Masterful Magazine

Panowie (i gdzieniegdzie panie), nastały nam wakacje.
Pewnie wielu z Was gdzieś z tej okazji pakuje kabury, kanapki i otwieracze do piwa i wybiera się hen, w świat, do Popkowic, a czasem i dalej.
Sam aż do teraz podróżowałem bardzo mało, żeby nie powiedzieć w ogóle, do 22 roku życia nie widziałem granic państwowych, ale teraz się to, w kilka lat później, powoli zmienia. Zobaczyłem ziemie kilku bliskich sąsiadów, wróciłem niedawno z podróży stopem do Pragi, a w tej chwili szykuje się kolejna zahaczająca o Turyn, Mediolan i przede wszystkim Roma Caput Mundi.

Byliście tam może? Jeśli byliście, to jestem pewien, że coś ciekawego opowiecie.
A może jakieś inne fajne miejsca godne polecenia? Albo sytuacje warte opowiedzenia?
Nie ukrywam, że nie mogę się doczekać ;)

dla mnie Polska ma wciaz duzo do zaoferowania.Kocham Sudety,zrobilem pieszo wiekszosc szlaków na przestrzeni ostatnich 15 lat.Jutro lece na urlop,w planach 5 dni w Karkonoszach.W Górach najlepiej wypoczywam.Z innych rzeczy: W planach mam wejscie na najwyzszy szczyt Ameryki Poludniowej jakos tak w przyszlym roku,kasa jest,musze doszlifowac forme:)

fajny temat.

[V] pisze:Z innych rzeczy: W planach mam wejscie na najwyzszy szczyt Ameryki Poludniowej jakos tak w przyszlym roku,

DAJESZ!!! Też mnie się marzy, ale z Ameryki Południowej najpierw Chimborazo. Z bliższych planów w marcu mnie się widzi wlezienie na Toubkal albo Kazbek (ten trochę później ze względów pogodowych).

Jadę za parę dni do Malezji i Indonezji, taka 2 tygodniowa objazdowa... Troskę plaży, troszkę dżungli. A pod koniec roku w planach wyjazd na miesiąc do Argentyny w góry aż do ognistej ziemi.

Przejazd Kaukazem (rosyjska strona) do Dagestanu. Bez wspinania bo moto ciężko sobie radzi na bardziej stromych szlakach ;) Taki jest plan, a co z niego wyjdzie - dużo zależy od sytuacji w regionie i obecności wojska.

Plasfodeur pisze:Przejazd Kaukazem (rosyjska strona) do Dagestanu. Bez wspinania bo moto ciężko sobie radzi na bardziej stromych szlakach ;) Taki jest plan, a co z niego wyjdzie - dużo zależy od sytuacji w regionie i obecności wojska.

Mój tesc właśnie wrócił z polowania w tych regionach i jest absolutny spokój

We wrześniu walę na Bałkany (Bośnia, Czarnogóra, Albania, Serbia i Chorwacja). Zara, zara, a kiedy jest Nasum w Polsce?! Karkasonne jeśli chodzi o Rzym to nie kupuj jadalnych kasztanów przy Hiszpańskich schodach na Piazza di Spagna.

Bałkany zajebiste, jak tylko zdobędę cztery kółka to tam jadę :D.

@ Maleficio
Bardzo mnie to cieszy :) Mam nadzieję, że do końca sierpnia nie zaogni się nic.

@Morph

O dwa kółka za dużo ;)

Morph pisze:Bałkany zajebiste, jak tylko zdobędę cztery kółka to tam jadę :D.

Właśnie mam nadzieję, że wszystko wypali jak trzeba. Walimy na dwa auta (osiem kółek plus dwa zapasowe) praktycznie w ciemno. Może się jakieś noclegi trafią, obaczym.

W Chorwacji i Czarnogórze bezproblemowo, w większych serbskich miastach raczej też spoko. Generalnie bałkańskie nacje (w zasadzie wszystkie) pomocne i uczynne do bólu, dwa miesiące spędzone w Serbii uważam za jeden z lepszych wyjazdów w moim życiu.

No to gitarra, dzięki za info

Maleficio pisze:Jadę za parę dni do Malezji i Indonezji, taka 2 tygodniowa objazdowa... Troskę plaży, troszkę dżungli. A pod koniec roku w planach wyjazd na miesiąc do Argentyny w góry aż do ognistej ziemi.

na własną rękę czy z biura lecisz? polskiego czy niemieckiego? gdzie plazowanie? langkawi?

Morph pisze:Bałkany zajebiste, jak tylko zdobędę cztery kółka to tam jadę :D.

takie zwiedzanie w stylu Stasiuka?

[V] pisze:dla mnie Polska ma wciaz duzo do zaoferowania.Kocham Sudety,zrobilem pieszo wiekszosc szlaków na przestrzeni ostatnich 15 lat.Jutro lece na urlop,w planach 5 dni w Karkonoszach.W Górach najlepiej wypoczywam.Z innych rzeczy: W planach mam wejscie na najwyzszy szczyt Ameryki Poludniowej jakos tak w przyszlym roku,kasa jest,musze doszlifowac forme:)

fajny temat.

masz zaliczoną "korone gór polskich" ? nie mowię formalnie, tylko tak dla siebie...tez najlepiej wypoczywam w polskich górach.

Zwiedzanie w stylu zmotoryzowanym, przejazd górami z Serbii do Czarnogóry (okolice kanionu Tary) daje jedne z najbardziej orgazmicznych widoków na tym kontynencie.

Morph pisze:Zwiedzanie w stylu zmotoryzowanym, przejazd górami z Serbii do Czarnogóry (okolice kanionu Tary) daje jedne z najbardziej orgazmicznych widoków na tym kontynencie.

Właśnie w ten rejon mam zamiar też się zapuścić.

Pare dni w Amsterdamie,potem podróze po Polsce,w sumie bez planu,moze Bieszczady zalicze.

TORTURER pisze:Pare dni w Amsterdamie,potem podróze po Polsce,w sumie bez planu,moze Bieszczady zalicze.

A propos Bieszczadów, byłem dwa tygodnie temu i turystów jak na lekarstwo. Dziwne w tym okresie, bo i wakacje i weekend był. W sumie bardzo dobrze.

Rattlehead pisze:

Morph pisze:Zwiedzanie w stylu zmotoryzowanym, przejazd górami z Serbii do Czarnogóry (okolice kanionu Tary) daje jedne z najbardziej orgazmicznych widoków na tym kontynencie.

Właśnie w ten rejon mam zamiar też się zapuścić.

Przez ładnych parę godzin. Jeżeli będziesz prowadził to replay zalicz jako pasażer, żebyś się mógł rozglądać :D

ED: +