Pokój AA

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Żwirek i Muchomorek
postuje jak opętany!
Posty: 410
Rejestracja: 30-05-2025, 23:31

Re: Pokój AA

13-11-2025, 11:46

Hatefire pisze:
12-11-2025, 13:13
Żwirek i Muchomorek pisze:
12-11-2025, 11:53
Podśmiechujki podśmiechujkami, ale jednak nie wylewałbym na nich aż tak wiadra gnoju (chociaż fanpage tego terapeuty to faktycznie jest jeden wielki LOL) - raz, że terapia wymaga dużo czasu, a dwa, że na żadnej terapii nie wchodzi się od razu do psychicznego rowu mariańskiego, bez jaj. Jak się to zrobi za wcześnie to faktycznie można tylko zaszkodzić. Jeśli Piotruś faktycznie jest taki wspaniały jak twierdzi, to w końcu zrobi co do niego należy, a póki co będą sobie chłopaki gadali o dupie maryni i budowali wzajemną relację oparta na zaufaniu. Na ile rozumiem ten pijacki bełkot co się w tym temacie odjebał, to tomaszum dopiero niedawno zaczął przygodę i właśnie pływa w różowej chmurze miesiąca miodowego.
Ok rozumiem. Sam przecież napisałem, że zarówno terapia indywidualna jak i grupowa, to było stopniowe badanie gruntu w woderach i kapoku. Natomiast tu odczułem taki vibe typowy, dla tych prywatnych terapii. Wiesz oni muszą zarabiać, a nikt nie chce płacić jak mówi mu się brzydkie rzeczy.
W teorii tak, w praktyce pewnie różnie bywa. Chodziłem na prywatną terapię (indywidualną), buliłem jak za zboże i żadnego głaskania po główce nie było. Wprost przeciwnie, aż za bardzo - po trochę ponad roku przerwałem, bo stwierdziłem, że dalej tak nie dam rady i nie wytrzymam. Teraz widzę, że to był błąd wynikający z niedogadania się z terapeutą (który też nie zauważył, że przegina pałę - więc, jak w każdym związku, nawaliliśmy obaj), no ale co mi pomogło to pomogło i zawsze można wrócić :super:

Tu jest zawsze jeszcze ten problem, że terapeuta to nie lekarz, który ci zrobi badanie i z nich wyjdą obiektywnie jakieś wyniki, po których można wdrożyć leczenie według standardowych procedur. To bardziej przypomina szukanie ruchania na tinderze - jednemu przypasuje ta panienka, a innemu tamten knur. Może taki Piotruś ze swoimi coelhowymi mundrościami będzie dla tomaszuma idealny, kto to tam wie? A może w takich droższych ośrodkach łatwiej o szarlatanów, którzy są na tyle dobrymi aktorami, że potrzaskane psychicznie diamenty Forbesa jedzą im z ręki, czują się głaskane po główkach i myślą, że wszystko gra? Nie mam pojęcia jak to jest w rzeczywistości. Tyle - taki stosik oczywistości niby, ale może niekoniecznie.
backslifer
postuje jak opętany!
Posty: 438
Rejestracja: 08-10-2018, 15:08

Re: Pokój AA

13-11-2025, 11:57

Żwirek i Muchomorek pisze:
13-11-2025, 11:46
Tu jest zawsze jeszcze ten problem, że terapeuta to nie lekarz, który ci zrobi badanie i z nich wyjdą obiektywnie jakieś wyniki, po których można wdrożyć leczenie według standardowych procedur. To bardziej przypomina szukanie ruchania na tinderze - jednemu przypasuje ta panienka, a innemu tamten knur. Może taki Piotruś ze swoimi coelhowymi mundrościami będzie dla tomaszuma idealny, kto to tam wie? A może w takich droższych ośrodkach łatwiej o szarlatanów, którzy są na tyle dobrymi aktorami, że potrzaskane psychicznie diamenty Forbesa jedzą im z ręki, czują się głaskane po główkach i myślą, że wszystko gra? Nie mam pojęcia jak to jest w rzeczywistości. Tyle - taki stosik oczywistości niby, ale może niekoniecznie.
Dokladnie tak, miara jakosci terapeuty niekoniecznie jest to, czy komus sie z nim dobrze pracuje. Moze byc mega kompetentny terapeuta, tylko po prostu sie nie zgraja, chocby charakterami i stylem bycia.
U mnie byla terapeutka z tych mega "empatycznych" i otwarcie sie i chec do wchodzenia coraz glebiej przyszla po prostu naturalnie. Nie wiem, czy taki efekt by byl osiagniety jakby ktos mnie docisnal bardzo mocno.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11308
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Pokój AA

13-11-2025, 12:12

Nie kwestionuję. U mnie być może nastąpił informacyjny bias. Bo próbowałem prywatnie, a efekt lepszy był na NFZ . Po drugie ja potrzebuję bardziej twardego podejścia. No tu być może niepotrzebnie przełożyłem własne doświadczenia na ogół. Co do Piotrusia może zadziałał tu efekt alergii na tego typu przekaz hehe
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16862
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Pokój AA

15-11-2025, 22:18

Niby ciekawostka, ale taka mało ciekawa.

Obrazek

Te ubytki to istota szara, odpowiedzialna za pamięć, logiczne myślenie i samokontrolę?
lys på slutten av lys
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10345
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Pokój AA

15-11-2025, 22:34

Za mało danych żeby to miało wymierny sens.
Awatar użytkownika
domeldoom
zaczyna szaleć
Posty: 264
Rejestracja: 28-07-2017, 12:53

Re: Pokój AA

17-11-2025, 08:45

1 rok, 1 miesiąc i 4 dni abstynencji.
Zaczynam myśleć i działać trzeźwo.
Trzeźwo podejmować decyzje, zajebiste opanowanie w sytuacjach, gdzie kiedyś wybuchałem w ułamku sekundy.
Czerpanie przyjemności z każdej czynności, czy to codziennej, czy np. wyjazd w góry czy na wycieczkę. Wykorzystana każda, dosłownie, minuta życia.
Największa chyba frajda, jest to, że mam na wszystko czas, wiele czasu i korzystam z niego.
Zajebiste wyjazdy do roboty rano, bez strachu, stresu. Radocha nawet jak widzę psy kontrolujące losowo trzeźwość kierowców.
Jakieś 3 - 4 tygodnie zacząłem sobie zdawać sprawę z różnicy pomiędzy abstynencją, a trzeźwością.
I teraz im dalej tym lepiej, nieśmiało powiem, że poprawa przyspiesza, ale tak solidnie
Nie chcę na razie myśleć, że już jest OK, bo to może być zgubne i wolę ostrożnie się poruszać, póki co, w świecie trzeźwości, ale jest kurwa zajebiście.

To najlepsza moja dotychczasowa decyzja.

Jeśli chodzi o terapię: Zajebista indywidualna terapeutka (NFZ), aż mnie dziwi, że nie ma prywatnej praktyki.
Super grupowa. Na serio wymiana myśli i doświadczeń na grupie bardzo pomaga.

Jest kurwa w chuj zajebiście i każdemu alkoholikowi tego życzę z całego serca.
Odbić się i ŻYĆ.

I nie patrz na innych, czy ten pije, i ile pije - chuj, jego/jej sprawa.
Nie widzę już najebanych typów na koncercie, widzę, ale nie zaprzątam sobie tym umysłu.
Ich sprawa, ja żyję dla siebie. Nikt za mnie życie nie przeżyje.

Miłego dnia,
Tomek
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
Awatar użytkownika
domeldoom
zaczyna szaleć
Posty: 264
Rejestracja: 28-07-2017, 12:53

Re: Pokój AA

17-11-2025, 09:01

Hatefire pisze:
12-11-2025, 13:13


Ok rozumiem. Sam przecież napisałem, że zarówno terapia indywidualna jak i grupowa...

... Dlatego polecam terapię na NFZ (niezależnie jak to wygląda w leczeniu raka czy cysty na odbytnicy, to ten ten temat jest w miarę ogarnięty). Nikt cię tu nie głaska, spotykasz ludzi, którzy mają bardziej hardcorowe historie i wiesz, że nie chcesz się znaleźć w ich sytuacji. Na przykład koleś 60-70 lat płaczący, że ma 3 córki, 4 wnuków i 3 wnuczki i żadnego wnuka/wnuczki nie zna, bo ze względu na przeszłość matki nie chcą żeby miały kontakt z dziadkiem.
Podpisuje się rękami i nogami.
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
Awatar użytkownika
domeldoom
zaczyna szaleć
Posty: 264
Rejestracja: 28-07-2017, 12:53

Re: Pokój AA

17-11-2025, 09:06

Hatefire pisze:
12-11-2025, 09:34
No dokładnie na grupowej ileś sesji się nie odzywałem, w końcu coś pękło. Na indywidualnej też. Ileś tam sesji było jałowych jak się Pan czuje, pił Pan w tygodniu itp. potem się wylało, ale też nie ma pierdolenia dostaję po głowie za ryzykowne zachowania. Arnold Swarzeneger mawiał "Ból to słabość, która opuszcza ciało". No nie ma skutecznej terapii bez przepracowania traum, uświadomienia sobie co odpierdoliłeś bliskim i przede wszystkim uświadomienia sobie, że obwinianie wszystkiego i wszystkich wokoło, względnie szukanie usprawiedliwienia w czynnikach zewnętrznych, to drogą donikąd. I tu nie chodzi, że te czynniki wpływają na rozwój nałogu, bo wpływają. Natomiast skupienie się na nich wyzwala niebezpieczny mechanizm samo usprawiedliwienia. No z Piotrkiem pewnie się fajnie gada, wierzę. No ale jak widać skutek żaden.
Znowu nie mogę się nie zgodzić.
Tak jest.
Każdy się na początku nie odzywa, ani na grupie, a ni na indywidualnej.
Każdy.

A potem, jak mu/jej puści to leci i jest tylko lepiej.


Każdemu polecam NFZ i kombinację indywidualnej i grupowej + psychiatra.

Zacznę tez chyba meeting-i AA w tym tygodniu - zobaczę z czym to się je.
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
mocny2_3
zahartowany metalizator
Posty: 3342
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Pokój AA

17-11-2025, 09:59

ponad dwa miechy bez gorzały i ZERO dosłownie Z E R O ciągotek.Nawet teraz kiedy temat dziewczyny powrócił i mam trochę łeb sprany ale obiecałem sobie, że nie będe rozwiązywał problemów i nerwów alkoholem i nie ruszam nic.Nie ciągnie nic, mózg pracuje jak należy a w tym tygodniu zrobie sobie prywatnie morfologie
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12857
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Pokój AA

17-11-2025, 10:27

Kolego mocny. Apeluję do Twojego zdrowego rozsądku - niech temat dziewczyny odejdzie.
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
domeldoom
zaczyna szaleć
Posty: 264
Rejestracja: 28-07-2017, 12:53

Re: Pokój AA

17-11-2025, 11:01

nicram pisze:
17-11-2025, 10:27
Kolego mocny. Apeluję do Twojego zdrowego rozsądku - niech temat dziewczyny odejdzie.
To się nie da tak zrobić jak łatwo jest powiedzieć, ale też tak radzę.
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
mocny2_3
zahartowany metalizator
Posty: 3342
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Pokój AA

17-11-2025, 11:08

No nie da sie tak łatwo.Jest w chuj ciężko sie odciąć, myślałem że wpierdol sprawi, że sie odetnę ale nic z tego
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11308
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Pokój AA

17-11-2025, 11:32

Obrazek
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
piotraz
rasowy masterfulowicz
Posty: 2220
Rejestracja: 01-04-2011, 11:14

Re: Pokój AA

17-11-2025, 13:13

mocny2_3 pisze:
17-11-2025, 11:08
No nie da sie tak łatwo.Jest w chuj ciężko sie odciąć, myślałem że wpierdol sprawi, że sie odetnę ale nic z tego
Ja :kurde: jednej rzeczy nie rozumie.
Pisałeś ( pewnie byłeś najebany i nie pamiętasz ), że to nie miłość, nie kochasz jej, to tylko zajebista koleżanka prawda to?
Pobicie przecież nie miało z tym związku, czy może miało i coś wiesz więcej?
mocny2_3
zahartowany metalizator
Posty: 3342
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Pokój AA

17-11-2025, 13:45

nie miało żadnego związku.To więcej niż koleżanka.
Temat tutaj kończe bo i tak za bardzo odleciałem w lato.Póki co nie pije i nie będe pił i tego też życze reszcie towarzystwa.
ODPOWIEDZ