Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
do niedawna miał stałą rezerwację na Kolskiej ;-)uglak pisze:a gdzie miejsce dla Szyca?Heretyk pisze:czuję się uspokojony zatem
niemniej pazury nadal nienawidzę. chyba najgorszy polski aktorzyna. razem z karolakiem i lindą na podium
Grabowski w Pitbullu na przesłuchaniu Warcholskiej to jest Oscar :)Karkasonne pisze:Grabowskiego widziałem tylko w teatrze na ,,Chorym z urojenia" i ekstraklasa. Trochę jakby oglądać świetny zespół z wieloma średnimi supportami - supporty się produkują, wyciskają z siebie wszystko, a potem wchodzi na deski taki Iomii i kasuje ich jednym riffem.
bluzgać to może nie, ale jakby się nie urodził, to by straty wielkiej nie było :DPacjent pisze: Do liderów dorzucę jeszcze Braciaka to może i jego ktoś zbluzga :)
W końcu to aktorzy ciągle cytują :)Heretyk pisze:bluzgać to może nie, ale jakby się nie urodził, to by straty wielkiej nie było :DPacjent pisze: Do liderów dorzucę jeszcze Braciaka to może i jego ktoś zbluzga :)
kurwa, ale się temat zrobił w tym cytacie dnia :)
Fernando PessoaIstnieje zmęczenie, którego źródłem jest abstrakcyjna inteligencja, i jest to najbardziej przerażający rodzaj zmęczenia. Nie ciąży tak jak zmęczenie ciała ani nie niepokoi jak zmęczenie emocjonalnym przeżyciem. To, co wtedy dręczy, to świadomość świata, dławienie się duszy.
Wtedy wszystkie idee, w których przeczuwaliśmy życie, wszystkie ambicje i zamiary, na których opieraliśmy nasze nadzieje, rozpadają się, rozpraszają jak chmury, rozgonione przez wiatr, zmieniając się w mgliste popioły, strzępy tego, czego nie było i nie może być. A ponad tym obrazem klęski unosi się czarna i nieubłagana samotność rozgwieżdżonych pustkowi nieba.
Tajemnica życia boli nas i przeraża w najrozmaitszy sposób. Czasem nachodzi nas jako bezkształtna zjawa i dusza drży w najgorszym rodzaju strachu - takim, który wywołuje zwyrodniałe ucieleśnienie niebytu. Innym razem staje za nami i dostrzegamy ją pod warunkiem, że nie odwracamy się za siebie; i jest skończoną prawdą, objawioną w najgłębszym okropieństwie faktu, że jej nie znamy.
Jednak horror, który mnie dziś dręczy, jest mniej wzniosły i bardziej gryzący. To chęć, aby nie myśleć, pragnienie, aby nie mieć żadnej przeszłości, świadoma rozpacz wszystkich komórek ciała i duszy. To nagłe wrażenie, że jest się uwięzionym w nieskończonej celi. Jak można myśleć o ucieczce, jeżeli wszystko jest celą?
Wówczas czuję przemożne, absurdalne pragnienie takiego satanizmu, który istniał przed Szatanem; życzę sobie, aby nadszedł dzień - dzień bez czasu i substancji - kiedy stanie się możliwa ucieczka poza Boga i aby to, co w nas najgłębsze, przestało - nie wiem jak - brać udział w byciu lub niebyciu.
Kto tak odpłynął?byrgh pisze:"niezależność sądownictwa w Polsce jest zagrożona"
U mnie to był Céline, Sarte i Baudelaire. Dobrze, że przestałem chlep jeść... Teraz cytat, nie pamiętam skąd to, możliwe, że z dzieła pierwszego pana : "Dziecka to trochę żal, nigdy nie wiadomo jaki skurwysyn z niego wyrośnie w przyszłości" - coś w tym stylu, źródła nie jestem pewien.Plastek pisze:
Właśnie czytam jego książkę i polecam bardzo. Kolejny - po Josephie Conradzie - idol nastoletnich nihilistów; każdy wszak nastolatek bez wątpienia poświęca długie godziny na rozmyślania nad sensem oraz na czytanie Conrada czy poezji i prozy Fernanda Pessoi.
którą? Księgę Niepokoju może? u mnie ta pozycja leży i czeka już od miesięcy i jakoś nie mogę się zabrać.Plastek pisze:Fernando Pessoa
Właśnie czytam jego książkę i polecam bardzo.
Tak, "Księgę Niepokoju". Świetna rzecz, naturalnie - wystarczy spojrzeć na cytat, który wkleiłem u góry - jeśli jest się nastoletnim nihilistą! Tak jak Pessoa.Pierec pisze:którą? Księgę Niepokoju może? u mnie ta pozycja leży i czeka już od miesięcy i jakoś nie mogę się zabrać.Plastek pisze:Fernando Pessoa
Właśnie czytam jego książkę i polecam bardzo.
wychodzi na to, że jestem bo cytat konkret. trzeba będzie ruszyć z tym koksem w końcu.Plastek pisze:Tak, "Księgę Niepokoju". Świetna rzecz, naturalnie - wystarczy spojrzeć na cytat, który wkleiłem u góry - jeśli jest się nastoletnim nihilistą! Tak jak Pessoa.Pierec pisze:którą? Księgę Niepokoju może? u mnie ta pozycja leży i czeka już od miesięcy i jakoś nie mogę się zabrać.Plastek pisze:Fernando Pessoa
Właśnie czytam jego książkę i polecam bardzo.
Tomasz Mann."Ach tak, ironia! Niech pan się wystrzega tutejszej ironii, inżynierze! Niech pan się w ogóle strzeże tej duchowej postawy! Gdzie nie jest ona zwyczajnym i klasycznym środkiem retorycznym, każdej chwili zrozumiałym dla zdrowego rozsądku, tam staje się rozwiązłością, przeszkodą dla cywilizacji, zdrożnym kokietowaniem zastoju, bezduszności, występku. A że atmosfera, w której żyjemy, widocznie bardzo sprzyja plenieniu się tej bagiennej rośliny, więc wolno mi żywić nadzieję lub raczej muszę obawiać się, że pan mnie rozumie".
H. P. LovecraftŻycie jest doprawdy ohydne, na domiar złego zaś uchyla niekiedy zasłonę pozorów i odsłania przed nami przebłyski diabolicznej prawdy czyniącej je tysiąckroć ohydniejszym. Nauka, której rewelacje zdążyły już wstrząsnąć nami do głębi, koniec końców przyniesie pewnie zgubę ludzkiemu gatunkowi - o ile rzeczywiście jesteśmy odrębnym gatunkiem - gdyby bowiem świat poznał skrywany przez nią w zanadrzu bezmiar nieodgadnionych zgróz, żaden śmiertelnik nie ostałby się przy zdrowych zmysłach.
