Masterful Magazine

Sodomix pisze: ↑

06-11-2023, 17:36

Polecam. Klimatycznie, dobry wybór win, wszystko robione na miejscu. Bez super sztywnej atmosfery.

Makaron wywala z kapci. Deser to jakiś kosmos(tiramisu) mimo, że nie jadam słodkości. Warto.

Super dziękuje za polecenie. W marcu tam będę.

Zagadka - w jakim to miasteczku? Fotki "zdziś":

Skoro jest tyle śniegu, musi północny wchód.

Jawohl, Heilsberg.

Najładniejsze miasto w regionie.

Ktoś z mości Panów ma hobby typu eksploracje fortyfikacji?
Ja przez około 10 lat jeździłem przynajmniej raz w roku na MRU, fascynacja zaczęła się od przypadkowej wycieczki sponsorowanej przez firmę mojej kobiety, na której m.in. zjeżdżaliśmy po linach w szybie klatki schodowej jednego z panzerwerków o głębokości 50 metrów.
Potem ze znajomymi zorganizowaliśmy się na płatne zwiedzanie w trybie trasy ekstremalnej, czyli 8 godzin łażenia po zakamarkach zamkniętej części systemu. To właśnie na tej trasie wypełznęliśmy odwodnieniem, co zrobiło na nas dość "ekstremalne" wrażenie.
Po tym doświadczeniu, i z tego powodu że podczas trasy ekstremalnej dosłownie biegiem zwiedzaliśmy system, który jest dość sporych rozmiarów, odważyłem się tam powrócić i poeksplorować system głębiej.
Zrobiła się z tego pewna tradycja wycieczkowania gdzie przynajmniej raz w roku tam jeździłem i zabierałem ze sobą znajomych. Fajną sprawą były ich odczucia co do wyprawy. Nie spodziewali się czegoś tak ogromnego i najlepsze ze ich też to wciągało.

Niestety już od chyba 3 lat system jest zakratowany na amen, i możliwość łażenia po części zamkniętej jest only for cash.
Ktoś ma/miał podobne hobby? Ktoś wie coś na temat dostępnych wejść do systemu?

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

12-10-2022, 22:13

Pozwiedzałem Andaluzję przez 2 tygodnie i muszę powiedzieć, że w sumie rozczarowanie. Ktoś był i chciałby podzielić się wrażeniami?

(Trasa: Malaga - Nerja- Cordoba 1xtydzień), odnoszę się do niektórych punktów:

1. Miało być wiosną, ale udało się odwiedzić zimą, temperatury w słońcu do 19, a tak to 15-16, dla mnie dobrze.
2. Okolice Malagi świetne plaże, Nerja zażywane kąpiele morskie, dwa razy wzięto nas za Skandynawów, raz zrobił to Fin, a drugi raz pytał lokals, chociaż nie wyglądamy, tymczasem lokalsi siedzieli w kurtkach na plaży
3. Malaga czysta i przyjemna dla oka, zadbane kamienice w centrum, odwiedzona starówka, Alcazaba + teatr. Obowiązkowo muzeum Picassa w zabytkowej kamienicy, ale umieszczono tam również sporo współczesnych prac, głównie hiszpańskich artystek młodego pokolenia, podobało się.
5. Mozquita i starówka w Cordobie cudowne, starówka miejscami zaniedbana, ale też duża i ludzie tam prowadzą normalne życie, nawet szkoły są w zabytkowych budynkach, duży minus to wpychanie nowych budynków pomiędzy dawne,
duże zaskoczenie, że katedra umieszczona w meczecie jakoś tam pasuje.
6. Pueblos blancos podobały się, ale nie tak jak Cordoba, oczywiście sprawa indywidualna.
7. Komunikacja publiczna dobrze zorganizowana i punktualna, dość droga imho, 23,50 - 37 jurasów za przejazd godzinną trasą odpowiednikiem naszego pendolino.
8. Zaskoczenie, że są głównie wielkie obszary obsadzone oliwkami, a brak winorośli, gdzieś jednak ją uprawiają, skoro Sevilla jest znana z win.
9. Zaskoczenie, że często były widoczne postoje samochodów na przejściach dla pieszych, parkowanie na zakrętach, ale ciekawy pomysł z odliczaniem czasu do zmiany koloru światła.
10. Sieć samoobsługowych sklepów Mercadona, widywane były też lidle i kerfy.
11. W miastach bez problemu można było się dogadać po angielsku.
12. Tańsze niż w PL buty sportowe i niektóre ubrania ( trzeba było coś dokupić i było taniej niż w PL, ale nie badaliśmy konkretnie rynku, więc może tak się trafiło).

Byłem tam w zeszłym roku w maju na tydzień i było pięknie. U mnie Kadyks, Setenil de Las Bodegas, Gibraltar, Sewilla, Ronda i El Puerto de Santa Maria. Nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę, bo mam rodzinę do której mogę zawsze zajechać.

DST pisze: ↑

25-01-2024, 06:11

Nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę.

Zdecydowanie mam niedosyt, zabrakło kilka dni, żeby jeszcze zobaczyć troszku z listy must see, jak Ronda, Sevilla, czy Gibraltar.
A wynajem samochodu o tej porze roku za grosze, można znaleźć za 3-4 stówki plnów per tydzień.

Pytanie do forumowiczów, co warto sprawdzić na Krecie oprócz plażingu i pałacu minojskiego?

Medard pisze: ↑

25-01-2024, 07:43

DST pisze: ↑

25-01-2024, 06:11

Nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę.

Zdecydowanie mam niedosyt, zabrakło kilka dni, żeby jeszcze zobaczyć troszku z listy must see, jak Ronda, Sevilla, czy Gibraltar.

Wszystkie miejsca, które wymieniłeś warto odwiedzić. W Rondzie jest fajna arena do walk byków, w Sewilli imponujące zabytki, Gibraltar piękny widok na ocean i szalone małpy skaczące na plecy turystom (głównie tym, którzy wyciągają jedzenie ignorując ostrzeżenia) i warto koniecznie sprawdzić wspomniane Setenil de las Bodegas, bo to miasteczko z domami dobudowanymi do skalnych ścian. Ja osobiście nigdy czegoś takiego nie widziałem.

DST pisze: ↑

25-01-2024, 08:25

Medard pisze: ↑

25-01-2024, 07:43

DST pisze: ↑

25-01-2024, 06:11

Nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę.

Zdecydowanie mam niedosyt, zabrakło kilka dni, żeby jeszcze zobaczyć troszku z listy must see, jak Ronda, Sevilla, czy Gibraltar.

Wszystkie miejsca, które wymieniłeś warto odwiedzić. W Rondzie jest fajna arena do walk byków, w Sewilli imponujące zabytki, Gibraltar piękny widok na ocean i szalone małpy skaczące na plecy turystom (głównie tym, którzy wyciągają jedzenie ignorując ostrzeżenia) i warto koniecznie sprawdzić wspomniane Setenil de las Bodegas, bo to miasteczko z domami dobudowanymi do skalnych ścian. Ja osobiście nigdy czegoś takiego nie widziałem.

coś podobnego widziałem na Krymie, Czufut-Kale z całymi mieszkaniami wykutymi w skale, mniej na zewnątrz, bardziej w samej skale:

Medard pisze: ↑

25-01-2024, 08:37

DST pisze: ↑

25-01-2024, 08:25

Medard pisze: ↑

25-01-2024, 07:43

Zdecydowanie mam niedosyt, zabrakło kilka dni, żeby jeszcze zobaczyć troszku z listy must see, jak Ronda, Sevilla, czy Gibraltar.

Wszystkie miejsca, które wymieniłeś warto odwiedzić. W Rondzie jest fajna arena do walk byków, w Sewilli imponujące zabytki, Gibraltar piękny widok na ocean i szalone małpy skaczące na plecy turystom (głównie tym, którzy wyciągają jedzenie ignorując ostrzeżenia) i warto koniecznie sprawdzić wspomniane Setenil de las Bodegas, bo to miasteczko z domami dobudowanymi do skalnych ścian. Ja osobiście nigdy czegoś takiego nie widziałem.

coś podobnego widziałem na Krymie, Czufut-Kale z całymi mieszkaniami wykutymi w skale, mniej na zewnątrz, bardziej w samej skale:

Żałuję, że nigdy nie miałem okazji zawitać w tamte strony, bo ciężko przewidzieć czy będzie jeszcze okazja. Brat był przynajmniej we Lwowie.
Pierwsze zdjęcie z góry bardzo przypomina to hiszpańskie miasteczko.

Kurwa kumpel z pracy ma świra. Wysyła mi zdjęcia z wężami i je prowokuje. Upierdoli go któryś to będzie miał.

[img][

Co za gość:)

Tyle człowiek podostawał w ciągu paru dni fotek a sam siedzi w tym zimnym kraju i robotę musi ogarniać.

Wkleję tu parę fotek ,bo są spektakularne. Ludzie z firmy się bawią a czlowiek od rana w stresie:(

[img][


Dobrze ,że chociaż serduszkiem są z szefem.

W takich okolicznościach pogody Koledzy z roboty piją wódkę.

Jeszcze 1.5 miesiąca i będę się wygrzewał na Florydzie.

tomaszm pisze: ↑

12-02-2024, 15:05

Wkleję tu parę fotek ,bo są spektakularne. Ludzie z firmy się bawią a czlowiek od rana w stresie:(

[img][


Dobrze ,że chociaż serduszkiem są z szefem.

Gdzie tak się można zabawić?

Maroko. Pół firmy mi tam teraz siedzi. Ja bardzo rzadko gdzieś podróżuje. Muszę siedzieć na dupie w kraju

Siedzę teraz na Teneryfie, popijam lokalne winka, piwka, jeżdżę po serpentynach, są fale, jest gorąco, wkurwiam się że jutro ma na teide wiać bo dzisiaj kolejki nie jeździły a jutro nie zapowiada się na lepszą pogoda tam. Ale co zrobić poradzimy sobie i pojedziemy w sina dał i coś ciekawego znajdziemy... Jest pięknie, ale z 6latkiem nie da się wypocząć

5 km od ruskiej granicy:

Ale zadupie.
To ja w weekendy mam taki widok spod okna.