Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10423
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nic nie cieszy. Pisanie książki jest fajne, ale żeby się zmusić do napisania choćby fragmentu, muszę zaciągać się sam wołami. Muzyka, na którą się zazwyczaj wymieniam, wcale nie jest w większości tego warta. Same trejdy sprawiają jakąś przyjemność, ale jak muzyka jest kiepska, to robi się z tego czasem sztuka dla sztuki. Nie chce mi się robić wywiadów, chociaż to może akurat minąć, bo sam proces wywiadu prawie zawsze jest fajny. W domu jest do zrobienia kilka rzeczy, a ja nie potrafię nawet zadzwonić i ogarnąć hydraulika, bo wykręcenie telefonu brzmi w głowie jak męczarnia. Nie chce mi się nawet grać. Nic nie ma smaku.
Tylko nie mówcie mi, że mam sobie posłuchać starych płyt które lubię albo zwalić konia
Tylko nie mówcie mi, że mam sobie posłuchać starych płyt które lubię albo zwalić konia
I am Jerusalem.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Co tam masz z hydrauliki do zrobienia? Jeżeli to nie jest rwanie całej instalacji to średnio rozgarnięta małpa powinna sobie poradzić. Bądź bohaterem w swoim domu.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16136
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
To może mieć pewną nazwę. Niestety. Weź się rozejrzyj za specjalistą. To nie wstyd. A może pomóc. Poważnie.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-04-2021, 21:14Nic nie cieszy. Pisanie książki jest fajne, ale żeby się zmusić do napisania choćby fragmentu, muszę zaciągać się sam wołami. Muzyka, na którą się zazwyczaj wymieniam, wcale nie jest w większości tego warta. Same trejdy sprawiają jakąś przyjemność, ale jak muzyka jest kiepska, to robi się z tego czasem sztuka dla sztuki. Nie chce mi się robić wywiadów, chociaż to może akurat minąć, bo sam proces wywiadu prawie zawsze jest fajny. W domu jest do zrobienia kilka rzeczy, a ja nie potrafię nawet zadzwonić i ogarnąć hydraulika, bo wykręcenie telefonu brzmi w głowie jak męczarnia. Nie chce mi się nawet grać. Nic nie ma smaku.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10423
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Niestety, zawsze byłem pod tym względem niedorozwiniętą małpą.
I am Jerusalem.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10423
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Wiem. Uświadomiłem sobie dopiero jak podobną litanię powiedziałem żonie. I ona powiedziała to samo. Kurde. Jest dużo do zrobienia ale nawet małe rzeczy urastają ciężarem do ciągnięcia wozu z koniem.
I am Jerusalem.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14138
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-04-2021, 21:14Nic nie cieszy. Pisanie książki jest fajne, ale żeby się zmusić do napisania choćby fragmentu, muszę zaciągać się sam wołami. Muzyka, na którą się zazwyczaj wymieniam, wcale nie jest w większości tego warta. Same trejdy sprawiają jakąś przyjemność, ale jak muzyka jest kiepska, to robi się z tego czasem sztuka dla sztuki. Nie chce mi się robić wywiadów, chociaż to może akurat minąć, bo sam proces wywiadu prawie zawsze jest fajny. W domu jest do zrobienia kilka rzeczy, a ja nie potrafię nawet zadzwonić i ogarnąć hydraulika, bo wykręcenie telefonu brzmi w głowie jak męczarnia. Nie chce mi się nawet grać. Nic nie ma smaku.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16136
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Znam takiego jednego, właściwie przyjaciel, który wyjawił mi podobną historię. Własna pracownia architektoniczna, budujące się nazwisko, zlecenia, projekty a on rano ma lęki, niemoc, nie może zwlec się z wyra. Do tego kochająca żona, dzieciaki, dwa wózki w garażu. Wszystko cacy, a on bez sił, na niechęci do wszystkiego. Bierze piguły. Spotyka się z terapeutą i "normalnie funkcjonuje".ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-04-2021, 21:23Wiem. Uświadomiłem sobie dopiero jak podobną litanię powiedziałem żonie. I ona powiedziała to samo. Kurde. Jest dużo do zrobienia ale nawet małe rzeczy urastają ciężarem do ciągnięcia wozu z koniem.
Nawet jakby nie to, to pogadanie ze specjalistą, może pokazać co i jak. Może zwykłe przemęczenie. Moim zdaniem warto.
Dodam, że u mnie po kowidzie też miałem gęsty zwis. Zero wszystkiego. Tydzień przespałem, nie robiąc kompletnie nic. Być może to takie osłabienie na bani. Tego oczywiście nie wiem, ale zawsze warto się sprawie przyjrzeć, jak dostrzegasz nietypowe dla siebie zachowania.
Ostatnio zmieniony 28-04-2021, 21:31 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Próbowałeś chociaż? Co zrobisz, gdy nagle coś jebnie? Wiesz, gdzie masz zawór? Nie, nie ten. Ten od instalacji wodnej. Co do stanu psychicznego nie ma sensu panikować. Wiosna wali ewidentnie w chuja. Wszyscy mają dość. Dzisiaj niby było słońce, ale jak zawiało to tylko jajkami dzwoniło. Zrobi się cieplej , pierdolnie zielenią, dziewczęta zrzucą maseczki i wszystko będzie bardzo dobrze.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-04-2021, 21:22Niestety, zawsze byłem pod tym względem niedorozwiniętą małpą.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2593
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Teraz na necie jest tyle pomocy naukowych np. jak naprawić spłuczke w kiblu, że każdy matoł powininen sobie poradzić.Tak więc powodzenia.Ja też wielu rzeczy nie ogarniam a do remontu mam swojego fachowca bo pewnie już bym zjebał przy samym tynkowaniu a co dopiero pomierzyć, przyciąć i położyć podłoge... Ale sie ucze, obserwuje jak jest okazja i sie ucze i w sumie żałuje, że zamiast do LO to nie wybrałem zawodówki z odpowiednim profilem bo idzie sie fajnie ustawić a robota jest praktycznie zawsze jak sie ma fach w ręku i nie odpierdala fuszerek
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 431
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Znam to. Nie wiem co u Ciebie jest przyczyną, ale być może próbujesz zrobić zbyt wiele rzeczy na raz. Być może zbyt bardzo obciążasz się zbędnymi informacjami - newsy, TV, jutuby, internety, tego typu gówna, a na dokładkę książki i muzyka. Dobrze jest zrobić sobie przerwę, przynajmniej na kilka dni, czy tydzień, i skupić się na jednej rzeczy - jeśli jest złożona, to podejść do niej metodą małych kroczków.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-04-2021, 21:14Nic nie cieszy. Pisanie książki jest fajne, ale żeby się zmusić do napisania choćby fragmentu, muszę zaciągać się sam wołami. Muzyka, na którą się zazwyczaj wymieniam, wcale nie jest w większości tego warta. Same trejdy sprawiają jakąś przyjemność, ale jak muzyka jest kiepska, to robi się z tego czasem sztuka dla sztuki. Nie chce mi się robić wywiadów, chociaż to może akurat minąć, bo sam proces wywiadu prawie zawsze jest fajny. W domu jest do zrobienia kilka rzeczy, a ja nie potrafię nawet zadzwonić i ogarnąć hydraulika, bo wykręcenie telefonu brzmi w głowie jak męczarnia. Nie chce mi się nawet grać. Nic nie ma smaku.
Tylko nie mówcie mi, że mam sobie posłuchać starych płyt które lubię albo zwalić konia
A jeśli chodzi o hydraulikę - sam się na tym kompletnie nie znałem, ale w necie jest wystarczająco informacji. Swego czasu gdy samodzielnie wymieniłem u siebie w łazience dwie baterie i uszczelniłem zlew, poczułem się jak młody bóg. Polecam
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16136
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Doczytałem edytę. Właściwie jest to jakiś pomysł z tym zwaleniem kapucyna z podkładem z piosenek goblinów. Próbowałeś?
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Co ma do tego liceum, zawodówka, czy nawet studia?mocny2_3 pisze: ↑28-04-2021, 21:57Teraz na necie jest tyle pomocy naukowych np. jak naprawić spłuczke w kiblu, że każdy matoł powininen sobie poradzić.Tak więc powodzenia.Ja też wielu rzeczy nie ogarniam a do remontu mam swojego fachowca bo pewnie już bym zjebał przy samym tynkowaniu a co dopiero pomierzyć, przyciąć i położyć podłoge... Ale sie ucze, obserwuje jak jest okazja i sie ucze i w sumie żałuje, że zamiast do LO to nie wybrałem zawodówki z odpowiednim profilem bo idzie sie fajnie ustawić a robota jest praktycznie zawsze jak sie ma fach w ręku i nie odpierdala fuszerek
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10423
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Cieknąca spłuczka? Żaden problem. Jeżeli to coś typu geberit to na pewno taka mała gumka, jeżeli to zwykły dolnopłuk. Też pewnie taka mała gumka. Robota łatwa, lekka i przyjemna, bo wbrew powszechnej opinii laików w tamtym miejscu jest woda, a nie co innego.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Rok tego gówna tak Cię załatwił? Współczuję serdecznie. Póki jesteś w stanie to napisać, dzwoń do jakiegoś specjalisty od psyche. To nie Ty powinieneś być w takiej sytuacji, tylko telewizyjne doktorki-debile lub minister strachu.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-04-2021, 21:14Nic nie cieszy. Pisanie książki jest fajne, ale żeby się zmusić do napisania choćby fragmentu, muszę zaciągać się sam wołami. Muzyka, na którą się zazwyczaj wymieniam, wcale nie jest w większości tego warta. Same trejdy sprawiają jakąś przyjemność, ale jak muzyka jest kiepska, to robi się z tego czasem sztuka dla sztuki. Nie chce mi się robić wywiadów, chociaż to może akurat minąć, bo sam proces wywiadu prawie zawsze jest fajny. W domu jest do zrobienia kilka rzeczy, a ja nie potrafię nawet zadzwonić i ogarnąć hydraulika, bo wykręcenie telefonu brzmi w głowie jak męczarnia. Nie chce mi się nawet grać. Nic nie ma smaku.
Tylko nie mówcie mi, że mam sobie posłuchać starych płyt które lubię albo zwalić konia
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2092
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Seba, Masterful schodzi na psy, nie było najbardziej oczywistej porady: zabij się!, przy czym wchodzimy głębiej w króliczą norę, bo po zimie jest wiosna, do tego na co najmniej dwóch metaforycznych planach, tak więc powtarzam, zróbcie sobie dziecko.
Kerosene keeps me warm.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10423
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Dzięki za rady chłopaki. Może to też zjazd związany ze zmianą diety, takie rzeczy też się zdarzają. Będzie monitorowane.
I am Jerusalem.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8107
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Czas to znakomity lekarz. Plus trzeba jakoś dogadać się ze sobą w środku, zrobić jakieś przewartościowanie.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Sebastian, z Twojego opisu wynika, że masz klasyczne objawy depresji. Ja nie wiem czy bez farmakologii się obywa w takich przypadkach, pewnie nie. Chyba, że to coś lżejszego, ale jeżeli praca Ci nie pomaga, zajęcie głowy czymś innym, spacer czy spotkania z innymi ludźmi, to chyba trzeba rozważyć spotkanie ze specjalistą, jak zasugerował moonfire.
W tym miejscu oczywiście nasuwa się niejako naturalnie kandydatura ozoba, który wie wszystko i jest ekspertem od wszystkiego, ale wiesz, że to tylko taki żart z mojej strony.
W tym miejscu oczywiście nasuwa się niejako naturalnie kandydatura ozoba, który wie wszystko i jest ekspertem od wszystkiego, ale wiesz, że to tylko taki żart z mojej strony.
all the monsters will break your heart
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2447
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Kolega Sebastian ma za dużo wolnego czasu, ktoś wyżej sugerował doskonałe remedium w postaci potomka, ten zabieg skutecznie wyeliminuje KAŻDĄ wolną chwilę na następne 4-5 lat