INCANTATION

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: INCANTATION

14-08-2017, 11:55

jak dla mnie to dobrze, ze opinie są różnorodne. gdyby każdemu się to samo podobało, moglibyśmy spokojnie zamknąć ten burdel,bo by nie było o czym dyskutować. dla mnie jedna opinia jest "dziwna", dla Ciebie inna i spoko
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9643
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: INCANTATION

14-08-2017, 12:29

doskonaly byl ten doomowy set na Brutalu. w zasadzie mogliby wybrac sie z nim w jakas trase
Guilty of being right
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17700
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: INCANTATION

14-08-2017, 20:30

Płyta jest bardzo bardzo dobra. Dotyczy to zarówno wgniatających w ziemię walców jak i szybszych kawałków, z których co najmniej trzy mogę śmiało zaliczyć do grona najlepszych utworów INCANTATION. Dziś chciałbym wyróżnić "The Horns of Gefrin" - niesie wspaniale. Osobna laurka należy się Jaśkowi McEntee, który prawdopodobnie nagrał na tę płytę najlepsze swoje wokale.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
neuro
postuje jak opętany!
Posty: 460
Rejestracja: 14-08-2012, 14:58

Re: INCANTATION

15-08-2017, 15:29

uglak pisze:doskonaly byl ten doomowy set na Brutalu. w zasadzie mogliby wybrac sie z nim w jakas trase
Jak dla mnie koncert festiwalu, no jeden z trzech. Piękny pogrom. Ale faktem jest, że też sporo zrobiła akustyka tej sceny, brzmienie było znakomite.

Chciałbym zobaczyć taki set w wykonaniu Napalm Death, jakby zebrali swoje walce :)
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1897
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: INCANTATION

15-08-2017, 16:20

Po pierwszych odsłuchach album jest co najmniej dobry, a na pewno lepszy od dwóch poprzednich. Na Brutalu roznieśli w obydwu setach, a w szczególności w doomowym, więc ja sobie wracam do słuchania a malkontenci mogą dalej szlochać jak to spadła kondycja death metalu i dalej tasować się do "Severed Survival" :)
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: INCANTATION

16-08-2017, 12:50

DST pisze:więc ja sobie wracam do słuchania a malkontenci mogą dalej szlochać jak to spadła kondycja death metalu i dalej tasować się do "Severed Survival" :)
o! to fajnie, że pozwalasz. już zaczynam :)
Awatar użytkownika
WaszJudasz
rasowy masterfulowicz
Posty: 3223
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: INCANTATION

16-08-2017, 18:53

Nie wiem w jakim stopniu może to być kwestia tego, że wróciłem do death metalu po lekko licząc dwumiesięcznym poście, ale siadł mi ten album bardzo elegancko. Miło posłuchać, jak w dobie epigonów Incantation schodzących z soundem w jakieś momentami przesadne gruzy i lochy samo Incantation wypuszcza album brzmiący klarownie, z ogniem i jakoś tak plastycznie. Partie szybkie niosą konkretną energię, walce gniotą aż miło, a średnie tempa przypominają najlepsze lata death metalu opartego na bezpretensjonalnym zajaraniu ciężarem i zawiesistym klimatem. Zajebista płyta.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
aniola
weteran forumowych bitew
Posty: 1125
Rejestracja: 19-07-2011, 15:06

Re: INCANTATION

16-08-2017, 20:12

Kolego MORBID dzięki za placka.........Panowie którym po yt czy innych odsłuchach polecam zmienić kompa na lepszy sprzęt do słuchania:)))))Płyta mega ,czepianie się o.........no właśnie o co?Bardzo dobrej klasy śmierć metal który daje odparcie dzieciakom którzy nagrali demo i są groźni.Wpisy na nie uznaję na zasadzie piłeś nie pisz,lub wizyta laryngolog
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2275
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: INCANTATION

17-08-2017, 07:00

DST pisze:malkontenci mogą dalej szlochać jak to spadła kondycja death metalu i dalej tasować się do "Severed Survival" :)
Tylko bez skrajności proszę, SS to bardzo udana płyta :)
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: INCANTATION

17-08-2017, 09:51

Drone pisze:Nie powiem, żebym był zachwycony. Jest ok, ale brakuje tu jakiegoś życia (a może śmierci).
Zaczynam się przekonywać do tego materiału. Nie jest tak oczywisty i generyczny, jak mogło się wydawać na początku. Trzeba temu poświęcić trochę uwagi.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2275
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: INCANTATION

17-08-2017, 11:46

Czyż muzyka Incantation nie jest właśnie z tych do której należy podchodzić z cierpliwością?
Pamiętam, że do "Diabolical Conquest" miałem wiele podejść nie mogąc zaskoczyć czym słuchaczy ujmuje ta płyta aż w końcu zrozumiałem jaki to pierdolony monument podobnie było z "Blasphemy" które traktowałem jako marny dodatek do ich największych osiągnięć, zaskoczyło również.
Incantation to wbrew pozorom bardzo złożona muzyka istotnym jest więc by poświęcić jej odpowiednią ilość czasu.
Jebać żuli.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: INCANTATION

17-08-2017, 12:19

^ nie sposób się nie zgodzic
Awatar użytkownika
nagrobek
zahartowany metalizator
Posty: 3521
Rejestracja: 15-10-2014, 11:08

Re: INCANTATION

17-08-2017, 14:16

WaszJudasz pisze:Nie wiem w jakim stopniu może to być kwestia tego, że wróciłem do death metalu po lekko licząc dwumiesięcznym poście, ale siadł mi ten album bardzo elegancko. Miło posłuchać, jak w dobie epigonów Incantation schodzących z soundem w jakieś momentami przesadne gruzy i lochy samo Incantation wypuszcza album brzmiący klarownie, z ogniem i jakoś tak plastycznie. Partie szybkie niosą konkretną energię, walce gniotą aż miło, a średnie tempa przypominają najlepsze lata death metalu opartego na bezpretensjonalnym zajaraniu ciężarem i zawiesistym klimatem. Zajebista płyta.
podpisuję się pod tym, z tym, że młodych epigonów z lochów i piwnic szanuję równie mocno. walcuję od wczoraj nonstop, aż sobie zamówiłem z tego wszystkiego.
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1897
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: INCANTATION

19-08-2017, 23:29

wolff pisze:
DST pisze:malkontenci mogą dalej szlochać jak to spadła kondycja death metalu i dalej tasować się do "Severed Survival" :)
Tylko bez skrajności proszę, SS to bardzo udana płyta :)
W żaden sposób nie ujmuje tej płycie wartości. Po prostu Autopsy kojarzy mi się z death metalowym sentymentalizmem na tym forum.
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2275
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: INCANTATION

19-08-2017, 23:34

Zwłaszcza, że Incantation kasuje swoją dyskografią dorobek Autopsy. Ale na forume jakby nieco ciszej o tych drugich, moda mija?
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: INCANTATION

20-08-2017, 14:29

DST pisze:Po pierwszych odsłuchach album jest co najmniej dobry, a na pewno lepszy od dwóch poprzednich.
To wlasnie chcialem napisac, ale ze ktos juz to napisal, wiec tylko zacytuje, bo cytowanie jest modne ostatnio.
woodpecker from space
SCREAMBLOODYGORE
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 27-08-2011, 20:35

Re: INCANTATION

20-08-2017, 14:44

wolff pisze:Zwłaszcza, że Incantation kasuje swoją dyskografią dorobek Autopsy. Ale na forume jakby nieco ciszej o tych drugich, moda mija?
Myślę sobie, że sam McEntee by się uśmiechnął znając jego podejście do dorobku modnego Autopsy.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: INCANTATION

24-08-2017, 13:01

Jak to dobrze, że są jeszcze na świecie zespoły, dla których słowo "moda" kojarzy się jedynie z "Modą na sukces", a na słowo "trend" dostają czkawki i piszczy im w uszach. Takie zespoły muszą chyba grać próby w zatęchłych piwnicach, udekorowanych wspaniałym grzybem, przenikniętych chłodem i cuchnących pleśnią. Słabe światło żarówki, migocące w mroku nie jest w stanie rozświetlić tego miejsca do końca, przez co pierwiastek ciemności pozostaje w tych utworach. Podczas prób kiedy rozbrzmiewają te dźwięki kartofle same gniją, kompoty fermentują, a szczury w szaleńczym pędzie szukają rozrzuconej wcześniej trutki by wypełnić sobie nią kałdun. John Mcntee musiał chyba z lubieżną satysfakcją obserwować powolną śmierć takiego gryzonia, bo jak inaczej wytłumaczyć że spod jego paluchów powstał taki utwór jak "Incorporeal despair"? Przytłaczająco wolny, posępny,przerażająco chłodny. Żeby nie było - mamy tutaj i żywsze numery, takie które porażają pierwotną mocą death metalu, nie skażonego technicznymi wygibasami, chłoszczące motoryczną pracą sekcji rytmicznej, kaleczące wyrazistymi riffami i tnące solówkami. To death metal który oparł się nurtowi czasu, nadal osadzony w tym samym miejscu co kilkanaście lat temu, to wciąż Incantation, to wciąż ten sam klimat, to wciąż ta sama muzyka, to wciąż ci sami ortodoksi którzy ją napisali. Nic się nie zmieniło, nadal trzeba poświęcić nieco więcej czasu by to granie przyswoić wchłonąć, zasmakować. Też na początku kręciłem nosem, ale to zapewne efekt słuchania nieco szybszej muzyki. W przyrodzie jednak musi być równowaga i czasem trzeba posłuchać czegoś cięższego, bardziej klimatycznego, trzeba zejść do piwnicy....a tam czeka już Incantation. Bardzo udany krążek.
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2275
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: INCANTATION

24-08-2017, 13:36

Nasum pisze: Też na początku kręciłem nosem, ale to zapewne efekt słuchania nieco szybszej muzyki.
Częstokroć płyty które na początku nudzą po większej liczbie odsłuchów okazują się być prawdziwymi petardami.
Incantation nie nagrywa muzyki która po kilkudziesięciu minutach obcowania z nią rozsadza czachę, tutaj wskazana jest cierpliwość.
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16171
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: INCANTATION

24-08-2017, 13:45

Nasum pisze:Jak to dobrze, że są jeszcze na świecie zespoły, dla których słowo "moda" kojarzy się jedynie z "Modą na sukces", a na słowo "trend" dostają czkawki i piszczy im w uszach. Takie zespoły muszą chyba grać próby w zatęchłych piwnicach, udekorowanych wspaniałym grzybem, przenikniętych chłodem i cuchnących pleśnią. Słabe światło żarówki, migocące w mroku nie jest w stanie rozświetlić tego miejsca do końca, przez co pierwiastek ciemności pozostaje w tych utworach. Podczas prób kiedy rozbrzmiewają te dźwięki kartofle same gniją, kompoty fermentują, a szczury w szaleńczym pędzie szukają rozrzuconej wcześniej trutki by wypełnić sobie nią kałdun. John Mcntee musiał chyba z lubieżną satysfakcją obserwować powolną śmierć takiego gryzonia, bo jak inaczej wytłumaczyć że spod jego paluchów powstał taki utwór jak "Incorporeal despair"? Przytłaczająco wolny, posępny,przerażająco chłodny. Żeby nie było - mamy tutaj i żywsze numery, takie które porażają pierwotną mocą death metalu, nie skażonego technicznymi wygibasami, chłoszczące motoryczną pracą sekcji rytmicznej, kaleczące wyrazistymi riffami i tnące solówkami. To death metal który oparł się nurtowi czasu, nadal osadzony w tym samym miejscu co kilkanaście lat temu, to wciąż Incantation, to wciąż ten sam klimat, to wciąż ta sama muzyka, to wciąż ci sami ortodoksi którzy ją napisali. Nic się nie zmieniło, nadal trzeba poświęcić nieco więcej czasu by to granie przyswoić wchłonąć, zasmakować. Też na początku kręciłem nosem, ale to zapewne efekt słuchania nieco szybszej muzyki. W przyrodzie jednak musi być równowaga i czasem trzeba posłuchać czegoś cięższego, bardziej klimatycznego, trzeba zejść do piwnicy....a tam czeka już Incantation. Bardzo udany krążek.
jak czytam (po raz kolejny) Twoją "recenzję", czy relację z koncertu myślę sobie, że masz do tego dryg.
(że), tak pozwolę sobie zaopiniować.

a co do meritum to akurat umiarkowanie się zgadzam ;-) (ale) to inna inszość.
ODPOWIEDZ