Za dużo wszystkiego

[Gore_Obsessed]

Ja nie mam żadnego parcia na nowości od mniej więcej 10 lat.
Czasami myślę, że wystarczyłoby mi na przykład samo "On parole".

[[V]]

ja sprawdzam przeważnie nowe płyty bohaterów mojej młodości.Taki jest dziwny układ gwiazd ,że z nowych bandów mało co mnie rusza.

[ultravox]

Od jakiegoś czasu mam straszny głód na muzykę. Po prostu jakbym miał czas słuchałbym całymi dniami. Metal, HH, Elektronika bez znaczenia. Pojęcie kryzysu jest mi kompletnie obce. Mało tego słuchanie muzyki sprawa mi coraz większą przyjemność. Zauważyłem ,że sporo osób zblazowuje a u mnie jest kompletnie odwrotnie. Mam w jednej chwili na wszytko ochotę, im starszy tym bardziej głodny nowych dźwięków. Ktoś ma podobnie?

Cały czas mam zajawkę na odkrywanie nowych rzeczy. Nowych w sensie nieznanych mi, bo nie ma znaczenia, czy jest to muzyka z 2017 czy 1917 roku ;) Nie narzekam na brak dobrej muzyki, bo w samym hiphopie jest jeszcze masa świetnych płyt do wygrzebania, a przecież to tylko jeden z wielu gatunków, które mnie interesują. Gorzej z metalem A.D. 2017, tutaj widzę jakieś stadium agonalne... Jest sporo dobrych płyt, ale generalnie panuje opcja "przeżyjmy to jeszcze raz w rozwodnionej wersji", co mnie zupełnie nie interesuje. Myślałem, że to tylko kwestia wieku i że po prostu nie nadążam za tym, czego słuchają młodzi, ale jak zacząłem przeszukiwać popularne portale w poszukiwaniu jakiegoś nowego metalowego nurtu, to nic nie znalazłem. A jak okazało się, że w podsumowaniach roku pojawiają się takie nazwy jak Megadeth i inni weterani ze swoimi odgrzewanymi kotletami, to chyba jednak nie o moje wypalenie tu chodzi ;) Nie ma nawet o co się pokłócić tak naprawdę. Idealnym przykładem jest tu Morbid Angel - kiedyś mali rewolucjoniści, dziś dwa tour-projekty odcinające kupony od dawnej chwały. Dziękuję, posłucham sobie "Altars of Madness".

[Karkasonne]

ja sprawdzam przeważnie nowe płyty bohaterów mojej młodości.Taki jest dziwny układ gwiazd ,że z nowych bandów mało co mnie rusza.

U mnie nie działa, prawie każda nowa płyta starego, lubianego przeze mnie zespołu okazuje się byle czym. Nowe Ancient Rites - grecka tragedia, Blind Guardian od lat nagrywają muzykę dla młodzieży, Candlemass mają fajne płyty ale ostatnia w 2012, Grave Digger to samo co Blind Guardian, Kreator o matko, Sodom kiepsko, Rotting Christ to samo co BG i GD, i tak bez końca można wymieniać.

[ultravox]

Niektóre staruchy trzymają poziom. Ale nie jest to poziom ich najlepszych płyt ;) Nie oczekuje jednak, że każdy będzie wiecznie piękny i młody. Gorzej, ze faktycznie pięknych i młodych jest teraz raczej niewielu, skoro nawet tutaj "żyją" głównie tematy o weteranach.

[[V]]

Niektóre staruchy trzymają poziom. Ale nie jest to poziom ich najlepszych płyt ;)

Może nie takie staruchy ale ja się tam bardzo cieszę z ostatnich płyt ULVER ,OPETH, IMMOLATION,SATYRICON,wg mnie jest to zajebiście wysoki poziom.A żeby ugryźć temat jeszcze inaczej powiem tak: zawsze będę czekał na kolejny album MORBID ANGEL np. Pewne zespoły/artyści stają się po jakimś czasie częścią naszego krajobrazu,nawet jeśli zawodzą to z każdym kolejnym albumem pojawia się ten osobliwy drescz ekscytacji.Ja wciąż tak mam,mimo,że doskonale zdaje sobie sprawę,że jest to po części naiwne,może nawet trochę głupie.

[[V]]

ja sprawdzam przeważnie nowe płyty bohaterów mojej młodości.Taki jest dziwny układ gwiazd ,że z nowych bandów mało co mnie rusza.

U mnie nie działa, prawie każda nowa płyta starego, lubianego przeze mnie zespołu okazuje się byle czym. Nowe Ancient Rites - grecka tragedia, Blind Guardian od lat nagrywają muzykę dla młodzieży, Candlemass mają fajne płyty ale ostatnia w 2012, Grave Digger to samo co Blind Guardian, Kreator o matko, Sodom kiepsko, Rotting Christ to samo co BG i GD, i tak bez końca można wymieniać.

jedynym relatywnie nowym zespołem który naprawdę mnie ruszył jeśli chodzi o metal jest GHOST. Naturalnie nie odkryli żadnych nowych rzeczy ale ta ich lekkośc do pisania hiciorów podbiła moje skurwiałe mainstreamowe serce:)

[Heretyk]

też ciągle gadałem, że obecnie w metalu chujnia i zasadniczo nic się nie dzieje, aż w końcu dotarło do mnie, że może nie jest tego aż tak dużo jak kiedyś i na pewno nie takiej jakości, ale spokojnie wyłowię rocznie z 10-15 płyt, o których mogę powiedzieć, że są bardzo dobre, a nawet znakomite. mnie to wystarcza

co do "starych" zespołów, oczywistym jest, że większość się wypstrykała z najlepszych pomysłów na kilku pierwszych płytach, a później to już raczej tylko wariacje na temat, ale nie wyobrażam sobie nie sprawdzić nowego albumu Morbid Angel, Immolation czy Slayer. a do ich starych nagrań będę wracał zawsze i nie znudzą mi się, to pewne

[ultravox]

Pewne zespoły/artyści stają się po jakimś czasie częścią naszego krajobrazu,nawet jeśli zawodzą to z każdym kolejnym albumem pojawia się ten osobliwy drescz ekscytacji.Ja wciąż tak mam,mimo,że doskonale zdaje sobie sprawę,że jest to po części naiwne,może nawet trochę głupie.

To nie jest głupie, w końcu jesteśmy w jakiś tam sposób związani emocjonalnie z muzyką i w przypadku tych kilku ulubionych zespołów jest przynajmniej jakaś ciekawość, żeby sprawdzić jak sobie radzą. Mimo wszystko nie sądzę abym poczuł dreszcz ekscytacji na wieść o nowym albumie Slayer, biorąc pod uwagę jak mnie wymęczyła ich ostatnia płyta ;) Ale pewnie posłucham, wiadomo :)

[[V]]

też ciągle gadałem, że obecnie w metalu chujnia i zasadniczo nic się nie dzieje, aż w końcu dotarło do mnie, że może nie jest tego aż tak dużo jak kiedyś i na pewno nie takiej jakości, ale spokojnie wyłowię rocznie z 10-15 płyt, o których mogę powiedzieć, że są bardzo dobre, a nawet znakomite. mnie to wystarcza

to podziwiam kolegę bo ja w metalu mam co roku góra 5 płyt które mi miło ryją beret,reszta to inna muzyka albo starocie.Ostatnio za długo i za często słuchałem Bitches brew np. i chyba coś niedobrego się dzieje jak się obcuje z takimi albumami zbyt długo.Z jednej strony bezgraniczny zachwyt nad życiem z drugiej ,że to życie tak naprawdę nie ma sensu;) dziwne i tajemnicze gówno.

[Karkasonne]

Też nie odnajduję rocznie więcej niż 5 wartościowych płyt, a już od lat nic mnie tak naprawdę nie rozwaliło.
A Ghost nie jest zespołem metalowym, trochę powagi.

[uglak]

powinnismy raz na zawsze ustalic, ze Ghost to rockowa podrobka Abby i zostawic ten temat

[[V]]

nie czaicie klimatu ziomeczki. Ale na forume chyba nikt nie docenia szwedów,poza mną oczywiście.

[Heretyk]

Ostatnio za długo i za często słuchałem Bitches brew np. i chyba coś niedobrego się dzieje jak się obcuje z takimi albumami zbyt długo.Z jednej strony bezgraniczny zachwyt nad życiem z drugiej ,że to życie tak naprawdę nie ma sensu;) dziwne i tajemnicze gówno.

coś jest na rzeczy. tego typu wybitne dzieła należy sobie odpowiednio dawkować :)

[Plastek]

Pierdolicie wszyscy. Spójrzcie na polski black metal - tutaj to się dopiero dzieje! Tyle dobrych płyt w nurcie nie wychodziło chyba nigdy. Mało tego - polskie kapele black metalowe inspirują cały świat, także i tych największych, którzy kiedyś rozdawali karty! Death Like Mass, Mgła, Odraza, Furia - twórcze, inspirujące, przełamujące bariery, doskonałe bandy rozdające obecnie karty na światowej scenie. Nikt nie może się z nimi równać! To jest polska szkoła!

[[V]]

Pierdolicie wszyscy. Spójrzcie na polski black metal - tutaj to się dopiero dzieje! Tyle dobrych płyt w nurcie nie wychodziło chyba nigdy. Mało tego - polskie kapele black metalowe inspirują cały świat, także i tych największych, którzy kiedyś rozdawali karty! Death Like Mass, Mgła, Odraza, Furia - twórcze, inspirujące, przełamujące bariery, doskonałe bandy rozdające obecnie karty na światowej scenie. Nikt nie może się z nimi równać! To jest polska szkoła!

To oczywiste.

rozpalam w piecu

[Heretyk]

Pierdolicie wszyscy. Spójrzcie na polski black metal - tutaj to się dopiero dzieje! Tyle dobrych płyt w nurcie nie wychodziło chyba nigdy. Mało tego - polskie kapele black metalowe inspirują cały świat, także i tych największych, którzy kiedyś rozdawali karty! Death Like Mass, Mgła, Odraza, Furia - twórcze, inspirujące, przełamujące bariery, doskonałe bandy rozdające obecnie karty na światowej scenie. Nikt nie może się z nimi równać! To jest polska szkoła!

<ziewa>

nie przypierdalam się, ale jakbyś tak od czasu do czasu użył jakiegoś innego narzędzia niż ironia/sarkazm to byłoby spoko, bo w chuj dawno stało się to nudne

[Plastek]

Pierdolicie wszyscy. Spójrzcie na polski black metal - tutaj to się dopiero dzieje! Tyle dobrych płyt w nurcie nie wychodziło chyba nigdy. Mało tego - polskie kapele black metalowe inspirują cały świat, także i tych największych, którzy kiedyś rozdawali karty! Death Like Mass, Mgła, Odraza, Furia - twórcze, inspirujące, przełamujące bariery, doskonałe bandy rozdające obecnie karty na światowej scenie. Nikt nie może się z nimi równać! To jest polska szkoła!

<ziewa>

nie przypierdalam się, ale jakbyś tak od czasu do czasu użył jakiegoś innego narzędzia niż ironia/sarkazm to byłoby spoko, bo w chuj dawno stało się to nudne

No jak kolego, przecie o książkach rozmawiam z tobą na serio. Paczysz a nie widzisz!
Poza tym zawsze mogłem zmienić zdanie, bo tylko krowa nie zmienia poglądów, ja zaś jestem jurnym byczkiem Fernando, a nie cycatym krówskiem.

[Heretyk]

a fakt, zapomniałem. ale to wyjątek

poza tym ostatnio mam "nieco" mniej czasu na czytanie i na dyskutowanie o tym. kurwa mać

[Plastek]

I jeszcze o pank roku mówię serio. Zaraz, wychodzi na to, że ironizuję zazwyczaj tylko w przypadku takich aberracji jak polisz blak metal! A to ci!
A szkoda, że nie masz, bo nie ma tu z kim o tym gadać.