Natomiast mówiąc poważnie, to jest jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli II WŚ. Pod koniec podstawówki mnie o tym uczyli. Ten napis na bramie, radziecka flaga na Reichstagu, stawianie flagi amarylanskiej na Iwo Jima. Te celebryty to tępe do cna.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
A to nie jest czasem tak, że "Arbeit macht frei" ktoś wcześniej wymyślił i na początku z niczym złym to się nie kojarzyło?
Tak ma. Sprawdź sobie, choć w oryginale chodziło o prawdę nie pracę. Natomiast, to jak z swastyką. To wywodzący się z Indii symbol. Natomiast w naszym kręgu kulturowym skojarzenie jest jasne. Zawsze mnie śmieszy udawanie tych faszoli, że to tylko hinduski symbol szczęścia. Symbole i słowa należy odczytywać w kontekście danej kultury i ,godnie z aktualnym i h znaczeniem.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
A to nie jest czasem tak, że "Arbeit macht frei" ktoś wcześniej wymyślił i na początku z niczym złym to się nie kojarzyło?
Tak ma. Sprawdź sobie, choć w oryginale chodziło o prawdę nie pracę. Natomiast, to jak z swastyką. To wywodzący się z Indii symbol. Natomiast w naszym kręgu kulturowym skojarzenie jest jasne. Zawsze mnie śmieszy udawanie tych faszoli, że to tylko hinduski symbol szczęścia. Symbole i słowa należy odczytywać w kontekście danej kultury i ,godnie z aktualnym i h znaczeniem.
no przecież nazistowska swastyka jest obrócona o 45 st względem hinduskiej . To tak jak udawać że nie ma różnicy między krzyżem i odwróconym krzyżem,
Rob Halford też salutuje po rzymsku i się tego nie wstydzi .
Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.