Heretyk pisze:SODOMOUSE pisze:ale rozumje, coś do popicia będzie, bo to wiesz, żeby się dobrze nawodnić:)
to jest długa historia kolego :) wróciłem z nocki, najebałem się. wstałem w południe i zaczynam od nowa. tego świata nie da się ogarnąć na trzeźwo. ani tego forum. w sumie... z kim ja tu piszę. z jakimś kurwa medardem :) lol
to fakt. Ciężko jest czasami, na trzeźwo. Muzyka sama, czasami nie wystercza:), Używki różne, pozwlają otwierać inne wymiary. Z muzyką
w połączeniu, rower+las, bardzo niebezpieczna zabawa. Aż czasami dziwię się, że mi się udaje, ten ogień ugasić, pewnie przypadek
i darwinowska kwestia czasu. Każdy post, może być tym ostatnim. Ale myślę, wierzę , że są fanatycy, którzy temat MF pociągną
wiecznie. Jako styl myślenia odrębnego.