MOONSPELL - LUSITANIAN METAL - 2 DVD + CD BOOK!!!

[Gotyk]

"Moonspell ogłosili właśnie, że 3 listopada wydadzą swój najnowszy album zatytułowany 1755. Na płycie usłyszymy wokale śpiewane wyłącznie po portugalsku. Całość opowiadać ma o wielkim trzęsieniu ziemi sprzed ponad 260 lat (dokładnie 1 listopada 1755 r.), które w połączeniu z tsunami i pożarami doszczętnie zniszczyło Lizbonę i całą okolicę.

Muzycznie album ma być „głównie metalowy” i przywodzić na myśl wcześniejsze dokonania, takie jak Under The Moonspell i Alpha Noir. Ma być ciężej niż na Extinct. Nie zabraknie przy tym próby przywrócenia klimatu dawnych czasów przy pomocy orkiestracji i instrumentów perkusyjnych."

[Heretyk]

spodziewam się srogiego gówna

[Żułek]

Na płycie usłyszymy wokale śpiewane wyłącznie po portugalsku. Nie zabraknie przy tym próby przywrócenia klimatu dawnych czasów przy pomocy orkiestracji i instrumentów perkusyjnych."

to się nie może udać

[zawlekacz]

zdecydowanie trzymam kciuczki, będzie extra klimat!

[moonfire]

spodziewam się srogiego gówna

+1

[Nerwowy]

Na płycie usłyszymy wokale śpiewane wyłącznie po portugalsku. Nie zabraknie przy tym próby przywrócenia klimatu dawnych czasów przy pomocy orkiestracji i instrumentów perkusyjnych."

Brakuje chyba tylko cygańskich karłów - klaunów do kompletu.

[dzik]

Ee tam. Pierdolenie dla pierdolenia. Utwory po portugalsku z jedynki - "Trebraruna" i " Ataegina" bardzo ok.

[Sgt. Barnes]

Lista utworów:

1. Em Nome Do Medo
2. 1755
3. In Tremor Dei (feat. Paulo Braganca)
4. Desastre
5. Abanao
6. Evento
7. 1 De Novembro
8. Ruinas
9. Todos Os Santos
10. Lanterna Dos Afogados

[Sgt. Barnes]

[youtube][/youtube]

[Żułek]

śmieszne ale nie

[REINHARD IRRUMATOR]

o kurwa ale kasztan

[moonfire]

W końcu porządny materiał od Moonspell. Czekałem na ten moment od "Butterfly Effect".

Żartowałem.

[HSVV]

niby Portugalia, a jednak Niemcy.

[byrgh]

ci to już na debiucie byli niemalże asłuchalni. poza paroma piosenkami - mogliby nie istnieć, a i bez tych obyłbym się bez żalu.

[Bambi]

Irreligious i sin pecado są super

[Medard]

'1755' to straszny szajs, symfoniczny metal,
napompowane to bardzo, wokale mega patos.

Szkoda, bo 'Exinct' nawet dało się sluchać.

[Medard]

'Extinct'

[dzik]

Trzeba się zgodzić z kolegą Medardem. Najgorsza ich płyta?

[Sgt. Barnes]

wyszła reedycja z dwoma bonusami (w tym coverem DM - Sacred"). w sumie jedna z ich najlepszych płyt, może się skusze, jak nieco potanieje.

[moonfire]

Moim zdaniem to najlepsza ich płyta. Ribeiro nawet nie fałszował, a łagodniejsze dźwięki, jakie zaprezentowali, wcale nie walą taką wiochą, jak mogłyby walić. Po "Butterfly FX", który w zasadzie też jest spoko, nic więcej nie nadaje się do słuchania.