BLAZE OF PERDITION

[abstract]

ale majaczysz abstract

bo jestem w transie. jak ten samobiczujacy sie chlopaczyna z bop

choć jak sobie przypomnę "wesołkowate" posty tutaj, w tym także Vitriola, po wypadku Decapitated, to trochę śmiać się chce z wypowiedzi niektórych w tym temacie...

i wypowiedzi Słyża dot. Dziuby

Pokrętna logika, choć to i tak nieźle, jak na ziemniaka. Szacuneczek - a teraz idź pokpić gdzieś indziej, bo zaśmiecasz temat postami, które nie interesują tych, którzy czekają na jakieś wieści o BoP (pomijając różne dyskusyjne kwestie, na których roztrząsanie szkoda teraz czasu i miejsca). Ze swojej strony przepraszam za zaśmiecanie tematu. EOT.

zatem przepraszam rowniez i takoz koncze

[Efowski]

Ok.

[krz63]

Wojtek był świetnym kolesiem, Paweł to mój kolega, a Dziuba był chujem, który okradł paru moich kolegów. Czaisz różnicę?

[yossarian84]

i wypowiedzi Słyża dot. Dziuby

Cóż, okazuje się, że to jest bardzo "zabawne", gdy wypadek ma zespół którego się nie lubi albo ktoś umrze na raka albo znany perkusista zejdzie na serce od ćpania. Ale jak wypadek mają znajomi, to do pustych łbów nagle dociera, że to jednak aż takie zabawne nie jest.

[krz63]

Logicznie, codziennie ktoś umiera, a poruszeni jesteśmy tylko wtedy, gdy dotyka to kogoś bliskiego. Proste. Z BoP prywatnie się kolegujemy i lubimy, więc mnie to porusza i staram się im pomóc, proste i logiczne. Gdy umiera np. John A. Whister ze stanu Alabama to mi to wisi, bo nie znałem kolesia.

Edt. Jesli cie smieszy sytuacja, w ktorej znalazl sie zespol, to mozesz sie smiac. Wiesz mi, bede ostatnim, ktory bedzie ci tego bronil.

[yossarian84]

Ja rozumiem, ale jest różnica między obojętnością, a szydzeniem sobie z czyjejś śmierci. No ale chuj, to dawno było, może niektórzy zmądrzeli.

[Riven]

krz, rzuc okiem na priv

[Lykantrop]

Ja rozumiem, ale jest różnica między obojętnością, a szydzeniem sobie z czyjejś śmierci. No ale chuj, to dawno było, może niektórzy zmądrzeli.

Tutaj akurat się z Yossim zgadzam.

[krz63]

Nie szydzenie z czyjejś śmierci, tylko z robienia ze złodzieja świętego tak jak męża stanu z LechKacza.

[Lykantrop]

Prrzecież nikt z Dziuby tutaj nie robił świętego po śmierci. Tak po ludzku mi go szkoda, jak każdego kogo jakoś tam znałem, osobiście czy tylko z docinek/ legend. I w ogóle w momencie tragedii robienie sobie podśmiechujek, jak z Decapitated, Dziuby czy Lecha to zwykła dziecinada. Może kryptokatolem jestem w głębi duszy, ale nic nie poradzę, że nie stać by mnie było na wypominanie i resentymenty w chwili śmierci kogokolwiek, kto nawet bywał chujkiem.

[Drone]

Zdarzyło się nieszczęście i w jego obliczu należałoby zachować odrobinę godności. Moje kondolencje. I życzenia zdrowia dla reszty ekipy.

[shesnotcominghome]

o, a to nie chlopaki z bop mieli taki boyband, ktory wypuscil plyte z wkladka z napisem triumph of death? :)

weź się jebnij w ten swój pusty caban

[Kingu]

Nie wiem jak reszta Państwa, ale ja się dziś upiję, by uczcić Morsią pamięć.

Ja piję w sumie co dzień, więc mi nie trzeba takich okazji.

Czy ktoś wie ile kosztuje ten transport zwłok i transport medyczny?
Jeśli byli ubezpieczeni w NFZ, to czy ta instytucja nie pokrywa kosztów transportu medycznego?

[Lykantrop]

Jeśli byli ubezpieczeni w NFZ, to czy ta instytucja nie pokrywa kosztów transportu medycznego?

Nigdy NFZ nie pokrywa kosztów transportu zwłok, nawet z kraju UE. Na takie wypadki trzeba się ubezpieczyć we własnym zakresie.

No i formalności przy zgonie za granicą są dosyć problematyczne, zwłoki kompozytora Marka Jasińskiego zmarłego we Włoszech sprowadzano 3 tygodnie... Tutaj to jest śmierć tragiczna jeszcze, więc potrzebne będzie zezwolenie prokuratora na taki transport.

Najtańsze rozwiązanie to spopielenie ciała na miejscu i przewiezienie prochów do kraju. Przewozem zwłok trudnią się tylko wyspecjalizowane firmy, których - co tu dużo gadać - usługi do tanich nie należą.

[Efowski]

Prosz.

http://www.msz.gov.pl/resource/d95a9118 ... d8c41a5224

[esq]

jak ktoś będzie miał konkrete info na temat aktualnego stanu Pawła i Wizuna niech pisze odrazu

[bozena]

i fajnie jakby to było POTWIERDZONE info, bo już się pojawiły plotki mające niewiele wspólnego z prawdą

[Lykantrop]

Prosz.

http://www.msz.gov.pl/resource/d95a9118 ... d8c41a5224

Koszt takiej imprezy 2-3 lata temu kosztował ok. 6-7 tys. euro.

[Riven]

ja pierdole, nie dosc ze taka tragedia, to jeszcze ogromne koszty dla rodziny. wyrazy wspolczucia.

[Efowski]

Prosz.

http://www.msz.gov.pl/resource/d95a9118 ... d8c41a5224

Koszt takiej imprezy 2-3 lata temu kosztował ok. 6-7 tys. euro.

Lykantrop, ja tylko źródłuję. Tam na dole numer telefonu jest, więc pewnie można zapytać bezpośrednio.