Budowlanka
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 647
- Rejestracja: 15-10-2020, 13:48
Re: Budowlanka
Proste. Jeden zrobi złote bidety, inny będzie srał w pospolitą porcelanę. Kwestia kasy i oczekiwań.
We can't hear nothing
but propaganda and commercials, sermons and machine gun fire.
but propaganda and commercials, sermons and machine gun fire.
- Prodi
- postuje jak opętany!
- Posty: 526
- Rejestracja: 01-12-2016, 10:18
Re: Budowlanka
Dobra chopy, pytanie jest. Jako, że muszę nieco odświeżyć trochę salon/kuchnię mam dylemat związany z prostą z pozoru czynnością a mianowicie malowaniem ścian (na biało), bez widocznych pod światło smug . Po pomalowaniu pokoju córki pół roku temu nie byłem zbyt zadowolony z efektu końcowego, mimo iż starałem się wypełnić wszystkie zalecenia internetowych speców z branży (gruntowanie, malowanie wałkiem na teleskopie itp.). Zastanawiam się czy jest jakiś patent na to czy lepiej od razu brać kolesia z agregatem (bądź samemu go wypożyczyć) i się nie wkurwiać na odbijające się w promieniach słonecznych pasy.
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
Re: Budowlanka
Pod słońce zawsze będzie coś widać, ale...grunt śnieżka i malowanie kwadratami z podziałem wysokości na trzy i nie ma prawa, żeby wyszły jakieś pasy.
Re: Budowlanka
No i jeszcze wałek. Taki, żeby zawsze miał w sobie trochę farby, bo jak będziesz babrał na sucho to wiadomo jak się to skończy. Co do farb. Te nieco droższre dostępne w kastoramach są wystarczające.
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2141
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Budowlanka
Generalnie jak sobie kupisz super hiper farbę zmywalną itd itp to za wuja nie pomalujesz ładnie. Trzeba mieć fach w ręce jak to mówią.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2904
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Budowlanka
coś w tym jest. mam podobne doświadczania. setki pln, jak nie tysiące na farbę, a malowanie wyglądało jak gówno. inną sprawą jest, że nauczony tym, jakim jestem malarzem, ostatni remont + wiejska budowa to już ręcoma "specjalistów". wychodzę z założenia, że nie po to pracuje i staram się być dobry w tym co robię, żeby na siłę jak prawdziwy lolak być specem od wszystkiego. kładzenia płytek, melioracji i budowy studni.
Re: Budowlanka
Chłopaki, ale to jest naprawdę prosta robota. Natomiast zgadzam się z powyższym. Jeżeli są talary w sakwach , wołać fachowca i łapy w kieszeń.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Budowlanka
Też uważam, że to jedna z łatwiejszych tematów do ogarnięcia samodzielnie, to nie kładzenie na ścianie płytek 39,8 x 119,8, bo tu się poddaję.
Czekam na jakiś ciepełko, żeby odmawać sufit i nie wdychać farby.
Pozostały jakieś ślady po założeniu niedawno huśtawki.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Budowlanka
Też uważam, że to jeden z łatwiejszych tematów do ogarnięcia samodzielnie, to nie jest nie kładzenie na ścianie płytek 39,8 x 119,8, bo tu się poddaję.
Czekam na jakiś ciepełko, żeby odmalować sufit i nie wąchać farby.
Pozostały jakieś drobne ślady po założeniu niedawno huśtawki.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2141
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Budowlanka
Diabeł tkwi w szczegółach, wystarczy wałkiem przeciągnąć z góry w dół i jest inny efekt niż odwrotnie. Nawet przy lepszej farbie zmywalnej pod odpowiednim kątem widać różnicę w fakturze. Nie mówiąc już o połączeniach odcięć itp. itd. Wystarczająco dużo powierzchni malowanych już nie odebrałem w życiu, żeby stwierdzić że to nie jest prosta robota. Zdecydowanie łatwiej położyć płytki poprawnie niż pomalować.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
Re: Budowlanka
Lamperię robisz? Na suficie? Nie żebym się wtrącał, ale trochę bez sensu.Medard pisze: ↑04-03-2021, 11:45Też uważam, że to jeden z łatwiejszych tematów do ogarnięcia samodzielnie, to nie jest nie kładzenie na ścianie płytek 39,8 x 119,8, bo tu się poddaję.
Czekam na jakiś ciepełko, żeby odmalować sufit i nie wąchać farby.
Pozostały jakieś drobne ślady po założeniu niedawno huśtawki.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Budowlanka
lamperię czy inną sztukaterię? Nigdy
Montowałem z kumplem huśtawkę na klej z tubki szybkoschnący, co jest jak beton.
Montowałem z kumplem huśtawkę na klej z tubki szybkoschnący, co jest jak beton.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Re: Budowlanka
Jak tam uważasz. Przede wszystkim żadne malowanie góra dół i żadne odbieranie do lampy, czy słońca, bo w ten sposób KAŻDA powierzchnia jest do uwalenia. Zawsze coś znajdziesz. Na takiego odbierającego jedynie agregat. Już nie mówię, że najlepiej na jaja. He, he, he....Tymczasem tu jest mowa o zwyczajnym odświeżeniu mieszkania. Nawiasem mówiąc. Widziałeś jak polakierowane są nowe samochody? Też byś nie odbierał? Zaprawdę powiadam wam. Niech zdrowy rozsądek wami kieruje.Kilgore pisze: ↑04-03-2021, 13:03Diabeł tkwi w szczegółach, wystarczy wałkiem przeciągnąć z góry w dół i jest inny efekt niż odwrotnie. Nawet przy lepszej farbie zmywalnej pod odpowiednim kątem widać różnicę w fakturze. Nie mówiąc już o połączeniach odcięć itp. itd. Wystarczająco dużo powierzchni malowanych już nie odebrałem w życiu, żeby stwierdzić że to nie jest prosta robota. Zdecydowanie łatwiej położyć płytki poprawnie niż pomalować.
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2141
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Budowlanka
Akurat jeżeli chodzi o samochód to muszę się zastanowić jaki mój ma kolor, walory estetyczne są całkowicie drugorzędne. Od rozsądku często ważniejszy jest piniądz, to w sprawie odbiorów.535 pisze: ↑04-03-2021, 13:14Jak tam uważasz. Przede wszystkim żadne malowanie góra dół i żadne odbieranie do lampy, czy słońca, bo w ten sposób KAŻDA powierzchnia jest do uwalenia. Zawsze coś znajdziesz. Na takiego odbierającego jedynie agregat. Już nie mówię, że najlepiej na jaja. He, he, he....Tymczasem tu jest mowa o zwyczajnym odświeżeniu mieszkania. Nawiasem mówiąc. Widziałeś jak polakierowane są nowe samochody? Też byś nie odbierał? Zaprawdę powiadam wam. Niech zdrowy rozsądek wami kieruje.Kilgore pisze: ↑04-03-2021, 13:03Diabeł tkwi w szczegółach, wystarczy wałkiem przeciągnąć z góry w dół i jest inny efekt niż odwrotnie. Nawet przy lepszej farbie zmywalnej pod odpowiednim kątem widać różnicę w fakturze. Nie mówiąc już o połączeniach odcięć itp. itd. Wystarczająco dużo powierzchni malowanych już nie odebrałem w życiu, żeby stwierdzić że to nie jest prosta robota. Zdecydowanie łatwiej położyć płytki poprawnie niż pomalować.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
Re: Budowlanka
Czyli chcesz mieć zrobione, ale zapłacić połowę? Długo tak kombinujesz bez elcztery?
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2141
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Budowlanka
Ma być zrobione dobrze, zgodnie ze sztuką i umową, uwierz że 70% fachowców to fachowcy tylko w swoim mniemaniu. A propos trafił się taki cwaniaczek co wpadł na budowę rozpierdolić swoją nieodebraną robotę, w jego mniemaniu dobrze zrobioną. Dowiedział się ile kosztuje naprawa szkód a i zawias się mu przytrafił.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2283
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Budowlanka
Żaden ze mnie ekspert, ale w moim przypadku problem smużenia zniknął, gdy porządnie spyliłem poprzednie warstwy farby, odtłuściłem, a następnie zagruntowałem ściany. U mnie było tak, że na nieco zatłuszczonej ścianie farba nie "chwytałą" za dobrze.Prodi pisze: ↑04-03-2021, 09:56Dobra chopy, pytanie jest. Jako, że muszę nieco odświeżyć trochę salon/kuchnię mam dylemat związany z prostą z pozoru czynnością a mianowicie malowaniem ścian (na biało), bez widocznych pod światło smug . Po pomalowaniu pokoju córki pół roku temu nie byłem zbyt zadowolony z efektu końcowego, mimo iż starałem się wypełnić wszystkie zalecenia internetowych speców z branży (gruntowanie, malowanie wałkiem na teleskopie itp.). Zastanawiam się czy jest jakiś patent na to czy lepiej od razu brać kolesia z agregatem (bądź samemu go wypożyczyć) i się nie wkurwiać na odbijające się w promieniach słonecznych pasy.
Re: Budowlanka
W nic nie muszę wierzyć. Jakby to powiedzieć...tematyka jest mi znana na wylot. I to z dwóch stron. Natomiast osobników odbierających do lampy z trzymetrową łatą goniłbym ze sztachetą. Zdrowy rozsądek po obu stronach jest niezwykle potrzebny. Przy okazji widziałeś kiedyś jak wygląda płyta gk pod słońce? Na każdej inwestycji ściany szpachlowane sa w całości? Coś się zmieniło? Sprawdzasz materiał z którego wykonawcy klecą swoje dzieła? Nosisz ze sobą suwmiarkę? Masz świadomość, że duża część tego śmiecia nie spełnia deklarowanych parametrów? Pewnie masz. To co chcesz tak strasznie odbierać? Piszę o tym nie dlatego, że chcę bronić kogokolwiek , albo rozpoczynać jakąś szczególną dyskusję lecz dlatego, że sprawa nie jest taka prosta. Lata spędzone w tej branży pozwalają mi na nieco luźniejsze podejście do tematu. Krótko mówiąc niejeden odbiór mam za sobą , jako przedstawiciel wykonawcy i jako odbierający. Dlatego po raz trzeci zwracam uwagę na zdrowy rozsądek. Jeżeli siedzisz w branży, wiesz gdzie szukać, wiesz jak coś jest zrobione, wiesz jakich materiałów powinno się użyć, jakich narzędzi, jaka jest kolejność procesów , zdajesz sobie również sprawę, że przy podejściu zero jedynkowym wypierdalasz z roboty niemal każdą ekipę i dyskwalifikujesz niemal każdy materiał i wykonaną robotę, a w ten sposób nie zbudujesz niczego.
Re: Budowlanka
Dlatego pisałem na początku. Zagruntować śnieżką. https://www.dekoratorium.pl/pl/Produkty ... 0091017667 Można dodać do niej DELIKATNIE wody, żeby się lepiej rozprowadzała, bo malowanie tym specyfikiem jest nieco uciążliwe. Nic się nie przejmować, że początkowo wygląda słabo. Grunt odizoluje i wyrówna chłonność podłoża oraz spowoduje, że powierzchnia będzie delikatnie szorstka. Gdy dobrze wyschnie można spokojnie malować. Technika jest prosta. Jechać prostokątami mokrym wałkiem, miejsce w miejsce, rozprowadzając farbę tak, by nie było dziadów, ale żeby wałek był cały czas wilgotny. Żadnych ruchów góra dół co zapewni brak pasów. Na suficie to samo. Z tym, że co warstwa to zmiana kierunku. I jeszcze jedno. Żadne pierdolenie typu malowanie na raz. Grunt plus dwie warstwy farby. Nawet jak się będzie wydawać, że po jednym razie jest dobrze.Pelson pisze: ↑04-03-2021, 14:10Żaden ze mnie ekspert, ale w moim przypadku problem smużenia zniknął, gdy porządnie spyliłem poprzednie warstwy farby, odtłuściłem, a następnie zagruntowałem ściany. U mnie było tak, że na nieco zatłuszczonej ścianie farba nie "chwytałą" za dobrze.Prodi pisze: ↑04-03-2021, 09:56Dobra chopy, pytanie jest. Jako, że muszę nieco odświeżyć trochę salon/kuchnię mam dylemat związany z prostą z pozoru czynnością a mianowicie malowaniem ścian (na biało), bez widocznych pod światło smug . Po pomalowaniu pokoju córki pół roku temu nie byłem zbyt zadowolony z efektu końcowego, mimo iż starałem się wypełnić wszystkie zalecenia internetowych speców z branży (gruntowanie, malowanie wałkiem na teleskopie itp.). Zastanawiam się czy jest jakiś patent na to czy lepiej od razu brać kolesia z agregatem (bądź samemu go wypożyczyć) i się nie wkurwiać na odbijające się w promieniach słonecznych pasy.