ULVER
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 656
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1555
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: ULVER
Dobre gówno. Od dawna nic lepszego nie nagrali.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6275
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: ULVER
Bardzo dobra rzecz, szkoda tylko, że nie wyszła jako następny długograj po Shadows ;). W takim wypadku raczej nikomu nie przyszłoby do głowy kwestionować wielkośći tego zespołu czy wygłaszać tekstów o jego zblazowaniu i hipsterstwie.
Ostatnio zmieniony 08-04-2017, 17:04 przez Nerwowy, łącznie zmieniany 1 raz.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 595
- Rejestracja: 04-03-2010, 18:20
Re: ULVER
Powiedzmy, że do Svidd Neger było dobrze, a na takim Perdition City nawet bardzo dobrze. Teraz to już kompletnie nie moja bajka.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6538
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ULVER
Szczerze powiedziawszy nie oczekiwalem wiele, ale teraz juz wiem, ze jest to najlepszy Ulver od czasow "PC".
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Pierec
- postuje jak opętany!
- Posty: 314
- Rejestracja: 26-11-2014, 17:53
Re: ULVER
taki tu hype, że aż sprawdziłem, choć dla mnie Ulver po PC był już coraz gorszy, głównie przez gejowate zawodzenie Garma i słodkie melodyjki. a muszę nadmienić, że cenie wiele płyt Depeche Mode, a kilka nawet wielbię. no to sprawdziłem, i jestem ogromnie zawiedziony. muzyka jak muzyka, widać, że sięgają do modnych ostatnio trendów w 'alternatywie' (synthy itp.) które średnio mi leżą i do tego tak chujowo je wkomponowali, że obrzydzają mi je aż. wokale jak ktoś tu wspomniał powodują u mnie zgrzyt szkliwa i odruch wymiotny. totalna tragedia. w ogóle sam klimat jest taki, no kurwa, płaczliwy i gejowaty w najgorszym tego słowa znaczeniu. jeszcze pół biedy gdyby była sama muzyka, też by się nie podobała atmosfera itp, no ale chuj, po prostu bym nie wracał, ale z tym zawodzeniem jest dla mnie wręcz odrzucająca. z bólem wysłuchałem i nie polecam. przykre doświadczenie.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: ULVER
Synthy są właśnie masa ok, 80'owy feeling też, Garm nareszcie pokazuje, że potrafi coś więcej niż zblazowane mruczando, nawet to jebane R'nB w refrenie 'Rolling Stone' przestaje przeszkadzać.
Przecież już SOTS to straszna szmira była.Nerwowy pisze:Bardzo dobra rzecz, szkoda tylko, że nie wyszła jako następny długograj po Shadows ;).
Yare Yare Daze
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: ULVER
po owocach ich poznacie :) niewiele jest takich zespołów, których stare opusy wsparte nowym wydawnictwem potrafiłyby wznieść się jeszcze wyżej.Nerwowy pisze:bardzo dobra, wyciszona płyta w kontraście do rozedrganego Blood Inside.
Blood Inside chodzi za mną od dobrego miesiąca.
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3346
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: ULVER
znakomita płyta
na poprzednich też tak grają? :-)
na poprzednich też tak grają? :-)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15935
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2283
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: ULVER
Cóż, wygląda na to, iż będę jednym z nielicznych, któremu ta płyta nie przypadła do gustu. O ile muzycznie Ulver się broni i co do sfery wykonawczej nie mam się co przyczepić, o tyle wokale i klimat jaki one tworzą, powodują, że mi z tym dziełem nie po drodze i za bardzo nie mam ochoty tego zmieniać. Chyba jedynie Angelus Novus się broni z całości.
Nie mój puchar herbaty niestety.
Nie mój puchar herbaty niestety.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
o, siema Pelson! ;]Pelson pisze:Cóż, wygląda na to, iż będę jednym z nielicznych, któremu ta płyta nie przypadła do gustu. O ile muzycznie Ulver się broni i co do sfery wykonawczej nie mam się co przyczepić, o tyle wokale i klimat jaki one tworzą, powodują, że mi z tym dziełem nie po drodze i za bardzo nie mam ochoty tego zmieniać. Chyba jedynie Angelus Novus się broni z całości.
Nie mój puchar herbaty niestety.
Coś tam było! Człowiek!
Re: ULVER
Fakt, że płyta jest przesadnie przeładowana miauczeniem Garma i przy "stacjonarnych" przesłuchaniach ten element mocno mnie irytował. Jednak, gdy wziąłem ją ze sobą w drogę, irytacja nieco zelżała. Skierowałem uwagę w inne rejony i do jazdy autem jest bardzo przyzwoicie i chyba faktycznie, prócz Childhood's End, będzie to najlepszy album Ulver od lat. Oczywiście nie tak dobry, by pędzić na ich koncert do stolycy, czy innych Londynów.Pelson pisze:Cóż, wygląda na to, iż będę jednym z nielicznych, któremu ta płyta nie przypadła do gustu. O ile muzycznie Ulver się broni i co do sfery wykonawczej nie mam się co przyczepić, o tyle wokale i klimat jaki one tworzą, powodują, że mi z tym dziełem nie po drodze i za bardzo nie mam ochoty tego zmieniać. Chyba jedynie Angelus Novus się broni z całości.
Nie mój puchar herbaty niestety.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15935
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ULVER
Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.Pelson pisze:Cóż, wygląda na to, iż będę jednym z nielicznych, któremu ta płyta nie przypadła do gustu. O ile muzycznie Ulver się broni i co do sfery wykonawczej nie mam się co przyczepić, o tyle wokale i klimat jaki one tworzą, powodują, że mi z tym dziełem nie po drodze i za bardzo nie mam ochoty tego zmieniać. Chyba jedynie Angelus Novus się broni z całości.
Nie mój puchar herbaty niestety.
woodpecker from space