Re: Czy zaszczepisz się przeciwko SARS-CoV-2?
: 23-02-2021, 20:53
Lepsze puste teksty niż pełne gacie.
Death and Black Metal Magazine
http://masterful-magazine.com/forum/
http://masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=42&t=17836
LOL, czy aby na pewno?Żułek pisze:ale teraz możecie kichać na covida zawsze coś
Czy mam rozumieć, że Twoi pracownicy też są już zaszczepieni?tomaszm pisze:Wolno kurwa? Ja pierdole - w moim otoczeniu to juz z 20-30 osób po drugiej dawce. Większość sie chujowo czuje. A jakieś 70-80% po covidzie . Wszyscy w najbliższym otoczeniu i pracy.
Tylko teraz jak odmówił, to go pewnie wyjebali na koniec kolejki. Geniusz mojego starego mnie przeraża . No nic. Będzie miał tak jak se załatwił.nicram pisze: ↑24-02-2021, 13:49Michał, zdecydowanie zaszczepić. Lekarz będzie robił kwalifikację przed szczepieniem i on zdecyduje czy są jakieś przeciwwskazania. Jak już pisałem moja 88-letnia babcia sie zaszczepiła, też nie jest okazem zdrowia i nie miała żadnych powikłań poszczepiennych. Tak więc, nie ma się co zastanawiać.
Piękna historia Mariuszu. A w jakim mieście to było? Ile babka ma lat? Szczepionka jakiej firmy?Mariusz Wędliniarz pisze: ↑24-02-2021, 23:04Babka miała dziś szczepionke! Sołtys dziś zadzwonił żeby szybko jechać do miasta to jej zrobią. Już wcześniej miała mieć, ale jej odwołali. Z pół dnia to wszystko zajęło. Zanim żeśmy tam dojechali to zeszło ze 2 godziny, bo na przystanku busów nie było. Z powrotem szybko żeśmy wrócili bo, karetka ją odwiozła. Babka zemdlała, ale przed szczepieniem jeszcze. To pewnie przez szok, że tyle ludzi zobaczyła naraz. Babka od jakiegoś czasów trochę zdziczała i nie jest przyzwyczajona do dużej ilości ludzi. Ale jak ją ocucili i wydobrzała to zrobili jej szczepionkę. Lekarka i pielęgniarki wypytywały się czemu w takim dziwnym stanie jest i nic nie mówi. Działo się, spierdziała się póżniej, a jak zobaczyły po zdjęciu butów skarpety bryły to część uciekła jak śmierdzieć zaczęło. W drodze powrotnej lekarka mnie poinstruowała jak mam babką postępować i jakby co to dzwonić do nich.
Jeszcze się mnie zapytasz jakie majtki noszę? Normalne. Nie wiem jak się fachowo nazywają. Figi chyba czy jak.Panopticon pisze: ↑24-02-2021, 23:19Piękna historia Mariuszu. A w jakim mieście to było? Ile babka ma lat? Szczepionka jakiej firmy?Mariusz Wędliniarz pisze: ↑24-02-2021, 23:04Babka miała dziś szczepionke! Sołtys dziś zadzwonił żeby szybko jechać do miasta to jej zrobią. Już wcześniej miała mieć, ale jej odwołali. Z pół dnia to wszystko zajęło. Zanim żeśmy tam dojechali to zeszło ze 2 godziny, bo na przystanku busów nie było. Z powrotem szybko żeśmy wrócili bo, karetka ją odwiozła. Babka zemdlała, ale przed szczepieniem jeszcze. To pewnie przez szok, że tyle ludzi zobaczyła naraz. Babka od jakiegoś czasów trochę zdziczała i nie jest przyzwyczajona do dużej ilości ludzi. Ale jak ją ocucili i wydobrzała to zrobili jej szczepionkę. Lekarka i pielęgniarki wypytywały się czemu w takim dziwnym stanie jest i nic nie mówi. Działo się, spierdziała się póżniej, a jak zobaczyły po zdjęciu butów skarpety bryły to część uciekła jak śmierdzieć zaczęło. W drodze powrotnej lekarka mnie poinstruowała jak mam babką postępować i jakby co to dzwonić do nich.
Jakiego ostatnio zespołu metalowego słuchałeś?
tak było a właściwie to 2,5
trza było kiełbasy dać kiełbasyMariusz Wędliniarz pisze: ↑24-02-2021, 23:50
Babka śpi odkąd przyjechaliśmy. Mówiła ta lekarka, że w domu i na podwórzu może bez maseczki chodzić. Chciałem jej herbaty zrobić i kanapke, ale nie chciała i mówiła, że muszą wracać.
Jakby siadła to bym jej zładował więcej jeść. Mam boczku, wszystkiego. Babke jak zdjęli z nosz na łóżko to od razu zasnęła, a w zasadzie to już spała na noszach. A spokój jest przynajmniej bo się nie kręci w nocy za jedzeniem jak zawsze.Żułek pisze: ↑24-02-2021, 23:53tak było a właściwie to 2,5
trza było kiełbasy dać kiełbasyMariusz Wędliniarz pisze: ↑24-02-2021, 23:50
Babka śpi odkąd przyjechaliśmy. Mówiła ta lekarka, że w domu i na podwórzu może bez maseczki chodzić. Chciałem jej herbaty zrobić i kanapke, ale nie chciała i mówiła, że muszą wracać.
Sołtys jakiej wsi Mariuszu dzwonił?Mariusz Wędliniarz pisze: ↑24-02-2021, 23:04Sołtys dziś zadzwonił żeby szybko jechać do miasta to jej zrobią.