Masterful Magazine

Zauważyłem, że album Doom Cult, przewinął się w paru dyskusjach tu i ówdzie, ale tematu nie uświadczyłem. Więc albo go nie ma, albo jestem ślepy, albo po raz kolejny popisała się "ujowa" wyszukiwarka :wink:
Ale do rzeczy. Moim zdaniem album jest bardzo dobry, najbardziej słyszę tu wpływy Blasphemy i Revenge, co już jest dla mnie dużym plusem. Nie jest to muzyka ani odkrywcza, ani zbajerowana, czyli taka jaka ma być w tej stylistyce. Mamy tu brudny, siarczysty napierdol, w starym dobrym stylu. Jeśli o mnie chodzi, w pełni mnie to zadowala, materiał sprawia dużo frajdy przy odsłuchu.
Polecam też zapoznać się z EP'ka - "Decimator". Szczególnie uwagę zwraca całkiem nieźle zagrany cover Bolt Thrower - "All That Remains".
A wam, jak podoba się ten tegoroczny wyziew z Nowej Zelandii ?

całkiem niezły album ale z serii posłucham go paręnaście razy i odstawiam na półkę by powrócić za rok...

Dobre , dobre , nie powiem , nieoryginalne bo wali na kilometr w/w nazwami , ale po co komu oryginalność , jeśli jest konkretna dawka sieki .PS fajna nazwa heh ..

co tu panie dużo gadać, zajebiste granie, właściwie pierwszy post w dyskusji mówi wszystko.

Jak dla mnie rewelacja i chyba najlepsza rzecz jaką w tym roku słyszałem z tych klimatów. Nie ma w tym nic nowego, ale jest wszystko to, czego oczekuję od takiego grania.

Bardzo dobry album. Nie będę porównywał do Teitanblood, bo przy ich płycie wszystko wypada blado, ale "Doom Cult" to kawał porządnego grania. JUż "Decimator" był fajny, ale długograj jest o klasę wyżej.

Nie słyszałem jeszcze całości, ale kawałek z chujpejs http://www.myspace.com/invictusproductionsmusic podpowiada mi, że warto na nich postawić, jeżeli chodzi o solidny oklep mordy.

Conflagrator pisze:Bardzo dobry album. Nie będę porównywał do Teitanblood, bo przy ich płycie wszystko wypada blado

Seven Chalices spokojnie kasuje większość Black/Death albumów w tym roku, u mnie to ścisła czołówka wraz ze Slayer, Asphyx i Portal.
Co do porównań nowego Diocletian do innych wydawnictw. Myślę, że bez problemu przebija przykładowo: "Execration of Cruel Bestiality" - Proclamation(mimo, że to ok album) czy też też "Atonement Ritual" - Embrace of Thorns.
Liczę, że na jednym długograju się nie skończy, i za rok-dwa, dopierdolą kolejnym siarczystym atakiem.

Zajebiste granie z Kiwilandu, a debiucik palce lizac

Z tym czerpaniem z Blasphemy i Revenge, to w sumie, ktory zespol grajac tego typu Metal nie ma w sobie takowych wplywow...
Z drugiej strony gitarzysto-wokalista Diocletian (VK) gral na basie w Blasphemy na gigach w tym roku, m.in. w Helsinkach

A juz calkiem na marginesie, chlopaki powoli pracuja nad nowymi kawalkami (podobno 3 juz gotowe) i bardzo prawdopodobnie bedzie nowy material pod koniec przyszlego roku i moze nawet jakies gig w europie, ale to juz zalezy od wielu czynnikow (czytaj glownie kasa), bo NZL to jednak cholernie daleko...

Realista pisze:całkiem niezły album ale z serii posłucham go paręnaście razy i odstawiam na półkę by powrócić za rok...

u mnie płyty, które słucham kilkanaście razy raz na rok uważam za rzeczy mocno wybitne

co do Diocletian - "Doom cult" przesłuchałem po zakupie tylko kilka razy, ale taka retoryka jak najbardziej do mnie przemawia + wyróżnia ich dodatkowo odmienne, bardziej że tak powiem 'wysublimowane' i intrygujące opakowanie graficzne, które myślę że jest w co najmniej 50% odpowiedzialne za szersze nimi zainteresowanie

Diocletian znałem wyrywkowo za sprawą samplerów z Invictus Prod., którymi Darragh zwykł częstować na koncertach. Właśnie się wgryzam w "doom cult" i chyba wpierdole to razem z kościami. Muzyka w 100% odpowiadająca moim upodobaniom.
Garść niusów, choć i tak pewnie już to wszyscy wiedzą:-)

Gene Palubicki is busy laying the groundwork for the upcoming APOCALYPSE COMMAND yet to be titled full length. Assisting in the recording will be CJS and VK of DIOCLETIAN infamy. Pummelling, barbaric, violent Black/Death Metal in the vein of the mighty ‘INRI’ is what is to be expected.

Further to the Doom Cult campaign, DIOCLETIAN are in the process of demoing material for their second full length ‘War Of All Against All’. I have been assured by lead cult celebrant Atrociter that the ghastliness, violence and ferocity of ‘Doom Cult’ will be slain by the upcoming album, engaging a more vicious approach than before. DIOCLETIAN are also set to release some split EP’s on various other labels. They are also eyeing invading Europe and the USA in 2010. You have been forewarned!

Jak to jeden prawi...już się robię miętowy.

Szwab z Supremacy Through Intolerance wydał to na kasecie i to w tkai sposób, że Mrok!

Olo pisze:

Realista pisze:całkiem niezły album ale z serii posłucham go paręnaście razy i odstawiam na półkę by powrócić za rok...

u mnie płyty, które słucham kilkanaście razy raz na rok uważam za rzeczy mocno wybitne

Mam dokładnie tak samo - przy takiej ilości nowych płyt i powiększającej się liczbie staroci i 'staroci' to standard.

Conflagrator pisze:Bardzo dobry album. Nie będę porównywał do Teitanblood, bo przy ich płycie wszystko wypada blado, ale "Doom Cult" to kawał porządnego grania. JUż "Decimator" był fajny, ale długograj jest o klasę wyżej.

Zdania o tej płycie nie zmieniłem, bo wciąż uważam ją za bardzo dobrą, ale po zakupie i kilkoma sesjami z 'Doom Cult' podoba mi się znacznie bardziej niż kiedy pisałem powyższego posta. MIAZGA!

BTW, sprawdźcie WITCHRIST, w którym udzielają się goście z Diocletian, bo też sieje zniszczenie. Ci sami goście mają pomóc też Palubickiemu w nagraniach nowego Apocalypse Command.

drogie dzieci, weźcie sobie znajdźcie tutaj na tej stronce: http://www.myspace.com/invictusproductionsmusic kawałeczek pod uroczym tytułem MIGHT IS RIGHT z nadchodzącej płytki, odpalcie go i gińcie w pizdu.

Da sie gdzies w pl dostac to na kasecie?

Taśma ze STI rozeszła sie z pół roku temu, nie wydaje mi się żeby gdzieś ten mateks jeszcze leżał.

Kurwa. Bo w zagranicznych distrach to widzialem, ale w polskim nigdzie nie bylo chyba tasmy...

nie lubię, taka tam warmetalowa poprawność.

"War Of All Against All" ma sie ukazac jakos na przelomie wrzesnia i pazdziernika, tak ze bedzie dostepna jak chlopaki zjada do europy.
Oto okladka nowej plyty:


CD Witchrist juz jada do Invictusa i powinny byc do zamowienia w tym, a najpozniej w nastepnym tygodniu. Oficjalna data wydania to 1szy wrzesien

Nowa plytka juz dojechala do Invictus; oficjalnie premiera w sobote 2giego, ale mozna juz nabyc