Motoryzacja ogółem

[tomaszm]

Nie ma reguły. Na "chodliwość " towaru składa się wiele czynników. Przehandlowałem w życiu kilkanaście samochodów(głownie służbowych). Np Ostatnie Clio wstawiłem do zaprzyjaźnionego komisu i poszło za wystawiona cenę bez negocjacji po dwóch dniach. Ford Fiesta 2 tygodnie podobnie C-max. Najdłużej bujałem się z Passatem CC około 4 miesięcy. Nie ma dramatu- nigdy tez nie miałem większych problemów z kupującym z tym, że zawsze gram w otwarte karty i nie ze mną takie numery jak cofanie licznika albo wady ukryte.

[Drone]

To nie chodzi o chodliwość, tylko o kategorię ludzi, z którymi ma się w takiej sytuacji do czynienia i o stratę czasu na rozmowy rodem z kabaretu dla niepełnosprawnych umysłowo :)

[Hatefire]

Nie ma reguły. Na "chodliwość " towaru składa się wiele czynników. Przehandlowałem w życiu kilkanaście samochodów(głownie służbowych). Np Ostatnie Clio wstawiłem do zaprzyjaźnionego komisu i poszło za wystawiona cenę bez negocjacji po dwóch dniach. Ford Fiesta 2 tygodnie podobnie C-max. Najdłużej bujałem się z Passatem CC około 4 miesięcy. Nie ma dramatu- nigdy tez nie miałem większych problemów z kupującym z tym, że zawsze gram w otwarte karty i nie ze mną takie numery jak cofanie licznika albo wady ukryte.

A dlaczego auto na bielskich a nie SLU :-)

[tomaszm]

To zdjęcie z Internetu. Ja mam samochodu głownie na SK bo leasingi w Raiffeisen Polbank chyba ,że doszło do wykupu leasingu. Cześć samochodów mam jako towar handlowy i są na SLU jak np Audi. Takie tam historie podatkowe. Nowy samochód będę miał na czeskich blachach:D

[Hatefire]

Aha, czyli po prostu, to nie samochód, który sprzedajesz.

[tomaszm]

Dokładnie ale wygląda identycznie. Na otomoo wstawię zdjęcie samochodu wraz z ofertą tylko ,że go obecnie serwisuje i dopieszczam dla nowego nabywcy. Musi być "igła".

[Hatefire]

Mam do sprzedania Grand Cherokee [...] Dokładnie taki jak na zdjęciu. [...] W przyszłym tygodniu ląduje na otomoto.

Mirek Handlarz jak nic :-D

Jak na zdjęciu, tylko, że nie :-)

tylko ,że go obecnie serwisuje i dopieszczam dla nowego nabywcy. Musi być "igła".

Mirek Handlarz +100

[tomaszm]

Ehh nie ważne. Żaden ze mnie handlarz. Pozbywam się tego co wymaga już wymiany i na miejsce starego samochodu kupuje nowy. Sam mocno weryfikuje to co nabywam, bo dla mnie samochód to głownie narzędzie pracy(i dla moich pracowników) a wszelakich jak piszesz Mirków handlarzy jest sporo. Na używanych samochodach nie da się zarobić w końcu wartość samochodu wraz z eksploatacją spada.

Zreszta naszykuj 90 tysiączków to się przekonasz ,że należę do uczciwych ludzi co będziesz mógł obwieścić po internetach.

[Hatefire]

Nie no, koleś. Zamieszczasz jakieś ogłoszenie na forum. Okazuje się, że samochód na zdjęciu, to nie ten samochód. Potem tekst, że akurat serwisujesz, żeby był "igła". Jak, to brzmi wg Ciebie?

[tomaszm]

tylko ,że go obecnie serwisuje i dopieszczam dla nowego nabywcy. Musi być "igła".

Mirek Handlarz +100

Ty jesteś pierdolnięty? Chciałbyś nabyć samochód z wyeksploatowanymi klockami hamulcowymi lub głośno działajacym wiatrakiem(który mi nie przeszkadza) ale z racji tego, że szanuje kupującego to chce mu dać w władanie samochód ,którego stanu technicznego nie będę się wstydzić?

Rozumie,że Ty sprzedałbyś samochód który eksploatowałeś z śmierdzącą tapicerką od dymu tytoniowego i z kłakami od psa na tylnym siedzeniu. Ja jebie.

[Hatefire]

Ja jebie piszesz:

Mam do sprzedania Grand Cherokee rocznie. Dokładnie taki jak na zdjęciu.

Potem się okazuje, że to zdjęcie innego samochodu. Potem tłumaczysz, że to taki sam tylko stoi na warsztacie.

To może wystaw go jak zrobisz, z real zdjęciem itp.

[tomaszm]

Pisałem ,że będe go wystawiać w przyszłym tygodniu. Może akurat jakiś znajomek z forum, których tu mam sporo się zainteresuje i da znać" Tomasz jestem zainteresowany, daj info na priva i napisz coś wiecej zanim go wystawisz". Z płytami muzyczynymi niektórzy robią to samo, że informują tu obecnych ,ze w przyszłym tygodniu płyty lądują na allegro czy innym portalu. Panimajesz? Na chuj się przypierdalasz.

[Hatefire]

Nie przypierdalam się, tylko stwierdzam fakty, ale ok dla mnie EOT. Nie zamierzam kupować, więc mi to zwisa.

[535]

To nie chodzi o chodliwość, tylko o kategorię ludzi, z którymi ma się w takiej sytuacji do czynienia i o stratę czasu na rozmowy rodem z kabaretu dla niepełnosprawnych umysłowo :)

Widzę, że tutaj już awantura, tymczasem kolega Inżynier wyłuszczył sedno zagadnienia. Moje "towary" poszły odpowiednio w cztery, a drugi w trzy dni, więc nie narzekam. Także niczego nie ukrywałem. Wszystko podane jak na tacy. Auta krajowe z pewnym przebiegiem i kwitami, do tego spora elastyczność jeżeli chodzi o cenę. Nie mam mentalności oszusta. Wolę stracić, niż kombinować. Tym bardziej, że chciałem się ich po prostu pozbyć. Odniosłem jednak wrażenie, że część chętnych chciałaby, żebym dał im jeżdżące samochody za darmo, a w bagażniku dorzucił po walizce gotówki na ewentualne naprawy.

[tomaszm]

Kabaret , nie kabaret-materia ludzka- przerabiam to na co dzień, po prostu wychodzi malkontenctwo i roszczeniowość ,które mamy za sport narodowy. Sprzedaż samochodu w moim przypadku to głownie wyzwanie pośrednika(komisu). Ma za to określoną prowizję a z racji tego, że bardzo sprawnie mu to wychodzi patrząc na poprzednie rezultaty to ponownie powierzam mu samochód do sprzedaży.

[Only_True_Believers]

W zeszłym tygodniu miałem okazje przejechać się Alfa romeo giulia veloce, samochód piękny z zewnątrz i jeszcze piękniejszy w środku. Skrzynia automatyczna z tej samej fabryki co bmw, jeden z najlepszych samochodów jakie testowałem.

W sobotę poświeciłem też czas aby przetestować ponownie audi, tym razem prawidłową wersje a5 sportback 252km z quattro. Faktycznie, to najlepszy auto jakie dotąd prowadziłem. BMW się nie umywa. nawet mustang się chowa.

[smooker]

A masz okazję sprawdzić Challengera?

[Only_True_Believers]

Dodge challenger nie jest sprzedawany w polsce, wiec nie. Poza tym moim skromnym zdaniem laika jednak amerykańska motoryzacja ustępuje niemieckiej i włoskiej pod każdym względem.

[Elhaz_77]

Dodge challenger nie jest sprzedawany w polsce, wiec nie. Poza tym moim skromnym zdaniem laika jednak amerykańska motoryzacja ustępuje niemieckiej i włoskiej pod każdym względem.

Dostałeś moją PMkę? jeśli nie, to odezwij się proszę na maila: elhaz@poczta.onet.pl

[535]

Taka zabawna motoryzacyjna przygoda. Nie po raz pierwszy zresztą. Wiem, że niepotrzebnie wszedłem i zapytałem, ale miałem po drodze, a pora była taka i korki, że nie było czasu jechać gdzie indziej. Otóż, żeby nie zostać z ręką w przysłowiowej dupie, przy wymianie tarcz i klocków, chciałem zakupić sobie zestaw naprawczy do zacisków hamulcowych, same gumki. Tak na wszelki wypadek, gdyby coś było zepsute, albo gdybym swoimi delikatnymi rękami pianisty, osobiście coś spierdolił. Tył standard. Przód podobno trochę nietypowy (podobno). Autoryzowany serwis, ą ę przez bibułkę, pal sześć markę. Tak czy owak wchodzę i nakreślam problem. Pan robi oczy jak pięciozłotówki i mówi, że coś takiego nie występuje w ich samochodach. No więc zadaję sprytne, w swym mniemaniu, pytanie, co zatem robią, gdy pojawia się taka sytuacja, a on mi na to, że wymieniają całe zaciski. Spuściłem głowę niczym Piotr Pręgowski w Misiu (scena w restauracji) i wyszedłem.