierwszym jej wyrazem był album "Vigil in a Wilderness of Mirrors", który ukazał się 29 stycznia 1990 roku.
19.10 - Wrocław, "A2"
Bilety: 262,70 zł
20.10 - Warszawa, "Progresja Music Zone"
Bilety: 262,70 zł
21.10 - Kraków, "Studio"
Bilety: 262,70 zł
22.10 - Gdańsk, "Stary Maneż"
Bilety: 262,70 zł
-
- w mackach Zła
- Posty: 833
- Rejestracja: 17-02-2018, 23:11
Re: MARILLION
Moje sztukasy wczoraj dotarli. Kupiłem zaraz jak się pojawiły, kilka peelenów mniej niż teraz.
Ryba stanowczo się wypowiada, że to będzie koniec koniec. Dla mnie, obecność obowiązkowa.
Ryba stanowczo się wypowiada, że to będzie koniec koniec. Dla mnie, obecność obowiązkowa.
- Burp
- rozkręca się
- Posty: 49
- Rejestracja: 14-08-2013, 21:12
Re: MARILLION
Byłem tylko raz na Fishu, nie dotrwałem do końca. Okropny kac był tylko jednym z powodów.