ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

[trup]

"Polska! Mieszkam w Polsce! Mieszkam tu! Tu! Tu!"

19
Nie bój się psa, który szczeka. Kuratorzy sądowi, szeryfowie Polski D

[Ascetic]

trochę się zregenerowałem i postanowiłem poczynić zakupy. pacze na model na Zalando. jest, ale nie ma mojej numeracji. pacze bezpośrednio w sklepie Martensa, rzucili, bo nie było jakiś czas temu. jak pierwszy raz je wypaczyłem, myślę "OOOO, skąd ta nazwa"?. przed kliknięciem - kupuj - jeszcze raz włażę na Zalando. może jednak. wpisuję model w wyszukiwarkę. pokazuje różne modele Martensa, ale nie bezpośrednio ten . przesuwam. jest. dalej bez numeracji. ale co mnie uderzyło, to, to, że jest napisane "botki", bez nazwy modelu. wszystkie pozostałe z 20 modeli ma przypisane nazwy modeli. taka tam obuwnicza poprawność polityczna. a skąd nazwa to dalej nie ogarniam.





a but bardzo ładny i podobno bardzo wygodny.

[Medard]

Zbiórka dla Festiwalu Uwolnić Muzykę:

https://projekt.events/news/festiwal-uw ... ra-radnych



dla mnie to januszerka, miasto nie ma obowiazku płacić na takie imprezy, nie mogą z przedsprzedaży biletów pokryć festiwalu?
Nie ma tylu słuchaczy, by potem wyjść na swoje?

[Pacjent]

Zbiórka dla Festiwalu Uwolnić Muzykę:

https://projekt.events/news/festiwal-uw ... ra-radnych



dla mnie to januszerka, miasto nie ma obowiazku płacić na takie imprezy, nie mogą z przedsprzedaży biletów pokryć festiwalu?
Nie ma tylu słuchaczy, by potem wyjść na swoje?

Spoko. Gdy bierze się dotacje od polityków to trzeba liczyć się ze spełnianiem ich zachcianek.

[Medard]

No nie dziwne, że radni czegoś tam chcą.
Czy słusznie, to inna sprawa, fest do 22.00 to słabiutko.

Ale zbiórka to sroga onkologia.
Czyżby się obawiali pustek pod sceną?

[uglak]

dziecinada i troche taki strzal w kolano - nie dogaduja sie z jednym sponsorem (miasto), wiec zaczynaja z nim publicznie walczyc. ewentualni nowi sponsorzy trzy razy zastanowia sie zanim wyloza kase akurat na te impreze.

[535]

trochę się zregenerowałem i postanowiłem poczynić zakupy. pacze na model na Zalando. jest, ale nie ma mojej numeracji. pacze bezpośrednio w sklepie Martensa, rzucili, bo nie było jakiś czas temu. jak pierwszy raz je wypaczyłem, myślę "OOOO, skąd ta nazwa"?. przed kliknięciem - kupuj - jeszcze raz włażę na Zalando. może jednak. wpisuję model w wyszukiwarkę. pokazuje różne modele Martensa, ale nie bezpośrednio ten . przesuwam. jest. dalej bez numeracji. ale co mnie uderzyło, to, to, że jest napisane "botki", bez nazwy modelu. wszystkie pozostałe z 20 modeli ma przypisane nazwy modeli. taka tam obuwnicza poprawność polityczna. a skąd nazwa to dalej nie ogarniam.





a but bardzo ładny i podobno bardzo wygodny.

Faktycznie. NFZ daje jakąś dopłatę?

[Medard]

:)
Mi ten martens talib bardzo gejowsko wygląda, brak nawiązań do klasycznej linii butów. Skóra też jakaś eko i ten suwak z boku.

Nie czuć w tym wojownika.

[Wacław]

535 -:) ładne koturny. nie powiem -:) wiem, że niby temat koturnów jest Ci bliski, choć to nieprawda -:)

Medrad -:) żre trawę to i buty dla gejów mogę se kupić. co nie -;) ? a ta wersja to talib, a nie talib zip, czyli bez gustownego zameczka z boczku.

[byrgh]

https://www.rp.pl/spoleczenstwo/1903198 ... ierze.html" onclick="window.open(this.href);return false;

>nie pilnujmy bachorów
>usypiajmy zwierzęta.

Ale ogólnie to twardy orzech.

[BOLEK]

ja pindole co za bagno

[TheDude]

Czy ministra może nosić dredy? Szwecja spiera się o Amandę Lind

https://www.newsweek.pl/swiat/czy-minis ... nd/8flr6qv

Moje oczy . . . :)

[yossarian84]

To z jaką bezdusznością personelu medycznego został potraktowany mój szwagier śp Krzysztof na izbie przyjęć szpitala na Zegadłowicza w Sosnowcu niech będzie przestrogą dla innych, może ten post uratuje czyjeś życie.
PROSZĘ O UDOSTĘPNIENIE.

Krzysztof został odwieziony na izbę przyjęć przez mojego męża w poniedziałek rano. Z opuchniętą i siną nogą od kolana w dół wszedł na izbę o własnych siłach około 10.30. Został tam skierowany w trybie pilnym przez lekarza rodzinnego. Na skierowaniu było napisane że problemem puchnięcia są naczynia. Wszystko wskazywało na zator, stan zagrażający życiu. Mimo to dostał kolor zielony z oczekiwaniem powyżej 4 godzin. Z nogi cały czas sączył się płyn z krwią. To co widać na zdjęciu powstało w ciągu zaledwie 15 minut. Takich śladów płynu pozostawił po sobie mnóstwo na całej izbie, w windzie, toalecie... Nikogo to nie zainteresowało.
Profesjonalną pomoc dostał dopiero ok 19.20 czyli po około 9 godzinach czekania kiedy już konał. Proszę sobie wyobrazić ile przez ten czas stracił krwi.
Ale po kolei.
Pierwsze zainteresowanie lekarzy to godzina około 12 kiedy mąż zawiózł szwagra na badanie drożności żył. Potem zjazd na izbę i czekanie. Długie czekanie. W tym czasie Krzysztof tracił głos, bełkotał, kiedy podniósł się z wózka, natychmiast tracił równowagę, był roztrzęsiony. Rano rozmawiał i zachowywał się normalnie. Kiedy mąż mówił o tych objawach napotkanym na izbie lekarzom został zignorowany. Nawet nie zmierzono poziomu glukozy zwykłym glukometrem. Krzysztof był zdrowy. Pomagał innym, przez lata honorowo oddawał krew, był zawsze przy tym badany.
Mąż prosił mijających Krzysztofa lekarzy aby zrobili mu podstawowe badania krwi. Bez rezultatu.
Bardzo cierpiącemu szwagrowi pobrano krew do badania dopiero po 4 godzinach.
W tym czasie na izbie nie było dużo osób oczekujących. Po godzinie 13 raptem 3- 4 osoby. Lekarze przechodzili często. Pomimo próśb żaden z nich nie zajął się profesjonalnie męczącym się szwagrem. Tylko zdawkowe pytania, boli? jak się pan czuje? Jedyną osobą która zajmowała się Krzysztofem była pani sprzątająca która co 15 minut wymieniała ręczniki spod nogi. Jak powiedziała następnego dnia jedna z pielęgniarek, jak pracuje już ponad 20 lat, takiej nogi jeszcze nie widziała.
O powadze sytuacji niech świadczy fakt że inni, obcy ludzie reagowali na to co się dzieje. Mówili że jest z nim coraz gorzej.
W tym czasie stan szwagra się strasznie pogarszał. Tracił krew. Noga była w stanie katastrofalnym. Była godzina 16.
O godzinie 17.20 czyli po siedmiu godzinach na izbie, na leżance został podpięty pod ciśnieniomierz.
66/46 to stan zapaści. Obecna już wtedy mama Krzyśka prosiła pielęgniarki o pomoc. Krzysztof powoli tracił życie.
O 19.20 do szwagra została skierowana pani psychiatra bądź psycholog (sic!) stwierdziła że potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarska. W tym czasie Krzysiu zwymiotował i stracił przytomność. Był kilkakrotnie reanimowany. Po 21 została wezwana karetka by przewieźć go do Chorzowa. Nie zdążył tam pojechać. Zmarł na izbie przyjęć około 22.00
To co spotkało mojego szwagra na izbie przyjęć tego szpitala to dramat. Na pomoc czekał od 10.30. W tym czasie mijany był przez lekarzy. Część z nich kątem oka zerkała na nogę Krzyśka. Widzieli jej stan, plamy na podłodze. Nie było reakcji, nie otrzymał pomocy takiej jak powinien. Czekał na nią 9 godzin. Zmarł na izbie przyjęć w męczarniach.
Bez względu na przyczynę śmierci, szwagier nie powinien w taki sposób umierać, w miejscu zaufania jakim jest szpital, bez pomocy i nadzoru. Jak nas poinformowano okolicznościami śmierci zajmuje się prok. Sosnowiec Południe.
Jednego jesteśmy pewni, Krzysztof zmarł przez niechlujstwo i straszne zaniedbania personelu tego szpitala. Nie znamy w tej chwili bezpośredniej przyczyny śmierci, mimo wszystko, jaka by nie była, nie otrzymał na czas pomocy. Czekał na nią bardzo długo. Za długo.
Niech puentą tego opisu będą słowa jednego z ordynatorów szpitala z którym rozmawialiśmy następnego dnia
" Znam sytuację. O jedno co mogę mieć pretensje do moich kolegów to że nie zareagowali tak jak trzeba. Mnie profesorowie uczyli czegoś innego. Oni to zaniedbali"

Krzysztof miał 39 lat.

" onclick="window.open(this.href);return false;

w polsce jak w kiblu obsranym gównem
ale chuj, przynajmniej czarnuchów nie ma na ulicach

[trup]

Niedoszły prezydent się dochrapał... Nie będzie niczego...

Były kandydat na prezydenta Białegostoku zatrzymany. Zabrano mu psa

[TheDude]

https://www.whitemad.pl/krakow-apartame ... grottgera/

Za grubo !!!

[Pacjent]

Będzie rzeź :)
https://www.magnapolonia.org/partner-bi ... vm7dEfTNbE" onclick="window.open(this.href);return false;

[byrgh]

https://www.tysol.pl/a30662--video-Mell ... mi-zrobil-" onclick="window.open(this.href);return false;

To jest wasza lewicowa obsesja, Mellerze Marcinie. Gdyby nie było Kaczyńskiego, musielibyście go sobie wymyślić. Bez Kaczyńskiego wasze fobie postępackie nie miałyby sensu. Dewiacja dla istnienia potrzebuje wroga w postaci normalności.

Facet zgasił światło.

[Hatefire]

https://www.tysol.pl/a30662--video-Mell ... mi-zrobil-

To jest wasza lewicowa obsesja, Mellerze Marcinie. Gdyby nie było Kaczyńskiego, musielibyście go sobie wymyślić. Bez Kaczyńskiego wasze fobie postępackie nie miałyby sensu. Dewiacja dla istnienia potrzebuje wroga w postaci normalności.

Facet zgasił światło.

Kaczyński Kaczyńskim. Są powody, żeby go nie lubić. Niemniej Meller, to kumpel Kydryńskiego, który w relacji ze wspólnej wyprawy po Afryce przedstawił się jako amator nieletnich dziewczynek. Gardzę.

[535]

Pomijając kwestię Mellera, którym tak zwyczajnie po ludzku gardzę. Nawet bez dodatkowych relacji. Pan niejaki Marek zwyczajnie pierdoli o tej obsesji. Wcześniej byli inni o których cały czas gadali. Tusk, Miller, Kwaśniewski,Komorowski, Wałęsa, Kaczyński brat... Krótko mówiąc, standard i żadne odkrycie. Nie ma nic wspólnego ze stronami.

[Hatefire]

To mnie akurat jebie. Nie potrzebuję pomocników, żeby wyrobić sobie zdanie o Kaczyńskich. Każdy rozsądny człowiek obserwując ich działania od lat 90 wie co o nich myśleć.