Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

08-09-2016, 15:40

tomaszm pisze:
Karkasonne pisze:
maciek z klanu pisze:[czy ktoś może polecic jakiś przyzwoity nocleg w Pradze?
Mogę polecić ze dwa takie, których nie zapomnisz do końca życia.
Jakieś swingercluby?:D[/quote]


swingerclub masz w Chorzowie, wiec po co jezdzic tak daleko?
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16342
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

27-09-2016, 22:08

urodzinowo-wypoczynkowo:
ObrazekObrazekObrazek
13.04.2024
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6527
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

06-12-2016, 02:08

AroHien pisze: No to jajecznie, bo u mnie na 100% akumel gdyż hotelisko już zabukowane. Pomiędzy 9 a 20 listopada będę się tam zataczał pomiędzy palmami ;)
no i jak tam bylo? dawaj jakies foty. ja bylem zmuszony pozmieniac plany i meksyk przeniesiony na kwiecien
niech to miejsce niebawem zniknie
Awatar użytkownika
Prodi
postuje jak opętany!
Posty: 526
Rejestracja: 01-12-2016, 10:18

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

16-12-2016, 15:46

tomaszm pisze:Wkurwiłem się niemiłosiernie ,że w tym roku nie odwiedzę Grecji bo tak jestem zajebany zawodowo. Tak mocno się wkurwiłem ,że już w tej chwili zabukowałem sobie 14 dniowy urlop od 14 czerwca 2017 roku w Grecji. Byle do czerwca . Kocham Grecje i Greków, absolutnie fantastyczni ludzie. W knajpie jak się zaprzyjaźnisz to pijesz darmo(tak właśnie) a już driny robione od serca przez barmanów potrafią rozczulić tak twarde serce jak moje.

I tak sobię zdaję sprawę ,że pierdole Chorwację, Hiszpanie czy Włochy. Zostaje przy Grecji. Zdecydowanie potrafią się wkomponować w moją psychikę. Kiedyś zgubiłem portfel najebany to mi Grecy przynieśli do Hotelu. w portfelu jakieś tysiak euro. To są tacy ludzie. W jebanej Polsce jak zostawisz 500 złotych rachunku to nawet kielicha ci jednego nie postawią. Kulturowa przepaść.

Najlepsze żarło na świecie(świniaki pieczone na ruszcie przy wioskach rulez), piwo Mythos rozjebuje podniebienie, grecy sympatyczni, piaszczyste plaże, morze Jońskie ciepłe, warunki do pływania idealne ,taniej jak w centralenj Europie, greczynki piękne i mądre kobiety, samochodem można jeździć najebanym bo policja nie łapie i ma wyjebane(w Hiszpani czy Chorwacji mają pierdolca na tym punkcie) , naprawdę nie ma sie do czego przyczepić, można do jebanych rusków ale ich tam nienawidzą.

Tylko trzeba pamiętać o jednej rzeczy, samochód bookować przed wyjazdem bo w wypożyczalniach na miejscu mają znacznie wyższe ceny.

Odwiedziłem Kretę, Zakytkos, Rodos, Kos i Korfu i Zakythos rzadzi. Bajecznie pięknie.

Chciałbym zwiedzić Kafelonię i Santorini.

...
Z tymi greckimi klimatami mam podobnie jak tomasz:)
Na dłużej niż jeden dzień udało mi się dotrzeć jak na razie na 4 greckie wyspy: Kos, Kreta, Kefalonia i Skopelos. Pomniejszych wycieczek odbywanych przy okazji dłuższego stacjonowania na wspomnianych wyżej wyspach nie liczę (Pserimos, Kalymnos, Nissyros, Santorini, Itaka, Alonissos, Skhiatos). Także coś niecoś tej Grecji udało mi się liznąć ;).
Może taka moja konstrukcja, ale jakkolwiek ogólnie poirytowany i często podkurwiony człowiek ze mnie;) to w momencie kiedy zaczynam urlop, w szczególności w ciepłych krajach, wraca dobry humor i ogólna wyjebka na wszystko, która trwa nawet wtedy gdy urlop nie przebiega tak jak to obiecują panie z biura podróży. W Grecji jest to bardzo przydatna cecha gdyż sami potomkowie Zeusa i Hery mają w dupie wiele rzeczy, aczkolwiek z drugiej strony ich legendarne już lenistwo i flejtuchostwo jest moim zdaniem obśmiewane na wyrost. Owszem, nie spieszą się nigdzie, poza kurortami mają czasem rozpierdol wokół swoich posiadłości ale to są wyluzowani i bardzo mili ludzie (no może oprócz kozojebców z jednej wypożyczalni samochodów na Santorini).
Z wyżej wymienionych wysp najlepiej wspominam pobyt na Kefalonii. Trochę to szalony pomysł aby się tam wybrać autem (ok 1800 km w jedną stronę), ale tak właśnie się tam dostaliśmy (ja z żoną i zaprzyjaźnione małżeństwo, ich autem). Trudy podróży wynagrodziły nam zastane na wyspie widoki, po dwóch dniach pobytu zapomniałem o jakimkolwiek pozaurlopowej, szarej rzeczywistości, iście idylliczne miejsce. Piękna zielona wyspa z zajebistymi plażami (Myrthos!), urokliwymi portowymi osadami, np. Fiskardo, Assos, Agia Effimia, cudami natury jak jaskinie Melissani czy Drogarati. Czad. Poza tym Kefalończycy...To jest chyba w ogóle jakiś weksportowany na Ziemię przez dobrych kosmitów ludek: tak serdecznych i przyjaznych ludzi (w takiej skali) nie spotkałem nigdzie, nawet w innych częściach Grecji, przysięgam. Może brak masowej turystyki, może coś zgoła innego spowodowało że się bardzo starają, może po prostu tacy są i już - stawiam na to drugie. Mam tylko nadzieję, że kiedyś tam wrócę ale tym razem już samolotem (jest lotnisko w Argostoli, loty w sezonie przede wszystkim z Włoch i z Aten chyba).

Skopelos - kameralna wyspa, na której byliśmy z małżonką we wrześniu br., idealna na tygodniowy wypad. Bardzo zielona, sosnowy zapach unosi się wszędzie, zajebiste plaże (Kastani, Panormos, Milia, Stafilos), mili tubylcy, ruch turystyczny jednak dużo większy, sporo Polaków (Rusków zresztą też) czego z pewnością nie należy zaliczyć do plusów ;) Mała dygresja: nie żebym był jakimś szowinistą czy oikofobem (kurwa, co to za określenie w ogóle?), ale mierzi mnie widok naszych rodaków w różowych polóweczkach Lacosty, którzy widząc mnie np. w koszulce takiej Mgły mają jakieś dziwne poczucie wyższości w oczach :O Ogólnie Polacy w hotelach mający wykupioną opcję AllInclusive (bo i tak mi się zdarzało podróżować) to jest kurwa horror i siara taka, że szkoda słów. No ale to nie tylko dotyczy Grecji przecież. Wróćmy zatem do tematu.
Z portu w Skopelos Town można popłynąć na jednodniowy rejs na wyspę Alonissos lub Skhiatos, po drodze jest szansa zobaczenia na żywo fok i delfinów. Wody okalające Skopelos ponoć są najczystsze w Grecji, pewnie stąd te delfiny. Ogólnie też wysepka godna polecenia, można odpocząć i pomoczyć dupę w naprawdę fajowej scenerii. Aaa, wyspa nie ma swojego lotniska, około godzinna przeprawa promem ze Skhiatos.

Kreta - tu już dużo większa masówa, ale też mi się podobało. Spinalonga (wyspa, na którą odprawiano trędowatych), Agios Nikolaos, plaża Vai, Knossos - te rzeczy warto zobaczyć. Nie byłem we wschodniej części, może kiedyś.

Kos - pierwszy kontakt z Grecją, miłe wspomnienia choć jak sobie porównam to za wiele nie było tam do roboty a i plaże jakieś niezbyt (może poza częścią Tigaki). Sama stolica wyspy ok, można zwiedzić całkiem sympatyczny zamek jaki zostawili po sobie Joannici. Poza tym można się ruszyć do portu w Kardamenie i popłynąć promem na Nissyros gdzie wchodzi się do krateru wulkanu gazowego na szczycie wyspy lub popłynąć z portu w Kos Town na Kalymnos gdzie znajduje się muzeum naturalnych gąbek.

Santorini, no cóż - byłem tam tylko na jednodniowej wycieczce ale mi to w zupełności wystarczy, z jednej strony zajebiste widoki z góry/możliwość jebnięcia fajnej foty ale z drugiej tłumy ludzi, ciężko przejść tymi wąskimi uliczkami i ukrop z pewnością nie ułatwiający zwiedzania (a byliśmy w połowie września). Polecam wizytę według planu: wpaść na chwilę, pstryknąć fotę do pamiętnika i spierdalać ;)

Reasumując: Grecja i Grecy rullz ;)
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
Awatar użytkownika
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8009
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

17-06-2017, 13:36

Pięknie Prodi- swój człowiek:)

Ja wylatuję 2 sierpnia na 11 dni ponownie na Zakynthos, bo zupełnie urzekła mnie tamtejsza przyroda, piękne piaszczyste plaże i morze Jońskie.

Hotel(bardzo kameralny) zaraz przy morzu w miejscowości Kalamaki. Sprawdzony z polecania od znajomych. Będzie pływne w morzu nadmiernych ilościach.

Obrazek

Tutej na tej plaży będe zazwyczaj więc jakby ktoś chciał przybić piątkę i wypić kielicha to zapraszam.

Obrazek
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

17-06-2017, 14:10

Ja się właśnie wakacjuje w Gdyni
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8009
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

17-06-2017, 16:27

To miłego Maćku.

Ja tam nad polskie morze nie pojechałbym choćby mi zasponsorowali. Kompletnie nie ma nic do zaoferowania poza bandą upitych Januszy, przepychem na przepełnionych plażach,brudną, zimną wodą, niepewną pogodą, gównożaarciem w knajpach i wysokimi cenami. Lepiej kasę przeznaczyć na wyjazd za granicę co też czynie od lat 8. Kwotowo wyjdzie podobnie. Ewentualnie wybrać się nad Warmie albo Kaszuby, bo jeziora to mamy przepiękne.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10215
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

17-06-2017, 21:15

Ja właśnie wróciłem z urlopu. Banat był zwiedzany Arad - Baile Herculane - Timisoara.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

20-06-2017, 22:27

Hatefire pisze:Ja właśnie wróciłem z urlopu. Banat był zwiedzany Arad - Baile Herculane - Timisoara.
Zazdroszczę. Jak ta Rumunia w punktu widzenia polaka? Bo mam znajoma co mieszkała jakiś czas w cluj i zadowolona. Mówi że dziadostwa nie ma. A ty jak oceniasz??
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
BOLEK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2459
Rejestracja: 22-10-2010, 19:19

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

20-06-2017, 22:33

Obrazek
może w ten wekent wypad nad staf
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10215
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

20-06-2017, 22:37

maciek z klanu pisze:Zazdroszczę. Jak ta Rumunia w punktu widzenia polaka? Bo mam znajoma co mieszkała jakiś czas w cluj i zadowolona. Mówi że dziadostwa nie ma. A ty jak oceniasz??
W niektórych miejscach widać, że jest biedniej. Niemniej warto pojechać, bo kraj ciekawy, i nie wierzyć tym wszystkim opowieściom jaki to dziki i niebezpieczny kraj. Taka Timisoara jeśli wziąść pod uwagę zadbanie, ilość parków, zieleń itp., to miasta Polski powinny się wstydzić.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10146
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

21-06-2017, 00:14

tomaszm pisze:To miłego Maćku.

Ja tam nad polskie morze nie pojechałbym choćby mi zasponsorowali. Kompletnie nie ma nic do zaoferowania poza bandą upitych Januszy, przepychem na przepełnionych plażach,brudną, zimną wodą, niepewną pogodą, gównożaarciem w knajpach i wysokimi cenami. Lepiej kasę przeznaczyć na wyjazd za granicę co też czynie od lat 8. Kwotowo wyjdzie podobnie. Ewentualnie wybrać się nad Warmie albo Kaszuby, bo jeziora to mamy przepiękne.
Z wyjazdami nad Bałtyk, to jak ze słuchaniem blackmetalu. Jakość często nieadekwatna do hype'u ale i tak wielu uwielbia.
Ja na ten przykład jeżdżę nad Bałtyk przez pewien rodzaj sentymentu i lubię tą nieprzywidywalność pogody :)
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10146
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

21-06-2017, 00:15

Medard pisze:
tomaszm pisze:To miłego Maćku.

Ja tam nad polskie morze nie pojechałbym choćby mi zasponsorowali. Kompletnie nie ma nic do zaoferowania poza bandą upitych Januszy, przepychem na przepełnionych plażach,brudną, zimną wodą, niepewną pogodą, gównożaarciem w knajpach i wysokimi cenami. Lepiej kasę przeznaczyć na wyjazd za granicę co też czynie od lat 8. Kwotowo wyjdzie podobnie. Ewentualnie wybrać się nad Warmie albo Kaszuby, bo jeziora to mamy przepiękne.
Z wyjazdami nad Bałtyk, to jak ze słuchaniem blackmetalu. Jakość często nieadekwatna do hype'u ale i tak wielu uwielbia.
Ja na ten przykład jeżdżę nad Bałtyk przez pewien rodzaj sentymentu i lubię tą nieprzywidywalność pogody :)
nieprzewidywalność pogody :) hehe
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

21-06-2017, 20:25

Wróciłem, więcej nie pojadę. Nie dla mnie. W ogole wakacje siedzenie na plaży to nie moja bajka. Do tego wszystkie te smazalnie itd to głęboki PRL. Ja podróżuje z psem zawsze, ale ilość ludzi i hałas totalnie zdominowały te wakacje, więc pies też na nie. Nigdy nigdzie się tak nie bał i nie chciał chodzić.
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

21-06-2017, 21:02

maciek z klanu pisze:W ogole wakacje siedzenie na plaży to nie moja bajka. Do tego wszystkie te smazalnie itd to głęboki PRL.
Coś w tym jest.
Jak już chcieć jechać nad polskie morze, to IMO tylko do jakichś małych wiosek powciskanych między większe kurorty. Nie żadne Międzyzdroje, Mielno, Rowy czy inna Ustka, tylko takie miejsca jak Gąski, Rogowo albo Dębina. Jest tam morze, jest infrastruktura, ale ludzi jest znacznie mniej. Mi się w Gąskach nawet podobało, chociaż to wszystko wciąż turystyczna spierdolina, niestety - i trzeba się liczyć z konsekwencjami tego faktu.

Samo Pomorze jest natomiast zajebiste, słabo zaludnione i pełne pięknych miejsc, na wakacyjny wyjazd jest IMO bdb i warto to docenić.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

22-06-2017, 17:06

nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby leżeć na plaży na bałtykiem, przy tej niepewnej polskiej pogodzie, miedzy milionem januszów, wpierdalać starą rybę za 50 zł i słuchać wszechobecnego disco polo, czy tam innych wakacyjnych przebojów. kurwa, jest tyle innych, zajebistych opcji, nawet jeśli ktoś dysponuje skromnymi funduszami, że aż strach
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6122
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

22-06-2017, 17:18

maciek z klanu pisze:Wróciłem, więcej nie pojadę. Nie dla mnie. W ogole wakacje siedzenie na plaży to nie moja bajka. Do tego wszystkie te smazalnie itd to głęboki PRL. Ja podróżuje z psem zawsze, ale ilość ludzi i hałas totalnie zdominowały te wakacje, więc pies też na nie. Nigdy nigdzie się tak nie bał i nie chciał chodzić.
nie mów tak - właśnie wybieram się za niespełna miesiąc. Kołobrzeg sprzed paru lat wspominam ok, no bo wakacje, choć rewelacji zarówno jedzeniowo, jak i klimatowo, że o pogodowo nie wspomnę, bo byliśmy we wrześniu, nie było. za to zwykła brudna architektura z morzem za parkiem, czego i tak kompletnie się nie czuło. wyjazd nad wodę musi się wiązać z miejscowościami letniskowymi, wtedy taki wyjazd z Tobą współpracuje. no ale kiedy nie przepadasz za biernym smażeniem mózgu na piasku, tak jak ja, to trafić można lepiej. nawet jak lubisz morskie powietrze, znowu jak ja, bo masz problemy ma tle tarczycy - jak ja.

aha, w tym roku w planach była Albania, ale chyba jednak wolę polski syf z darmowym transportem, niż karaluchy i terrorystów :)
Ostatnio zmieniony 22-06-2017, 17:24 przez byrgh, łącznie zmieniany 1 raz.
535

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

22-06-2017, 17:24

Heretyk pisze:nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby leżeć na plaży na bałtykiem, przy tej niepewnej polskiej pogodzie, miedzy milionem januszów, wpierdalać starą rybę za 50 zł i słuchać wszechobecnego disco polo, czy tam innych wakacyjnych przebojów. kurwa, jest tyle innych, zajebistych opcji, nawet jeśli ktoś dysponuje skromnymi funduszami, że aż strach
"Wszystko jest w mózgu, nigdzie więcej" przywołując słowa pewnego lubelskiego poety. Oczywiście najlepsze są te późniejsze narzekania. Najpierw nasz Januszek wpierdala się w kabałę, która z góry wiadomo czym się zakończy, a potem jęczy przez pół roku, że było drogo i chujowo. Przychodzi kolejny szczyt sezonu i co? Znowu Kołobrzeg lub Międzyzdroje.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

22-06-2017, 17:27

tak, ale mnie bardziej fascynują ci, którzy z takiego "wypoczynku" są autentycznie zadowoleni
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6122
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na u

22-06-2017, 17:28

racja, ale od czego jest technologia, smartfony, odtwarzacze muzyczne? będąc poza domem, biernie podróżując albo odpoczywając, nie rozstaję się ze swoim telefonem i muzyką. wtedy każden Janusz Ci niestraszny.
ODPOWIEDZ