Wybitnie mnie wkurwia v. 2

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
bartwa
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8169
Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
Lokalizacja: pruska dziura

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

11-04-2021, 10:20

SODOMOUSE pisze:
11-04-2021, 09:50
moją Anię poznałem w podstawówce. Bardzo ją kocham."

miłość ucznia , do nauczycielki ? : )
są też inne, bardziej "kryminalne" opcje
PLASTIK NIE JEST METALEM
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

11-04-2021, 10:25

bartwa pisze:
11-04-2021, 10:20
SODOMOUSE pisze:
11-04-2021, 09:50
moją Anię poznałem w podstawówce. Bardzo ją kocham."

miłość ucznia , do nauczycielki ? : )
są też inne, bardziej "kryminalne" opcje
Widzę panowie, że wam te sprawy z tematu o księciach chyba za mocno "weszły". Jak to teraz popularnie mawia młodzież.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8055
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

11-04-2021, 10:25

535 pisze:
11-04-2021, 01:36
mocny2_3 pisze:
10-04-2021, 23:35
Udało mi sie poznać całkiem fajną kobiete na gównie badoom.Nie wiem jak ale sie udało.Nie licze na ruchanie na samym starcie ale na fajną relacje która mam wrażenie całkiem dobrze sie rozwija.Portal okredytowany w chuj, za wszystko trzeba płacić.Założyłem tam konto dla sprawdzenia co tam sie dzieje.Część moich obaw sie sprawdziła.Selekcja naturalna, faceci na straconej pozycji, najładniejsze samce które wpadają w oko odrazu wygrywają na starcie.Dla panów o słabej głowie nie polecam, samobój na drugi dzień gwarantowany.Ale są też normalne laski, chcące poprostu pogadać i fajnie spędzić czas.Zostane zjedzony pewnie że na brudasowie piszę o takich miejscach.Każde jest dobre na poznanie kobiety.Aha, trzeba zweryfikować swoją morde.Za fake morde chyba po dwóch dniach zostajesz zbanowany.

To miało iść do ''wybitnie mnie cieszy''
Ja moją Anię poznałem w podstawówce. Bardzo ją kocham.
Mocny każde miejsce na poznanie drugiej połówki jest dobre- nie przejmowałbym się opiniami innych. 535 Anki to dobre kobiety. Moja też Anka. I też życia bez niej nie potrafię sobie wyobrazić.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

11-04-2021, 10:39

535 pisze:
11-04-2021, 10:25
bartwa pisze:
11-04-2021, 10:20
SODOMOUSE pisze:
11-04-2021, 09:50
moją Anię poznałem w podstawówce. Bardzo ją kocham."

miłość ucznia , do nauczycielki ? : )
są też inne, bardziej "kryminalne" opcje
Widzę panowie, że wam te sprawy z tematu o księciach chyba za mocno "weszły". Jak to teraz popularnie mawia młodzież.
no ja już nie wnikam, czy to była katechetka : ) Może opcja oddaj fartucha, została zmieniona na zrzuć habita : )
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8055
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

13-04-2021, 22:15

Nieudolność naszych organów ścigania. Wystarczy wariata poudawać i hulaj duszo. Sprawy by nie było gdyby Marcin nie pobił swojego kolegi a ten nie poszedł urażony zeznawać, bo przestali być w tym momencie kolegami. Mamy dzisiaj 2021 a Marcin smiał mi się w żywe oczy, ze w dupie ma wymiar sprawiedliwości i,że nic mu nie zrobią. Straciłem wiarę,że będzie inaczej. Prokuratura nawet się nie pokapowała, że większość odszkodowań wypłaciły Niemieckie TU, na stawkach w kosztorysach za roboczą godzinę.Ustalili kroplę w morzu po stronie polskiej.

https://gazetalubliniecka.pl/2018/10/17 ... ychicznym/
Awatar użytkownika
Kilgore
rasowy masterfulowicz
Posty: 2153
Rejestracja: 21-12-2010, 20:34

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

14-04-2021, 18:41

Obrazek
Kwiecień
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8055
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

20-04-2021, 03:07

Bezsenność. Jutro będe siedział cały dzień w sądzie i wysłuchiwał pejebów. Czuje coś tak cholernie mocnego jak wypalenie zawodowe. Nic mi się kurwa po ludzku nie chce.Koncentruje sie na spłodzeniu potomka takiej jednej czornej małej co będzie nosicielem potomka. A tak poza tym to zygam wszystkim. Robota wywołuje już stany lękowe. Meh może zasnę.


życie mnie przerosło; remont kamienicy, budowa domu- a ciągle kasy brakuje na to wszytko co chce wpierdolić i pokazać,Mam depresje i nie potrafię sobie poradzić - chore ambicje.Z łozka ledwo wstaję- jak nie covidovo ,które mnie zjada jak nowotwór to własne ego. Nie wiem co gorsze.

Musze dać se po ryju i pozbierać sie do kupy a nie tu beczeć.

Jestem totalnie wypalony zawodowo i osobiście. Pojebało mi się w głowie Muszę się pozbierać do kupy ,bo z łózka ledwo wstaje.
Awatar użytkownika
Mental
weteran forumowych bitew
Posty: 1738
Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
Lokalizacja: anus mundi

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

20-04-2021, 08:32

Za dużo gówna na głowie, musisz jebnąć jakiś fest urlop, albo zwolnienie (na pewno znajdziesz jakiś powód) i się wyciszyć na moment.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

20-04-2021, 08:34

Zajebiesz się Tomek. Zredukuj ambicje o połowę, a potem jeszcze przez pół. Na chuj Ci te wszystkie rzeczy sześć stóp pod ziemią? Tymczasem ja rano obudziłem się gwałtownie. Śniło mi się, że wróciłem do "normalnej" pracy. Pierdolone koszmary. Na szczęście zanim się obudziłem, zdążyłem odmówić.
mocny2_3
rasowy masterfulowicz
Posty: 2663
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 19:23

Czy waszym zdaniem pojawienie sie na pogrzebie osoby bliskiej(wyłączając rodziców) to jest jakiś jebany obowiązek? Ciotka z niemiec mi zeszła i mam moralny dylemat czy jest sens tarabanić sie 1000km.Ciotka to żoną nieżyjącego wujasa, brata mojej mamy.W sumie moja najlepsza ciocia i wujas i nie wiem co kurwa robić.Czy olać ze względu dystansu/covid czy zajebać bak i jechać.Jakie macie podejście do pogrzebów ludzie?
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10600
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 19:40

mocny2_3 pisze:
21-04-2021, 19:23
Czy waszym zdaniem pojawienie sie na pogrzebie osoby bliskiej(wyłączając rodziców) to jest jakiś jebany obowiązek? Ciotka z niemiec mi zeszła i mam moralny dylemat czy jest sens tarabanić sie 1000km.Ciotka to żoną nieżyjącego wujasa, brata mojej mamy.W sumie moja najlepsza ciocia i wujas i nie wiem co kurwa robić.Czy olać ze względu dystansu/covid czy zajebać bak i jechać.Jakie macie podejście do pogrzebów ludzie?
Gdy umarł mój wujek, nie pojechałem na pogrzeb nawet do rodzinnej miejscowości (trochę ponad 200 km). W ciągu ostatniej dekady jego życia widziałem go może ze dwa razy, zszedł bo był gruby i pił. Nie poczułem się do obowiązku jakoś, zwłaszcza że pogrzeb w środku tygodnia. Trochę mi głupio, bo to jednak bliska rodzina, ale tylko trochę.
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10149
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 20:21

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
21-04-2021, 19:40
mocny2_3 pisze:
21-04-2021, 19:23
Czy waszym zdaniem pojawienie sie na pogrzebie osoby bliskiej(wyłączając rodziców) to jest jakiś jebany obowiązek? Ciotka z niemiec mi zeszła i mam moralny dylemat czy jest sens tarabanić sie 1000km.Ciotka to żoną nieżyjącego wujasa, brata mojej mamy.W sumie moja najlepsza ciocia i wujas i nie wiem co kurwa robić.Czy olać ze względu dystansu/covid czy zajebać bak i jechać.Jakie macie podejście do pogrzebów ludzie?
Gdy umarł mój wujek, nie pojechałem na pogrzeb nawet do rodzinnej miejscowości (trochę ponad 200 km). W ciągu ostatniej dekady jego życia widziałem go może ze dwa razy, zszedł bo był gruby i pił. Nie poczułem się do obowiązku jakoś, zwłaszcza że pogrzeb w środku tygodnia. Trochę mi głupio, bo to jednak bliska rodzina, ale tylko trochę.
Nie pomogę, bo ja zawsze jeżdżę, uważam, że skoro jeździłem do nich za dzieciaka i dostawałem np. truskawki, to należy i teraz być na ostatnim pożegnaniu, zwykła ludzka przyzwoitość,


ale najdalej to jechałem 100 km.

I zawsze jest okazja pogadać z ludźmi, których dawno nie widziałem. Tak, stypy nawet lubię.

Btw Niekoniecznie lubię zwyczajowe czuwanie przy zwłokach, albo pożegnanie w budyneczku przy szpitalu, raczej się na to taktycznie spóźniam :wink:
Die Welt ist meine Vorstellung.
mocny2_3
rasowy masterfulowicz
Posty: 2663
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 20:24

też sobie to tak tłumacze, że jak za dzieciak przysyłali nam paczki z niemiec kiedy nam sie nie przelewało to warto by było teraz jechać i sie pożegnać.Ale w sumie żegnałem sie z nią w wielkanoc gadając na whatsuppie więc to czy stane nad drewnianym pudłem czy nie to raczej żadna różnica.Zolbacze jeszcze, na testy wypierdole 2x500zł na siebie i 2x500zł na mame + paliwo, wieniec.Nie kalkuluje mi sie to
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10149
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 20:29

mocny2_3 pisze:
21-04-2021, 20:24
też sobie to tak tłumacze, że jak za dzieciak przysyłali nam paczki z niemiec kiedy nam sie nie przelewało to warto by było teraz jechać i sie pożegnać.Ale w sumie żegnałem sie z nią w wielkanoc gadając na whatsuppie więc to czy stane nad drewnianym pudłem czy nie to raczej żadna różnica.Zolbacze jeszcze, na testy wypierdole 2x500zł na siebie i 2x500zł na mame + paliwo, wieniec.Nie kalkuluje mi sie to
Przypomniało mi się, że ponad 200 km też ze dwa razy jechałem.
Dla mnie to takie ostatnie uszanowanie, czesto za ich życia nie było na to okazji.

Ale moja rodzina to też ma manię tych rytuałów pogrzebowych, właściwie są skrzywieni w tym kierunku, niektórzy wręcz pierdolnięci, wszyscy dorośli uczestniczą, nawet tacy, których nigdy się nie spotyka przy innych okazjach, potrafią czuwać przy zwłokach po kilka godzin. Niektórych wujów znam tylko z pogrzebów. Ciągle poprawiają grobowce, budują nowe, latem co dwa tygodnie myją pomniki, koszą trawę obok.
Fakt, że cała rodzina od pokoleń leży na
dwóch cmentarzach, jak chodziłem z rodzicami na grób babci, to przy okazji odwiedzaliśmy kilkanaście innych, pezynajmniej półtorej godziny chodzenia.
Ostatnio zmieniony 21-04-2021, 20:43 przez Medard, łącznie zmieniany 1 raz.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15075
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 20:35

Ja ide na pogrzeb w sobotę. Osoba raczej nie z rodziny, ale dość blisko z rodziną związana - też covid. Owszem, nie muszę jechać tylu kilometrów, ale jak już zostało wspomniane, zwykła przyzwoitość. Oczywiście, trzeba wziąść pod uwagę to, jakie mamy czasy, byłoby to może zrozumiałe dla pozostałych członków rodziny, taka mówiąc mało elegancko, nieobecność usprawiedliwiona. Ale zawsze decyzja należy do Ciebie.
mocny2_3
rasowy masterfulowicz
Posty: 2663
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 20:47

Ona na covid nie zmarła.Od rana kuzyn sie do niej nie mógł dodzownić, cała rodzina nie mogła.Nie mieli klucza więc wezwali straż żeby otworzyli drzwi, jak weszli to leżała na podłodze z pianą w ustach.Prawdopodobnie wylew ale jeszcze nie wiedzą dokładnie.Przejade sie jednak dla spokoju.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12097
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 20:50

mocny2_3 pisze:
21-04-2021, 20:24
też sobie to tak tłumacze, że jak za dzieciak przysyłali nam paczki z niemiec kiedy nam sie nie przelewało to warto by było teraz jechać i sie pożegnać.Ale w sumie żegnałem sie z nią w wielkanoc gadając na whatsuppie więc to czy stane nad drewnianym pudłem czy nie to raczej żadna różnica.Zolbacze jeszcze, na testy wypierdole 2x500zł na siebie i 2x500zł na mame + paliwo, wieniec.Nie kalkuluje mi sie to
Pamiętaj, że to nie pożegnanie z osobą a ze zwłokami. Słaba interakcja raczej. Dla niej jest to już całkowicie obojętne. Ja bym nie jechał. Nie oczekuję też aby ktoś przychodził na mój pogrzeb. Ba nawet nie chcę mieć takowego.
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10149
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 20:56

Ta cała ceremonialna otoczka mnie trochę mierzi, te dyskusje przy obiedzie, czy już trzeba stawiać pomnik, czy ciocia marysia dobrze dobrała rozmiar liter do napisu, czy dwukolorowy pomnik z granitu jest właściwy, może jednak powinien być jednolity.
Po obiedzie spacer na cmentarz itp.

Ale zawsze jeżdżę, zabieram rodziców, albo starsze wujostwo. Uważam, że trzeba mieć trochu rigczu.
Ostatnio zmieniony 21-04-2021, 21:00 przez Medard, łącznie zmieniany 1 raz.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10215
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 21:00

Eeee stypy są spoko. Zawsze schleję się z bratem i kuzynem. Alkohol świetnie zabija niesmak po kościele 😉
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10149
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

21-04-2021, 21:02

Hatefire pisze:
21-04-2021, 21:00
Eeee stypy są spoko. Zawsze schleję się z bratem i kuzynem. Alkohol świetnie zabija niesmak po kościele 😉
Też lubię stypy, zawsze sobie pożartujemy, ale od kilku lat na nich nie piję, bo dowożę towarzystwo :wink:
Die Welt ist meine Vorstellung.
ODPOWIEDZ