Jak obchodzicie święta?

[Wojna]

Pan Jezus Zmartwychwstał !

[Sybir]

Znowu piłeś z ojcem, Kolego?

[Wojna]

A mówiłem nie pisz takich tekstów bo LEWACTWO zeżre Cię z butami . Boston .

[Wojna]

Nie piłem jeszcze . Ale Pozdrawiam . W moim mieście jest portal Istotne .pl i ten tekst nie przeszedł cenzury . Takie lewactwo tam panuje . A na metalowym jest .

[bartwa]

Nie obchodzę, mam wolne.

[Triceratops]

Pan Jezus Zmartwychwstał !

Alleluja!!

[nicram]

Pan Jezus Zmartwychwstał !

Chuja tam.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Swiat jako takich nie obchodze, ale wyglada na to, ze bedzie okazja z rodzina zony posiedziec tak na luzie, bo tesciowa cos podejrzanie sie pochroowala wiec jej nie bedzie, a jak nie ma matrony to nie ma komu sie srac o te wszystkie modlitwy i inne pierdoly, zatem kulturalnie w piatke opierdzielimy sute sniadanie i nara. Oh yeah!

[mocny2_3]

[Darekthrone]

^
Jak tak napierdalają tymi petardami, to nie dziwota że zmartwychwstał

[83koper83]

Czy to jedna z tych zmywar? Jestem w kropce.

[nicram]

Nie to nie jest zmywara. Święta kobieta polskiej, bogobojnej, pełnej nienawiści, prawicy.

[Pacjent]

Pan Jezus Zmartwychwstał !

I tego się trzymajmy. Alleluja!

[nicram]

Pan Jezus Zmartwychwstał !

I tego się trzymajmy. Alleluja!

[mocny2_3]

lol

[maciek z klanu]

Zdrowych i pełnych nadziei Świąt Wielkiej Nocy!

Siema.Czemu nie piszesz?

Cześć. Wielki Post dobrze mi się przysłużył, a milczenie okazało się być złotem. Zdrówka!

Część Pacjent. Cieszę się że wróciłeś.

[Pacjent]

Siema.Czemu nie piszesz?

Cześć. Wielki Post dobrze mi się przysłużył, a milczenie okazało się być złotem. Zdrówka!

Część Pacjent. Cieszę się że wróciłeś.

Dziękuję. Pozdrawiam.

[Nasum]

Ooo, Pacjent. Cześć.

[Pacjent]

Ooo, Pacjent. Cześć.

Cześć. Piękne Święta.

[Mariusz Wędliniarz]

Ooo, Pacjent. Cześć.

Cześć. Piękne Święta.

Mam do ciebie Pacjent pytanie, jak u ciebie z prostatą? Niektórzy nie wierzą, że pierdzenie jest dobre na prostatę, ale to prawda że jest.
Przy okazji chcę się ciebie zapytać tak na poważnie jako katolika. Dlaczego Jezus musiał cierpieć i umrzeć śmiercią męczęńską na krzyżu za nas ludzi? Po co? Za nasze grzechy? Jaki to miało sens. Czemu swojego syna Chrystusa tam musiał umęczać Bóg na krzyżu?
Mam też jeszcze jedno pytanie o "tajemnice wiary". Co tak na mszach zawsze ksiądz mówi o tym i wtedy wszyscy wierni klęczą i muszą pochylić głowę na dół w pokorze. Co jest tą legendarną "tajemnicą wiary"? Potrafisz odpowiedzieć na to pytanie jako katolik i to wytłumaczyć? Pytam się szczerze i poważnie. Chcę zrozumieć.