Monstrosity - Spiritual Apocalypse

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

09-11-2018, 11:04

Self pisze:Niezły płyt, na pewno lepszy niż Spiryt Apokalyps. Muszę się w nią solidniej wgryźć, więc w weekend poleci, ale już teraz wiem, że warto dać jej szansę. Mimo że byłem delikatnie mówiąc sceptyczny.

tak mnie ten wpis wywrócił, że już chyba nie wstanę :D
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14141
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

21-01-2019, 19:08

wróciłem sobie do płytki po przerwie i musze przyznać ze z czasem zyskała
nie żebym wpadł pod tramwaj ale poczułem się dotknięty ;) myśle że będzie tylko lepiej :)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

22-01-2019, 10:21

ja jak na razie nie mam serca, a w zasadzie to mam je, tylko, że złamane :/
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2275
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

29-01-2019, 20:27

Płyta fantastyczna, po przerwie znowu mnie porwała i za każdym przesłuchaniem wciąga w czeluści dźwięków. Może nie jest tak bezkompromisowa i brutalna jak choćby Millennium ale to akurat nie jest w tym momencie istotne. Na pewno nowe Deicide kładzie na łopatki, kompozycje dojrzałe, słychać , że nie wyszły spod ręki nowicjusza. Prawie godzinny materiał przy którym nie sposób zasnąć.
Chyba najlepsza obok Obliteration płyta minionego roku.
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

30-01-2019, 11:23

wolff pisze:Płyta fantastyczna, po przerwie znowu mnie porwała i za każdym przesłuchaniem wciąga w czeluści dźwięków.
Mnie porwała od pierwszego odsłuchu, świetny krążek, jeden z lepszych w 2018.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

30-01-2019, 14:00

Pacjent pisze:Coś mi nie gra w tym nowym MONSTROSITY. Mam wrażenie, że słucham melodyjnego death metalu bez basu.
Przecież bas słychać jak mało kiedy. Te brzmienie jest hujowe. Mocno komputerowe
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12097
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

30-01-2019, 14:15

Plagueis pisze:
wolff pisze:Płyta fantastyczna, po przerwie znowu mnie porwała i za każdym przesłuchaniem wciąga w czeluści dźwięków.
Mnie porwała od pierwszego odsłuchu, świetny krążek, jeden z lepszych w 2018.
Moje pierwsze opinie też były hurraoptymistyczne. Teraz podchodzę do tej płyty jednak z większym dystansem, choć zgadzam się - jest bardzo dobra. Ma jednak parę mankamentów. Plastikowa produkcja jest jednym z nich. Dużo psuje w odbiorze. Przyczepiłbym się także do długości. Same kompozycje, dramaturgia, solówki to jednak mistrzostwo Świata.
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 878
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

30-01-2019, 14:23

nicram pisze:Ma jednak parę mankamentów. Plastikowa produkcja jest jednym z nich. Dużo psuje w odbiorze. Przyczepiłbym się także do długości.
To u mnie odwrotnie, bo takie miałem właśnie pierwsze odczucia. I chyba lekki zawód, bo Spiritual Apocalypse katowałem dość mocno. Teraz uważam, że jest to po prostu dobra płyta, chociaż 2018 dla death metalu był tak gruby, że przeszła trochę niezauważona.
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2275
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

30-01-2019, 17:17

Przy czym na The Passage of Existence będzie z 60% death metalu nie więcej.
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

31-01-2019, 10:03

nicram pisze:
Plagueis pisze:
wolff pisze:Płyta fantastyczna, po przerwie znowu mnie porwała i za każdym przesłuchaniem wciąga w czeluści dźwięków.
Mnie porwała od pierwszego odsłuchu, świetny krążek, jeden z lepszych w 2018.
Moje pierwsze opinie też były hurraoptymistyczne. Teraz podchodzę do tej płyty jednak z większym dystansem, choć zgadzam się - jest bardzo dobra. Ma jednak parę mankamentów. Plastikowa produkcja jest jednym z nich. Dużo psuje w odbiorze. Przyczepiłbym się także do długości. Same kompozycje, dramaturgia, solówki to jednak mistrzostwo Świata.
Ja na ogół mam tak, że przy świetnej muzyce staram się przebić przez kijowe brzmienie (jeśli takowe występuje) i z czasem jest coraz lepiej. W przypadku "The Passage of Existence" ten problem w ogóle nie zaistniał.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

31-01-2019, 10:36

Wczoraj wróciłem do tego materiału. Przez to wyprane z emocji brzmienie mam przed oczami gitarzystę, który wpada do swoich kolegów na barbecue z małym piecykiem i przygrywa fajne riffy i solóweczki do ciepłego piwa 3,5%. Zazwyczaj też potrafię jakoś ominąć kwestie brzmienia kiedy czuję, że coś w materiale jest, ale tutaj niestety taki trochę oszukany się czuję. Czekałem wiernie te wszystkie lata na kolejny materiał nadstawiając dzielnie piersi na obelgi Selfa pod adresem Spiritual Apocalypse i... no właśnie, jakiś tutorial dostałem. Jak nagrać fiziu miziu bez mrugnięcia powieką. W zasadzie nie brakuje tutaj niczego, co charakterystyczne dla Monstrosity, od wysokości Rise to Power szczególnie + to wyczuwalne heavymetalowe zacięcie. Ba, ja nawet nie jestem w stanie dokładnie wskazać miejsca, momentu, w którym ten materiał przekracza jakieś granice, które moje uwielbienie zamieniły w konsternację i teoretycznie powinien mi się podobać, ale jak na razie to jedynie przestał mnie drażnić.
Awatar użytkownika
Stoigniew
zahartowany metalizator
Posty: 3879
Rejestracja: 09-01-2012, 18:20

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

04-04-2019, 20:40

tak tylko informacyjnie
Obrazek

chętni by się pewnie znaleźli, ale oczywiście pan Kmiołsen ma w dupie polskich fanów i trasa organizowana przez krajową firmę oczywiście omija nasz kraj...
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14999
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

04-04-2019, 20:49

Wiele by nie zarobił srebrników, chyba że headlinerem byłby Vader. Ze zdziwieniem przyjąłem natomiast fakt, że tym razem bracia Czesi też nie posłuchają Monstrosity na żywo.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14141
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

04-04-2019, 23:07

smuteczek :(
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

05-04-2019, 07:53

Są tam jeszcze jakieś wolne daty. O ile ostatnia płyta mnie bezczelnie obraziła, to na żywo bym zobaczył. Po ostatnim koncercie Monstrosity na jakim byłem konduktor obudził mnie na przejściu granicznym w Chałupkach.
ursus
w mackach Zła
Posty: 798
Rejestracja: 03-11-2018, 16:14

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

05-04-2019, 12:55

Nasum pisze:Wiele by nie zarobił srebrników, chyba że headlinerem byłby Vader. Ze zdziwieniem przyjąłem natomiast fakt, że tym razem bracia Czesi też nie posłuchają Monstrosity na żywo.
100/100
Ostatnie sztuki Incantation dobitnie pokazały że ludzie mają w dupie death metal. Dzisiaj liczy się blek w kapturach na scenie :(
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16167
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

05-04-2019, 13:13

ursus pisze:
Nasum pisze:Wiele by nie zarobił srebrników, chyba że headlinerem byłby Vader. Ze zdziwieniem przyjąłem natomiast fakt, że tym razem bracia Czesi też nie posłuchają Monstrosity na żywo.
100/100
Ostatnie sztuki Incantation dobitnie pokazały że ludzie mają w dupie death metal. Dzisiaj liczy się blek w kapturach na scenie :(
mówisz?

a takie NWN Fest, czy Killtown Death Fest się ładnie sprzedaje. a metaluchy ściągają nawet z biednej cebulandii. i to w ilościach niejednostkowych. i? jak? to? się ? ma ? do ? teorii ?

tym samym zakładam, że to nie jest kwestia mody/ hajpu, czy kapturów. jak masz do wyboru świeże zgniłe mnięsko, różnorodne stylistycznie i w sporej ilości podane, a równie nieświeże zgniłe mnięsko podane w ilości 3 rozjebanych stylistycznie bandów, z który jeden jest ograny dla tego co chciał go kilkakrotnie zobaczyć to chyba się nie ma co dziwić. poza tym, kto karze im grać 3 koncerty. i w przypadku Warszawy dużej sali?
ursus
w mackach Zła
Posty: 798
Rejestracja: 03-11-2018, 16:14

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

05-04-2019, 14:21

Ascetic pisze:
ursus pisze:
Nasum pisze:Wiele by nie zarobił srebrników, chyba że headlinerem byłby Vader. Ze zdziwieniem przyjąłem natomiast fakt, że tym razem bracia Czesi też nie posłuchają Monstrosity na żywo.
100/100
Ostatnie sztuki Incantation dobitnie pokazały że ludzie mają w dupie death metal. Dzisiaj liczy się blek w kapturach na scenie :(
mówisz?

a takie NWN Fest, czy Killtown Death Fest się ładnie sprzedaje. a metaluchy ściągają nawet z biednej cebulandii. i to w ilościach niejednostkowych. i? jak? to? się ? ma ? do ? teorii ?

tym samym zakładam, że to nie jest kwestia mody/ hajpu, czy kapturów. jak masz do wyboru świeże zgniłe mnięsko, różnorodne stylistycznie i w sporej ilości podane, a równie nieświeże zgniłe mnięsko podane w ilości 3 rozjebanych stylistycznie bandów, z który jeden jest ograny dla tego co chciał go kilkakrotnie zobaczyć to chyba się nie ma co dziwić. poza tym, kto karze im grać 3 koncerty. i w przypadku Warszawy dużej sali?
Miałem na myśli ten nasz biedny kraj.Tu jak było widać po ilości uczestników death metal ma się kiepsko. Co do incantation to ich nigdy za wiele. Miałeś 3 świetne zespoły tegi wieczoru z czego 2 pierwsze były po raz pierwszy w Polsce. To powinno wystarczyć aby sala się zapelnila po brzegi. Podobna sytuacja z Internal Bleeding. Gdzie byliście wszyscy?????????
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9642
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

05-04-2019, 14:32

gdzie Internal Bleeding, a gdzie Incantation. badzmy powazni...
Guilty of being right
ursus
w mackach Zła
Posty: 798
Rejestracja: 03-11-2018, 16:14

Re: Monstrosity - Spiritual Apocalypse

05-04-2019, 14:55

uglak pisze:gdzie Internal Bleeding, a gdzie Incantation. badzmy powazni...
Wypadało się pojawić. Widać że ludzie wolą zakładać multI konta i jebac kocopoly
ODPOWIEDZ