Cytat dnia!

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 12:57

Dlaczego przeklejka z ateista.pl mialaby oznaczac koniec? Przytaczasz jakis inny kontr-cytat i niby dlaczego mialby on byc bardziej wiazacy niz inne? A moze zamiast forka dla ateuszy jakies ksiazki? np
"Moja religia polega na pokornym podziwie tego nieograniczonego wyższego ducha, który objawia się w drobnych szczegółach jakie jesteśmy w stanie dostrzec naszymi wątłymi i słabymi umysłami. To głęboko emocjonalne przekonanie o obecności wyższej rozumnej mocy, która jest objawiona w niepojętym wszechświecie, kształtuje moje wyobrażenie Boga."
Alice Calaprice: "The Quotable Einstein" (Princeton University Press: Princeton, New Jersey, 1996)
"Jesteśmy w sytuacji małego dziecka wchodzącego do olbrzymiej biblioteki wypełnionej książkami w wielu językach. Dziecko wie, iż ktoś musiał napisać te książki. Ale nie wie jak. Nie rozumie ono języków, w których książki te zostały napisane. Dziecko niewyraźnie dostrzega tajemniczy porządek w układzie ksiąg, ale nie wie co to jest. Taki, wydaje mi się, jest stosunek nawet najbardziej inteligentnej istoty ludzkiej do Boga."
Max Jammer "Einstein and Religion", Princeton University Press /1999/, str. 48
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 13:06

Triceratops pisze: niby dlaczego mialby on byc bardziej wiazacy niz inne? A moze zamiast forka dla ateuszy jakies ksiazki? np
Bo najświeższy? Jak rozumiem o spojrzeniu Microsoftu na funkcjonalność OS mówi najlepiej Windows 95 a nie Win 10? Zaś o kondycji motoryzacji samochody sprzed 50 lat a nie te sprzed roku?
Resztę pominę, bo rozmowa z tobą to jak siedzenie 300 lat w przeręblu, bez sensu. To zresztą nawet nie rozmowa, bo ty tylko cytatami, często wręcz spreparowanymi, pochodzącymi z bajkowych źródeł, bądź interpretowanymi jak ci wygodnie się posługujesz. Jesteś jak robot potrafiący tylko mechanicznie cytować, ale myśleć już niekoniecznie.
Idę tymczasem do kiosku po gazetę, bywam tam regularnie i mam podobne zapatrywania co pani kioskarka na pogodę, mamy więc można powiedzieć już religię. Czejść.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 13:20

Plastek pisze:Bo najświeższy?
Chcesz powiedziec, ze jeden list okresla jego poglady przez cale zycie? Moze przed smiercia przedefiniowal swoje poglady ale cale zycie byl wierzacy, bo chyba nie twierdzisz, ze te wszystkie cytaty to dla zartu sobie produkowal.
W dodatku ustalmy kiedy Einstein jest dla kogos autorytetem wartym cytowania, czy kiedy jest elebryta swiata nauki, czy kiedy jest juz zapomnianym naukowcem u progu smierci, o ktorym juz zapomniano.
Jego wiara czy niewiara, jest to conajwyzej pole do szerokich spekulacji, bo najprawdopodobniej byl panteista a jego Bogiem byl Bog Spinozy czyli postulat nr 14, ktory przytoczylem.
Plastek pisze:często wręcz spreparowanymi, pochodzącymi z bajkowych źródeł
Och, to dosc powazny zarzut, czesto wynikajacy z bezradnosci polemicznej, mozesz rzucic przykladem? Ja moge np zarzucic to samo, ze ty przeklejasz cudze wypowiedzi z forum ateistow jako swoje. Rownie bajkowe zrodlo, na ktorym setnie sie bawie od lat.
Plastek pisze: tylko mechanicznie cytować, ale myśleć już niekoniecznie.
Wzajemnie, zwlaszcza mechaniczne przeklejanie cytatow z innego fora bez zaznaczania, ze to cytat jest objawem myslenia?

W kazdym razie a nawiazaniu do tych ateistow-autorytetow to ja jednak jak bym byl ateista to raczej wstydzilbym sie takiego prymitywa jak Dawkins i wolalbym zeby akurat byl on katolikiem.

Zas swietnym przykladem moglby byc np ktos taki jak Bertrand Russell, z ktorego pogladami sie akurat w wielu miejscach a zwlaszcza nt swiadomosci nie zgadzam, to jednak w jakis sposob cenie.
I mam nawet fajny cytat z Russella, ktory jest wart przytoczenia:
Nie miej szacunku dla autorytetu innych, bo zawsze można znaleźć autorytety przeciwne – Bertrand Russel
woodpecker from space
Awatar użytkownika
nagrobek
zahartowany metalizator
Posty: 3517
Rejestracja: 15-10-2014, 11:08

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 14:02

zwlaszcza mechaniczne przeklejanie cytatow z innego fora bez zaznaczania, ze to cytat jest objawem myslenia?
poważny zarzut, udowodnisz?
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 14:46

Ja wiem czy powazny? Raczej niepowazny, ale jezeli masz byc kolejnym, ktory uwaza, ze klamie to w sumie mi to bez roznicy :D
Prosze bardzo https://ateista.pl/showthread.php?tid=1 ... #pid591058" onclick="window.open(this.href);return false;
woodpecker from space
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 14:58

z tym Einsteinem i jego wiarą to ciężka sprawa. każdy sobie interpretuje jego wypowiedzi tak, jak mu wygodnie.
widać ewidentnie, ze w żadnego chrześcijańskiego boga (ani jakiegokolwiek związanego z innymi religiami) nie wierzył. za mądry był na to, wiadomo. niemniej wyraźnie miał jakąś swoją wizję, może nie "istoty", ale siły sprawczej panującej we wszechświecie, czy czegoś w tym rodzaju
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4029
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:12

Heretyk pisze:z tym Einsteinem i jego wiarą to ciężka sprawa. każdy sobie interpretuje jego wypowiedzi tak, jak mu wygodnie.
widać ewidentnie, ze w żadnego chrześcijańskiego boga (ani jakiegokolwiek związanego z innymi religiami) nie wierzył. za mądry był na to, wiadomo. niemniej wyraźnie miał jakąś swoją wizję, może nie "istoty", ale siły sprawczej panującej we wszechświecie, czy czegoś w tym rodzaju
Pytanie, czy to jest szczególnie istotne? Inną rzeczą jest wierzyć w Boga, który waży uczynki każdego człowieka, ocenia, wymaga, a przy okazji ma swoich agentów na planecie, zupełnie inną widzieć (bo to chyba najbliższa wersja) w samym (wszech)świecie jakąś wyższą - czy wyżej zorganizowaną - siłę. Taka siła nie musi być ani moralna, ani postępować zgodnie z ludzką etyką (o ile takie coś w całej zbiorowości w ogóle można wskazać), ani w ogóle nie musi działać świadomie. Może być ślepym i niezrozumiałym dla człowieka motorem napędowym zjawisk naturalnych, niczym więcej. Nadal trochę bóg-zapchajdziura, ale przynajmniej nie wymaga czci.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14999
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:14

Człowiek który zdefiniował teorię względności posiadał intelekt i wyobraźnię daleko bardziej poszerzoną niż przeciętny człowiek, tak więc nie chce mi się wierzyć, iż był wyznawcą jakiegokolwiek boga którego oferuje nam zorganizowana religia. Pewnie sam nie raz zastanawiał się nad pochodzeniem wszechświata i pewnie miał jakieś wyobrażenie o sile / istocie / mocy czy jak to tam nazwać, która wprawiła to wszystko w ruch. A jak brzmiała dla niego ta definicja to już tylko on sam to wie.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:15

Tak na chłopski rozum: trudno ogarnąć ,że cały ten świat wysrał się z niczego. Jest coś większego od nas i naszych przemądrzałych,zaplutych mordek,zaakceptujcie to dzieciaczki. łatwo krzyknąć jebać boga i zapuścic micholca w koszulce mgły,o wiele trudniej jest się zatrzymać i pomyśleć przez chwilę co tu się odjebuje,że nomen omen wszystko (no prawie wszystko)jest tak cudownie poukładane. Od tego ,że nauczyliśmy się chodzić,mówić, po istnienie tryliona sru milionów gatunków zwierzat,galaktyk i prostego faktu,że tej planety jeszcze nie zezarla jakas katastrofa ,możemy oddychać,jest jakaś grawitacja która trzyma tą nędzną masę tłuszczu i kości przy ziemi.Naiwna wiara,że nie ma żadnej siły sprawczej świadczy tylko o tym jakimi zarozumiałymi chujkami stali się ludzie.Jeden ruch kosmiczną miotełką i już ich nie ma.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:20

Heretyk pisze:z tym Einsteinem i jego wiarą to ciężka sprawa. każdy sobie interpretuje jego wypowiedzi tak, jak mu wygodnie.
widać ewidentnie, ze w żadnego chrześcijańskiego boga (ani jakiegokolwiek związanego z innymi religiami) nie wierzył. za mądry był na to, wiadomo. niemniej wyraźnie miał jakąś swoją wizję, może nie "istoty", ale siły sprawczej panującej we wszechświecie, czy czegoś w tym rodzaju
Tez tak mysle, ten "Bog Spinozy" to w istocie przeciez panteizm a na pewno cos w strone Boga z teorii ID, bytu, sily sprawczej, architekta.
Zreszta tak naprawde na kazdym etapie jego poglady ewoluowaly co chyba jest naturalne, tylko fanatycy trwaja w nich cale zycie. Wiec na poczatku byl wychowany jako jezuita (dlatego twierdzil chyba, ze dla katolikow jest ateista) pozniej porzucil te wiare na rzecz szerszego pojmowania Boga. To co wlepil Plastek zreszta wcale sie nie kloci z tymi pogladami - rzeczywiscie ten Bog dziadzius z Biblii, osobowe wyobrazenie to mocno sprymitywizowany obraz. typowo antropocentryczny, ktorego Einstein mogl nie akceptowac.

Ale dlaczego zawsze pytanie "czy byl wierzacy?" ateisci slysza "czy byl katolikiem/chrzescijaninem?" tak jakby tylko niewiare w tego boga nieuznawali ;) To dosc komiczne jest.

Tak czy siak ten cytat z ateisty (ale takiego z klasa) Russella jest swietny. Autorytetami dzisiaj mozna fechtowac spokojnie bedac po kazdej stron i wcale to nikogo nie przyblizy do sedna sprawy, Autorytety dzisiaj to w istocie dosc niebezpieczna rzecz.
Ostatnio zmieniony 08-09-2017, 15:22 przez Triceratops, łącznie zmieniany 1 raz.
woodpecker from space
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:22

Lukass pisze: Pytanie, czy to jest szczególnie istotne? Inną rzeczą jest wierzyć w Boga, który waży uczynki każdego człowieka, ocenia, wymaga, a przy okazji ma swoich agentów na planecie, zupełnie inną widzieć (bo to chyba najbliższa wersja) w samym (wszech)świecie jakąś wyższą - czy wyżej zorganizowaną - siłę. Taka siła nie musi być ani moralna, ani postępować zgodnie z ludzką etyką (o ile takie coś w całej zbiorowości w ogóle można wskazać), ani w ogóle nie musi działać świadomie. Może być ślepym i niezrozumiałym dla człowieka motorem napędowym zjawisk naturalnych, niczym więcej. Nadal trochę bóg-zapchajdziura, ale przynajmniej nie wymaga czci.

dokładnie tak. a czy istotne? sam nie wiem. mnie ten człowiek zawsze bardzo interesował, przeczytałem kilka książek o nim, w tym biografię i tyle. ale żeby mi ten temat spędzał sen z powiek? raczej nie
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14999
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:22

[V] pisze:Jeden ruch kosmiczną miotełką i już ich nie ma.

Tak trochę zbaczając z tematu: ostatnio naukowcy dumnie obwieścili że blisko Ziemi przeleci dość duża asteroida i będziemy mogli ją podziwiać. Przeleci w odległości kilku milionów kilometrów, chociaż w skali kosmosu jest to tak mikroskopijna odległość, że nikomu nie chce się tym zawracać głowy, a dla nas - niewyobrażalnie dużo. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że tego typu obiekty jesteśmy w stanie zauważyć właściwie na kosmiczny moment przed zbliżeniem do naszej planety. Patrząc na to wszystko z boku, śmiesznie brzmią te wszystkie dyskusje na temat istnienia lub nieistnienia boga, nasze kłótnie, wojny, spory - jeden kamyk którego zauważymy na dwa dni zanim w nas jebnie i wszystko się kończy. Jak to ładnie ująłeś, jeden ruch kosmiczną miotełką i przechodzimy do historii, której pewnie nikt nie będzie w stanie przeczytać.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:23

[V] pisze:w koszulce mgły
A przepraszam, co ma MGŁA do ateizmu?
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:24

Triceratops pisze:
Ale dlaczego zawsze pytanie "czy byl wierzacy?" ateisci slysza "czy byl katolikiem/chrzescijaninem?" tak jakby tylko niewiare w tego boga nieuznawali ;) To dosc komiczne jest.
tak. nie wierzył w chrześcijański zlepek hipokryzji i absurdów = był ateistą

kabaret
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4029
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:26

[V] pisze:Tak na chłopski rozum: trudno ogarnąć ,że cały ten świat wysrał się z niczego. Jest coś większego od nas i naszych przemądrzałych,zaplutych mordek,zaakceptujcie to dzieciaczki. łatwo krzyknąć jebać boga i zapuścic micholca w koszulce mgły,o wiele trudniej jest się zatrzymać i pomyśleć przez chwilę co tu się odjebuje,że nomen omen wszystko (no prawie wszystko)jest tak cudownie poukładane.
Ale to nadal w żaden sposób nie wskazuje, że ta wyższa siła chciałaby/wymagała czci i zachowań zgodnych z jakimś zestawem reguł. Mam poważny problem intelektualny z zaakceptowaniem istnienia wszechmocnej istoty, którą w jakimkolwiek stopniu obchodzi na przykład, z kim się przespałeś. Czy Ciebie obchodzi życie seksualne (czy w ogóle jakikolwiek przejaw życia) rozwielitek? A nawet jeśli (powiedzmy, że akurat jesteś naukowcem robiącym testy toksykologiczne), to czy rozpatrujesz je w kategoriach dobro-zło?
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:28

[V] pisze:Tak na chłopski rozum: trudno ogarnąć ,że cały ten świat wysrał się z niczego. Jest coś większego od nas i naszych przemądrzałych,zaplutych mordek,zaakceptujcie to dzieciaczki. łatwo krzyknąć jebać boga i zapuścic micholca w koszulce mgły,o wiele trudniej jest się zatrzymać i pomyśleć przez chwilę co tu się odjebuje,że nomen omen wszystko (no prawie wszystko)jest tak cudownie poukładane. Od tego ,że nauczyliśmy się chodzić,mówić, po istnienie tryliona sru milionów gatunków zwierzat,galaktyk i prostego faktu,że tej planety jeszcze nie zezarla jakas katastrofa ,możemy oddychać,jest jakaś grawitacja która trzyma tą nędzną masę tłuszczu i kości przy ziemi.Naiwna wiara,że nie ma żadnej siły sprawczej świadczy tylko o tym jakimi zarozumiałymi chujkami stali się ludzie.Jeden ruch kosmiczną miotełką i już ich nie ma.
nie no, mógł się wysrać w sumie. jest teoria wielu wszechświatów (tak się to chyba nazywa) i są jeszcze inne, nie czas chyba o tym dyskutować. równie trudno ogarnąć, że ktoś to stworzył. i skąd do chuja, ten ktoś się wziął ;)

teoretycznie, na zdrowy rozum musiał być jakiś początek, ale tak właściwie dlaczego. czemu to wszystko nie może być po prostu wiecznie. istnieć od zawsze i na zawsze
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:32

Lukass pisze: Ale to nadal w żaden sposób nie wskazuje, że ta wyższa siła chciałaby/wymagała czci i zachowań zgodnych z jakimś zestawem reguł. Mam poważny problem intelektualny z zaakceptowaniem istnienia wszechmocnej istoty, którą w jakimkolwiek stopniu obchodzi na przykład, z kim się przespałeś. Czy Ciebie obchodzi życie seksualne (czy w ogóle jakikolwiek przejaw życia) rozwielitek? A nawet jeśli (powiedzmy, że akurat jesteś naukowcem robiącym testy toksykologiczne), to czy rozpatrujesz je w kategoriach dobro-zło?
problem, to jest zbyt delikatnie powiedziane. dla mnie to był zawsze taki absurd, ze ja pierdole
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14999
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:36

Heretyk pisze:
teoretycznie, na zdrowy rozum musiał być jakiś początek, ale tak właściwie dlaczego. czemu to wszystko nie może być po prostu wiecznie. istnieć od zawsze i na zawsze

Definicja wieczności też jest trudna do ogarnięcia, mimo że każdy w miarę potrafi sobie to jako tako wyobrazić. Ale jak przy tym chwilę pomyśleć, jak to jest istnieć wiecznie, to można nabawić się chronicznego bólu głowy.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:37

Heretyk pisze:
[V] pisze:Tak na chłopski rozum: trudno ogarnąć ,że cały ten świat wysrał się z niczego. Jest coś większego od nas i naszych przemądrzałych,zaplutych mordek,zaakceptujcie to dzieciaczki. łatwo krzyknąć jebać boga i zapuścic micholca w koszulce mgły,o wiele trudniej jest się zatrzymać i pomyśleć przez chwilę co tu się odjebuje,że nomen omen wszystko (no prawie wszystko)jest tak cudownie poukładane. Od tego ,że nauczyliśmy się chodzić,mówić, po istnienie tryliona sru milionów gatunków zwierzat,galaktyk i prostego faktu,że tej planety jeszcze nie zezarla jakas katastrofa ,możemy oddychać,jest jakaś grawitacja która trzyma tą nędzną masę tłuszczu i kości przy ziemi.Naiwna wiara,że nie ma żadnej siły sprawczej świadczy tylko o tym jakimi zarozumiałymi chujkami stali się ludzie.Jeden ruch kosmiczną miotełką i już ich nie ma.
nie no, mógł się wysrać w sumie. jest teoria wielu wszechświatów (tak się to chyba nazywa) i są jeszcze inne, nie czas chyba o tym dyskutować. równie trudno ogarnąć, że ktoś to stworzył. i skąd do chuja, ten ktoś się wziął ;)

teoretycznie, na zdrowy rozum musiał być jakiś początek, ale tak właściwie dlaczego. czemu to wszystko nie może być po prostu wiecznie. istnieć od zawsze i na zawsze
nic nie wiemy w sumie,ale to chyba część całej układanki,że życie jest takie tajemnicze,nieodgadnione w sumie.Nawet jak zdechniemy to kto to wie.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cytat dnia!

08-09-2017, 15:43

Nasum pisze:
Definicja wieczności też jest trudna do ogarnięcia, mimo że każdy w miarę potrafi sobie to jako tako wyobrazić. Ale jak przy tym chwilę pomyśleć, jak to jest istnieć wiecznie, to można nabawić się chronicznego bólu głowy.

toteż mówię - dla mnie wszechświat skończony i nieskończony są równie trudne do pojęcia. nie ma chuja żeby to jakoś ogarnąć
ODPOWIEDZ