MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
535

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 18:38

Nasum pisze: Vincent natomiast jest legendarnym wokalistą kultowej kapeli, ale czy jego wokal był az tak znakomity...? Żeby nie było, lubię płyty z jego udziałem, wokalnie pasował, ale żeby wynosić go na ołtarze....nie, nie do końca....
kenediusze pisze:Siłą Vincenta jest charyzma, wokal i chyba nic ponadto.
Tak mówicie? To jeszcze raz i żeby nie było przypominam, że ja zawsze stawiam wyżej Abominations Of Desolation. Ta kapela nigdy później (edit w sensie, że po Altars) nie miała lepszego wokalisty, pomijając, że nie nagrali także lepszej płyty od debiutu z Vincentem w roli lidera. No ale oczywiście co kto lubi.

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 15-12-2016, 18:42 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9673
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 18:39

ciekawe, ze do dopelnienia coverbandu wzial sobie dwoch ...heavymetalowych gitarzystow
Guilty of being right
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14293
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 19:49

Nasum pisze:
kenediusze pisze: Przyznam, że nie słyszałem ani sekundy muzyki tej kapeli, rozumiem, że nie jest to, delikatnie mówią, dobre.
Dla mnie mogą nie istnieć, ale jak nie słyszałeś to posłuchaj

[youtube][/youtube]


Grał tutaj ze swoją żoną, z którą chyba niedawno wziął rozwód.

takie troche KMFDM dla ubogich ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
shadowthrone
postuje jak opętany!
Posty: 385
Rejestracja: 24-12-2010, 13:47

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 19:55

Jak myślicie, metale zbojkotują te koncerty?
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:09

shadowthrone pisze:Jak myślicie, metale zbojkotują te koncerty?
Przeciwnie. Myślę, że David zarobi na nich trochę siana ;)
Awatar użytkownika
Headcrab
weteran forumowych bitew
Posty: 1950
Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:20

Nazwa nowego zespolu Davida chyba nie do konca przymyslana. Jeden z mniej lubianych utworow, z najmniej lubianej plyty Morbidow. Wielu fanom bedzie sie to zle kojarzyc.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
535

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:24

Headcrab pisze:Nazwa nowego zespolu Davida chyba nie do konca przymyslana. Jeden z mniej lubianych utworow, z najmniej lubianej plyty Morbidow. Wielu fanom bedzie sie to zle kojarzyc.
Kolego, czy mógłbyś przypomnieć w telegraficznym skrócie...
Awatar użytkownika
Nekromantheon
postuje jak opętany!
Posty: 393
Rejestracja: 26-12-2010, 11:59
Lokalizacja: Silesia

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:45

535 pisze:
Tak mówicie? To jeszcze raz i żeby nie było przypominam, że ja zawsze stawiam wyżej Abominations Of Desolation. Ta kapela nigdy później (edit w sensie, że po Altars) nie miała lepszego wokalisty, pomijając, że nie nagrali także lepszej płyty od debiutu z Vincentem w roli lidera. No ale oczywiście co kto lubi.

[youtube][/youtube]
+100
Z całym szacunkiem do pozniejszych wydawnictw
535

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:50

Sam widziałeś co się stało we Wrocławiu podczas wystąpienia Sadistic Intent. Łeb urwany. To są właśnie TE wibracje, choć kapele inne.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17700
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:51

Nasum pisze:kurwa mać, co to ma być????? Najpierw Terrorizer robi sobie jaja i powstają dwa zespoły, z czego jeden gra utwory tylko z pierwszej płyty, powstają dwa Entombed, teraz znowu IAm Morbid.... gówno nie morbid, może se grać kawałki z pierwszych płyt, bo uczestniczył w ich komponowaniu, ale bez Treya to nie jest Morbid. Skok na kasę, tylko i wyłącznie. Nie podobają mi się takie akcje, nie popieram i mam generalnie w dupie. Chuj z nim.
Mamy jeszcze quasi Nocturnus i quasi Pungent Stench, z tym że przynajmniej oryginały nie istnieją. Metale to jednak kłótliwe pindy :)
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Nekromantheon
postuje jak opętany!
Posty: 393
Rejestracja: 26-12-2010, 11:59
Lokalizacja: Silesia

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:53

535 pisze:Sam widziałeś co się stało we Wrocławiu podczas wystąpienia Sadistic Intent. Łeb urwany. To są właśnie TE wibracje, choć kapele inne.
Dokładnie tak!!!
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15067
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 20:58

Jeszcze Kam Lee próbuje po raz drugi z Massacre, która zostaje wskrzeszona po raz trzeci...
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4046
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MORBID ANGEL

15-12-2016, 23:18

535 pisze:Tak mówicie? To jeszcze raz i żeby nie było przypominam, że ja zawsze stawiam wyżej Abominations Of Desolation. Ta kapela nigdy później (edit w sensie, że po Altars) nie miała lepszego wokalisty, pomijając, że nie nagrali także lepszej płyty od debiutu z Vincentem w roli lidera. No ale oczywiście co kto lubi.
I tu sobie można dyskutować do woli. Nie wiem, czy się zgadzam. Chyba nie. Nieważne, od tego czasu minęło tysiąc lat. Widział kolega Morbid Andrzej z Vincentem jak ostatnio byli w Polsce? Ja tak, i stwierdziłem, że jeśli jeszcze kiedyś przyjadą z nim, to chyba sobie odpuszczę. Takie trochę śmieszne, trochę straszne. Nie, żeby złe, ale sensu w tym zbyt wiele nie było. Ja już chyba w tej chwili wolę Tuckera.

Swoją drogą, to smutne jest. Grali tyle lat, i nigdy nie przebili debiutu? Pytanie, czy rzeczywiście (sporo ludzi tak twierdzi), czy też włącza się znany ze sceny BM syndrom pierwszej płyty. Wszystkie pierwsze płyty są zajebiste, nawet jeśli są chujowe. Chociaż jedynka Morbid Angel akurat chujowa nie była. Ale kolega Vincent trochę chujowy teraz jest.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Awatar użytkownika
Deathhammer66
weteran forumowych bitew
Posty: 1011
Rejestracja: 25-01-2015, 21:40

Re: MORBID ANGEL

16-12-2016, 07:40

Moim zdaniem przebili debiut 2, a może i nawet 3 razy.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: MORBID ANGEL

16-12-2016, 12:50

właściwie każdą płytę do G włącznie ktoś może sobie uznać za najlepszą i chyba nie będzie jakichś wielkich kontrowersji. niezwykle równy zespół

dla mnie akurat rządzi Altars i tu się pewnie nic nie zmieni
535

Re: MORBID ANGEL

16-12-2016, 19:17

Lukass pisze:
535 pisze:Tak mówicie? To jeszcze raz i żeby nie było przypominam, że ja zawsze stawiam wyżej Abominations Of Desolation. Ta kapela nigdy później (edit w sensie, że po Altars) nie miała lepszego wokalisty, pomijając, że nie nagrali także lepszej płyty od debiutu z Vincentem w roli lidera. No ale oczywiście co kto lubi.
I tu sobie można dyskutować do woli. Nie wiem, czy się zgadzam. Chyba nie. Nieważne, od tego czasu minęło tysiąc lat. Widział kolega Morbid Andrzej z Vincentem jak ostatnio byli w Polsce? Ja tak, i stwierdziłem, że jeśli jeszcze kiedyś przyjadą z nim, to chyba sobie odpuszczę. Takie trochę śmieszne, trochę straszne. Nie, żeby złe, ale sensu w tym zbyt wiele nie było. Ja już chyba w tej chwili wolę Tuckera.

Swoją drogą, to smutne jest. Grali tyle lat, i nigdy nie przebili debiutu? Pytanie, czy rzeczywiście (sporo ludzi tak twierdzi), czy też włącza się znany ze sceny BM syndrom pierwszej płyty. Wszystkie pierwsze płyty są zajebiste, nawet jeśli są chujowe. Chociaż jedynka Morbid Angel akurat chujowa nie była. Ale kolega Vincent trochę chujowy teraz jest.
No ale co z tego, że niby jest chujowy teraz? Jakie ma to znaczenie dla sytuacji sprzed niespełna trzydziestu lat? Nie wymagasz chyba od każdego, żeby starzał się z takim wdziękiem i klasą jak Reifert, czy Langevin? Co do koncertów. Tak widziałem. Co prawda nie ostatni, gdzie mieli grać Covenant, ale zdaje się dwa "przedostatnie". Ten mający promować ostatnie popłuczyny i ten z Kreatorem i Nile...Bez względu na to co ubrał na siebie Vincent i co przy okazji pierdolił w wywiadach, czy tupał nóżką, czy też nie, koncertowo wypadali zajebiście. Chyba nawet są tu jeszcze relacje z tamtych wydarzeń. Za każdym razem miażdżyli, pozostawiając nadpalone zwłoki słuchaczy. Więc nie bardzo rozumiem, dlaczego śmieszny kapelusz i legendarny już lateks z pentosem, miałyby szkodzić statusowi Altars Of Madness. Jednej z najważniejszych i najlepszych płyt gatunku. Co do "syndromu pierwszych płyt", to już w ogóle kicha, bo która w przypadku tej kapeli jest tą pierwszą? Dodatkowo z pewnością do Covenant jest przynajmniej znakomicie. I jeszcze zamieszanie ze składem. Prawdziwa łamigówka. Jeszcze słowo o black metalu, Coś w tym jest. Wystarczy wrzucić na ruszt Abominations.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9345
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: MORBID ANGEL

17-12-2016, 10:05

535 pisze: Jeszcze słowo o black metalu, Coś w tym jest. Wystarczy wrzucić na ruszt Abominations.
Otóż, kiedy zaczynałem słuchać metalu poprosiłem kolegę o kilka kaset z blacku do przegrania. No to przegrał mi... 'Altars...' + oraz Kanibali i Mortician :)

'Altars...' słuchałem jako blacku za pierwszym razem i w porównaniu do dwóch innych kaset ta muzyca wydawała mi się strasznie mistyczna i uduchowiona. Bliższa prawdziwym kapelom blackowym, które za chwilę poznałem niż cały ten 'death metal środka' który równologle penetrowałem. Klimat tego nagrania jest niepowtarzalny, u samych Morbidów zanikł ostatecznie na 'Domination' (jego resztki były na 'Covenant' za sprawą 'Angel of Disease') a jedynym zespołem któremu udało się go skutecznie podrobić jest Sadistic Intent.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6740
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: MORBID ANGEL

17-12-2016, 13:16

Heretyk pisze:właściwie każdą płytę do G włącznie ktoś może sobie uznać za najlepszą i chyba nie będzie jakichś wielkich kontrowersji. niezwykle równy zespół

dla mnie akurat rządzi Altars i tu się pewnie nic nie zmieni
Ja mam podoobnie i właśnie sobie zapuściłem i ciarki idą :)
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8009
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: MORBID ANGEL

17-12-2016, 14:16

Dla mnie ten zespół to zawsze będzie za przewspaniałe Abominations of Desolation, reszta przy tym materiale może nie ,że nie stoi ale w subiektywnym odczuciu się nie robią mi tak dobrze.
Kupię:

Vastum Hole Below
ODPOWIEDZ