DYING FETUS

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15075
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DYING FETUS

27-06-2017, 22:15

Jak jest jeszcze ktoś kto szuka "Killing on adrenaline" to pojawiła się cała dyskografia DF u Karola . Co prawda to Digipack, ale zawsze to płyta.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10824
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DYING FETUS

30-06-2017, 07:55

Ta nowa to chyba najlepsza rzecz jaką wydali od czasów "Stop at nothing". Nawet nie wyłączyłem w trakcie słuchania, co jak na dosc obojętny dla mnie zespół jakim jest DF mozną uznać za sukces. Brzmienie chujowe, ale nie tragiczne, jest tu jakiś nerw. Nawet to Originowe pitolenie tutaj pasuje.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9207
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: DYING FETUS

30-06-2017, 08:53

Co za zwierzenia z rana. Stop at Nothing aż tak ci się podoba? Ja trochę rozczarowany byłem.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10824
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DYING FETUS

30-06-2017, 09:29

Mnie żaden DF nie robi na tyle, abym słuchal tego za często :)Stop At Nothing akurat nigdy nie słuchałem, więc wolałem nie pisać, że od "Destroy...". Natomiast nowa na pewno bardziej mi sie podoba niż "War"... ' i "Descend...". O "Reign..." w sumie tez konkretnie sie nie wypowiem, bo wyłączyłem w trakcie, nie siadło mi to co słyszałem.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9207
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: DYING FETUS

30-06-2017, 10:53

Harlequin pisze:nowa na pewno bardziej mi sie podoba niż "War"... ' i "Descend...". O "Reign..." w sumie tez konkretnie sie nie wypowiem, bo wyłączyłem w trakcie, nie siadło mi to co słyszałem.
I tu się trochę dziwię bo z tego co słyszałem (na razie niewiele) to miałem wrażenie, że to dalej kręcenie się mniej więcej w tym samym miejscu.
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: DYING FETUS

30-06-2017, 23:52

Ale Descend to wy szanujcie, tzo? Jakoś nie chciało mi się nowej płyty sprawdzać (poprzedniej do dziś nie obróciłem), ale zachęcacie mnie coraz bardziej, żebym się przyjrzał tematowi.
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 879
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: DYING FETUS

01-07-2017, 00:30

Self pisze:Ale Descend to wy szanujcie, tzo? Jakoś nie chciało mi się nowej płyty sprawdzać (poprzedniej do dziś nie obróciłem), ale zachęcacie mnie coraz bardziej, żebym się przyjrzał tematowi.
DtD to za samego bangera na początku płyty ma u mnie podium wśród płyt Johna G.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15075
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DYING FETUS

02-07-2017, 12:26

Descent... to bardzo dobra płyta, ja tam będę obstawał przy swoim i złego słowa nie dam powiedzieć. Muzycznie to ekstra klasa i tyle. Co do produkcji czy brzmienia nie wypowiadam się, mi tam pasuje;-)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15075
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DYING FETUS

08-07-2017, 16:53

Premiera najnowszego albumu martwych płodów była jedną z tych bardziej przeze mnie oczekiwanych, bo jak na razie materiał z ich logo zakwalifikowany jako słabizna do tej pory im się nie trafił. Owszem, mieli słabsze płyty, ale nadal były one na bardzo dobrym poziomie - ot, po prostu porównując je do tych najlepszych dokonań z dyskografii. W takim wypadku najnowsza propozycja amerykanów jawi się jako dość mocno wymagająca. O co chodzi - ano, najkrócej mówiąc o sam fakt, że kompozycje które znalazły się na tej płycie nie płyną tak wartkim strumieniem jak na poprzedniczce. Tam kawałki porwały mnie od razu swoją chwytliwością, groove, lekkością, melodyką, już po pierwszym przesłuchaniu chwytały za serducho. Tutaj jest nieco inaczej. Utwory są bardziej rytmiczne, riffy bardziej hard corowe jeśli mogę się tak wyrazić, a słuchając ich nie wyłapałem numeru, który mógłbym określić ohydnym mianem przeboju. Jest to nieco wolniejszy, bardziej marszowy album, dość masywny, zachowujący rozpoznawalny styl grupy, nie przynoszący żadnych rewolucyjnych zmian. Brakuje im drugiego gitarzysty - słuchając pierwszego kawałka i tej bieganiny po gryfie od której się on rozpoczyna, aż chciałoby się usłyszeć w tle ciężki riff który uzupełniłby gitarę basową. Ale to tylko taka mała dygresja. Wracając do głównego wątku - "Wrong..." mimo że dość długi, nie nuży, człowiek nie spoglada nerwowo na zegarek, ale też nie odczuwałem jakiegoś większego ciśnienia krwi czy bardziej wyrazistych emocji podczas odsłuchu. Jak już mówiłem, to dość wymagający materiał, nie wchodzi od razu do głowy, nie jest tak przebojowy, ale o jakimś dużym rozczarowaniu mowy nie ma. Nagrali już lepsze albumy, co do tego nie ma wątpliwości ale nie zaliczyli wpadki. Solidne, mocne, takie w sam raz bym powiedział. Będzie słuchane, chociaż muszę przyznać, że nie tak często jak najlepsze rzeczy które nagrali wczesniej.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14304
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: DYING FETUS

29-07-2017, 22:30

troche sie bałem tej płyty ale przeleciała mi bardzo szybko i mam ochote na więcej :)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: DYING FETUS

30-07-2017, 08:49

"Wrong One to Fuck With" odebrałem trzy dni temu, ale trochę miał pecha, bo przyszedł razem z "Savage Sinusoid" Igorrr, a ta druga trochę mi zniszczyła konstrukcję i zabrała czas, który mógłbym przeznaczyć na przesłuchanie paru innych albumów. Wychodzę jednak na prostą i zaczynam słuchać nowej płyty DF. Pierwsze wnioski pokrywają się z tym, co wyżej napisał Nasum - myślę, że album wymaga kilku przesłuchań, bo do hiciarskich nie należy, ale słychać z miejsca duży potencjał (co zresztą nie powinno chyba dziwić). Wydaje mi się, że będzie zyskiwał z każdym odsłuchem.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: DYING FETUS

05-10-2017, 18:05

"Wrong One to Fuck With" przewałkowana na wszelkie możliwe sposoby i stwierdzam, że w poście powyżej napisałem nieprawdę. Ta płyta to same przeboje, tyle tylko, że nie dają one o sobie znać od razu ( jak to dawniej bywało w przypadku DF), tylko wkręcają się w głowę z każdym odsłuchem i już tam zostają nie pozwalając o sobie zapomnieć. Nie wiem, jak oni to zrobili, ale tych wszystkich świetnych motywów człowiek nie łapie od razu, choć są one przecież podane na tacy. :D Jeden z lepszych deathmetalowych krążków w tym bardzo dobrym dla death metalu roku.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17700
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DYING FETUS

05-10-2017, 20:10

Plagueis pisze:"Wrong One to Fuck With" przewałkowana na wszelkie możliwe sposoby i stwierdzam, że w poście powyżej napisałem nieprawdę. Ta płyta to same przeboje, tyle tylko, że nie dają one o sobie znać od razu ( jak to dawniej bywało w przypadku DF), tylko wkręcają się w głowę z każdym odsłuchem i już tam zostają nie pozwalając o sobie zapomnieć. Nie wiem, jak oni to zrobili, ale tych wszystkich świetnych motywów człowiek nie łapie od razu, choć są one przecież podane na tacy. :D Jeden z lepszych deathmetalowych krążków w tym bardzo dobrym dla death metalu roku.
Muszę to potwierdzić. DYING FETUS nagrali swoją najmniej oczywistą i najbardziej zaskakującą płytę. Wiele sobie obiecuję po niej podczas długich, zimowych wieczorów.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9207
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: DYING FETUS

09-10-2017, 10:59

O kurde. Ja się tak zniechęciłem, że jeszcze jej nie przesłuchałem i nawet się waham czy iść na koncert, który mam pod nosem, a tu takie rzeczy?!?!
Awatar użytkownika
IMP-|-OUS
weteran forumowych bitew
Posty: 1352
Rejestracja: 08-06-2015, 10:18

Re: DYING FETUS

06-02-2018, 10:59

[youtube][/youtube]
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15075
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DYING FETUS

06-02-2018, 18:18

Sympatyczne video, dobrze zrobione. Jestem na tak.
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2275
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: DYING FETUS

19-01-2019, 13:10

Przesłuchałem ten ich nowy wygar, choć nigdy fanem tej kapeli nie byłem to trzeba przyznać, że warsztat posiadają i ciężko przypierdolić potrafią. Niestety, ilekroć obcuję z ich muzyką zawsze mam wrażenie, że krok od spodni noszą na wysokości kolan.
Mimo tych wizualnych niedociągnięć "Wrong One to Fuck With" przesłuchać warto.
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: DYING FETUS

09-07-2019, 18:20

Z okazji zbliżającego się koncertu postanowiłem dziś przelecieć po dwóch ostatnich płytach DF. Ku mojemu zdumieniu bardzo mi się to podobało i wysłuchałem ich z przyjemnością. Ostatni raz słuchałem DF przy okazji "Descend Into Depravity", którego nie wspominam szczególnie dobrze - muszę i do tego wrócić.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
ursus
w mackach Zła
Posty: 798
Rejestracja: 03-11-2018, 16:14

Re: DYING FETUS

09-07-2019, 19:17

Drone pisze:Z okazji zbliżającego się koncertu postanowiłem dziś przelecieć po dwóch ostatnich płytach DF. Ku mojemu zdumieniu bardzo mi się to podobało i wysłuchałem ich z przyjemnością. Ostatni raz słuchałem DF przy okazji "Descend Into Depravity", którego nie wspominam szczególnie dobrze - muszę i do tego wrócić.
Czyli pogłos może na pana liczyć
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: DYING FETUS

09-07-2019, 19:49

Tak, o ile nie okaże się w ostatniej chwili, że jednak koncert w Progresji pokrywa się z tym w Pogłosie.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
ODPOWIEDZ