Przy muzyce o sporcie v.2

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 14:04

pączek pisze:
Plastek pisze:Nic dziwnego wszak w Portland spędził 12 lat:)
Mnie się z Portland kojarzy też Arvydas Sabonis;)
No tak. Chyba on jeden z pierwszych z tego bloku tam się pokazał. I Mutombo z Denver. 230 cm bodajże DDD
Mutombo chyba tyle nie miał, z wielkoludow fajny był muresan xd fajne lata wspominacie. Pamiętam jak się czekało aż tata wróci z pracy i przyniesie gazetę z małą rubryka z NBA chyba Rzeczpospolita. Nożyczki, klej i zeszyt z wklejkami zawsze czekał :)) potem sprawdzenie telegazety i wszystko super. Bardzo się jaralem NBA w latach 92/93 - 98. Znałem wszystkie składy i zawodników, piekne czasy. No i w domu ciągle leżą klasery z kartami :)) pamiętam też jak już mowa o duecie stokton malone że jednymi z nielicznych którzy mogli się postawić byli goście z Seattle. Nie pamiętam już składu ale napewno byli Kemp i pyton dobra ekipa wtedy. Muszę odświeżyć składy i wyciągnąć karty :)
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 17:06

maciek z klanu pisze:
pączek pisze:
Plastek pisze:Nic dziwnego wszak w Portland spędził 12 lat:)
Mnie się z Portland kojarzy też Arvydas Sabonis;)
No tak. Chyba on jeden z pierwszych z tego bloku tam się pokazał. I Mutombo z Denver. 230 cm bodajże DDD
Mutombo chyba tyle nie miał, z wielkoludow fajny był muresan xd fajne lata wspominacie. Pamiętam jak się czekało aż tata wróci z pracy i przyniesie gazetę z małą rubryka z NBA chyba Rzeczpospolita. Nożyczki, klej i zeszyt z wklejkami zawsze czekał :)) potem sprawdzenie telegazety i wszystko super. Bardzo się jaralem NBA w latach 92/93 - 98. Znałem wszystkie składy i zawodników, piekne czasy. No i w domu ciągle leżą klasery z kartami :)) pamiętam też jak już mowa o duecie stokton malone że jednymi z nielicznych którzy mogli się postawić byli goście z Seattle. Nie pamiętam już składu ale napewno byli Kemp i pyton dobra ekipa wtedy. Muszę odświeżyć składy i wyciągnąć karty :)
Też mam takie zeszyty. Nie wiem w sumie po kiego chuja, ale tak samo z telegazety spisywałem wszystkie wyniki:) Wyprawy do kiosku po "Magic Basketball" czy "Pro Basket" były jak wyprawy po Świętego Grala:) A karty do dziś zbieram; teraz zresztą to już coś więcej niż zwykłe karty. Ze względy na dołączane kawałki koszulek czy parkietów to już tak naprawdę pamiątki sportowe. Muresan przechuj; ja bardzo też lubiłem nieżyjącego już niestety Manute Bola:

Obrazek

231 cm.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
pączek
postuje jak opętany!
Posty: 446
Rejestracja: 28-06-2017, 22:37

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 17:31

No tak. Chyba on jeden z pierwszych z tego bloku tam się pokazał. I Mutombo z Denver. 230 cm bodajże DDD[/quote]
Mutombo chyba tyle nie miał, z wielkoludow fajny był muresan xd fajne lata wspominacie. Pamiętam jak się czekało aż tata wróci z pracy i przyniesie gazetę z małą rubryka z NBA chyba Rzeczpospolita. Nożyczki, klej i zeszyt z wklejkami zawsze czekał :)) potem sprawdzenie telegazety i wszystko super. Bardzo się jaralem NBA w latach 92/93 - 98. Znałem wszystkie składy i zawodników, piekne czasy. No i w domu ciągle leżą klasery z kartami :)) pamiętam też jak już mowa o duecie stokton malone że jednymi z nielicznych którzy mogli się postawić byli goście z Seattle. Nie pamiętam już składu ale napewno byli Kemp i pyton dobra ekipa wtedy. Muszę odświeżyć składy i wyciągnąć karty :)[/quote]

Też mam takie zeszyty. Nie wiem w sumie po kiego chuja, ale tak samo z telegazety spisywałem wszystkie wyniki:) Wyprawy do kiosku po "Magic Basketball" czy "Pro Basket" były jak wyprawy po Świętego Grala:) A karty do dziś zbieram; teraz zresztą to już coś więcej niż zwykłe karty. Ze względy na dołączane kawałki koszulek czy parkietów to już tak naprawdę pamiątki sportowe. Muresan przechuj; ja bardzo też lubiłem nieżyjącego już niestety Manute Bola:

Obrazek

231 cm.[/quote]

No i widzisz znowu się pomyliłem. Pewnie, że Dikembe tyle nie miał. chodziło mi o Bola oczywiścieDDD Nie wiedziałem, że nie żyje. Boguesa też lubiłem. A propos Magic Basketball. Zbierałem oczywiście ale nie mam. Za to mam wydanie specjalne o MJ. Niezły rar haha
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 17:41

Muggsy Bogues to dla mnie kult. Gość mający 158 centymetrów blokował najlepszych np. Ewinga. Jak to się zresztą zajebiście złożyło, że najwyższy koszykarz w historii NBA - Bol właśnie - grał w jednej drużynie z najniższym - Bogues'em:) Poza Bogues'em zresztą jeszcze paru dobrych kurdupli było: Earl Boykins na przykład czy Spud Webb, który nawet wygrywał konkurs wsadów podczas All Star Weekend.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
pączek
postuje jak opętany!
Posty: 446
Rejestracja: 28-06-2017, 22:37

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 17:58

To fakt D. Nie będę oryginalny. Ja wielbię MJ i to się raczej nie zmieni. Pomijając klasę sportową, nie widziałem sportowca bardziej nastawionego na zwycięstwo niż on.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 18:04

No pewnie, że tak. Jordan to jeden z najwybitniejszych sportowców wszech czasów. Umiejętności miał kurwa kosmiczne i kosmiczną miał postawę - przecież on gości niszczył samym spojrzeniem czy rzuconym od niechcenia jednym słowem. Nic nie ujmując pozostałym zawodnikom z Bulls z tamtych lat (Pip wszak i Rodman to także wybitni koszykarze) i tylko troszkę przesadzając powiem, że sam Jordan rozniósłby dowolną drużynę z dzisiejszych czasów w drobny mak. Przecież gdyby Mike tylko się podrapał po nosie patrząc np, na pizdusia Curry'ego czy wielkie dziecko Greena, to ci goście przestali by istnieć. Postawa, męskość, sportowe wkurwienie, lodowata pewność siebie i arogancja - tych cech nie mają dzisiejsi koszykarze. Wolą skakać, tańcować, machać dziwnie łapami lub wrzucać zdjęcia swojego kutasa na twittera:)
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
pączek
postuje jak opętany!
Posty: 446
Rejestracja: 28-06-2017, 22:37

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 18:13

Dokładnie, profesjonalizm i dążenie do celu choćby po trupach. Wola walki, mega umiejętności itd. Potrafił sam wygrać mecz. Teraz to gwiazdeczki, celebryci. On miażdżył gości dosłownie. Dwa hat - triki mówią same za siebie. W rekordowym sezonie 41-3 na półmetku i start 37-0 u siebie.Masakra. No i mieli Phila Jacksona, który też jest legendą.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 18:23

Pamiętasz “flu game“? W tym roku to już 20 lat od tamtego pamiętnego meczu. Do dziś pamiętam, że gdy to oglądałem to myślałem sobie jak wielkie jaja ma Jordan. Gorączka, odwodnienie, koszmarne samopoczucie i... 38 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst. Jeśli jakikolwiek bóg istnieje to wtedy zszedł na Ziemie i miał na imię Michael.
Phil Jackson - uwielbiam. Wybitny i trochę zakręcony (wzywanie na trening indiańskim bębenkiem rządzi:) szkoleniowiec. Szanuję go też za to, że przez całą trenerską karierę potrafił godzić tych wybitnych sportowców nierzadko z ciężkimi charakterami. Czy to w Chicago czy w Los Angeles.

Jeden z najpiękniejszych momentów w historii NBA:

Obrazek
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Biały
w mackach Zła
Posty: 736
Rejestracja: 17-06-2012, 10:17

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 18:48

Plastek pisze:Postawa, męskość, sportowe wkurwienie, lodowata pewność siebie i arogancja - tych cech nie mają dzisiejsi koszykarze. Wolą skakać, tańcować, machać dziwnie łapami lub wrzucać zdjęcia swojego kutasa na twittera:)
myślę, że należy spojrzeć na to w szerszym kontekście. To chyba znak czasów i obecne realia, w których funkcjonują ci gracze. Cała otoczka medialna wokół której kręci się liga, ogromne pieniądze i często aspekt sportowy schodzi na dalszy plan. Nawet sami gracze zwracają na to uwagę, że ciężko o pełną mobilizację na 82 mecze, szczególnie kiedy już coś wygrasz lub podpiszesz kontrakt na 200 baniek.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 18:55

Biały pisze:
Plastek pisze:Postawa, męskość, sportowe wkurwienie, lodowata pewność siebie i arogancja - tych cech nie mają dzisiejsi koszykarze. Wolą skakać, tańcować, machać dziwnie łapami lub wrzucać zdjęcia swojego kutasa na twittera:)
myślę, że należy spojrzeć na to w szerszym kontekście. To chyba znak czasów i obecne realia, w których funkcjonują ci gracze. Cała otoczka medialna wokół której kręci się liga, ogromne pieniądze i często aspekt sportowy schodzi na dalszy plan. Nawet sami gracze zwracają na to uwagę, że ciężko o pełną mobilizację na 82 mecze, szczególnie kiedy już coś wygrasz lub podpiszesz kontrakt na 200 baniek.
Fakt, że mamy nieco inną rzeczywistość medialną niż kiedyś, ale man - czy kiedyś, za czasów Jordana, nie było ogromnych pieniędzy? Przecież oni wtedy tak samo zarabiali takie góry pieniędzy, że mogli palić nimi w kominku (lub jak w przypadku Jordana - odpalać cygara:).
Media także wtedy robiły z tych koszykarzy niemalże bogów; jak wspominałem gdzieś wyżej - nawet osoby, który w piździe miały NBA orientowały się kto to jest Jordan, Pip, Rodman czy Barkley. Dziś po prostu faceci spizdowacieli; czy to sportowcy, czy to muzycy, czy to przeciętne polskie Sebastiany i Stefany.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Biały
w mackach Zła
Posty: 736
Rejestracja: 17-06-2012, 10:17

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 19:02

dzisiaj to wygląda bardziej na reality show z udziałem gwiazdeczek w stylu swagu na banana boat, jakichś chujowych stylówek Westbrooka, przepychanek na twitterze czy wspomnianych kutasów na instach, fejsach czy inncyh chujstwach. Gracze uczestniczą w mediach społecznościowych i są na wyciągnięcie ręki dla przeciętnego kibica i kreowanie bohaterów tutaj odpada, ew. można się pośmiać z czyjejś głupiej wypowiedzi lub fotki, więc ciężko w takich realiach mówić o herosach sportu, a ci którzy naprawdę dają z siebie 100% na boisku bez pajacowania po za nim (np. Leonard) - o takich wiele się nie mówi.
pączek
postuje jak opętany!
Posty: 446
Rejestracja: 28-06-2017, 22:37

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 19:23

Tak czasy i realia się zmieniły. Plastek słusznie zauważył, że nie tylko o pieniądze chodzi. Trzeba mieć charakter. Przypomniał mi się jeszcze sir Charles Barkley. Też był niezły i miał charakterek.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 19:29

pączek pisze:Tak czasy i realia się zmieniły. Plastek słusznie zauważył, że nie tylko o pieniądze chodzi. Trzeba mieć charakter. Przypomniał mi się jeszcze sir Charles Barkley. Też był niezły i miał charakterek.
Barkley i jego niewyparzona gęba:) Pamiętasz, jak podczas pamiętnych Igrzysk w Barcelonie - pierwszy (i jak dla mnie jedyny) Dream Team - Barkley na konferencji prasowej przed pierwszym meczem reprezentacji USA z Angolą na pytanie co sądzi o reprezentacji przeciwnej drużyny odpowiedział: "Nie wiem co to jest Angola, ale Angola ma problem":)))))? Gość rozjebywał:)
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14304
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 19:31

co z tego że masz kontrakt na 200 baniek jak jesteś debilem (wiekszość obecnych koszykarzy) i w ciagu kilku lat po zakończeniu kariery jesteś bankrutem (60-70% a nawet wiecej, zalezy od zródła) ;)
Plastek pisze:Też mam takie zeszyty. Nie wiem w sumie po kiego chuja, ale tak samo z telegazety spisywałem wszystkie wyniki:) Wyprawy do kiosku po "Magic Basketball" czy "Pro Basket" były jak wyprawy po Świętego Grala:) A karty do dziś zbieram; teraz zresztą to już coś więcej niż zwykłe karty.

mam wszystkie Magiki do dzis i czasem lubie sobie po wspominać :) jakieś resztki kart i naklejek też mam w szufladzie :)
a wyniki w telegazecie sprawdzam do dziś :D
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 19:39

Żułek pisze:co z tego że masz kontrakt na 200 baniek jak jesteś debilem (wiekszość obecnych koszykarzy) i w ciagu kilku lat po zakończeniu kariery jesteś bankrutem (60-70% a nawet wiecej, zalezy od zródła) ;)
Kiedyś niestety też tacy byli. Allen Iverson, Antoine Walker, Vin Baker (ostatnio pracował w Starbucksie) na przykład.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14304
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 19:48

Plastek pisze:
Żułek pisze:co z tego że masz kontrakt na 200 baniek jak jesteś debilem (wiekszość obecnych koszykarzy) i w ciagu kilku lat po zakończeniu kariery jesteś bankrutem (60-70% a nawet wiecej, zalezy od zródła) ;)
Kiedyś niestety też tacy byli. Allen Iverson, Antoine Walker, Vin Baker (ostatnio pracował w Starbucksie) na przykład.
nie takie znowu kiedyś, to było całkiem niedawno ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Biały
w mackach Zła
Posty: 736
Rejestracja: 17-06-2012, 10:17

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 19:57

Żułek pisze:co z tego że masz kontrakt na 200 baniek jak jesteś debilem (wiekszość obecnych koszykarzy) i w ciagu kilku lat po zakończeniu kariery jesteś bankrutem (60-70% a nawet wiecej, zalezy od zródła) ;)
ale droga do tych milionów znacznie się skróciła, obecnie byle lamus podpisuje ogromny kontrakt i nie jednego to ogłupia/pozbawia zapału sportowego w zasadzie na starcie kariery, kiedyś bardziej trzeba było zapracować na to i gracze nie byli tak opasali i rozleniwieni jak teraz
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 20:01

Żułek pisze:
Plastek pisze:
Żułek pisze:co z tego że masz kontrakt na 200 baniek jak jesteś debilem (wiekszość obecnych koszykarzy) i w ciagu kilku lat po zakończeniu kariery jesteś bankrutem (60-70% a nawet wiecej, zalezy od zródła) ;)
Kiedyś niestety też tacy byli. Allen Iverson, Antoine Walker, Vin Baker (ostatnio pracował w Starbucksie) na przykład.
nie takie znowu kiedyś, to było całkiem niedawno ;)
Ale to jednak zupełnie inne pokolenie graczy niż ci grający obecnie:)
Mnie też rozpierdalają alimenciarze - Kenny Anderson (8 dzieciaków, alimenty dla 5 kobiet) czy mistrz pupen szturchen Shawn "Mam dzieciaka w każdym mieście" Kemp - niektóre źródła mówią nawet o 10 dzieci i alimentach dla 7 kobiet:)
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14304
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 20:06

widocznie gumek w kiosku zabrakło ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
pączek
postuje jak opętany!
Posty: 446
Rejestracja: 28-06-2017, 22:37

Re: Przy muzyce o sporcie

13-11-2017, 20:11

Plastek pisze:
pączek pisze:Tak czasy i realia się zmieniły. Plastek słusznie zauważył, że nie tylko o pieniądze chodzi. Trzeba mieć charakter. Przypomniał mi się jeszcze sir Charles Barkley. Też był niezły i miał charakterek.
Barkley i jego niewyparzona gęba:) Pamiętasz, jak podczas pamiętnych Igrzysk w Barcelonie - pierwszy (i jak dla mnie jedyny) Dream Team - Barkley na konferencji prasowej przed pierwszym meczem reprezentacji USA z Angolą na pytanie co sądzi o reprezentacji przeciwnej drużyny odpowiedział: "Nie wiem co to jest Angola, ale Angola ma problem":)))))? Gość rozjebywał:)
No jasne, że pamiętam. Jedyny Dream Team prawda. Skład masakra. Nawet Larry się załapał. Należało mu się, chociaż już kręgosłupa nie miał. A tego wstawania w nocy na finały nie zapomnę. Jak był mecz na zachodzie to po meczu zaraz do szkoły. Włodek Szaranowicz i Rysiu Łabędź DDD Szaranowicz wiedział wszystko skubany.
ODPOWIEDZ