535 pisze:
Widzę, że doskonale orientujesz się w temacie. Tak było jak piszesz. Tu kumple i tam kumple. Ileż było zabawnych, lub mniej zabawnych "pomyłek" przy tej okazji. Świątecznie i tradycyjnie obchodzone, lane poniedziałki, gdzie ekipy wyposażone w wiadra, wypełnione kamieniami z torowiska, wizytowały wzajemnie swoje puebla. Ferie zimowe, gdy szybko zapadał zmrok, a młodzież nudziła się bez telefonów i fejsbuczka.. Rozbite głowy, tramwaje, autobusy...Patologia na całego. Czy były to dobre czasy? Nie jestem pewien. Łąki powiadasz? Ha,ha,ha. Przykłady, że ktoś wyszedł wyrzucić śmieci, kosz zostawił w klatce zupełnie pod innym adresem, a do domu powrócił po czterdziestu ośmiu godzinach, nie były odosobnione. Pojebane czasy. Co do kibicowania. To wbrew pozorom, kibicowało się drużynie Andrzeja Iwana i tego rudego kurdupla, Leszka Lipki i było nas tam całkiem spora gromada, ale nie chcę do tego wracać. Więcej mi to zabrało, niż dało. Nie ma się czym chwalić. Jakby coś to ja niczego nie pamiętam, a nawet jeżeli, to już się przedawniło.
Wracając do sporu. Panowie. Rozstrzygnijmy sprawę po męsku. Rozejdźcie się w zgodzie, do swoich zajęć. Ja właśnie przygotowuję się do wieczornych ćwiczeń na ławeczce,
,
a wcześniej na pobliskim placu zakupię trochę malin, które opierdolę z bitą śmietaną, popijając heteroseksualną kawą bez masła.
haha Gościu, masz u mnie browca.
Nie było fejsbuków i jutubów ale grało się w piłkę do zmroku, robiło ogniska na Skałkach i przegrywało kasety w metal shopie!
To był qlt i zacność.
Znam sporo łajdactwa i tego z Kałuży i z Reymonta. Sam jako fan Białej Gwiazdy miałem dość mocno wywalone na te tanie, dziecinne spiny. Nie każdy jednak podzielał moje zdanie kończąc za kratą, w ziemi lub jako wieczny uciekinier.
Może dlatego do tej pory dobrze żyję z bandziorami z jednej i z drugiej strony łąk.
Ja to się ciesze ,że ponownie zostanę ojcem. 3 baby w domu to już kurwa nie przelewki. Biorąc pod uwagę ,że córy mam z żoną z którą się rozwiodłem i się swego czasu się nie nawiedziliśmy sytuacja jest tym bardziej komiczna. Cóż życie...:)
Ale kurwa gwoli sprawiedliwości na Into the abyss z żoną przyjeżdżam więc wszystkie smutnie historie zmuszeni będziecie wziąć na klatę:) Taka Kurwa kolej rzeczy...:)
^ Co to za family guy? Leki odstawiłeś? Gdzie się podział samozwańczy alko-ruchacz nakurwiacz bezwstydnych zdjęć i piewca rozpusty? A może to była internetowa ściema? :)
Gratulacje maćku. Dziewczynka mam nadzieję zdrowa? Bez zespołu?
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Plastek, mam nadzieję, że jak już zostaniesz ojcem to wychowasz strasznego skurwiela-nihilistę. komuś musisz przekazać swoją nienawiść do świata..no i komiksy:)
nagrobek pisze:Plastek, mam nadzieję, że jak już zostaniesz ojcem to wychowasz strasznego skurwiela-nihilistę. komuś musisz przekazać swoją nienawiść do świata..no i komiksy:)
Nie planuję dzieci szczerze mówiąc. Bardziej pociąga mnie nihilistyczny postulat odistnienia samego siebie niż zostawiania czegoś/kogoś po sobie. Sprowadzanie dziecka na ten spierdolony świat byłoby czystym skurwysyństwem.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
nagrobek pisze:Plastek, mam nadzieję, że jak już zostaniesz ojcem to wychowasz strasznego skurwiela-nihilistę. komuś musisz przekazać swoją nienawiść do świata..no i komiksy:)
Nie planuję dzieci szczerze mówiąc. Bardziej pociąga mnie nihilistyczny postulat odistnienia samego siebie niż zostawiania czegoś/kogoś po sobie. Sprowadzanie dziecka na ten spierdolony świat byłoby czystym skurwysyństwem.
Fakt, byłoby to trudne. Adopcja w związkach homo jest nadal niedopuszczalna w tym kraju, więc mozecie sobie z byrdziem pomarzyć...
po co i na co mnie w to mieszasz? wiem, że bicie kobiet to temat ci bliski, ale nie pozbędę się mothry przecież, a ta raczej nie reflektuje na takie ekstrawagancje jak szpagat emocjonalny