Polski industrial

[yossarian84]

było w polsce jeszcze takie coś jak WIERZBA, mam demóweczkę zabawnie wydaną. chyba to też był industrial.

[DCI Hunt]

Wierzba to był raczej dark ambient jeśli dobrze pamiętam.

[535]

Raczej. Wspomniane demo (Desolate) ponownie do zdobycia.

[longinus696]

Śmieszne jest, jak się niektórzy spinają. Problem w tym, że w Polsce mało było projektów stricte industrialnych godnych wspomnienia, więc warto sobie powiedzieć o całej scenie okołoindustrialnej, wliczając w to różne dark-ambienty, rocki industrialne, noisy itp.
Nie sądzę, żeby był sens robienia osobnego tematu dla każdej z tych odmian (w przypadku polskiego podwórka oczywiście), ze względu na brak jakiejś ogromnej listy wykonawców, a także z uwagi na potencjalnie niskie zainteresowanie czytelników forum. Lepiej już wszystko do jednego wora wrzucić.

[twoja_stara_trotzky]

taka mała uwaga: trudno mi sobie wyobrazić coś równie mocno sprzecznego z duchem industrialu, jak definiowanie industrialu :D

[shitfun]

to warto zmienic tytl z polski industial na polski dark ambient/industrial/eksperyment czy coś w ten deseń

[535]

Definiujmy , szufladkujmy, nazywajmy i przyporządkowujmy. To takie ekscytujące. Mieszajmy wódkę z piwem i plastelinę z modeliną. W tym ostatnim przypadku można dodać czegoś jeszcze...

[twoja_stara_trotzky]

no właśnie, zmienić nazwę, wtedy mógłbym wkleić linę do tych doskonałych dźwięków:


:D

[longinus696]

to warto zmienic tytl z polski industial na polski dark ambient/industrial/eksperyment czy coś w ten deseń

Ja natomiast myślę, że jest dobrze, bo i tak wiadomo o co chodzi.

taka mała uwaga: trudno mi sobie wyobrazić coś równie mocno sprzecznego z duchem industrialu, jak definiowanie industrialu :D

No dokładnie. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby w temacie o industrialu nie mówić od tych wszystkich jego odnogach. A już polskie zespoły są wyjątkowo odporne na klasyfikację. Co gra Księżyc, albo Za Siódmą Górą, albo Szelest Spadających Papierków? A czy RongWrong to naprawdę taki klasyczny industrial, bo znając ten projekt śmiem wątpić.

[ultravox]

Mysle, że masz rację. Jestem tylko ciekaw, kogo masz na myśli konkretnie.

Nikogo konkretnego nie miałem na myśli, chodziło mi raczej o przesadne skupianie się na formie, co jest dość dziwne w przypadku muzyki, której celem było między innymi łamanie reguł. Jak dla mnie industrialna może być zarówno piosenka w stylu pop jak i zgrzyt tysięcy zepsutych maszyn. Rozumiem i podzielam fascynację pewną formą, ale jako fan tego gatunku nie przyjmowałbym jej jako jedynego kryterium oceny.

90%, to powiedzmy, że na 10 bandów które mam teraz na myśli, 9 z nich to szajs :) czyli pomyslałem teraz o Merzbow, szajs czy nie szajs? drugi w kolejności to Whitehouse, to chyba tez szajs...

Merzbow pewnie ma trochę szajsu w swojej obszernej dyskografii. Znam jednak tylko niewielki procent jego twórczości i niezbyt często się w nią zagłębiam, więc nie podejmę się oceny. Kilka jego rzeczy mi się podobało, ale raczej bez większych wzruszeń. Whitehouse natomiast lubię. Nie wiem jednak do czego tutaj zmierzasz.

[Plastek]

również polecam, genialna muzyka


a z klimatów około podobnych, to polecam siemianowicki MOAN: http://www.moan.pl/nowosci.html
http://soundcloud.com/moanpl

dla mnie absolutnie rewelacyjna muzyka

Moan jest świetne. Zajebisty był split Desiderii Marginis / Moan / Artefactum

[longinus696]

Merzbow pewnie ma trochę szajsu w swojej obszernej dyskografii.

Myślę, że ma masę szajsu, biorąc pod uwagę częstotliwość wypluwania kolejnych wydawnictw.

[Baton]

Myślę, że w przypadku MERZBOW można się pokusic o teze, że większośc jego wydawnictw to szajs - co i tak zostawia kilkanaście dobrych noisowych albumów. Ale to zweryfikować mógłby tylko ktoś porządnie obeznany w jego dyskografii, a obawiam się, że takich jest, przynajmniej w Polsce, niewielu.

[tonpal]

Nie wiem jednak do czego tutaj zmierzasz.

Absolutnie do niczego złego. Byłem ciekawy jedynie, co stoi u ciebie za tymi 90%.

co jest dość dziwne w przypadku muzyki, której celem było między innymi łamanie reguł. Jak dla mnie industrialna może być zarówno piosenka w stylu pop jak i zgrzyt tysięcy zepsutych maszyn.

Nie rozumiem tego za bardzo. Industrial to chyba jednak oddzielny gatunek w muzyce. Pop czy metal czy inny rock to kolejne gatunki. Wydaje mi sie, zejednak pop nie moze byc industrialem. Oczywiście industrial moze zawierać jakieś popowe wstawki, które sa jakoś przetworzone, ale zeby od razu uważać, ze to moze byc wtedy pop? Nie wiem, nie czuję się na siłach i nie mam odpowiedniej wiedzy, by się jakoś podpierać odpowiednimi argumentami, ale tak mi sie wydaje. Wertujac internet natrafiłem na jakies fragmenty artykułu z lat 80-ych, w którym ktoś dokonał analizy industrialu i wyodrebnił 5 lub 6 cech przypisanych stylowi industrialnemu. Ponoć jest to aktualne i ważnym argumentem przemawiajacym za tym, że industrial to oddzielny gatunek, który różni sie od innych.

Ktoś tu też napisał, że w Polsce nie ma interesujacych stricte indusrtrialnych zespołów. Zakładając ten temat byłem przekonany, ze takie grupy były w latach 80-ych i 90-ych. Ja sam wymieniłem ich kilka dzięki wspomnainym wydawnictwom, ale podejrzewam, ze nie były one jedynymi, dlatego zapytałem tutaj, czy ktoś jeszcze coś zna. Kilka nazw, które tutaj wymieniliście są dla mnie nowością i na pewno siegnę po nie, przynajmniej, by sprawdzić, czy warto kupić jakieś płyty. Szczególnie interesuje mnie własnie okres lat 80-ych. Ja sam doliczyłem sie takich 5-6 takich wykonawców. Jestem przekonany, ze było ich więcej, co pozwala mi sądzić, że nie był to wcale jakiś nieliczący sie margines jak na tamte lata.

[ultravox]

Nie rozumiem tego za bardzo. Industrial to chyba jednak oddzielny gatunek w muzyce. Pop czy metal czy inny rock to kolejne gatunki. Wydaje mi sie, zejednak pop nie moze byc industrialem. Oczywiście industrial moze zawierać jakieś popowe wstawki, które sa jakoś przetworzone, ale zeby od razu uważać, ze to moze byc wtedy pop? Nie wiem, nie czuję się na siłach i nie mam odpowiedniej wiedzy, by się jakoś podpierać odpowiednimi argumentami, ale tak mi sie wydaje. Wertujac internet natrafiłem na jakies fragmenty artykułu z lat 80-ych, w którym ktoś dokonał analizy industrialu i wyodrebnił 5 lub 6 cech przypisanych stylowi industrialnemu. Ponoć jest to aktualne i ważnym argumentem przemawiajacym za tym, że industrial to oddzielny gatunek, który różni sie od innych.

Wiesz, z mojego punktu widzenia śmierć industrialu nastąpiła w momencie, kiedy zaczęło się to zjawisko opisywać jako kolejny gatunek muzyki. Oczywiście na dzień dzisiejszy jest on właśnie tym - jednym z wielu gatunków muzyki. I w tym układzie to, o czym piszesz, jest jak najbardziej sensowne. Ja jednak bliższy jestem tego, że

trudno mi sobie wyobrazić coś równie mocno sprzecznego z duchem industrialu, jak definiowanie industrialu :D

[tonpal]

Ja jednak bliższy jestem tego, że

trudno mi sobie wyobrazić coś równie mocno sprzecznego z duchem industrialu, jak definiowanie industrialu :D

Jeśli takie było założenie Throbbing Gristle i innych grup, które przyczyniły sie do powstania tego sposobu grania, to zgoda. Kiedy jednak czytam wywiady z Throbbing Gristle, to wyniak z nich, że mieli oni konkretny pomysł na granie muzyki, która miała być jasno określona pod każdym względem.

[longinus696]

Nie rozumiem tego za bardzo. Industrial to chyba jednak oddzielny gatunek w muzyce. Pop czy metal czy inny rock to kolejne gatunki. Wydaje mi sie, zejednak pop nie moze byc industrialem. Oczywiście industrial moze zawierać jakieś popowe wstawki, które sa jakoś przetworzone, ale zeby od razu uważać, ze to moze byc wtedy pop? Nie wiem, nie czuję się na siłach i nie mam odpowiedniej wiedzy, by się jakoś podpierać odpowiednimi argumentami, ale tak mi sie wydaje. Wertujac internet natrafiłem na jakies fragmenty artykułu z lat 80-ych, w którym ktoś dokonał analizy industrialu i wyodrebnił 5 lub 6 cech przypisanych stylowi industrialnemu. Ponoć jest to aktualne i ważnym argumentem przemawiajacym za tym, że industrial to oddzielny gatunek, który różni sie od innych.

Może sobie być oddzielnym gatunkiem, co nie znaczy, że daje się zamknąć w kilku wytycznych i w jakichś tabelkach ze sztywnym wykazem cech. To bardzo szerokie zjawisko zahaczające z jednej strony o neo-awangardę sztuk wizualnych drugiej połowy XX w., z drugiej o osiągnięcia współczesnej muzyki poważnej, z trzeciej o rock psychodeliczny, a z czwartej o nową falę i mutacje post-punkowe. Trudno więc jednoznacznie wskazać gdzie industrial się zaczyna, a gdzie kończy. Obejmuje szerokie spektrum form muzycznych / antymuzycznych, a także działań z pogranicza teatru i sztuk plastycznych.

Ktoś tu też napisał, że w Polsce nie ma interesujacych stricte indusrtrialnych zespołów.

Nie, że "nie ma", tylko, że jest stosunkowo niewiele godnych uwagi.

Jeśli takie było założenie Throbbing Gristle i innych grup, które przyczyniły sie do powstania tego sposobu grania, to zgoda. Kiedy jednak czytam wywiady z Throbbing Gristle, to wyniak z nich, że mieli oni konkretny pomysł na granie muzyki, która miała być jasno określona pod każdym względem.

Ja wiem? Ja z kolei, jak czytam o Throbbing Gristle to mam wrażenie, że ich obchodziło wyrażanie pewnych idei, a nie zamknięcie się w jasno określonych dźwiękach. W ogóle nie postrzegam ich jako typowej kapeli - to raczej szeroko zakrojona inicjatywa artystyczna - coś jak Laibach, gdzie liczy się koncept i do niego podporządkowuje się formę. A poza tym nie samym Throbbing Gristle industrial stoi.

[tonpal]

Nie, że "nie ma", tylko, że jest stosunkowo niewiele godnych uwagi.

[/quote]

Dlatego też jestem ciekawy tych godnych i niegodnych uwagi. Jestem zainteresowany całym zjawiskiem i chciałbym poznać jak najwięcej nazw. Tylko nie takich, jak Księżyc, bo taka nazwa padła tutaj, a okazało się, ze to kameralne pogrywanie, które mnie średnio interesuje.

[twoja_stara_trotzky]

no jak ci się Księżyc nie podoba, to ja ci nic polecać nie będę.

[koreaniec]

Dziwne, że 535 nie wspomniał o zacnym Falarek Band.