MORTEM (Peru)
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- PrzemoC
- w mackach Zła
- Posty: 678
- Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
- Lokalizacja: uOpolskie
MORTEM (Peru)
Właśnie mi wpadły w łapska 4 cd-ki tego przykurwistego wygrzewu w starym, mrocznym deathmetalowym stylu. Genialny klimat, wokale i grobowo-opętany feeling.
Zna ktoś?
A jak nie to czemu, kurwa?
Zna ktoś?
A jak nie to czemu, kurwa?
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1737
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Graja jakby czas zatrzymal sie 20 lat temu, a malo kto tak potrafi teraz w dobie wycackanego cyfrowego brzmienia. Znam tylko pierwszego i ostatniego longpleja i wlasnie ten ostatni szczegolnie mi sie podoba. Malo jest plyt, ktore potrafie sluchac z wlaczona opcja "repeat", a do takich bez watpienia nalezy "De Natura Daemonum". TAK sie powinno grac death metal, a nie jakies gejowskie rock-balladki.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Kurwa, od paru miesięcy nosiłem się z zamiarem założenia tego tematu!
Znam "De Natura Daemonum" oraz "The Devil Speaks In Tongues". Obie skutecznie rozpierdalają swoim archaicznym feelingiem.
Powiem Wam jedno: w tej muzyce siedzi sam Diabeł i mówię to nie dlatego, że to dobrze brzmi w reckach, ale dlatego, że odpalając którąkolwiek z ich płyt wypuszcza się z głośników atmosferę jakiegoś pierwotnego kultu.
Nie da się tego inaczej wytłumaczyć, jak tylko tym, że goście z Mortem czują tę muzę i zapewne wychowali się słuchając np. Possessed i innych przedpotopowych dewiantów.
To dokładne zaprzeczenie tego co dziś modne w death metalu. Żadnych triggerów, wymuskanej produkcji, wirtuozerskiego onanizmu, czy jakiegoś emo-skrzeczenia. Tylko brud, smród siary i kult Szatana (jakkolwiek byłoby to dla niektórych infantylne, ale to prawda).
Jestem oczarowany tą kapelą.
Znam "De Natura Daemonum" oraz "The Devil Speaks In Tongues". Obie skutecznie rozpierdalają swoim archaicznym feelingiem.
Powiem Wam jedno: w tej muzyce siedzi sam Diabeł i mówię to nie dlatego, że to dobrze brzmi w reckach, ale dlatego, że odpalając którąkolwiek z ich płyt wypuszcza się z głośników atmosferę jakiegoś pierwotnego kultu.
Nie da się tego inaczej wytłumaczyć, jak tylko tym, że goście z Mortem czują tę muzę i zapewne wychowali się słuchając np. Possessed i innych przedpotopowych dewiantów.
To dokładne zaprzeczenie tego co dziś modne w death metalu. Żadnych triggerów, wymuskanej produkcji, wirtuozerskiego onanizmu, czy jakiegoś emo-skrzeczenia. Tylko brud, smród siary i kult Szatana (jakkolwiek byłoby to dla niektórych infantylne, ale to prawda).
Jestem oczarowany tą kapelą.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2571
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
To dokładne zaprzeczenie tego co dziś modne w death metalu. Żadnych triggerów, wymuskanej produkcji, wirtuozerskiego onanizmu, czy jakiegoś emo-skrzeczenia. Tylko brud, smród siary i kult Szatana [/quote]
Nic dodać nic ująć! Mortem to jedna z tych kapel, która podtrzymuje moją wiarę w death metal. KULT!
To dokładne zaprzeczenie tego co dziś modne w death metalu. Żadnych triggerów, wymuskanej produkcji, wirtuozerskiego onanizmu, czy jakiegoś emo-skrzeczenia. Tylko brud, smród siary i kult Szatana [/quote]
Nic dodać nic ująć! Mortem to jedna z tych kapel, która podtrzymuje moją wiarę w death metal. KULT!
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
- PrzemoC
- w mackach Zła
- Posty: 678
- Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
- Lokalizacja: uOpolskie
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2013
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
wybaczcie ale gdzie Nun-Slaughter do Mortem?? Mortem gra po prostru bardzo naturalny death metal, bez prześcigania się w producenckich absurdach ale i bez żadnego świrowania na największych oldskulowców wykopanych w piwnicy. Zajebiste kompozycje i tyle. W Nun-Slaughter jest dla mnie za dużo otoczki a za mało muzyki.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Mi się podoba w MORTEM to, że nie wyrzucają nawet najstarszych nagrań, tylko w odpowiednim według nich czasie odrestaurowują je i wrzucają na płyty. Przy tym nawet utwory, które powstawały 15-20 lat temu nie brzmią archaicznie.
Zupełnym przeciwieństwem takiej postawy jest choćby HATE, który sprawia wrażenie jakby nie przyznawał się do niczego z wyjątkiem swoich najnowszych materiałów. Mierzi mnie takie podejście. Nie rozumiem też kapel komponujących czterdzieści utworów tylko po to, żeby połowę wyrzucić do kosza, bo jest według twórców do niczego.
"Death Rules Supreme" to wręcz deathmetalowy manifest.
Zupełnym przeciwieństwem takiej postawy jest choćby HATE, który sprawia wrażenie jakby nie przyznawał się do niczego z wyjątkiem swoich najnowszych materiałów. Mierzi mnie takie podejście. Nie rozumiem też kapel komponujących czterdzieści utworów tylko po to, żeby połowę wyrzucić do kosza, bo jest według twórców do niczego.
"Death Rules Supreme" to wręcz deathmetalowy manifest.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- PrzemoC
- w mackach Zła
- Posty: 678
- Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
- Lokalizacja: uOpolskie
NunSlaughter ma swoje momenty, ale słuchać tego non stop to faktycznie nuda - nie, żebym ich nie lubił, bo fajny jest taki nakurw raz na jakiś czas, ale faktycznie Mortem można wałkować w koło-Szatanu.
Że nie wyrzucają starych tracków? Hmm. Sądząc po jakości płyt, to faktycznie dobrze robią, ale jak na moje wejrzenie chodzi tu o coś innego - o sposób grania, "mroczne emocje" (jak mawia Stefan Varatronowicz) i stan pewien stan umysłu. Dużo kapel grając te tracki zwyczajnie wypadłaby licho. I te opętane wrzaski, argh!
Że nie wyrzucają starych tracków? Hmm. Sądząc po jakości płyt, to faktycznie dobrze robią, ale jak na moje wejrzenie chodzi tu o coś innego - o sposób grania, "mroczne emocje" (jak mawia Stefan Varatronowicz) i stan pewien stan umysłu. Dużo kapel grając te tracki zwyczajnie wypadłaby licho. I te opętane wrzaski, argh!
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Ja obie kapele mogę wałkować non-stop. "Waiting To Kill Christ" tych pierwszych często się u mnie na kilka dni zapętla i odpoczynek robię dopiero po kilkudziesięciu przesłuchaniach. :)Wysłane przez PrzemoC
NunSlaughter ma swoje momenty, ale słuchać tego non stop to faktycznie nuda - nie, żebym ich nie lubił, bo fajny jest taki nakurw raz na jakiś czas, ale faktycznie Mortem można wałkować w koło-Szatanu.
Po prostu panowie naprawdę CZUJĄ Death Metal, założę się również, że żyją Death Metalem i on też zapewne wpędzi ich do grobu. ;)Wysłane przez PrzemoC
Że nie wyrzucają starych tracków? Hmm. Sądząc po jakości płyt, to faktycznie dobrze robią, ale jak na moje wejrzenie chodzi tu o coś innego - o sposób grania, "mroczne emocje" (jak mawia Stefan Varatronowicz) i pewien stan umysłu. Dużo kapel grając te tracki zwyczajnie wypadłaby licho.
Właśnie. Często słychać nawiązania do stylu w jakim śpiewał Jeff Becerra, ale jak koleś czasem wyda z siebie to "coś" w nieco wyższych rejestrach to brzmi jakby bezpośrednio z królestwa zmarłych nadawał.Wysłane przez PrzemoC
I te opętane wrzaski, argh!
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2571
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Trojan
- postuje jak opętany!
- Posty: 546
- Rejestracja: 08-04-2005, 00:29
- Lokalizacja: Kraków
[quote][i]Wysłane przez Olo[/i]
wybaczcie ale gdzie Nun-Slaughter do Mortem?? Mortem gra po prostru bardzo naturalny death metal, bez prześcigania się w producenckich absurdach ale i bez żadnego świrowania na największych oldskulowców wykopanych w piwnicy. Zajebiste kompozycje i tyle. W Nun-Slaughter jest dla mnie za dużo otoczki a za mało muzyki. [/quote]
lepiej się tego ująć nie da
wybaczcie ale gdzie Nun-Slaughter do Mortem?? Mortem gra po prostru bardzo naturalny death metal, bez prześcigania się w producenckich absurdach ale i bez żadnego świrowania na największych oldskulowców wykopanych w piwnicy. Zajebiste kompozycje i tyle. W Nun-Slaughter jest dla mnie za dużo otoczki a za mało muzyki. [/quote]
lepiej się tego ująć nie da
Down the bottle's nest