Za dużo wszystkiego

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 19:38

hcpig pisze:Ja mam do tego jeszcze szkodliwy nałóg - przestałem się łudzić że wszelkiej muzyki słucham dla przyjemności, lwią część poświęcam na 'kornikarstwo muzyczne' - są płyty, które ujebałem sobie przed lat że znać trzeba
Miałem kiedyś coś takiego, że starałem się poznawać jak najwięcej płyt, które uważałem, że znać należy, ale na szczęście wyleczyłem się z tego dawno temu. Także słucham muzyki wyłącznie dla przyjemności, nie mam żadnych zobowiązań względem niej ;)
hcpig pisze:Czy czujecie się uzależnieni od muzyki? Oczwiście darujmy sobie dumne 'oczywście, płacę 53243zł za DIEHARDY w preorderach taki jestem kurwa maniakiem' a bardziej o negatywny aspekt uzależnienia, który w czymś wam przeszkadza.
Uzależniony na pewno, ale negatywnych aspektów nie widzę. Kiedyś owszem, ale teraz słucham już tylko dla relaksu i w rozsądnym wymiarze czasowym, nie wydaję na to w ogóle pieniędzy poza okazjonalnymi koncertami i jako odbiorca nie różnie się na dzień dzisiejszy aż tak bardzo od przeciętnego Wacława, który słucha muzyki z radioodbiornika i telewizora ;)
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 19:41

ultravox pisze:Także słucham muzyki wyłącznie dla przyjemności, nie mam żadnych zobowiązań względem niej ;)
Sedno sprawy.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
morbid
rasowy masterfulowicz
Posty: 2419
Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
Lokalizacja: R-G-Z

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 19:44

manieczki pisze:
ultravox pisze:Także słucham muzyki wyłącznie dla przyjemności, nie mam żadnych zobowiązań względem niej ;)
Sedno sprawy.

muzyke ...mam pod kontrola
alko....też mam pod kontrola
inne rzeczy ...tyż......wzór człowieka:)
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9391
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 20:21

ultravox pisze: Uzależniony na pewno, ale negatywnych aspektów nie widzę. Kiedyś owszem, ale teraz słucham już tylko dla relaksu i w rozsądnym wymiarze czasowym, nie wydaję na to w ogóle pieniędzy poza okazjonalnymi koncertami i jako odbiorca nie różnie się na dzień dzisiejszy aż tak bardzo od przeciętnego Wacława, który słucha muzyki z radioodbiornika i telewizora ;)
Czyli motto jest takie, trzeba zostac (no offence) 'brudnym każualem' :)
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 21:42

None taken. Od każuala jednak mimo wszystko trochę odbiegam pod wieloma względami ;) Motto jest takie, żeby każdy robił tak, jak jest dla niego najlepiej i nie zmuszał się do niczego w imię jakichś wydumanych zasad. Ale co jest dobre dla mnie nie musi być dobre dla Ciebie. Zresztą wszystko i tak toczy się własnym torem, czy tego chcemy czy nie ;)
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 21:47

ultravox pisze:None taken. Od każuala jednak mimo wszystko trochę odbiegam pod wieloma względami ;) Motto jest takie, żeby każdy robił tak, jak jest dla niego najlepiej i nie zmuszał się do niczego w imię jakichś wydumanych zasad. Ale co jest dobre dla mnie nie musi być dobre dla Ciebie. Zresztą wszystko i tak toczy się własnym torem, czy tego chcemy czy nie ;)
+ cały świat.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 22:05

Ja jestem uzależniony od muzyki. Słucham, trochę tak jak Jester, z kronikarskiego obowiązku, choć głównie dla przyjemności - jak coś mnie nie kręci, mimo, że wgryzam się w temat, to w końcu odpuszczam (wrócę do tego innym razem, albo nigdy). Czasu na muzykę poświęcam ile mogę, ale nie są to jakieś ogromne ilości, bo mam też inne pasje (pisanie o sztuce i rysowanie) oraz dużą rodzinę, która zżera uwagę niemożebnie. Dlatego płyty puszczam zawsze w aucie (nawet na krótkich dystansach), albo gdy robię cokolwiek z dziećmi (wyrosną kolejni maniacy muzy, jak tak dalej pójdzie - jeden już podryguje przy każdym łomocie, mimo, że ma zaledwie 17 miesięcy), słucham po nocach i kiedy tylko jestem sam (to się akurat rzadko zdarza), trochę też w pracy (łagodniejsze rzeczy, żeby się współpracownicy nie obrazili).
Nie czuję, żeby mnie to zżerało, albo działało niekorzystnie.Jedyny negatywny aspekt jest taki, że czasami za dużo czasu tracę zastanawiając się co tu odpalić. Muzy do obadania jest tyle, że to jakaś klęska urodzaju. I tak wiem, że umrę zanim poznam to wszystko, co dotąd nagrano (zwłaszcza, że nadejdą jeszcze nowe rzeczy), więc tym się nie przejmuję zanadto :)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8304
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Za dużo wszystkiego

10-02-2016, 22:42

Słucham wydawnictw wszelakich około czterech godzin dziennie głownie w samochodzie, bo sporo podróżuje. Poza hobbystycznym piciem wódki, lataniem za spódniczkami tudzież dawaniem sobie po sportowemu po ryju, basenem, machaniem hantlami w ramach relaksu to nie mam czasu na nic innego. Praca i rola "karierowicza" zżera masę wolnego czasu. Sporadycznie coś przeczytam(głownie branżowego+ sporo mało wymagającej prasy jak magazyny muzyczne, porno szmiry lub magazyny jak mieć ośmiopak i nie popełniać faux pas na pierwszej randce czytaj: Playboy) ogarnę z trzy growe tytuły w ciągu roku i czasem dla rozluźnienia włączę jakieś filmidło(zazwyczaj klasykę gatunku , bo na szmirę szkoda mi zwyczajnie czasu). Nie mam dzieci, rodziny, za to mam dużo mentalnie podobnych kolegów i w wolnym czasie zastępują mi rodzinę rozpijając mnie i demoralizując bez końca.

W weekendy słucham i z godzin 10 waląc driny lub wódę z mineralną i ciesząc się, że banda rozwścieczonych dzieciaków tudzież mająca migrenę i cierpiąca na skurcz macicy małżonka nie stanowi moich zmartwień. I kurwa nie zamierzam tego zmieniać, bo ledwo znoszę swoje towarzystwo.

Ach w hotelach spędzam około 80 dni w roku więc nie wiem na chuj mi kredyt na dom, który jestem zmuszony regularnie spłacać jak bywam tu tylko gościem.
Kupię:

Vastum Hole Below

Of feather and bone Bestial Hymn of perversions

www.kancelaria-pionier.pl

https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... 393989433/
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9391
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 16:27

Czy macie poczucie że jeżeli chodzi o kulturę, zwłaszcza muzykę, żyjemy w post-czasach a raczej w czasach post-wszystkiego? Jako post-słuchacze, dawne cienie przeszłości słuchamy post-muzyki w ułomny post-sposób? Panują post-subkultury, toczy się jakieś post-dyskusje, wszystko to takie na niby i nieprawdziwe, wisi w powietrzu wielkie COŚ-JEST-NIE-TAK. Niemalże namacalnie czuć post-swąd czegoś coś niezauważenie, niedawno już się zakończyło, det som engang var.
Yare Yare Daze
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9025
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 16:31

teraz jestem pijany i nie wiem co napiszę jutro, ale w tej chwili: TAK
535

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 16:37

16:37 a Heretyk już dziabnięty. I ten miły kolega robi mi wymówki...
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9025
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 16:41

Kolego kochany.... ja Tobie? niemożliwe :)
535

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 16:44

Czekaj zaraz się przyłączę, towar już się chłodzi. Będziemy wklejać filmy, pierdolić głupoty i palić z bandoletów do świętych obrazów.
Awatar użytkownika
COFFIN
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8088
Rejestracja: 23-11-2005, 21:28

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 16:51

hcpig pisze:Czy macie poczucie że jeżeli chodzi o kulturę, zwłaszcza muzykę, żyjemy w post-czasach a raczej w czasach post-wszystkiego? Jako post-słuchacze, dawne cienie przeszłości słuchamy post-muzyki w ułomny post-sposób? Panują post-subkultury, toczy się jakieś post-dyskusje, wszystko to takie na niby i nieprawdziwe, wisi w powietrzu wielkie COŚ-JEST-NIE-TAK. Niemalże namacalnie czuć post-swąd czegoś coś niezauważenie, niedawno już się zakończyło, det som engang var.
Przestań palić to post-gówno:)
'Come the Blessed Madness'
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9025
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 17:00

535 pisze:Czekaj zaraz się przyłączę, towar już się chłodzi. Będziemy wklejać filmy, pierdolić głupoty i palić z bandoletów do świętych obrazów.

poza wklejaniem - jestem na tak :)
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4041
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Za dużo wszystkiego

19-02-2016, 17:46

535 pisze:Czekaj zaraz się przyłączę, towar już się chłodzi. Będziemy wklejać filmy, pierdolić głupoty i palić z bandoletów do świętych obrazów.
Mogę chłopaki z Wami, mogę?! Już też zacząłem spożywanie.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9391
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Za dużo wszystkiego

22-02-2016, 21:20

COFFIN pisze:
hcpig pisze:Czy macie poczucie że jeżeli chodzi o kulturę, zwłaszcza muzykę, żyjemy w post-czasach a raczej w czasach post-wszystkiego? Jako post-słuchacze, dawne cienie przeszłości słuchamy post-muzyki w ułomny post-sposób? Panują post-subkultury, toczy się jakieś post-dyskusje, wszystko to takie na niby i nieprawdziwe, wisi w powietrzu wielkie COŚ-JEST-NIE-TAK. Niemalże namacalnie czuć post-swąd czegoś coś niezauważenie, niedawno już się zakończyło, det som engang var.
Przestań palić to post-gówno:)
Nic nie palę, naprawdę jakieś to wszystko dziwne obecnie, ideały padają jak muchy, recenzecji i forumowicze są zblazowani, nie powstają lub prawie nie powstają klasyki, prawie wszystko to jakieś przelotne hajpy które za 5 minut będą zwalczane 2 razy bardziej względem siły z jaką były lansowane, nie masz już rzetelnych dyskusji tylko fejsbukowa wojna na lajki i spamowanie nowplayami. Nie ma już też miejsca na aurę tajemniczości wokół będów która może i była głupia i sztuczna ale nadawała charakteru i przyciagała, natomiast dzisiaj internety wszystko co wyhyla łeb choć minimalnie obśmieją i zniszczą. Cajtgajst obecny jest nie ok dla muzyki.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6838
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: Za dużo wszystkiego

22-02-2016, 23:14

^ Ja kumam co kolega prawi. Niedawno podobne przemyślenia mnie dopadły. Głównej przyczyny takiego stanu doszukiwałbym się w pokurwionym tempem w jakim Internet zaczyna dominować nad ludźmi. Kiedyś miało się ileś tam płyt, katowało się je i co jakiś czas dochodziły jakieś nowości, rarytasy czy ciekawostki. Obecnie można się porzygać od tego zalewy wszelakiej muzy.
Mój sposób to ograniczanie dawek tej nowej muzy i słuchanie nieco mniej ale staranniej dobranych kapel/płyt etc. Ciągła pogoń za chuj wie czym to droga donikąd.
Joł
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1402
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: Za dużo wszystkiego

23-02-2016, 00:24

strasznie smutny "temat", strasznie smutne denne jałowe pierdolenie, wcale nie chce nikogo obrazać, mówie jak jest po prostu, kurwa ile wy macie lat ? po co takie rutyniarskie tematy i ucieczka w schematy ?? byle pierdolić cos "poprawnego" i głaskac sie przy tej okazji...
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6838
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: Za dużo wszystkiego

23-02-2016, 09:33

To kurwa napisz coś mądrego, dojrzałego i odkrywczego pierdolony adolfiku z Kościerzyny :)
ODPOWIEDZ