Strona 25 z 37

Re: ENSLAVED

: 12-10-2017, 19:55
autor: Gall
Zajebiście mi siadło :) Całość jest naprawdę super, a czyste wokale nie są wioskowe, nachalne i poupychane gdzie się da. To mi trochę przypomina czasy Isa i Ruun, gdzie Larsen znał swoje miejsce w szeregu i zajebiście zdawało to egzamin.

Re: ENSLAVED

: 12-10-2017, 19:59
autor: Żułek
ozob pisze:Ten czysty wokal rujnuje i tak już przeciętna muzykę. Słabo.
dla mnie w tym momencie połączenie idealne ale wcześniej słuchałem Samaela nowego więc możliwe że to dlatego :P
albo po prostu mam idealny nastrój do słuchania akurat TAKIEJ muzyki

Re: ENSLAVED

: 12-10-2017, 22:31
autor: dzik
Po "ISA", na kolejnych płytach są tylko dobre fragmenty i na tej płycie jest podobnie. Są momenty, ale całość niekoniecznie. Będę jeszcze badał, jeśli czasu starczy.

Re: ENSLAVED

: 05-11-2017, 18:33
autor: knaar
Taka ciekawostka, bo na forum nie było ani słowa. Grutle i Ivar na boku pogrywali sobie w zespole TRINACRIA i w 2008 wydali album 'Travel Now Journey Infinitely'.

Poniżej próbki:
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]

Re: ENSLAVED

: 05-11-2017, 20:14
autor: Gall
Ciekawy materiał, jest kilka fajnych tripów. Podejrzewam, że na ewentualnej dwójce odjechaliby jeszcze bardziej, ale Ivar nie ma w planach wskrzeszania kapeli...

Re: ENSLAVED

: 29-12-2017, 22:19
autor: Gall
Słucham sobie akurat E i utwierdzam się w przekonaniu, że świetną płytę wysmażyli. Zdaje sobie sprawę, że lwia większość forum kładzie na nich laskę gdzieś tak od dekady, ale co z tego?
Ten album to dla mnie osobiście niespodzianka roku, bo na In Times mimo początkowego entuzjazmu, zacząłem marudzić, tudzież pomstować (Building With Fire) i z czasem zacząłem martwić się o przyszłość kapeli. Odejście Larsena było trochę jak promyk nadziei na powrót do starych, dobrych czasów, ale dokooptowanie do składu nowego śpiewaka znów mnie zaniepokoiło, kompletnie załamał mnie pierwszy singiel Storm Son. Totalnie nijaki, poskładany z niepasujących do siebie fragmentów, dziesięciominutowy klocek. Po jego przesłuchaniu nie planowałem zakupu nawet CD, nie mówiąc o tradycyjnym już, w przypadku Enslaved, winylu.
Kolejny opublikowany kawałek, The River's Mouth we wspaniałym stylu przypomniał mi czasy Isa i nadzieja powróciła. Reszta płyty potwierdziła, że nie ma czego się obawiać. Z taką swobodą nie grali z 10 lat. Kompozycje płyną swoim torem, niewymuszone, choć i tak mamy niespodzianki np. w postaci drugiej, rytualnej części Sacred Horse. Nie mówiąc o Feathers of Eolh, opartym wyłącznie na czystych wokalach, ale kompletnie wolnym od wsi jaka wkradała się ostatnio w muzykę zespołu. Wspaniały utwór.
Bonusy okazały się równie zajebiste. Oparty na raptem dwóch riffach Djupet z otwarciem rodem z Below the Lights pokazuje, że chłopaki nie zatracili się progresji. Cover Röyksopp też daje radę. Świetnie płynie i takoż wieńczy album. Nowy śpiewak zdał egzamin.

HAIL ENSLAVED!

Re: ENSLAVED

: 06-01-2018, 08:00
autor: 535
Jeszcze przed końcem roku, powyższa wypowiedź zachęciła mnie do zapoznania się z E, bo właściwie miałem podobnie. Odstraszył mnie początek Storm Son, gdzie wchodzące wokalne popisy powodują, że pryszcze sypią się na czoło słuchacza, niczym dojrzałe mirabelki, gdzieś przy pełnym dorodnego szczawiu nasypie w okolicach Kluczborka. Nie byłbym jednak do końca sprawiedliwy, pastwiąc się nad tym numerem, bo sama piosenka, gdy nie ogląda się chujwiekomupotrzebnego teledysku, ostatecznie nie jest taka zła. No nic. Po długich tygodniach od premiery, ruszyłem dalej. I faktycznie, da się tego słuchać. Nawet z przyjemnością. Mimo, że poruszamy się głównie w rozwiązaniach z ostatnich płyt, wydaje się, że plusy dodatnie, przesłaniają minusy ujemne. Może to nie jest kierunek w którym chciałbym widzieć Enslaved. Zapewne nie jest to płyta zmieniająca cokolwiek w postrzeganiu samego zespołu, wśród okopanych na swoich pozycjach wyrobionych słuchaczy, ale momenty są i słychać, że rajstopy zaczynają, być może, lekko uwierać. Dowód? Znakomity Djupet ewidentnie pokazujący, że Retribution For The Dead, wiecznie krąży w żyłach panów muzykantów. Hailsa!

Re: ENSLAVED

: 13-01-2018, 11:58
autor: Karkasonne
Gówno przeokrutne ta nowa płyta

Re: ENSLAVED

: 05-02-2018, 22:25
autor: Marcin
Cos dla fanów pierwszego wydawnictwa Vikingów

Obrazek

http://bynorse.com/enslaved-hordanes-la ... pre-order/" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 20:14
autor: uglak
Statement from Ivar Bjørnson:

"Re my last interview with Decibel where I ranked our albums. Decibel did everything right. I, however, fell on my face. Some inner thoughts about why certain periods in Enslaved felt (!) tougher than others came out like being ungrateful for Herbrand Larsen's contributions to the band. This was NOT the intention. It was me failing 100% at nuances. What about the vocal lines, your efforts in the studio, having fun on the road, your kindness? Nope, all I had to offer was mentioning some "reluctance". I turned myself into fake news in an unfunny way. Ouch.

Thank you Herbrand for your invaluable efforts and please accept my apologies. I thought I managed a balance act and totally flopped. Also my apologies to Herbrands friends.

Lesson learned.

Ivar Bjørnson
co sie stalo z muzykami metalowymi? ja rozumiem, ze moze nie jest juz w modzie jebanie wrogow w wywiadach jak w latach 90. (chociaz ostatni wywiad z Christoferem Johnssonem na rockmetal.pl jest tutaj mila odmiana), ale ta pizda przeprasza za to ze ktos mogl sie poczuc urazony jego subiektywna opinia nt. albumow ktore sam nagral... robi to w specjalnym osobnym oswiadczeniu... na Facebooku...

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 20:20
autor: 535
Prawdziwych Wikingów już nie ma.

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 21:08
autor: Medard
535 pisze:Prawdziwych Wikingów już nie ma.
Enslaved zawsze byli ciapowaci. Podobni do Opeth (progresywni), ale to Szwedzi zawsze trzymali swoje metalowe utwory w ryzach, w przeciwieństwie do lekko rozlazłych Norwegów.

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 21:13
autor: 535
Pierdolenie, drogi Medardzie.

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 21:18
autor: Medard
535 pisze:Pierdolenie, drogi Medardzie.
Nie jestem nikim drogim dla Ciebie.
Nie chciałbym, byś w kolejnym poście napisał 'kochany Medardzie'.

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 21:25
autor: 535
Tak się właśnie kończy bycie miłym i sympatycznym na forum dla brudnych brudasów.

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 21:27
autor: Lukass
uglak pisze:co sie stalo z muzykami metalowymi? ja rozumiem, ze moze nie jest juz w modzie jebanie wrogow w wywiadach jak w latach 90. (chociaz ostatni wywiad z Christoferem Johnssonem na rockmetal.pl jest tutaj mila odmiana), ale ta pizda przeprasza za to ze ktos mogl sie poczuc urazony jego subiektywna opinia nt. albumow ktore sam nagral... robi to w specjalnym osobnym oswiadczeniu... na Facebooku...
No już, już. Po pierwsze, to chyba żaden wróg. Po drugie, nie "ktoś mógł się poczuć urażony", tylko gość, który grał z nim w tej kapeli przez ponad 10 lat i nagrał parę naprawdę niezłych rzeczy. Nie czytałem wspomnianego w oświadczeniu wywiadu i nie wiem, jak bardzo źle to zabrzmiało, ale może ma jakieś powody, żeby nie palić za sobą tego mostu. A może po prostu gościa lubi i mu głupio się zrobiło. Nie wiem, nie widzę żadnego problemu.

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 22:22
autor: 535
Wracając do zestawienia Norwegów ze Szwedami. To jednak dwa różne światy. Jeżeli jednak już mamy się tak bawić, to nie ma sensu zaprzeczać, że od pewnego czasu, jesteśmy świadkami prezentacji kolekcji swetrów w serek z solidnym wąsem na norymberskim jarmarku, którego główną atrakcją są zawody w obróbce cieplnej wurstu. Z ciosem wychodzi tutaj Opeth ze swoją znakomitą Sorceress. Norwegowie ewidentnie się zagubili. Sami już prawdopodobnie nie wiedzą, czy rozpalać ognisko do tej kiełbasy, czy jeść ją na zimno, przegryzając chlebem. I tu dochodzimy do sedna. Czy Szwedzi nagrali kiedykolwiek tak zwięzłą w swym pierdolnięciu oraz charakterze i jednocześnie doskonale surową płytę jak Frost?

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 22:30
autor: Karkasonne
W Opeth nie chodzi o pierdolniecie, ale odpowiadając, to tak: nagrali kiedyś kilka płyt, które wyprzedziły swoje czasy i nie bez powodu odnieśli sukces. Dla jednych to będzie Morningrise, dla innych Blackwater Park. Poza tym wole Vikingligr Veldi:)

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 22:41
autor: 535
Sukces? Czy panowie z Enslaved go nie odnieśli? Udało im się stworzyć swój własny styl. Zupełnie inną sprawą jest to gdzie zabrnęli.

Re: ENSLAVED

: 20-02-2018, 22:59
autor: Medard
535 pisze:Wracając do zestawienia Norwegów ze Szwedami. To jednak dwa różne światy. Jeżeli jednak już mamy się tak bawić, to nie ma sensu zaprzeczać, że od pewnego czasu, jesteśmy świadkami prezentacji kolekcji swetrów w serek z solidnym wąsem na norymberskim jarmarku, którego główną atrakcją są zawody w obróbce cieplnej wurstu. Z ciosem wychodzi tutaj Opeth ze swoją znakomitą Sorceress. Norwegowie ewidentnie się zagubili. Sami już prawdopodobnie nie wiedzą, czy rozpalać ognisko do tej kiełbasy, czy jeść ją na zimno, przegryzając chlebem. I tu dochodzimy do sedna. Czy Szwedzi nagrali kiedykolwiek tak zwięzłą w swym pierdolnięciu oraz charakterze i jednocześnie doskonale surową płytę jak Frost?
Miałem na myśli późniejsze progmetalowe granie od czasów Monumension