Przecież sam stawiając forum internetowe takie jak Masterful ponad Facebooka jako lepsze narzędzie do dyskusji podajesz (słuszny) argument, że tu można sobie do wszystkiego wrócić, przetrawić na spokojnie i skomentować/dorzucić trzy grosze/wyrazić swoje zdanie w dogodnym momencie, nawet po dłuższym czasie. Na Facebooku masz tego zapierdalającego świata (z którym zdajesz się nie mieć żadnego problemu) najczystszą esencję. Chyba, że chodziło Ci wyłącznie o obsadę osobową/wszelkie zmiany w obrębie samego Masterfula na przestrzeni lat.Triceratops pisze: otrzonsnijcie sie, zwlaszcza Maniek, swiat zapierdala i na nikogo nie czeka.
O mnie ta rwąca rzeka - jak o każdego - cały czas się upomina, ale na razie uczepiłem się brzegu i jeszcze desperacko walczę ze słuchawkami karmiącymi mnie muzyką: INCANTATION, MASTER, VENOM, EXCITER, MOTÖRHEAD na uszach, a CD kręcącym się w odtwarzaczu stojącym bezpiecznie na brzegu kilka metrów dalej (z pozdrowieniami dla esta ; ) ).
PS Chciałem tylko przypomnieć, że sedno moich ostatnich wpisów to: "odejście plastka jakąś niepowetowaną stratą dla forum nie jest". Reszta to didaskalia. Żeby się to nam nie rozmyło. : )