Podróże
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
Reykjavik z niepozornej góreczki :
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
Produkcja "przysmaku" z rekina :
Gejzer :
Krater do zwiedzania :
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
Lodowiec :
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
þingvellir :
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
Dzięki, to kiedy się wybierasz panie Cyfra ?
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2046
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Podróże
ja Cie jebie, ale moc... jeżeli istnieje raj to nazywa się Islandia. Poważnie, muszę się tam wybrać w najbliższych kilku latach.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
najlepiej w lipcu bo dzień długi i dużo można zobaczyć, a bilet bookować na rok wcześniej to tanio (w miarę ) wyjdzie.
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2046
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Podróże
a jak miejscowa kuchnia?
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
Przede wszystkim ryby i baranina, ale przebojem weszły ostatnio do Reykjaviku fish and chips, nawet na specjalnych szkoleniach na wyspach byli żeby to smakowało jak trzeba. I w miarę niedrogo i pyszne. Rekin paskudny bo jebie moczem, ale można się wybrać do knajpki 80 KM od stolicy żeby spróbować super zupy homara, zresztą to jest specjalizacja tej restauracji akurat. W stolicy też mają ale podobno droższe i gorsze.
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6527
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: Podróże
Islandia jest maksymalnie zajebista,
Muszę się wybrać
Muszę się wybrać
Widziałem na yt relacje typa z wycieczki latem i zima. Wybieram zimę .Immanis pisze:najlepiej w lipcu bo dzień długi i dużo można zobaczyć, a bilet bookować na rok wcześniej to tanio (w miarę ) wyjdzie.
niech to miejsce niebawem zniknie
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 603
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Podróże
Byłem 2 razy latem i raz zimą. Aurora Borealis robi wrażenie a jest tylko w zimie lub późną jesienią. Weź pod uwagę że ciężko zwiedzać jak jest tylko 3 godziny jasno.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8073
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Podróże
Chciałbym wygrać w totka i tak wypierdolić z tego smutnego kraju. Ten świat jest naprawdę ciekawy. Niestety w tej chwili widzę za oknem tą gówno-aurę śląska, brud smród, szarzyzna.Siorpie deszczem od paru godzin, Śląsk wygląda wtedy jak gówno. Szkoda ,że nie możemy decydować o pewnych rzeczach w każdym bądź razie zdjęcia zajebiste. Niestety muszę się zadowolić raz w roku wyjazdem wakacyjnym do Grecji - nie narzekam, w tym roku bite 2 tydnie bo w zeszłym roku nie byłem. Islandia bardzo ciekawa- ile trwa lot samolotem? i Jakie są tam ceny(hotele, knajpy, wycieczki) - takie rozrywki dla Januszy?
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8073
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Podróże
Styka. Byłbym w siódmym niebie.Immanis pisze:Przede wszystkim ryby i baranina, ale przebojem weszły ostatnio do Reykjaviku fish and chips, nawet na specjalnych szkoleniach na wyspach byli żeby to smakowało jak trzeba. I w miarę niedrogo i pyszne. Rekin paskudny bo jebie moczem, ale można się wybrać do knajpki 80 KM od stolicy żeby spróbować super zupy homara, zresztą to jest specjalizacja tej restauracji akurat. W stolicy też mają ale podobno droższe i gorsze.
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Podróże
Długi weekend w toku, zajęcia ze studentami skończone, więc skoczyłem sobie na trzydniowy wypad. Pokręciłem się z namiotem po lasach południowego Roztocza, blisko granicy z Ukrainą i stwierdzam, że warto w chuj! Roztocze w ogóle jest w pytę, to każdy wie, ale nie każdy chyba wie, że jego najdalsza część to wyjątkowo brutalne zadupie (na południe od Tomaszowa Lubelskiego, cały obszar pomiędzy Hrebennem a Lubaczowem), o którym mówi się niewiele, a szkoda, bo to piękne miejsce.
W skrócie: lasy, lasy, wzgórza, więcej lasów, a w tych lasach dziesiątki pozostałości po lepszych czasach - bunkry Linii Mołotowa, kopalnie odkrywkowe, jaskinie, drewniane cerkwie sprzed setek lat i setki kapliczek (polskich i ukraińskich), nawet jakieś ruiny, natomiast ludzi tyle co kot napłakał. Kiedyś były to dość ludne tereny, ale teraz to jest wyjątkowo głęboka prowincja i niektóre wioski wyglądają trochę jakby uciekły prosto z "Konopielki", strach do drzwi pukać, żeby siekierą w łeb nie dostać.
Jeśli komuś potrzeba mało zatłoczonego miejsca, po którym można się swobodnie szlajać pieszo lub rowerem, za minimalne pieniądze i stosunkowo blisko (tzn. w Polsce, a nie w jakichś egzotycznych krajach), to poletzam wysoce.
W skrócie: lasy, lasy, wzgórza, więcej lasów, a w tych lasach dziesiątki pozostałości po lepszych czasach - bunkry Linii Mołotowa, kopalnie odkrywkowe, jaskinie, drewniane cerkwie sprzed setek lat i setki kapliczek (polskich i ukraińskich), nawet jakieś ruiny, natomiast ludzi tyle co kot napłakał. Kiedyś były to dość ludne tereny, ale teraz to jest wyjątkowo głęboka prowincja i niektóre wioski wyglądają trochę jakby uciekły prosto z "Konopielki", strach do drzwi pukać, żeby siekierą w łeb nie dostać.
Jeśli komuś potrzeba mało zatłoczonego miejsca, po którym można się swobodnie szlajać pieszo lub rowerem, za minimalne pieniądze i stosunkowo blisko (tzn. w Polsce, a nie w jakichś egzotycznych krajach), to poletzam wysoce.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 397
- Rejestracja: 25-12-2010, 21:37
Re: Podróże
Dzięki za wskazówkę. Mieszkam stosunkowo blisko bo na Podkarpaciu a jakoś dokładniej tamtych rejonów nie zwiedziłem. Czas to nadrobić.
Re: Podróże
Jakie miasto?majeku pisze:Dzięki za wskazówkę. Mieszkam stosunkowo blisko bo na Podkarpaciu a jakoś dokładniej tamtych rejonów nie zwiedziłem. Czas to nadrobić.
- Lobas
- zaczyna szaleć
- Posty: 280
- Rejestracja: 23-06-2014, 15:01
Re: Podróże
Mógłbyś polecić jakieś fajne noclegi w tym rejonie? I czy cały ten rejon wygląda tak jak na tym obrazku? Nawet wzdłuż dróg? Myślałem, że wybiorę się tam na wycieczkę rowerową, więc ominą mnie te leśne znaleziska.kenediusze pisze:Długi weekend w toku, zajęcia ze studentami skończone, więc skoczyłem sobie na trzydniowy wypad. Pokręciłem się z namiotem po lasach południowego Roztocza, blisko granicy z Ukrainą i stwierdzam, że warto w chuj! Roztocze w ogóle jest w pytę, to każdy wie, ale nie każdy chyba wie, że jego najdalsza część to wyjątkowo brutalne zadupie (na południe od Tomaszowa Lubelskiego, cały obszar pomiędzy Hrebennem a Lubaczowem), o którym mówi się niewiele, a szkoda, bo to piękne miejsce.
W skrócie: lasy, lasy, wzgórza, więcej lasów, a w tych lasach dziesiątki pozostałości po lepszych czasach - bunkry Linii Mołotowa, kopalnie odkrywkowe, jaskinie, drewniane cerkwie sprzed setek lat i setki kapliczek (polskich i ukraińskich), nawet jakieś ruiny, natomiast ludzi tyle co kot napłakał. Kiedyś były to dość ludne tereny, ale teraz to jest wyjątkowo głęboka prowincja i niektóre wioski wyglądają trochę jakby uciekły prosto z "Konopielki", strach do drzwi pukać, żeby siekierą w łeb nie dostać.
Jeśli komuś potrzeba mało zatłoczonego miejsca, po którym można się swobodnie szlajać pieszo lub rowerem, za minimalne pieniądze i stosunkowo blisko (tzn. w Polsce, a nie w jakichś egzotycznych krajach), to poletzam wysoce.
Chelsea Bus Company