zgadza się, ale część tych nazw to jednak stara szkoła, jak Immolation, czy Gorguts, tylko dobrze odnaleźli się w obecnych czasach,Anzhelmoo pisze: ↑07-10-2023, 10:51No właśnie, bo problemem (jeśli można tak to nazwać) jest przywiązanie się do gatunków, które lata świetności święciły dawno. A wtedy rzeczywiście ma zastosowanie to co mówisz, czyli kopia gorsza od oryginału. Ale z drugiej strony to tak jakby miłośnik hard rocka krytykował lata 80-te i 90-te, bo nikt nie zbliżył się do Zeppelin i Sabbath. No w tej konkretnej odnodze może i nie, ale powstała masa innych ciekawych rzeczy.Medard pisze: ↑07-10-2023, 10:22Kopia nigdy nie przebije świetnego oryginału,
obecne płyty to jak plastikowe dmuchane lale w kontrze do ładnej, ale nawet nie najładniejszej dziewczyny,
trzeba przyznać, że pojawiło się po roku 2000 kilka ciekawych rzeczy, gruzy, połączenia ambientu i metalu, sludge i death, czy prog i metalu, ale reszta to piękne dmuchane lale.
Przecież nie słuchałem Iron Maiden w latach 80, a mimo to uważam, że tamte płyty są lepsze niż obecne heavy typu gruzja, nocny kochanek, czy scream maker.
A z rzeczy przełomowych XXI wieku, które bez wstydu można zestawiać obok klasyków sprzed lat? Tak na szybko:
- Deathspell Omega
- Immolation
- Funeral Mist
- Portal
- Gorguts
- Converge
- Neurosis
- "Monotheist"
- Mastodon "Leviathan"
I już zebrało się 9 nazw bez żadnego researchu, więc na luzie tylko takimi płytami dałoby się wypełnić taką listę i nie byłoby kontrowersji, ani wrażenia, że to muzyka gorsza jakościowo.
albo zmienili sposób grania jak Neurosis, ale od dawna są już na rynku