Pokój AA

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
mocny2_3
rasowy masterfulowicz
Posty: 3259
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Pokój AA

17-10-2025, 12:08

Hatefire pisze:
17-10-2025, 11:36
mocny2_3 pisze:
17-10-2025, 09:55
Nie popłynę.
Popłyniesz. To choroba. Zapalenie płuc też sam będziesz leczyć siłą woli? Jest oczywiście jakiś procent ludzi, który dała radę. Natomiast wyobraź sobie jakąś taką kostkę do gier RPG. Dajmy na to x20. Ty stawiasz, że wypadnie jedynka.
nie popłynę, jest mnóstwo ludzi którzy wyszli z tego bez pierdolenia psychologa, bez AA, bez leków.To że Ty nie ogarnąłeś sam nie znaczy że inni będe mieli podobnie.
Czuje sie doskonale teraz poza nogą.Nigdy nie miałem delirki czy innego gówna po odstawieniu tego świństwa.Zamierzam uczęszczać na terapie ale z innymi problemami.Z alko sobie poradzę bez problemu.
Awatar użytkownika
domeldoom
zaczyna szaleć
Posty: 252
Rejestracja: 28-07-2017, 12:53

Re: Pokój AA

17-10-2025, 12:20

Hatefire pisze:
17-10-2025, 11:36
mocny2_3 pisze:
17-10-2025, 09:55
Nie popłynę.
Popłyniesz. To choroba. Zapalenie płuc też sam będziesz leczyć siłą woli? Jest oczywiście jakiś procent ludzi, który dała radę. Natomiast wyobraź sobie jakąś taką kostkę do gier RPG. Dajmy na to x20. Ty stawiasz, że wypadnie jedynka.
1 na d20 to 5%.
Samemu nie procent lecz promil szansy.
W ogóle szansa na pozytywne efekty to 1,5% w przypadku zasięgnięcia pomocy i chęci z własnej strony.
Rak ma lepsze rokowania, tak ogólnie.

Ale to on sam musi zrozumieć i się z tym pogodzić.
Inaczej spore szanse na porażkę, ale trzymam kciuki mimo wszystko.
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11252
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Pokój AA

17-10-2025, 12:21

mocny2_3 pisze:
17-10-2025, 12:08
nie popłynę, jest mnóstwo ludzi którzy wyszli z tego bez pierdolenia psychologa, bez AA, bez leków.To że Ty nie ogarnąłeś sam nie znaczy że inni będe mieli podobnie.
Czuje sie doskonale teraz poza nogą.Nigdy nie miałem delirki czy innego gówna po odstawieniu tego świństwa.Zamierzam uczęszczać na terapie ale z innymi problemami.Z alko sobie poradzę bez problemu.
No dobrze życzę ci powodzenia. Szczerze. Natomiast, to nie jest tak, że ja nie ogarnąłem. Miliony ludzi na świecie same nie ogarnęły. Uwierz mi mam dużą wiedzę na ten temat, łącznie na przykład z fizjologią działania alko na mózg. No, ale to twoja decyzja.

Edit: Aha ten stan euforii i pewności siebie kiedy udało mi się samemu na jakiś czas odłożyć, też przerabiałem. Nie zaskoczysz mnie.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
backslifer
postuje jak opętany!
Posty: 396
Rejestracja: 08-10-2018, 15:08

Re: Pokój AA

17-10-2025, 12:46

No niestety wyglada to jak ksiazkowe wyparcie. Problem jest taki, ze przewaznie czlowiek zaczyna sie leczyc i czesciowo przynajmniej akceptuje swoje uzaleznienie po osiagnieciu osobistego dna, a tu nie wiem, gdzie musialoby ono byc, skoro do tej pory jest to wypierane. Mimo wszystko zycze szczescia i chodz na terapie nawet zwykla, bo dzieki niej jest duza szansa, ze zobaczysz co jest grane.
Awatar użytkownika
Duban
weteran forumowych bitew
Posty: 1130
Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pokój AA

17-10-2025, 12:54

Teraz pojawiła się niezamierzona terapia. Także ten...
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
mocny2_3
rasowy masterfulowicz
Posty: 3259
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Pokój AA

24-10-2025, 08:33

Strasznie mnie wkurwia już tak w chuj poważnie fakt, że od momentu wyjścia ze szpitala nie było nocy bym spał więcej niż 2-3h.Dziś kolejna taka sama noc, położyłem sie o 22 i 23:20 pobudka, noga rozpalona, ból w chuj połaczony z czymś takim jak na zmiane pogody często nogi kręca.Nie do wytrzymania, leki w nocy nie działają.Do godziny 4 kręcenie sie w łożku, siadanie, jakieś pierdoły na yt, muzyka i tak w koło.O 4 zasnąłem i po 5 znowu pobudka, nie da sie dłużej spać, organizm sie wybudza.
Potem pije kawe, do 10ej jestem w stanie normalnie funcjonować i potem padam na ryj.Próbuje odypiać w dzień ale jest podobnie, pośpie maks 2h.Nie wiem już co robić, jestem tym niespaniem wyniszczony w chuj.

Kolejna sprawa kórą odkryłem w nocy, siedząc na łożku z nogami wyprostowanymi złapałem oburącz za kostke i próbowałem podnieść tą chorą noge wyprostowaną w stronę klatki.O dziwo da sie ją podnieść prawie do klatki, jakby była z gumy.Sprawdzilem to na zdrowej i nie da sie tak daleko unieść, jest blokada w pewnym momencie.Strasznie mnie to niepokoi bo coś tu jest nie tak, jakby kurwa stawu w ogóle nie było, noga daje sie unieść prsktycznie do klatki.
dodam tylko że sam NIE JESTEM w stanie podnieść tej chorej nogi.Nie da sie, totalny bezwład, próbuje codziennie ale sie nie da.Czworogłowy nie istnieje prawie, noga na razie bezużyteczna
ODPOWIEDZ