O, jest i Kopyr, gosc, co twierdzil, ze jak sie nie miewa kaca to nie jest sie alkoholikiem. xD
EDIT: Jezu, losowy fragment i od razu brednie. Klocenie sie z tym, dlaczego alkoholikom odradza sie piwo 0%, bo przeciez on nie sadzi, zeby tak bylo, bo nie slyszal, zeby zaden terapeuta odradzal na przyklad kiszonki (bo przeciez byl u wielu terapeutow). I ze to sprowadza sie do nawyku.
Mozna generalnie przymknac oko na to, ze ktos nie ma wiedzy, ale jak ktos z zasiegami rozpowszechnia takie brednie, to jest po prostu szkodliwe.
Wiadomo, ze kazdy jest indywidualny, niektorzy stwierdziaja, ze po jakims czasie sprobuja takiego piwa 0% i nie poplyna. No ale to jest zawsze jakies ryzyko. Wyzwalaczem moze byc tez sam smak/zapach, no te sciezki neuronalne to jednak cos czego nie mozna sprowadzic tylko do nawykow. I nie spotkalem terapeuty, ktory by tego nie powiedzial, a, w przeciwienstwie do Kopyra, mialem z nimi do czynienia. xD
Natomiast znamienne jest, ze osoby posiadajace wyparty problem czesto kloca sie z roznymi tresciami krytycznie podchodzacymi do aspektow alkoholu.