Ciekawostki

[pączek]

Tak jest, piękne czasy. To se ne wrati. Metal w rozkwicie, każdy koncert to wydarzenie, które pamiętam do dziś. Łezka w oku bez kitu.

[Heretyk]

ale też tak poza muzycznie niesamowicie było pod każdym względem :)

[Nasum]

ech.... lata 90 to taki kult, że ja pierdolę. co za cudowne czasy. łezka mi się kręci na samo wspomnienie

Ano. Nic dodać nic ująć.

[pączek]

ale też tak poza muzycznie niesamowicie było pod każdym względem :)

Zgadzam się w całej rozciągłości

[Pacjent]

Smutne, ale prawdziwe. Cieszę się, że dorastałem w latach 90-tych. Jednak inaczej to wyglądało.

Dorastałem na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Dla fana metalu to było piękne. Także w Polsce, bo scenę mieliśmy kiedyś potężną (teraz to szambo z kilkoma rodzynkami). Jednego tylko żałuję. Szkoda, że komuna nie upadła z 10 lat wcześniej, bo wtedy kupowałbym CD tak jak moi rówieśnicy na Zachodzie. Niestety u mnie na półkach stały głównie kasety z MG i Taktu.

[pączek]

Smutne, ale prawdziwe. Cieszę się, że dorastałem w latach 90-tych. Jednak inaczej to wyglądało.

Dorastałem na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Dla fana metalu to było piękne. Także w Polsce, bo scenę mieliśmy kiedyś potężną (teraz to szambo z kilkoma rodzynkami). Jednego tylko żałuję. Szkoda, że komuna nie upadła z 10 lat wcześniej, bo wtedy kupowałbym CD tak jak moi rówieśnicy na Zachodzie. Niestety u mnie na półkach stały głównie kasety z MG i Taktu.

Masakra MG i TAKT. Miałem tego pudło po telewizorze. Jak mi gówniarze zajebali z piwnicy razem z moją ulubioną gazetą FILM (wszystkie numery z ponad 10 lat od 95r.) to myślałem,że się popłaczę.

[nightspiryt]

https://www.algemeiner.com/2017/10/17/w ... -ideology/" onclick="window.open(this.href);return false;

[TheDude]

Pałac zmarłego Jana Kulczyka wystawiony na sprzedaż. Można go kupić za 666 mln zł

http://superbiz.se.pl/wiadomosci-biz/pa ... 23341.html

[Nostromo]

Ten tego, taka sytuacja...

https://www.facebook.com/NSelection/vid ... 206701244/

[trup]

Pałac zmarłego Jana Kulczyka wystawiony na sprzedaż. Można go kupić za 666 mln zł

http://superbiz.se.pl/wiadomosci-biz/pa ... 23341.html

taka tam lepianka z krowich placków.

[WaszJudasz]

Kurde, przeczytałem "palec".

[trup]

Oficjalnie Władimir Putin jest „czysty” i ma skromne, urzędnicze zarobki. Wielomiesięczne śledztwo dziennikarzy i działaczy pokazało jednak, że „zaskórniaki” prezydenta sięgają przynajmniej 24 mld dolarów. Pieniądze znajdują się pod opieką bliskich przyjaciół Putina, którzy do tej pory pozostawali poza błyskiem fleszy.



Mapping Putin's Family and Inner Circle


Note: OCCRP did not include politicians and top state company managers among Putin’s friends. He also has other friends and relatives whose wealth is unknown.

[uglak]

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 82115.html" onclick="window.open(this.href);return false;
swiat sie konczy - chinczycy biora sie za ochrone srodowiska

[Nerwowy]

Dlaczego? To jasne, że nadmierna eksploatacja i zatruwanie środowiska w długim okresie jest nieopłacalne dla gospodarki i kraje rozwinięte, do których Chiny w zasadzie już się zaliczają doskonale to rozumieją.

[uglak]

jednak Chiny przez lata tego nie rozumialy, a tu taka radykalna zmiana... nie krytykuje - bardzo mnie to cieszy.

[Karkasonne]

Dlaczego? To jasne, że nadmierna eksploatacja i zatruwanie środowiska w długim okresie jest nieopłacalne dla gospodarki i kraje rozwinięte, do których Chiny w zasadzie już się zaliczają doskonale to rozumieją.

To chyba przez ostatnie 50 lat tego nie wiedzieli zupełnie bo ciężko znaleźć równie zasyfiony kraj w którym oddycha się uranem.

[uglak]

https://www.thesun.co.uk/news/4803492/g ... g-at-rave/" onclick="window.open(this.href);return false;
kolejny argument Dziady vs. Halloween

[kenediusze]

http://film.org.pl/wywiad-2/zajrzyj-za- ... -134589/2/" onclick="window.open(this.href);return false;

Zajebisty wywiad, a w kilku momentach można się autentycznie popłakać ze śmiechu (albo z żenady).

Czyli robiliście badania rynku?

Jak najbardziej, to były darmowe badania rynku. Odpowiedzi były kuriozalne, do teraz żałuję, że nie mam pudła, w którym trzymaliśmy te pocztówki, bo były takie sytuacje, że na pytanie „jak dowiedziałeś się o naszym filmie?” ktoś odpowiadał „od chłopaka mojego ojca”. Albo że ktoś w ramach odpowiedzi na pytanie „co chciałbyś zobaczyć w naszych filmach?” nabazgrał pismem psychopaty – trochę jak z Siedem – „WIĘCEJ KARŁÓW”.

Ludzie wysyłali nam bardzo konkretne listy. Ktoś pytał na przykład, dlaczego w filmach pornograficznych nie ma momentu rozbierania, dlaczego kobieta najpierw się pręży w bieliźnie, a w następnej scenie już nie ma bielizny i dochodzi do seksu oralnego. Gość sugerował, żeby zamiast bielizny na zamki błyskawiczne używać takiej na rzepy, żeby dziewczyny się rozbierały z gracją, a nie były – tu cytat – „nagie jak kurczaki na wystawie w mięsnym”.

Ludzie mieli masę typowo życiowych pytań – na przykład o to, czy w scenach, w których jest obfity wytrysk na twarz kobiety, występują panowie z wyjątkowo dużym zasobem spermy, czy to może praca kolektywna? Jedna pani wysłała bardzo dramatyczny list, w którym pytała, czy moglibyśmy zaprzestać produkcji filmów gejowskich, ponieważ ona przeczytała, że homoseksualiści niezdrowo podniecają się podczas oglądania tych filmów. Jako przykład podała historię z Soho, gdzie ponoć dwóch pijanych homoseksualistów próbowało namówić do seksu młodego chłopaka. Co ciekawe, podpisała się jako Suzanne Jakaśtam „wraz z rodziną”.

Okazało się, że te badania rynku to była taka trochę przynęta na czubków. Jeden z listów zaczynał się od zdania „Masturbuję się od dwunastego roku życia. Teraz mam 78 lat. W moim życiu widziałem już wszystko – od obskurnych niemieckich produkcji po wystawne filmy amerykańskie. Mam kilka uwag”. Lista jego pomysłów liczyła sześć stron. Opisywał nawet to, jak jego zdaniem powinny wyglądać zbliżenia na usta.

[Heretyk]

http://film.org.pl/wywiad-2/zajrzyj-za- ... -134589/2/

Zajebisty wywiad, a w kilku momentach można się autentycznie popłakać ze śmiechu (albo z żenady).

Czyli robiliście badania rynku?

Jak najbardziej, to były darmowe badania rynku. Odpowiedzi były kuriozalne, do teraz żałuję, że nie mam pudła, w którym trzymaliśmy te pocztówki, bo były takie sytuacje, że na pytanie „jak dowiedziałeś się o naszym filmie?” ktoś odpowiadał „od chłopaka mojego ojca”. Albo że ktoś w ramach odpowiedzi na pytanie „co chciałbyś zobaczyć w naszych filmach?” nabazgrał pismem psychopaty – trochę jak z Siedem – „WIĘCEJ KARŁÓW”.

Ludzie wysyłali nam bardzo konkretne listy. Ktoś pytał na przykład, dlaczego w filmach pornograficznych nie ma momentu rozbierania, dlaczego kobieta najpierw się pręży w bieliźnie, a w następnej scenie już nie ma bielizny i dochodzi do seksu oralnego. Gość sugerował, żeby zamiast bielizny na zamki błyskawiczne używać takiej na rzepy, żeby dziewczyny się rozbierały z gracją, a nie były – tu cytat – „nagie jak kurczaki na wystawie w mięsnym”.

Ludzie mieli masę typowo życiowych pytań – na przykład o to, czy w scenach, w których jest obfity wytrysk na twarz kobiety, występują panowie z wyjątkowo dużym zasobem spermy, czy to może praca kolektywna? Jedna pani wysłała bardzo dramatyczny list, w którym pytała, czy moglibyśmy zaprzestać produkcji filmów gejowskich, ponieważ ona przeczytała, że homoseksualiści niezdrowo podniecają się podczas oglądania tych filmów. Jako przykład podała historię z Soho, gdzie ponoć dwóch pijanych homoseksualistów próbowało namówić do seksu młodego chłopaka. Co ciekawe, podpisała się jako Suzanne Jakaśtam „wraz z rodziną”.

Okazało się, że te badania rynku to była taka trochę przynęta na czubków. Jeden z listów zaczynał się od zdania „Masturbuję się od dwunastego roku życia. Teraz mam 78 lat. W moim życiu widziałem już wszystko – od obskurnych niemieckich produkcji po wystawne filmy amerykańskie. Mam kilka uwag”. Lista jego pomysłów liczyła sześć stron. Opisywał nawet to, jak jego zdaniem powinny wyglądać zbliżenia na usta.

o kurde, dobre. zawsze się zastanawiałem, co mają w głowach ludzie zajmujący się tą branżą i trochę mi się rozjaśniło w tym momencie

[Hatefire]

W kwestii pornografii, polecam tę książkę. Kiedy w Polsce katolickie wydawnictwo wydaje książkę amerykańskiej lewicującej feministki wiedz, że coś się dzieje. Warto przeczytać, bo otwiera oczy na wiele aspektów pornobiznesu, a wnioski sobie wyciągnie każdy sam.