Wybitnie mnie cieszy v. 2

[tomaszm]

Ostatni weekend czerwca 29 na pewno bo tak hale zabookowalismy. Musimy jeszcze sporo rzeczy podpinać głównie kontrakty bokserskie. Dam znać.

Warto też obserwować naszego fb

Mamy tą moc Poznań.

Ale zapewniam że ta gala to będzie sztosiwo.

[tomaszm]

Ogłoszenie wyników z egzaminu radców prawnych i adwokatów. W piątek. Okaże się ile jestem warty i jak przygotowuje......

Jest ciśnienie a jak.

Wiąże z tymi ludźmi bardzo ambitne plany. Bardzo.

[tomaszm]

Ale naprawdę nic mnie tak nie cieszy naprawdę jak to że mam swoich wychowanków.

Prawda. Moja branża inna, bardziej dla frajerów, bo pieniądze - co tu dużo ukrywać - chujowe. Ale to chyba już ostatnia rzecz, która naprawdę daje mi satysfakcję. Jak wypuszczę kogoś, kto dobrze pod moją opieką się różnych rzeczy nauczył. I tak sobie czasami śledzę, co robią ci ludzie, a czasami oni sami mi mówią, bo kontakt bywa utrzymywany. I widzę, że wielu naprawdę fajnie sobie radzi. Bardzo mnie to cieszy, a cieszy mnie już niewiele rzeczy w życiu.

W piątek jest ogłoszenie wyników. Mocno czekam. Na Nikole i Mateusza. Izba Radców Prawnych i Adwokatów. Wiąże z tą młodzieżą bardzo duże nadzieje. Pracują u mnie hmmm dobrych parę lat. To nie są ludzie z pierwszej lepszej lepianki. To cyborgi ,które wciągają kosztorysy lepiej jak kokainę. 100% mojej krwi z ich krwi. W kontekście wykonywania zawodu nauczyli się wszystkiego. otrzaskanie mają zajebiste.......... no i też nie muszą się bać o przyszłość- zaplecze finasowe,zlecenia mają u mnie zagwarantowane.

Dumny jestem .bo kurwa jednak kształce te pokolenia mimo tego jakim żulem jestem i jak jestem mocno popierdolony:D

[tomaszm]

Dajcie chłopaki znać jak laptopy podocierają. Wczoraj powysyłaliśmy. Zdrowia. Dobrego.

[tomaszm]

Gdzie i kiedy w Poznaniu zjawie się , jak zdrowie pozwoli bo najważniejsze . Zdrówka Panie i Pany . Stay Heavy !!!

29 czerwca napisz mi Robert Pma, to się razem napijemy w boksie organizatora tej zwariowanej imprezy:) Nas będzie z 20 chłopa. Możliwe bardzo ,że z forume też z nami ktoś będzie:) Na pewno tego żałować nie będziesz:)

Jakbyś chciał potrenować to to nasza inicjatywa z Głowackim Głowką



A z Arturem robimy wespół galę no i z drugim, Arturem Arczmim:)



Tu na śledźcie

https://www.facebook.com/p/Fundacja-MAM ... 393989433/

Ale będzie na bogato, z federacji Grodmy będzie połowa ekipy Balboa min. Później spierdalamy po imprezie do Pacha.

Bedzię też Nagły Ataka Spawacza. Małpa,zajebisty facet pewnie znów zagra.

Oczywiście zapraszam każdego do Poznania 29 czerwca.

Krew się będzie lała.

[tomaszm]

Gdzie i kiedy w Poznaniu zjawie się , jak zdrowie pozwoli bo najważniejsze . Zdrówka Panie i Pany . Stay Heavy !!!

Warrto też być jeszcze z jednego względu. Nigdzie w Polsce pod jednym dachem hali sportowej tyle osób z środowiska sportów walki nie znajdziesz wśród gości . Możesz sobie fotek narobić z byłymi czy aktualnymi mistrzami róznych federacji.

Z samej Gromdy masz najlepsze osoby.

Nie dajemy biletów do sprzedaży oficjalnej bo wyprzedamy galę wcześniej i nie jest nam to potrzebne. Będzie na bogato. Moja w tym głowa jako głownego organizatora i sponsora.

Plus oczywiście picie wódki w miłej atmosferze:D

Chłopaki z forume u mnie już byli na imprezie i wiedzą ,że nie ma miekkiej gry:D

Inaczej-nie ma co pierdolić przez internet. Będziesz to zobaczysz jak to wygląda.

3 gala którą organizujemy w tym roku. Mamy kurwa tempo. A 4 chce w spodku pod warunkiem że się dogadamy z władzami spodka ,bo może to przeniosę na mniejszy obiekt. Zobaczymy, Chuj wie na ten moment.

Chce zrobić na Ślasku bo wiele osób na to czeka. I ciągle się pyta a kiedy tomek na Śląsku ciągle ten Poznań i Poznań..

Oczywiście bez naszego wsparacia Fundacji i środowiska bokserskiego to ja se mogę popisać ,że coś zrobię ,bo bez nich to ja chujem się mogę pobawić. Bo jesteśmy grupą. Fajnie ,ze się spikliśmy gdzieś tam nasze drogi zyciowe się przecięły. A dopiero się rozkręcamy.

[Żułek]

Dajcie chłopaki znać jak laptopy podocierają. Wczoraj powysyłaliśmy. Zdrowia. Dobrego.

doszło doszło jeszcze raz dzięki (PM poszło)

gdyby komuś do laptopa nie pasował zaliczacz to pewnie ja go mam pisze na wszelki wypadek gdyby ktoś szukał

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Sporo rzeczy mi chodzi po głowie i pomyślałem, że gdzieś je muszę z siebie wyrzucić.

Zamknąłem komputer po pracy o 18, po czym przestałem używać internetu na kilka godzin, by złapać równowagę. To był dość intensywny dzień w pracy, bo szefu zrzucił na mnie dość intensywne zadanie do szybkiego wykonania, ale wykonałem i jest z wyniku zadowolony. Fajnie. Potem miałem z nim też spotkanie, na którym powiedziałem kilka rzeczy, które leżą mi na wątrobie - nie w formie skargi, tylko po prostu - i czuję, że mi ulżyło, że w ogóle się na to zdobyłem.

Stwierdziłem, że potrzebuję odpocząć, ale tak naprawdę, zarówno ciało, jak i umysł. Poszedłem zdrzemnąć się pod kocem, wygrzałem się, wziąłem kąpiel. Żona wyszła akurat, więc dodatkowy spokój. Gdy już ciało uspokoiło się całkowicie, uspokoił się też umysł, a jako, że nie używałem neta (czemu walnie pomógł fakt, że w środę zepsuł mi się telefon), to myśli zaczęły meandrować po salonie i czułem się, jakbym widział go po raz pierwszy.

Zacząłem patrzeć po kolei na każdą rzecz i zastanawiać się, jaki jest jej cel. Sprzęt grający, gra muzykę. Kasety i płyty, to samo. Książki. Są wśród nich książki, które ostatnio były czytane dwadzieścia lat temu. Po co? Mają jakąś wartość sentymentalną, definiują to, czym jesteśmy, a poza tym przenoszą wiedzę innych ludzi z całego świata. Wiatr, chłodzi mnie. Tablica zmazywalna, pomaga się zorganizować. Maskotki i figurki, niby niepotrzebne, ale nie ma ich wiele i one też przypominają jakieś dobre wspomnienia.

Wtedy popatrzyłem, co mają koty i uderzyło mnie to, jak przy żadnej rzeczy nie trzeba się zastanawiać, do czego służy. Pudełko, bawią się w nim. Bańki mydlane, lubią je łapać albo chociaż oglądać. Poduszka, leżą na niej. Trawa, gryzą ją. Jedyny ,,zapas" rzeczy nie używanych na co dzień to garść zabawek, którymi już niespecjalnie chcą się bawić.

Na balkonie mamy bujany fotel, który kupiłem jakieś 2 lata temu. Siadłem na nim i uświadomiłem sobie, że dawno na nim nie siedziałem. W sumie to chyba w ogóle jeszcze w tym roku. Zacykałem na naszą trzynogą Bubę i natychmiast przybiegła, usiadłem w fotelu, wskoczyła na mnie, bo uwielbia, gdy siedzę na fotelu, natychmiast się we mnie wpasowuje, bo tam najwygodniej jest jej być głaskaną. Dopiero wtedy poczułem zapach wszystkich kwiatów, które żona uprawia na balkonie, a jest tego całkiem sporo i bardzo pachnące. Właśnie zakwitł wiciokrzew i gdyby nie ten moment, to być może w ogóle bym go nie powąchał w tym roku.

Siadłem i myślałem o tym, jaki głupi jestem. Zaczynam pracę codziennie pół godziny wcześniej, by się wykazać, co nikogo nie obchodzi. Tak, ogarniam pracę, ale i tak bym ją ogarniał. Mógłbym te pół godziny spędzić na fotelu, rano, na świeżym powietrzu, wystawić się na światło, rozbudzić, pogłaskać Bubę. Może nawet nie pół godziny, może 15 minut, ale i tak dzień będzie zupełnie inny. I tak chyba zrobię.

Życie układa się całkiem fajnie. Zadałem sobie ostatnio pytanie ,,Ile to jest dość?". Rozpisałem wiele różnych rzeczy, na które składa się życie, poczynając od ubrań, przez książki, podróże, no wszystko co mi przyszło do głowy. Fajne ćwiczenie, uświadomiło mi, że niektórych rzeczy mam za dużo (skarpetki), niektórych za mało (spodnie), niektóre mają swój koniec, do którego dążę (zine), inne stanowią drogę i nigdy się nie skończą, ale należy uważać, by mieć je pod kontrolą (zakup książek [podzielonych na dwie kategorie] i płyt).

Generalnie chyba czas naprawić telefon, ale usunąć z niego wszystkie social media. Dobrze byłoby zrobić sobie raz na jakiś czas też detoks od nich na, powiedzmy, tydzień. Może raz w roku na dwa tygodnie?

Cieszy mnie praca, mimo wszystko. Wiem, że w różnych firmach teraz różnie jest, a u mnie co i rusz podwyżki za dobre wyniki, w porządku szef, praca, którą coraz lepiej ogarniam, a mimo to okazjonalnie wciąż trafiają duże wyzwania.

Doprawdy, bywało gorzej.

Jak się spodziewałeś w tym miejscu jakiegoś wniosku, to sorry, tak se o gadam w eter:-)

[tomekw48]

Złożyłem dzisiaj nowy regał na książki
Jestem mega dumny

[uglak]

Złożyłem dzisiaj nowy regał na książki
Jestem mega dumny

Mam nadzieję, że drewniany - regały z płyty to jakaś aberracja

[SamborWilk]

W sumie parę rzeczy:

- Przyszły zamówione zbiorniki na deszczówkę, przyznali kasę z mojej wody więc trzeba było w to wejść,

- Gorący tydzień w pracy, wyszła mega afera (z niczyjej winy ale kozła szukali) na szczęście udało się ją zdławić,

- Wpadło trochę projektów od studenciaków, także premie sobie wypracuje a i zapowiada się że wskoczy jeszcze parę rzeczy,

- Burza z obfitymi opadami, lubię takie klimaty jakoś. Za oknem spektakl deszczu z piorunami, za dzieciaka takie burze były często, teraz to rarytas. No i ogródek odżył, warzywka podlane.

[tomekw48]

Złożyłem dzisiaj nowy regał na książki
Jestem mega dumny

Mam nadzieję, że drewniany - regały z płyty to jakaś aberracja

Z płyty i z okleiny. Standardowy za 200 stówki. Nie dbam tam jakoś o mega wygląd. Ma spełniać swoją funkcję, czyli zrobić porządek z walającymi się wszędzie jedna na drugiej książkach na innych dwóch regałach. Już mnie to wkurzało

[uglak]

Złożyłem dzisiaj nowy regał na książki
Jestem mega dumny

Mam nadzieję, że drewniany - regały z płyty to jakaś aberracja

Z płyty i z okleiny. Standardowy za 200 stówki. Nie dbam tam jakoś o mega wygląd. Ma spełniać swoją funkcję, czyli zrobić porządek z walającymi się wszędzie jedna na drugiej książkach na innych dwóch regałach. Już mnie to wkurzało

Ok, może za bardzo zwracam uwagę na formę, ale proste regały z https://www.meblemeble.pl/regal-sosnowy ... 80-id-3842 wyglądają o niebo lepiej niż jakiejkolwiek płyta

[Jimmy Boyle]

^
niby ok, ale za dużo książek to tam sie nie zmieści. po drugie za ten piniondz, z płyty meblowej w tym rozmiarze zrobię trzy takie

[tomekw48]

Ale drogi regał...
Mój jest ładniejszy i tańszy

[tomaszm]

Ale naprawdę nic mnie tak nie cieszy naprawdę jak to że mam swoich wychowanków.

Prawda. Moja branża inna, bardziej dla frajerów, bo pieniądze - co tu dużo ukrywać - chujowe. Ale to chyba już ostatnia rzecz, która naprawdę daje mi satysfakcję. Jak wypuszczę kogoś, kto dobrze pod moją opieką się różnych rzeczy nauczył. I tak sobie czasami śledzę, co robią ci ludzie, a czasami oni sami mi mówią, bo kontakt bywa utrzymywany. I widzę, że wielu naprawdę fajnie sobie radzi. Bardzo mnie to cieszy, a cieszy mnie już niewiele rzeczy w życiu.

W piątek jest ogłoszenie wyników. Mocno czekam. Na Nikole i Mateusza. Izba Radców Prawnych i Adwokatów. Wiąże z tą młodzieżą bardzo duże nadzieje. Pracują u mnie hmmm dobrych parę lat. To nie są ludzie z pierwszej lepszej lepianki. To cyborgi ,które wciągają kosztorysy lepiej jak kokainę. 100% mojej krwi z ich krwi. W kontekście wykonywania zawodu nauczyli się wszystkiego. otrzaskanie mają zajebiste.......... no i też nie muszą się bać o przyszłość- zaplecze finasowe,zlecenia mają u mnie zagwarantowane.

Dumny jestem .bo kurwa jednak kształce te pokolenia mimo tego jakim żulem jestem i jak jestem mocno popierdolony:D

Jasne ,że zdane. Pewnie skończy się na strasznej libacji. . Ale zajebiście. Nigdy jeszcze dupy nie dałem. Naprawdę. bez względu co wiele osób o mnie myśli.



Moi wychowankowie to ludzie naprawdę sensowni. Nie mają pojęcia o prowadzeniu interesów w branży prawniczej, o wszystkich grzechach,czym jest ziemia skażona, czego sam się wstydzę ale przyświeca im cel może górnolotny naprawy pewnych mechanizmów ale pełny wsparcia, który zawszę udzielę.

Zresztą co mam powiedzieć, po napisaniu egzaminu pierwsz co zaliczyli to

https://survivalrace.pl/?gad_source=1&g ... gLbEvD_BwE

żeby się odstresować.

Ale zawsze to cieszy- mimo wewnętrznej rywalizacji na róznych poziomach struktur u mnie. Większość się dogaduje- na pewno faceci ale z babami wiecie jest jak jest..........Ja już w życiu tyle babskich konfliktów w życiu przeżyłem ,że mam masę siwych włosów przez to. Z facetami nie ma tego problemu.

[Szalony Opos]

Wybitnie mnie cieszy dzisiejszy spacer z widokiem na zachód słońca

[Nasum]

No bardzo ładny widok. Lubię takie pejzaże.