Wybitnie mnie cieszy v. 2

[535]

Fakt. Dużo. Pomijam standardowy brak felg aluminiowych, ale goła kierownica to już kryminał.

[[V]]

od nowego roku nie piję w ogóle. tak. wiem. wszyscy to sobie powtarzamy non stop, ale ja w tym momencie mówię serio. palenie już rzuciłem. teraz stwierdziłem,że życie jest za krótkie, a mnie za dużo rzeczy umyka kiedy jestem pod wpływem. ponadto wkurwia mnie to złudne poczucie szczęścia które daje alkohol, a zauważyłem, że człowiek staje się tak autentycznie, nie udawanie, szczęśliwy po kilku tygodniach abstynencji

takie tam wynurzenia po ojebaniu połówki ;)

powodzenia,ale sama " silna wola" może nie wystarczyć. Rzucenie fajek to piko w porównaniu z rzucaniem alko.

[COFFIN]

Różnie z tym bywa. Nie ma reguły.

[[V]]

Różnie z tym bywa. Nie ma reguły.

Zależy od skali problemu,jak jesteś poważnie ujebany to sam z tego nie wyjdziesz,pomijając odosobnione przypadki.

[COFFIN]

Widziałem i widuję różne przypadki. Można powiedzieć, że każdego dnia. Ale prawda - mocniejsze alko jest bardziej dewastujace.

[[V]]

Widziałem i widuję różne przypadki. Można powiedzieć, że każdego dnia.

Tak samo.W pracy.

90% ponosi klęskę niestety,tak przynajmniej wynika z moich obserwacji.

[[V]]

Ale prawda - mocniejsze alko jest bardziej dewastujace.

To nie jest prawda akurat;)

[COFFIN]

No jak nie, jak tak. Czasem w weekend koło południa walnę dwa browary i pod wieczór też. Wiesz jak wygląda to w tych samych godzinach, ale po dwóch połówkach?:D

[[V]]

No jak nie, jak tak. Czasem w weekend koło południa walnę dwa browary i pod wieczór też. Wiesz jak wygląda to w tych samych godzinach, ale po dwóch połówkach?:D

Ale ja o czym innym.Jak regularnie smolisz duże ilości to nie ma większego znaczenia czy jest to piwo,wino czy wóda.

[Hatefire]

Generalnie utonięciu w otchłani pomaga, a wydobyciu się z niej przeszkadza też kontekst społeczny.

Nikt nie zwróci uwagi, że ktoś 5 raz z rzędu przychodzi deo pracy "wczorajszy" i znowu bierze urlop na żądanie w poniedziałek. Można być alkoholikiem i funkcjonować w pracy wiele lat. Jak ktoś próbuje wyjść to znowu problemem jest, że w przypadku picia sporo ludzi nie akceptuje sformułowanej względem przemocy seksualnej zasady "Nie znaczy nie". Imieniny cioci/urodziny wujka/wesele kuzynki i pada sakramentalne "ze mną się nie napijesz" itp.

[pr0metheus]

no to zdrówko, bo smucicie w takim wesolym temacie:)

[[V]]

Generalnie utonięciu w otchłani pomaga, a wydobyciu się z niej przeszkadza też kontekst społeczny.

Nikt nie zwróci uwagi, że ktoś 5 raz z rzędu przychodzi deo pracy "wczorajszy" i znowu bierze urlop na żądanie w poniedziałek. Można być alkoholikiem i funkcjonować w pracy wiele lat. Jak ktoś próbuje wyjść to znowu problemem jest, że w przypadku picia sporo ludzi nie akceptuje sformułowanej względem przemocy seksualnej zasady "Nie znaczy nie". Imieniny cioci/urodziny wujka/wesele kuzynki i pada sakramentalne "ze mną się nie napijesz" itp.

Oczywiście masz rację,ludzie są jednak bardzo naiwni. Ulegają złudzeniu,że skoro mogą nie pić przez x miesięcy czy lat to widocznie problem nie był na tyle poważny. Piją przy jakiejś okazji i koło się zamyka. Otoczenie rzadko zdaje sobie sprawę,że alkoholizm to choroba a nie problem społeczny ,inna sprawa że osoba mająca spory kłopot z alkoholem powinna unikać wszelkich imprez gdzie leją się procenty.

[Hatefire]

No jasne. Ja tylko dodatkowo zwróciłem uwagę, że stosunek społeczeństwa do picia nie ułatwia zerwania z nim, a wręcz to utrudnia.

[535]

Wypiłem dwa piwa, czytam i teraz mam wątpliwości. Otwierać kolejne, czy się położyć?

[maciek z klanu]

Wypiłem dwa piwa, czytam i teraz mam wątpliwości. Otwierać kolejne, czy się położyć?

Panicz 535 do tego znając życie walnął mocne. Dlatego myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie kąpiel i pójście spać.

[Triceratops]

ok.jak coś to daj znać. nie potrzebuję dużego auta, raczej coś w stylu volksvagena polo, golfa czy maksymalnie forda focusa, ale jak wyczaisz coś sensownego to będzie miło. kurewnie mi się podoba na przykład też ta nowa mazda 3 albo seat leon. no ogólnie wybór jest niemały

Czyli nawet nie wiesz co chcesz kupic? Dziwne, myslalem, ze kryterium zakupu jest takie same jak w muzyce: wlasny gust.

nie wiem. wymieniłem wyżej, ale ogólnie nie wiem. tak sie przypierdalasz dla zasady czy ci się nudzi ?

Inteligentni ludzie sie nie nudza, tak, ze ten... :D W ogole sie nie przypierdalam tylko pytam. Ja jak chcialem kupic sobie auto to wybralem takie, ktore mi sie najbardziej podoba i w dupie mialem czyjes sugestie i podpowiedzi. Jedyne kryterium to moj gust i nic wiecej.

[ki3r]

ok.jak coś to daj znać. nie potrzebuję dużego auta, raczej coś w stylu volksvagena polo, golfa czy maksymalnie forda focusa, ale jak wyczaisz coś sensownego to będzie miło. kurewnie mi się podoba na przykład też ta nowa mazda 3 albo seat leon. no ogólnie wybór jest niemały

Nieźle poszybowali. Będę obserwował.

Polskie ceny nowej Mazdy 3:
Ceny wersji wyposażenia Kai:

Hatchback i sedan:
2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT - 94 900 zł
2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT - 102 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT - 112 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT - 120 900 zł
Hatchback:
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT AWD- 122 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT AWD - 130 900 zł

Ceny wyposażenia wersji Kanjo:

Hatchback i Sedan:
2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT - 99 900 zł
2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT - 107 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT - 117 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT - 125 900 zł
Hatchback:
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT AWD - 127 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT AWD - 135 900 zł

Ceny wersji wyposażenia Hikari:

Hatchback i Sedan
2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT - 109 900 zł
2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT - 117 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT - 123 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT - 131 900 zł
Hatchback
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT AWD - 133 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT AWD - 141 900 zł

Ceny wersji wyposażenia Enso:

Hatchback i Sedan
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT - 130 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT - 138 900 zł
Hatchback
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6MT AWD - 140 900 zł
2.0 SKYACTIV-X 181 KM 6AT AWD - 148 900 zł
Więcej: http://moto.pl/MotoPL/7,88389,24278221, ... ogato.html" onclick="window.open(this.href);return false;

W wakacje w CH Mazda 3 w wersji z w miarę podstawowym wyposażeniem i silnikiem 1.5 (115 PS) była w promocji do wyrwania za ok. 17000 CHF. Zastanawiałem się ostro, jednak za mało kasy miałem jeszcze odłożone niestety a i podatek drogowy i ubezpieczenie od niej niestety drogawo wychodziły, więc trzeba było się zdecydować na rozwiązanie na miarę możliwości budżetowych na ten moment i wziąłem sobie Seatka Ibizę, ale koniec końców jestem z zakupu w miarę zadowolony, na moje obecne potrzeby autko się sprawdza w zupełnośći ;) A trzeba było brać z salonu, ponieważ ceny jakichkolwiek napraw jak coś się w aucie zjebie to w CH jakaś jebana masakra.
Wiem z doświadczenia bo wcześniej jeździłem na polskich numerach przez rok moim wysłużonym Golfem IV i niestety była konieczność 2 razy udać się do mechanika i nie było niestety wesoło ;)

[SODOMOUSE]

mam także dylematy zakupowe, w sferze rowerowej. Na ten rok mam plan Cannondale Scalpel z amortyzatorem Lefty.
Rama karbon. Jeździł ktoś na tym Lefty przednim , jednwidełkowym amosiu? O downhillu na tym oczywiście nie
myślę, ale na taki lekki cross - taki mam plan. Ostatnio na targach w Belgii oglądałem. Cena przewidywana, 25 tys pln.
Chuja tam , sprzedam kilka płyt i se zajebie Skalpela tego.

[535]

Dawno temu jak zobaczyłem ten amortyzator to pomyślałem, że chciałbym mieć takie cacko, ale podświadomie czuję, że miałbym jakieś obawy, by wesprzeć się na tym całym swym jestestwem. Oczywiście to tylko wyobraźnia, ale wygląda jakby był uszkodzony.

[Triceratops]

od nowego roku nie piję w ogóle. tak. wiem. wszyscy to sobie powtarzamy non stop

No bez jaj kolego, dlaczego akurat od nowego roku? Czytalem gdzies, ze to podobno najgorszy okres na dokonywanie postanowien.