Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2022 - Masterful typer

[trup]

to o której ten mecz?

[Ascetic]

Ten to jest udany xD




Mecz to dramat dla oczu. Można powiedzieć, że nic a nic nie kłamali na konfie przedmeczowej. Można powiedzieć, że to było rozwinięcie meczu z Czile. Chwilę mi zeszło przetrawienie tego "widowiska".

Plusy, bo o minusach pół wczorajszego polskiego internetu było:

- dyscyplina, (jaka była metoda na Meksyk, taka była, ale wyglądało, że się trzymają wytycznych. Jakie były te wytyczne, takie były. Jedyny moment, który mógł przynieść w dwie strony zmiany, to jak Lewy skrewił i zaczęli nerwowo biegać, jakby myśleli, że przełamią ten mecz.)

- dla mnie świetna obrona, (nie kojarzę znów tak dobrej dyscypliny w obronie. Do tego Świetny Szczęsny. Jak jestem zdeklarowanym antyfanem tego zawodnika, to był to zawodnik meczu. Całościowo obrona mi się bardzo podobała. No może poza jakimiś cyrkowymi wybiciami w powietrze Glika).

- jeżeli taki był pomysł, wymęczyć przy takich a nie innych warunkach pogodowych Meksykanów i w drugiej ruszyć, to prawie im pykło. Milik mimo wszystko ożywił grę. Szkoda, że tak późno wszedł. Wolałbym też jednego z dwóch napastników, ale logika wpuszczenia Milika jest dla mnie sensowna. Właściwie nie widiałem takich wpisów, ale ja uważam, że dobrze zagrali w sensie taktycznym. Pod jedną, dwie, trzy akcje i jednego gola. Na dreptaniu i antyfutbolu

- przewrotnie niestrzelenie gola przez Lewego. Zmiana pokoleniowa, ustawienia w przodzie jest nieunikniona. Może to być ten moment. Wiadomo, że lepiej by było, aby było i efektywnie i efektownie, tutaj byłoby o mały włos efektywnie. Szkoda i dobrze zarazem, ale bardziej szkoda.


- niby zły układ tabeli, i zły wynik pierwszego meczu. Co nie zmienia postaci, że jednak jest jeden punt. Wiemy, że tak nie było od lat. Co dalej? Wróżenie z fusów. Myślę, że na koncercie Ci co oglądają mecze spotkają się w dobrych humorach. Nie wierzę, że Arabia powtórzy sukces. Tak jak nie wierzę, że Japonia też tak będzie dalej grać. Moim zdaniem są zespoły jednego meczu. A z Argentyną? Pytanie jaki będzie układ po dwóch meczach. Całościowo, dalej uważam, że mają szanse wyjść z grupy. Wcześniej byłem pewien, teraz daję im z 50%+. Tutaj jestem też ciekawy, czy jednak z Arabią nie zagramy skrajnie Inaczej. Skóraś, Świderski i do przodu. Tak to czuję, tak to bym widział. Zielinski przy wczorajszej grze nie istniał. Krychowiak też się rwał pod koniec do przodu. Tylko zostaje problem z tyłem jak i jest problem z tą reprezentacją. Jak z przodu jest, to z tyłu brakuje. Jak z tyłu cacy, to przodu ni ma. A Arabia to jak nasi za czasów jeźdźców bez głów. Jak knur jednak zaskoczy, to będzie napierdalanie. Moim zdaniem tutaj jest nasza szansa. Wariacki mecz, z 3 punktami dla nas.

[Rattlehead]

Najlepsze jest, że i Meksyk i Argentyna w tym drugim meczu musi. Nie ma miejsca nawet na remis, ktoś tu musi pyknąć 3 punkty, żeby myśleć dalej o mundialu. Patrząc na grę w pierwszych meczach i jednych i drugich widać tu bardziej biało-niebieskich. Arabia straciła dwóch dryblasów i moim zdaniem ma trochę głowę w chmurach. Jest szansa, tyle tylko żeby myśleć o czymś dalej to o remisie nie ma o czym gadać. Tu wygrana być musi, żeby móc myśleć o remisie z Argentyną, który i tak jest przynajmniej Tarnicą dla początkującego górołaza.

[szczylun]

Dobra, koniec żartów Czerwone Diabły wkraczają do gry !

[zodiac]

Szkoda wczorajszego meczu. Standardowo jak na dużych turniejach presja zjadła dużą część drużyny. O ile rozumiem to w przypadku młodych a było ich w składzie wielu jak na nasze warunki o tyle Lewandowski, Zieliński tak naprawdę nie wyszli z szatni. Co ważne to skład był wybitnie ofensywny jak na nas (choć tylko 1 napastnik ale w linii pomocy piłkarze raczej kreujący grę niż broniący) mimo, że założenia taktyczne były dla każdego jasne. I nie kupuję narzekania, że co mieli zrobić Lewy czy Zielu jak nikt do nich nie grał. Od graczy tego formatu oczekuję pewnej kreacji i nieszablonowych rozwiązań na miarę ich talentów. Karny wiadomo loteria, zdarza się najlepszym. Bramkarz i obrona wzorowo, Bereszyński musiał robić za dwóch bo w pierwszej połowie nie miał żadnej asekuracji. Jeszcze jeden ważny aspekt tego meczu - popularne wśród wielu gadanie, żeby grać młodymi bo oni mają chęci i nie są zblazowanymi gwiazdami właśnie z hukiem upadło. Owszem młodzi są ambitni, pełni chęci ale wyjście na stadion pełen kibiców przeciwnika, ranga turnieju oraz oczekiwania milionów kibiców w kraju jednak plątają nogi i sama ambicja to zbyt mało. Wystarczy zobaczyć jak wczoraj spalili się w blokach startowych Zalewski, Kamiński, Szymański a na początku również Kiwior i Cash choć oni w miarę trwania meczu grali już swoje. Mimo to nie wierzę, że Arabia zagra drugi taki mecz, kontuzje, kartki to im nie pomoże. Tu myślę, że nie będzie już kalkulacji bo ten mecz trzeba wygrać, dwójka napastników i zmiany w linii pomocy i będzie dobrze.

[Mariusz Wędliniarz]

Szkoda wczorajszego meczu. Standardowo jak na dużych turniejach presja zjadła dużą część drużyny. O ile rozumiem to w przypadku młodych a było ich w składzie wielu jak na nasze warunki o tyle Lewandowski, Zieliński tak naprawdę nie wyszli z szatni. Co ważne to skład był wybitnie ofensywny jak na nas (choć tylko 1 napastnik ale w linii pomocy piłkarze raczej kreujący grę niż broniący) mimo, że założenia taktyczne były dla każdego jasne. I nie kupuję narzekania, że co mieli zrobić Lewy czy Zielu jak nikt do nich nie grał. Od graczy tego formatu oczekuję pewnej kreacji i nieszablonowych rozwiązań na miarę ich talentów. Karny wiadomo loteria, zdarza się najlepszym. Bramkarz i obrona wzorowo, Bereszyński musiał robić za dwóch bo w pierwszej połowie nie miał żadnej asekuracji. Jeszcze jeden ważny aspekt tego meczu - popularne wśród wielu gadanie, żeby grać młodymi bo oni mają chęci i nie są zblazowanymi gwiazdami właśnie z hukiem upadło. Owszem młodzi są ambitni, pełni chęci ale wyjście na stadion pełen kibiców przeciwnika, ranga turnieju oraz oczekiwania milionów kibiców w kraju jednak plątają nogi i sama ambicja to zbyt mało. Wystarczy zobaczyć jak wczoraj spalili się w blokach startowych Zalewski, Kamiński, Szymański a na początku również Kiwior i Cash choć oni w miarę trwania meczu grali już swoje. Mimo to nie wierzę, że Arabia zagra drugi taki mecz, kontuzje, kartki to im nie pomoże. Tu myślę, że nie będzie już kalkulacji bo ten mecz trzeba wygrać, dwójka napastników i zmiany w linii pomocy i będzie dobrze.

Obok Kataru jesteśmy najgorszą drużyną tych mistrzostw. Takimi wykopami od bramki grało się w latach 80-tych. Jesteśmy dziadami. Można zamknąć temat o naszej 'reprezentacji'.

[Medard]

Szkoda wczorajszego meczu. Standardowo jak na dużych turniejach presja zjadła dużą część drużyny. O ile rozumiem to w przypadku młodych a było ich w składzie wielu jak na nasze warunki o tyle Lewandowski, Zieliński tak naprawdę nie wyszli z szatni. Co ważne to skład był wybitnie ofensywny jak na nas (choć tylko 1 napastnik ale w linii pomocy piłkarze raczej kreujący grę niż broniący) mimo, że założenia taktyczne były dla każdego jasne. I nie kupuję narzekania, że co mieli zrobić Lewy czy Zielu jak nikt do nich nie grał. Od graczy tego formatu oczekuję pewnej kreacji i nieszablonowych rozwiązań na miarę ich talentów. Karny wiadomo loteria, zdarza się najlepszym. Bramkarz i obrona wzorowo, Bereszyński musiał robić za dwóch bo w pierwszej połowie nie miał żadnej asekuracji. Jeszcze jeden ważny aspekt tego meczu - popularne wśród wielu gadanie, żeby grać młodymi bo oni mają chęci i nie są zblazowanymi gwiazdami właśnie z hukiem upadło. Owszem młodzi są ambitni, pełni chęci ale wyjście na stadion pełen kibiców przeciwnika, ranga turnieju oraz oczekiwania milionów kibiców w kraju jednak plątają nogi i sama ambicja to zbyt mało. Wystarczy zobaczyć jak wczoraj spalili się w blokach startowych Zalewski, Kamiński, Szymański a na początku również Kiwior i Cash choć oni w miarę trwania meczu grali już swoje. Mimo to nie wierzę, że Arabia zagra drugi taki mecz, kontuzje, kartki to im nie pomoże. Tu myślę, że nie będzie już kalkulacji bo ten mecz trzeba wygrać, dwójka napastników i zmiany w linii pomocy i będzie dobrze.

Obok Kataru jesteśmy najgorszą drużyną tych mistrzostw. Takimi wykopami od bramki grało się w latach 80-tych. Jesteśmy dziadami. Można zamknąć temat o naszej 'reprezentacji'.

Kanada gra ładnie, ale właśnie przegrywa z niemrawą Belgią, grają wysoko,
a my gramy słabo, głównie obrona, ale zremisowaliśmy z Meksykiem,
liczy się wynik, to strategia Michniewicza, a pomysły od samego Fryzjera, najlepsza polska szkoła trenerska,
z każdym meczem będzie lepiej, wreszcie jakiś strzał na bramkę i niewysoka wygrana z Mahometami,
potem argentyńskich papasów roznosimy w ostatnim meczu grupowym, bo kim zastąpili Messiego, jak nie lepszym Lewandowskim,
tam wiedzą, co robią. 1/8 to nawet nie chcę myśleć jak zagramy.

[Ascetic]

Najlepsze jest, że i Meksyk i Argentyna w tym drugim meczu musi. Nie ma miejsca nawet na remis, ktoś tu musi pyknąć 3 punkty, żeby myśleć dalej o mundialu. Patrząc na grę w pierwszych meczach i jednych i drugich widać tu bardziej biało-niebieskich. Arabia straciła dwóch dryblasów i moim zdaniem ma trochę głowę w chmurach. Jest szansa, tyle tylko żeby myśleć o czymś dalej to o remisie nie ma o czym gadać. Tu wygrana być musi, żeby móc myśleć o remisie z Argentyną, który i tak jest przynajmniej Tarnicą dla początkującego górołaza.

To musi to dobrze i źle, ja właściwie mam mieszane uczucia. Zwyczajnie nie wiem, choć prawie zawsze jakąś tam ocenę sytuacji mam. Tym bardziej po meczach Niemców i Belgii. Na logikę ten mecz z Japonią nie powinien się wydarzyć, a jednak. Na logikę też, Belgia nie powinna tak zagrać z Kanadą, a jednak. Argentyna, też coś tam powinna i może być też jednak. Chcę przez to powiedzieć, że poza może 3ema, pewniakami, miazgatorami w pierwszych meczach, niektóre pewniaki też mocno się nie popisały. Więc dlaczego PL nie miałaby zremisować z AR?

[Ascetic]

Szkoda wczorajszego meczu. Standardowo jak na dużych turniejach presja zjadła dużą część drużyny. O ile rozumiem to w przypadku młodych a było ich w składzie wielu jak na nasze warunki o tyle Lewandowski, Zieliński tak naprawdę nie wyszli z szatni. Co ważne to skład był wybitnie ofensywny jak na nas (choć tylko 1 napastnik ale w linii pomocy piłkarze raczej kreujący grę niż broniący) mimo, że założenia taktyczne były dla każdego jasne. I nie kupuję narzekania, że co mieli zrobić Lewy czy Zielu jak nikt do nich nie grał. Od graczy tego formatu oczekuję pewnej kreacji i nieszablonowych rozwiązań na miarę ich talentów. Karny wiadomo loteria, zdarza się najlepszym. Bramkarz i obrona wzorowo, Bereszyński musiał robić za dwóch bo w pierwszej połowie nie miał żadnej asekuracji. Jeszcze jeden ważny aspekt tego meczu - popularne wśród wielu gadanie, żeby grać młodymi bo oni mają chęci i nie są zblazowanymi gwiazdami właśnie z hukiem upadło. Owszem młodzi są ambitni, pełni chęci ale wyjście na stadion pełen kibiców przeciwnika, ranga turnieju oraz oczekiwania milionów kibiców w kraju jednak plątają nogi i sama ambicja to zbyt mało. Wystarczy zobaczyć jak wczoraj spalili się w blokach startowych Zalewski, Kamiński, Szymański a na początku również Kiwior i Cash choć oni w miarę trwania meczu grali już swoje. Mimo to nie wierzę, że Arabia zagra drugi taki mecz, kontuzje, kartki to im nie pomoże. Tu myślę, że nie będzie już kalkulacji bo ten mecz trzeba wygrać, dwójka napastników i zmiany w linii pomocy i będzie dobrze.

Częściowo to co napisałem, więc mogę się podpisać. W szczególności na temat meczu z Arabią.Sprawę z młodymi to do siebie biorę, bo o tym kilka dni temu pisałem. Tyle, że się nie zgodzę. Może poza Zalewskim, wszyscy pozostali zagrali poprawnie, a Kiwior i Kamiński co najmniej dobrze. Cash, to nie wiem, czy z tych młodych. Kisielu w gaciach nie widziałem. Mieli zagrać z tyłu i tak grali. Prawdziwych wyskakanych młodych zobaczymy, w nowym ustawieniu jak ich wystawi. Np. jak Skóraś wyjdzie.

Teraz Zielinski. Typowo ofensywny zawodnik. Ani jednego kierunkowego zagrania. Nie mieli tak grać i tu właściwie chyba jego nie powinno być. Nie na to ustawienie. Rozumiem, że gwiazda zespołu, ale jednak nie pod taką grę. Ktoś pod lagę by się jednak przydał. Tutaj taktycznie widzę główny problem knura z pomysłem na wczorajszą grę.

[Ascetic]

Szkoda wczorajszego meczu. Standardowo jak na dużych turniejach presja zjadła dużą część drużyny. O ile rozumiem to w przypadku młodych a było ich w składzie wielu jak na nasze warunki o tyle Lewandowski, Zieliński tak naprawdę nie wyszli z szatni. Co ważne to skład był wybitnie ofensywny jak na nas (choć tylko 1 napastnik ale w linii pomocy piłkarze raczej kreujący grę niż broniący) mimo, że założenia taktyczne były dla każdego jasne. I nie kupuję narzekania, że co mieli zrobić Lewy czy Zielu jak nikt do nich nie grał. Od graczy tego formatu oczekuję pewnej kreacji i nieszablonowych rozwiązań na miarę ich talentów. Karny wiadomo loteria, zdarza się najlepszym. Bramkarz i obrona wzorowo, Bereszyński musiał robić za dwóch bo w pierwszej połowie nie miał żadnej asekuracji. Jeszcze jeden ważny aspekt tego meczu - popularne wśród wielu gadanie, żeby grać młodymi bo oni mają chęci i nie są zblazowanymi gwiazdami właśnie z hukiem upadło. Owszem młodzi są ambitni, pełni chęci ale wyjście na stadion pełen kibiców przeciwnika, ranga turnieju oraz oczekiwania milionów kibiców w kraju jednak plątają nogi i sama ambicja to zbyt mało. Wystarczy zobaczyć jak wczoraj spalili się w blokach startowych Zalewski, Kamiński, Szymański a na początku również Kiwior i Cash choć oni w miarę trwania meczu grali już swoje. Mimo to nie wierzę, że Arabia zagra drugi taki mecz, kontuzje, kartki to im nie pomoże. Tu myślę, że nie będzie już kalkulacji bo ten mecz trzeba wygrać, dwójka napastników i zmiany w linii pomocy i będzie dobrze.

Obok Kataru jesteśmy najgorszą drużyną tych mistrzostw. Takimi wykopami od bramki grało się w latach 80-tych. Jesteśmy dziadami. Można zamknąć temat o naszej 'reprezentacji'.

Kanada gra ładnie, ale właśnie przegrywa z niemrawą Belgią, grają wysoko,
a my gramy słabo, głównie obrona, ale zremisowaliśmy z Meksykiem,
liczy się wynik, to strategia Michniewicza, a pomysły od samego Fryzjera, najlepsza polska szkoła trenerska,
z każdym meczem będzie lepiej, wreszcie jakiś strzał na bramkę i niewysoka wygrana z Mahometami,
potem argentyńskich papasów roznosimy w ostatnim meczu grupowym, bo kim zastąpili Messiego, jak nie lepszym Lewandowskim,
tam wiedzą, co robią. 1/8 to nawet nie chcę myśleć jak zagramy.

Pośrednio uchwycone sedno sprawy. Tym razem właśnie zagrali jak nie Kanada i pykło. Tak zawsze graliśmy i było różnie a najczęściej podłużnie. Z drugiej strony Japańce zagrały jak my zagramy z Arabią w sobotę i u nich pykło. Huj wi, jednym słowem. Wi na pewno, że nie wstawi autobusu. No chyba, że głównym kryterium będzie to, żeby nie było memów ze zdychającymi Polakami po 45 minutach, to będzie powtórka. 45 minut murowania i może od początku drugiej jazda biała gwiazda. I tu przechodzę do sedna sprawy. Nie widziałem ocen, że zagrali dobrze kondycyjnie. Zawsze hujki polaczki mają ubaw, nawet tutaj jeden wklejał memy z Glikiem, że leżą w przerwie i oddychają skarpetami. Może Micha po prostu wie, że nie wydolą na pełnej całe 90 i muszą dreptać większą część? Może to jednak dobry pomysł, żeby podreptać i ruszyć? Mi tam ten koncept pasuje. Tym bardziej, że grają o 14tej, więc chyba cieplutko tam będzie.

Ewentualna 1/8 z Francją to będzie masakracja. Pełna i kompletna masakracja.

[Ascetic]

Ten to jest udany xD




Mecz to dramat dla oczu. Można powiedzieć, że nic a nic nie kłamali na konfie przedmeczowej. Można powiedzieć, że to było rozwinięcie meczu z Czile. Chwilę mi zeszło przetrawienie tego "widowiska".

Plusy, bo o minusach pół wczorajszego polskiego internetu było:

- dyscyplina, (jaka była metoda na Meksyk, taka była, ale wyglądało, że się trzymają wytycznych. Jakie były te wytyczne, takie były. Jedyny moment, który mógł przynieść w dwie strony zmiany, to jak Lewy skrewił i zaczęli nerwowo biegać, jakby myśleli, że przełamią ten mecz.)

- dla mnie świetna obrona, (nie kojarzę znów tak dobrej dyscypliny w obronie. Do tego Świetny Szczęsny. Jak jestem zdeklarowanym antyfanem tego zawodnika, to był to zawodnik meczu. Całościowo obrona mi się bardzo podobała. No może poza jakimiś cyrkowymi wybiciami w powietrze Glika).

- jeżeli taki był pomysł, wymęczyć przy takich a nie innych warunkach pogodowych Meksykanów i w drugiej ruszyć, to prawie im pykło. Milik mimo wszystko ożywił grę. Szkoda, że tak późno wszedł. Wolałbym też jednego z dwóch napastników, ale logika wpuszczenia Milika jest dla mnie sensowna. Właściwie nie widiałem takich wpisów, ale ja uważam, że dobrze zagrali w sensie taktycznym. Pod jedną, dwie, trzy akcje i jednego gola. Na dreptaniu i antyfutbolu

- przewrotnie niestrzelenie gola przez Lewego. Zmiana pokoleniowa, ustawienia w przodzie jest nieunikniona. Może to być ten moment. Wiadomo, że lepiej by było, aby było i efektywnie i efektownie, tutaj byłoby o mały włos efektywnie. Szkoda i dobrze zarazem, ale bardziej szkoda.


- niby zły układ tabeli, i zły wynik pierwszego meczu. Co nie zmienia postaci, że jednak jest jeden punt. Wiemy, że tak nie było od lat. Co dalej? Wróżenie z fusów. Myślę, że na koncercie Ci co oglądają mecze spotkają się w dobrych humorach. Nie wierzę, że Arabia powtórzy sukces. Tak jak nie wierzę, że Japonia też tak będzie dalej grać. Moim zdaniem są zespoły jednego meczu. A z Argentyną? Pytanie jaki będzie układ po dwóch meczach. Całościowo, dalej uważam, że mają szanse wyjść z grupy. Wcześniej byłem pewien, teraz daję im z 50%+. Tutaj jestem też ciekawy, czy jednak z Arabią nie zagramy skrajnie Inaczej. Skóraś, Świderski i do przodu. Tak to czuję, tak to bym widział. Zielinski przy wczorajszej grze nie istniał. Krychowiak też się rwał pod koniec do przodu. Tylko zostaje problem z tyłem jak i jest problem z tą reprezentacją. Jak z przodu jest, to z tyłu brakuje. Jak z tyłu cacy, to przodu ni ma. A Arabia to jak nasi za czasów jeźdźców bez głów. Jak knur jednak zaskoczy, to będzie napierdalanie. Moim zdaniem tutaj jest nasza szansa. Wariacki mecz, z 3 punktami dla nas.

- jest powyżej, będzie i tu. Kondycja. No, nie leżeli pokotem z wywalonymi jęzorami. Nie dali satysfakcji memiarzom. Dograli do końca, żadne meleksy ich nie zwoziły z murawy. Nie leżeli ze skurczami jak ci z Arabii i wielu innych meczów, gdzie skurcz gonił skurcz. Tutaj też bym upatrywał przemyśleń kadry trenerów, fizjoterapeutów. Tam nie ma pogody dla europejczyka. Lepiej jednak dodreptać. W kontekście tego miałem wrażenie, że Meksykanie bardziej byli zajechani niż Polacy, choć się podobno mówi, że obrona więcej wymaga wysiłku.

[Ascetic]

Kilka centralnie z dupy decyzji sędziowskich. Ta z karnym dla Portugalii, czołówka przeginki. No może lepsza była ojebka Kanady z 3 karnych. Piękne kurwa te MŚ.

[Medard]

może to głupie, ale już teraz czekam na sobotni mecz
ultra jp2 catholics vs ultra sunni muslims,
dla nas nie tylko mecz o życie, ale wspaniałe podteksty, może nie kolejna bitwa o Wiedeń, ale ktoś z Europy powinien pokazać im jak grać,
mam nadzieję, że się za bardzo nie zmęczyli z Tortillami

[Ascetic]

może to głupie, ale już teraz czekam na mecz
ultra jp2 catholics vs ultra sunni muslims,
dla nas nie tylko mecz o życie, ale wspaniałe podteksty, może nie kolejna bitwa o Wiedeń, ale ktoś z Europy powinien pokazać jak grać

Ba! Ja już sobie Sobieskiego na szaliku przewieszam. Szkoda też, że nie gramy ze Szkopami. O ,tu jakie zaszłości. Z Ruskimi, oooo, tu dopiero. Z Banderowcami, Żydami, kim tam jeszcze? Kurwa, uzbierałoby się.

Dobra. Karma wraca. Ghana wbija Portugalii. Drukowanko na mało się zdało xD EDIT: ZZZESRAOO siem. Jak to puszczą tego spalońca, to drukowanko no2.

[Żułek]

Dobra. Karma wraca. Ghana wbija Portugalii.

karma to suka 3:1

[Medard]

może to głupie, ale już teraz czekam na mecz
ultra jp2 catholics vs ultra sunni muslims,
dla nas nie tylko mecz o życie, ale wspaniałe podteksty, może nie kolejna bitwa o Wiedeń, ale ktoś z Europy powinien pokazać jak grać

Ba! Ja już sobie Sobieskiego na szaliku przewieszam. Szkoda też, że nie gramy ze Szkopami. O ,tu jakie zaszłości. Z Ruskimi, oooo, tu dopiero. Z Banderowcami, Żydami, kim tam jeszcze? Kurwa, uzbierałoby się.

Dobra. Karma wraca. Ghana wbija Portugalii. Drukowanko na mało się zdało xD

Będzie i Sobieski na mecz:



BTW Anglia - Niemcy chyba najbardziej znane podteksty,
angole zawsze szykują jak na bombardowanie Lądka

[Ascetic]

Dobra. Karma wraca. Ghana wbija Portugalii.

karma to suka 3:1

Tak po prawdzie, to jednakowoż powinno być 1:1. Karny z dupska, a drugi ze spalońca.

EDIT: Teraz jak żelik nie strzelił, to puścił akcję a później zagwizdał. Kurwa. Dość bezczelny ten sędzia. Ma tupet. Albo nie lubi czarnych. Albo jedno i drugie.

[Maruder]

Ten karniak z kapelusza, teraz też przed odgwizdaniem ofsajda ghanijczyk nie atakował CR7 bp wiedział, że będzie się przewracać...

[Ascetic]

Ten karniak z kapelusza, teraz też przed odgwizdaniem ofsajda ghanijczyk nie atakował CR7 bp wiedział, że będzie się przewracać...

Prawda? Lewy to przynajmniej wbił jak dzik, dopiero się wyjebał, jak mu chcieli gacie zdjąć. A tu .... Idź pan w huj.

No, teraz jest 2:1 w tych realnych bramach.

Jak na razie najlepsza akcja mundialu. Śmiechu nie było końca.

[Ascetic]

może to głupie, ale już teraz czekam na mecz
ultra jp2 catholics vs ultra sunni muslims,
dla nas nie tylko mecz o życie, ale wspaniałe podteksty, może nie kolejna bitwa o Wiedeń, ale ktoś z Europy powinien pokazać jak grać

Ba! Ja już sobie Sobieskiego na szaliku przewieszam. Szkoda też, że nie gramy ze Szkopami. O ,tu jakie zaszłości. Z Ruskimi, oooo, tu dopiero. Z Banderowcami, Żydami, kim tam jeszcze? Kurwa, uzbierałoby się.

Dobra. Karma wraca. Ghana wbija Portugalii. Drukowanko na mało się zdało xD

Będzie i Sobieski na mecz:



BTW Anglia - Niemcy chyba najbardziej znane podteksty,
angole zawsze szykują jak na bombardowanie Lądka

Tak se siedzę i klikam bezrefleksyjnie, a tu trafia mi się taki gifik. Piszesz, że czekasz na MECZYCHO polandersów. No ja też. Liczę na jakieś niezapomniane akcje, mogą być takie: