ULVER
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: ULVER
Słuszna uwaga. Są na tej płycie momenty, gdy zamiast miauczeń Kristoffera, podświadomie oczekuję głosu tej pani. Nie twierdzę, że to źle, po prostu niezmiernie bawi mnie ta świadomość, jak i fakt, że drwale-brodacze z tunelami w uszach, prawdopodobnie zacukają się nad "Wilkami".Triceratops pisze:Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.Pelson pisze:Cóż, wygląda na to, iż będę jednym z nielicznych, któremu ta płyta nie przypadła do gustu. O ile muzycznie Ulver się broni i co do sfery wykonawczej nie mam się co przyczepić, o tyle wokale i klimat jaki one tworzą, powodują, że mi z tym dziełem nie po drodze i za bardzo nie mam ochoty tego zmieniać. Chyba jedynie Angelus Novus się broni z całości.
Nie mój puchar herbaty niestety.
[youtube][/youtube]
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ULVER
podpisuję sięTriceratops pisze: Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: ULVER
Rozumiem, że wg Was Ulver idzie za trendem i połakomił się na koniunkturę?Heretyk pisze:podpisuję sięTriceratops pisze: Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.
Grrrówno!
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9338
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: ULVER
Jest lepsza od słabszych rzeczy ze złotego okresu czyli 'Svidd Neger', 'Lycantropen Themes' i epek o ciszy. Stawiam na równi z 'Metamorphosis' i znacznie niżej niż pełniak od 'Kveldssanger' do 'Blood Inside' i epki AQFOM.Oki pisze:coby nie pisać, album zdecydowanie lepszy od ostatniej ich rzeczy jaką słyszałem czyli "Wars of the Roses", ale żeby napisać czy broni się w odniesieniu do całego dorobku Ulvera trzeba jeszcze kilka razy posłuchać
Teraz nawet 'Rolling Stone' się przegryzł, jednak doskonały numer.
Jarasz się kwiczeniem obecnego Vortexa a marudzisz na najlepsze wokale Garma od 'Murder Nature'.... nie dogadamy się.535 pisze:
Słuszna uwaga. Są na tej płycie momenty, gdy zamiast miauczeń Kristoffera, podświadomie oczekuję głosu tej pani.
Yare Yare Daze
Re: ULVER
Bajasz o geniuszu numerów wydanych po, nomen omen genialnym Dyer's Eve, nie słyszysz Sandry i Papa Dance w Rolling Stone i Kronet Til Konge na A Umbra Omega, a dodatkowo ewidentnego Slayer w VIO-LENCE, nie pojedziesz na żaden koncert VOIVOD, by przekonać się o formie Snake'a. Masz rację. Nie mamy prawa się dogadać. Jednak zawsze możemy się kulturalnie pokłócić.hcpig pisze:Jest lepsza od słabszych rzeczy ze złotego okresu czyli 'Svidd Neger', 'Lycantropen Themes' i epek o ciszy. Stawiam na równi z 'Metamorphosis' i znacznie niżej niż pełniak od 'Kveldssanger' do 'Blood Inside' i epki AQFOM.Oki pisze:coby nie pisać, album zdecydowanie lepszy od ostatniej ich rzeczy jaką słyszałem czyli "Wars of the Roses", ale żeby napisać czy broni się w odniesieniu do całego dorobku Ulvera trzeba jeszcze kilka razy posłuchać
Teraz nawet 'Rolling Stone' się przegryzł, jednak doskonały numer.
Jarasz się kwiczeniem obecnego Vortexa a marudzisz na najlepsze wokale Garma od 'Murder Nature'.... nie dogadamy się.535 pisze:
Słuszna uwaga. Są na tej płycie momenty, gdy zamiast miauczeń Kristoffera, podświadomie oczekuję głosu tej pani.
Re: ULVER
Coraz lepiej. Cenzura działa, chłopki zamykają tematy, a edit nie działa. Weź się kurwa Andrzej zdecyduj, czy chcesz prowadzić koło różańcowe, szkółkę niedzielną, czy forum poważnych fanów mrocznych dźwięków i naprawdę ciężkiej muzy. Ja ci dobrze radzę, wypierdol tych pajaców, odwieś Plastka i zacznij stosować SWÓJ regulamin.
Wracając do tematu. Co ja to chciałem?
edit
No i zapomniałem o najważniejszym. Burzum we Mgle też nie słyszysz, bo przecież to Forgotten Woods. Mikołaj nie słyszał nigdy Burzum, dostał od Leszka Sjel Av Natten i tak mu zostało.
Wracając do tematu. Co ja to chciałem?
edit
No i zapomniałem o najważniejszym. Burzum we Mgle też nie słyszysz, bo przecież to Forgotten Woods. Mikołaj nie słyszał nigdy Burzum, dostał od Leszka Sjel Av Natten i tak mu zostało.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6650
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ULVER
Jest to drugi najlepszy Ulver po "PC". Zajebiste granie.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ULVER
dałbyś już spokój z tymi swoimi urojeniami535 pisze:Coraz lepiej. Cenzura działa, chłopki zamykają tematy, a edit nie działa. Weź się kurwa Andrzej zdecyduj, czy chcesz prowadzić koło różańcowe, szkółkę niedzielną, czy forum poważnych fanów mrocznych dźwięków i naprawdę ciężkiej muzy. Ja ci dobrze radzę, wypierdol tych pajaców, odwieś Plastka i zacznij stosować SWÓJ regulamin.
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: ULVER
czekam aż się wezmą za lata '90 i znajdą pod wpływem 2 Unlimited, Culture Beat, Eiffel 65, La Bouche i całą resztą eurodance'u, która trzęsła sceną muzyczną dwie dekady wstecz - wtedy byłbym zaorany z radości (całkiem poważnie mówię).
i taka mała obserwcaja - tajemnicą jest dla mnie fakt, że ktoś, kto zawsze wczesne Talk Talk, Soft Cell, stare Depeche i Pet Shop Boys srodze obrzucał łajnem, uznaje nowe Ulver za ich najlepszy album od czasów Shadows. nie wiem na czym to polega, może muszę posłuchać tego albumu więcej i dostrzec jakieś drugie dno.
póki co odbieram go jako przyjemny tribute dla lat '80 w trochę nowocześniejszej, mroczniejszej oprawie (co mi odpowiada), ale nie spadłem z krzesła jeszcze. aczkolwiek wydaje mi się, że musiałbym z tym albumem wyjść na miasto nocą w któryś weekend, podejrzewam, że wówczas by siadło bardziej.
i taka mała obserwcaja - tajemnicą jest dla mnie fakt, że ktoś, kto zawsze wczesne Talk Talk, Soft Cell, stare Depeche i Pet Shop Boys srodze obrzucał łajnem, uznaje nowe Ulver za ich najlepszy album od czasów Shadows. nie wiem na czym to polega, może muszę posłuchać tego albumu więcej i dostrzec jakieś drugie dno.
póki co odbieram go jako przyjemny tribute dla lat '80 w trochę nowocześniejszej, mroczniejszej oprawie (co mi odpowiada), ale nie spadłem z krzesła jeszcze. aczkolwiek wydaje mi się, że musiałbym z tym albumem wyjść na miasto nocą w któryś weekend, podejrzewam, że wówczas by siadło bardziej.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6650
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ULVER
Fajnie sie tego slucha w nocy podczas jazdy samochodem.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15989
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ULVER
Nie wiem czy jest koniuktura ale byc moze. MI sie np nieodparcie moment z So Fall The World z 4:10, to zwolnienie nieodmiennie kojarzy z tym motywem " onclick="window.open(this.href);return false;Plasfodeur pisze:Rozumiem, że wg Was Ulver idzie za trendem i połakomił się na koniunkturę?Heretyk pisze:podpisuję sięTriceratops pisze: Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.
I w zasadzie cala plyte mozna tak rozbierac na sruby i porownywac ze starymi srubkami. Tylko te stare sruby sa takie fajne, stare odrapane ale ciagle trzymaja a te nowe maja jakis pedalski gwint lewoskretny i sa z plastiku. Podejrzewam, ze jakby nie nazwa to pies z kulawa noga by na to nie rzucil uchem.
woodpecker from space