Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15990
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

10-03-2011, 09:15

Obrazek

Wstep
Jak juz wczesniej we wstepie wspomnialem, owa magiczna plyta pojawila sie na przelomie pazdziernika i listopada blyskawicznie kradnac moje serce i rozum ,wspinajac sie na sam szczyt 2010, ktory okupuje z innymi francuzami. Chcialoby sie zakrzyknac Vive la France! ale nie krzykne majac w pamieci tego nieszczesnego, koslawego parakletusa.

Tworczosc
Jezeli ktos nie mial wczesniej stycznosci z tworczoscia bretonskiego miultiinstrumentalisty i barda, poruszajacego sie glownie w rejonach folku, awangardy, kameralistyki, muzyki filmowej (m.in genialna Amelia) i piosenki chansonskiej, zainspirowanego silnie tworczoscia Erica Satie, to sluchajac tej plyty nie traci zbytnio kontekstu i odniesien do wczesniejszej tworczosci. Jest troche nalecialosci z poprzedniej plyty ale w sumie niezbyt wiele. Z wczesniejszych jeszcze mniej.

Muzyka
Na Dust Lane Tiersen (byc moze wraz z przejsciem do nowej wytworni, Mute) zmienil nieco zmienil kurs, w teoeretycznie nieco przystepniejsze rejony, teraz poruszajac sie w dosc wywazonych proporcjach na pograniczach folku, postrocka, alternatywy, awangardy i (o zgrozo dla ortodoksyjnych parakletusow) - popu.

Goscie
Goscie to nieodlaczny element plyt Tiersena, z reguly kazdy ceniony (w wypadku Tiersena mocno niedoceniony) songwriter od czasu do czasu zaprasza sobie innych, aby w tworczym tyglu sturm und drang odnalezc kolejna nowa sciezke i inspiracje a takze, po prostu zeby sobe pochlac i przy okazji cos nagrac. Pogrywali i spiewali u niego tacy jak Elisabeth Fraser z Cocteatu Twins, Jane Birkin czy Stuart Staples z Tinersticks. Nagral tez plyte z Shannon Wright czy z francuska legenda sceny no-wave
Bästard. Tym razem mamy tutaj jego rodaczke Gaëlle Kerrien oraz znanego z Third Eye Foundation jak i solowych plyt Matta Elliotta. Zaprosil tez w koncu do studia innych muzykow, chociaz jest multiintrumentalista.

Klimat
Co prawda ciagle w tej muzyce slychac ten sam co poprzednio skrzacy sie roznobarwna feeria dzwiekow kalejdoskop; od akoredeonu, skrzypiec i fortepianu po ksylofony, melotrony, tamburyny i inne instrumenty to jednak jest juz zywy zespol, z gitara, basem i perkusja, przypominajacy jego nagrania koncertowe. W odroznieniu od poprzednich, plyta zostala nagrana calkowicie w jezyku angielskim, utwory tez maja juz bardziej konwencjonalna strukture i dlugosc. Nie ma juz tego "poszatkowania" na
1-2 minutowe miniatury przetykane dluzszymi utworami.

Ja obiektywny
Powstala plyta naladowana emocjami, co z pewnoscia mialo zwiazek z niedawna smiercia matki i bliskiego przyjaciela. Cholernie smutna, melancholijna i przygnebiajaca. Przyznam szczerze, ze szukajac wstecz, takiej plyty, tak nacechowanej emocjami i tak wspaniale roznorodnej dzwiekowo, znajduje ja 25 lat wczesniej. To Colour Of Spring Talk Talk. Dust Lane jest rownie doskonala w tych kwestiach, wywazona i bez slabych punktow. Chlonie sie ja w calosci, zatem nie bede sie rozpisywal o emocjach, bo to nie moj blog, nie bede rozbieral na elementy, bo sie nie da tych opisac tych wspanialych chorow, tych ekstatycznych skrzypiec, tej smutnej mandoliny, tego oblednego gitarowego pedu w Palestine kiedy Matt Elliott powoli wymawia kazda litere slowa. Wspomniec zatem jeszcze wypada, ze brzmienie jest znakomite. Momentami zdaje sie cieple ale takie w rzeczywistosci nie jest. Jest na swoj sposob sterylnie przejrzyste i nieco odlegle odrealnione niczym brzmienie na plytach Swans z rejonu White Light From The Mouth Of Infinity. Za brzmienie zas jest odpowiedzialny Ken Thomas znany poniekad ze wspolpracy z takimi nazwami jak Moby, M83, Throbbing Gristle czy Sigur Rós.

Parakletusy
Przesiaduja na odchodach i bezproduktywnie bzycza. Chuj im w dupe


Palestine

Chapter 19

Dark Stuff

Dust Lane
woodpecker from space
Awatar użytkownika
trzeci
zaczyna szaleć
Posty: 213
Rejestracja: 10-03-2011, 13:10

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

10-03-2011, 13:28

masterfulowa brac jak zwykle glucha.
Piekna plyta, no piekna po prostu. Cala tona post rocka spod znaku mt. zion i pochodnych.
Gdyby Chesnutt zyl mogliby razem stworzyc soniczny podrecznik autodestrukcji.
Pop - rockowa? Radiowa? Owszem, ale przy tym wielowarstwowa; wymaga wielu przesluchan by wylapac wszystkie smaczki, patenty, chwyty ponizej emocjonalnego pasa.
Youtubowe linki odsylaja do najlepszych kawalkow - minimalnie lepszych, bo ten material znakomicie odbiera sie calosciowo.

Brzmienie znakomite, plynne - M83, Throbbin Gristle (!), gosc zza miksera odciska swoje pietno.

Zastanawiam sie jacy to francuzi okupuja pierwsze miejsce wraz z Tiersenem? The National i Interpol to USA :wink:
Zdaje sie, ze kochasz I could live in hope, wiec antycypuje, ze moze to byc Lilium - Felt, tez calkiem schludnie sie snuje?
fuck you buddy
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4040
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

10-03-2011, 14:07

trzeci pisze:Zastanawiam sie jacy to francuzi okupuja pierwsze miejsce wraz z Tiersenem?
Właśnie też nie wiem, przecież Hypnos 69 są z Belgii. Co do w/w z przyjemnością się z tym zapoznam, bo przyznam szczerze, że nie słyszałem tego wcześniej, a recenzja zdecydowanie zachęca.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

10-03-2011, 19:22

jednak Triceps zebrałeś się w sobie. Kapitalna płyta, tak różnobarwna, że można by spokojnie obdzielić kilka alternatywnych zespołów. "Dust Lane" wydaje się być prosta, łatwo wpadająca w ucho, ale to tylko zmyłka. Tutaj najwięcej dzieje się w tle. Każdy utwór to inna historia, ale napisana z rozmachem i tak ogromnym ładunkiem emocjonalnym, że chce się chłonąć i chłonąć. "Palestine" znakomite, "Fuck Me" znakomite. Ech, od czasów "Judgement" Anathemy (która notabene, też została napisana, po tym jak braciom Cavanagh umarła matka) nic mnie tak nie ruszyło ze "smętnych" klimatów.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
kampeki
postuje jak opętany!
Posty: 438
Rejestracja: 27-06-2009, 19:47

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

10-03-2011, 20:11

Rattlehead pisze:
trzeci pisze:Zastanawiam sie jacy to francuzi okupuja pierwsze miejsce wraz z Tiersenem?
Właśnie też nie wiem, przecież Hypnos 69 są z Belgii. Co do w/w z przyjemnością się z tym zapoznam, bo przyznam szczerze, że nie słyszałem tego wcześniej, a recenzja zdecydowanie zachęca.
Metal/Crystal?
Za młody jesteś na Heroda!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15990
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

11-03-2011, 22:17

Skaut pisze:jednak Triceps zebrałeś się w sobie. Kapitalna płyta, tak różnobarwna, że można by spokojnie obdzielić kilka alternatywnych zespołów. "Dust Lane" wydaje się być prosta, łatwo wpadająca w ucho, ale to tylko zmyłka. Tutaj najwięcej dzieje się w tle. Każdy utwór to inna historia, ale napisana z rozmachem i tak ogromnym ładunkiem emocjonalnym, że chce się chłonąć i chłonąć. "Palestine" znakomite, "Fuck Me" znakomite.
Dobrze napisane Skaucie, bardzo dobrze. Mnostwo tla, ktore za kazdym razem wydaje sie nowe i inne. Dawno mnie zadna plyta tak nie przedefiniowala wewnetrznie, walkuje ja wlasciwie non stop od grudnia, wydaje mi sie ze znam ja od lat a to dopiero 4 miesiace. A jak sie pije do tego to az zal butelki nie stluc.
kampeki pisze:
Rattlehead pisze:
trzeci pisze:Zastanawiam sie jacy to francuzi okupuja pierwsze miejsce wraz z Tiersenem?
Właśnie też nie wiem, przecież Hypnos 69 są z Belgii. Co do w/w z przyjemnością się z tym zapoznam, bo przyznam szczerze, że nie słyszałem tego wcześniej, a recenzja zdecydowanie zachęca.
Metal/Crystal?
Owszem, to sa typy z mojego topu ale to jeszcze cos innego. Nie wrzuce nazwy bez odpowiedniego backgroundu wiec przyjdzie czas, i tak dla wiekszosci plyta nezjadliwa albo taka sobie..
woodpecker from space
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

11-03-2011, 22:20

no w encyklice przydalaby sie jakas sruba w mózg ala Pinhas czy Heldon w ogóle;)

a za recenzowana plytke musze sie zabrac w koncu.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

12-03-2011, 00:23

ale zajebista rzecz. najbardziej mnie rozkurwia to, że właśnie przesłuchałem raz a już się nie mogę doczekać razu kolejnego bo wiem, że przegapiłem TYLE zajebistych motywów. robi mi ten album dobrze, oj robi.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

12-03-2011, 01:09

Triceratops pisze:
Owszem, to sa typy z mojego topu ale to jeszcze cos innego. Nie wrzuce nazwy bez odpowiedniego backgroundu wiec przyjdzie czas, i tak dla wiekszosci plyta nezjadliwa albo taka sobie..
nie trzeba przeca tak enigmatycznie ;)

Obrazek
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4040
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

15-03-2011, 07:17

Panowie, gdzie to można u nas dostać, bo nie chcę sobie psuć uszu słuchając zempeczy?
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15990
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

17-03-2011, 20:42

trzeci pisze:wielowarstwowa; wymaga wielu przesluchan by wylapac wszystkie smaczki, patenty, chwyty ponizej emocjonalnego pasa.
sam bym lepiej nie napisal
trzeci pisze:Zdaje sie, ze kochasz I could live in hope, wiec antycypuje, ze moze to byc Lilium - Felt, tez calkiem schludnie sie snuje?
Low nowy wyszedl juz ale to juz nie to, debiut pozostanie sam na zawsze. lilium nie do konca francuski ale skaut w sumie zgadl

choc w sumie nie do konca;)
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

18-03-2011, 00:49

Sam nie wiem, jak to jest, ale mimo nieprzepadania za ST do Amelii, za pozytywnymi opiniami sięg(ną)łem po Dust Lane i łyknąłem jak pelikan rybę. Zajebista rzecz. Oczekiwałem nieco innych nut niż post-rockowych (który mogę lubić, al bardzo selektywnie), ale mimo wszystko jestem usatysfakcjonowany. Aż sobie odświeżę tę Amelię chyba (film tak samo mi się średnio podobał co ścieżka dźwiękowa) i dam jej drugą szansę.
Awatar użytkownika
trzeci
zaczyna szaleć
Posty: 213
Rejestracja: 10-03-2011, 13:10

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

18-03-2011, 01:34

OST z Amelii zupelnie inna bajka.
Oprocz dwoch niezlych kawalkow to taka wesolkowata muzyczka dla niewymagajacych.
fuck you buddy
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

18-03-2011, 01:38

Możliwe, nie wsłuchiwałem się specjalnie. Ale filmowi to szczerze dam drugą szansę, bo jednak miał w sobie trochę uroku (ale jakoś nie dałem rady obejrzeć do końca). Za cyniczny się zrobiłem chyba na takie naiwne formy, stąd taka a nie inna ocena. Chociaż przeczy temu fakt, iż uwielbiam te wszelkie naiwne i "niewinne" trip-hopy/chillouty/dream-popy z kobiecym wokalem, z Hooverphonic i Flunk na czele.
Awatar użytkownika
trzeci
zaczyna szaleć
Posty: 213
Rejestracja: 10-03-2011, 13:10

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

18-03-2011, 01:48

Self pisze:wielbiam te wszelkie naiwne i "niewinne" trip-hopy/chillouty/dream-popy z kobiecym wokalem, z Hooverphonic i Flunk na czele.
guilty pleasures.
Ile mozna sluchac Haus Arafna :wink:
fuck you buddy
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

20-03-2011, 21:50

Piekna plyta, jest na niej tyle przetrzenie i emocji, ze za kazdym razem wylapuje sie nowe elmenty. Raz mam wrazenie, ze znajduje sie w paryskiej kawiarence, zeby tuz za moment znalezc sie na francuskiej prowincji. Dzieki swojej lekosci sluchacz ma wrazenie, ze plynie z plyta. Mimo cieplego brzmienia Dust Lane jest albumem po ktorym czlowiek wchodzi w stan melancholii i zadumy, niz radosci. Zapewne sie myle ale w paru miejscach ulsyszalem dalekie echo Dzwonow Rurowych Oldfielda.
Awatar użytkownika
trzeci
zaczyna szaleć
Posty: 213
Rejestracja: 10-03-2011, 13:10

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

30-03-2011, 23:46

Przy okazji zachwytu nad Dust Lane, dokonalem tytanicznego wysilku powrotu i przekonania sie do kolaboracji Tiersena z Shannon Wright.
Oplacalo sie, bo teraz patrze na te plyte z innej perspektywy.
Duzo nawiazan do przeszlosci i pierwsze jaskolki zmian. Dobra chemia.
Trcps?
fuck you buddy
Awatar użytkownika
Wasyl
weteran forumowych bitew
Posty: 1529
Rejestracja: 09-03-2007, 13:44

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

31-03-2011, 09:42

Wciaga ta plyta.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15990
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

31-03-2011, 15:21

trzeci pisze:Przy okazji zachwytu nad Dust Lane, dokonalem tytanicznego wysilku powrotu i przekonania sie do kolaboracji Tiersena z Shannon Wright.
Oplacalo sie, bo teraz patrze na te plyte z innej perspektywy.
Duzo nawiazan do przeszlosci i pierwsze jaskolki zmian. Dobra chemia.
Trcps?
No jest pare utworow z innym niz do tej pory, bardziej rockowym klimatem (np Dried Sea) ale faktem jest, ze ciezko wrocic wstecz. Na pytanie "polec cos w ten klimat" nie bardzo wiedzialem co odpowiedziec, a na sugestie, ze "wczesniejsze jego plyty" jakos sie zgodzic nie moglem. Po Dust Lane jakos mniej chetniej mi sie slucha poprzednich plyt.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15990
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Yann Tiersen - Dust Lane (2010)

06-04-2011, 11:47

klawa plyta, co wy na to ?
woodpecker from space
ODPOWIEDZ