ANAAL NATHRAKH

[Kurt]

Co jak co, ale akurat ta cała Wdowa... jest biedna, nudna i brzmi tragicznie. Brzmi trochę jakby wyszła z automatu piszącego piosenki (tak, dobrze przeczytaliście) Anaal Nathrakh. To już Passion było fajniejsze, chociaż też już mi się nie podoba tak bardzo jak jeszcze pół roku temu; generalnie cały ten zespół sporo u mnie stracił przez dość widoczną powtarzalność motywów, szczególnie na tych nowszych płytach. Ostatniej nie słyszałem i też nieśpieszno mi ten brak uzupełnić.

[Alsvartr]

Brzmi zajebiście. Czysto i skomasowanie. Nudna absolutnie nie jest bo zamiast ciągłego nawału dźwięków jest więcej fragmentów które wynużają się z powodzi blastów + do tego wplecione zajebiste melodyjne patenty (jak chociażby refren w tytułowym czy główny riff w So Be It). To że brzmi jakby wyszła z automatu to dla mnie nie jest argument przeciw bo nie spodziewam się po tych gościach jakiegoś rewolucjonizowania formuły. Mają napierdalać a Hunt ma zdzierać krtań do krwi. I to własnie na Konstelacji jest.

[Plastek]

Napierdalanie na Wdowie? Dobre sobie. Napierdalanie to było na Kodeksie, na Wdowie to jest jeno pedalstwo i nuda.

[Kurt]

Płasko, czysto i plastikowo, kompletnie bez pierdolnięcia; a nie zajebiście.

[Alsvartr]

Dobra tam, po chuju taka rozmowa. jebać.

[Morph]

Dobra tam, po chuju taka rozmowa. jebać AN.

Tak właśnie.

[Mistrz]

"So Be It" brzmi prawie jak DISMEMBER.

[brb]

Nie wiem jak nowa płyta, ale mnie wkurwia niesamowicie bylejakość w kwestii oprawy graficznej na 3 ostatnich wydawnictwach. Mam przez to wrażenie, że wszystko jest robione "na kolanie", byle tylko wpadło parę groszy. ;/

[Skaut]

mam przez to wrażenie, że wszystko jest robione "na kolanie"

Od dłuższego czasu przecież tak jest. ;]]]

[FENIKS]

Kurwa, gadacie jakbyście nie znali tematu. Jakie "na kasę"? Kurwa... "Na kolanie"? Nowa płyta w stosunku do zajebiście morderczego "Passion" to krok w tył i wpadniecie w szambo. Zmiękła im rura, a tak liczyłem, że utrzymają poziom w stylu "When Fire Rains..." czy "The Codex Necro".

[Nerwowy]

mam przez to wrażenie, że wszystko jest robione "na kolanie"

Od dłuższego czasu przecież tak jest. ;]]]

Tak.

[Kurt]

Kurwa, gadacie jakbyście nie znali tematu. Jakie "na kasę"? Kurwa... "Na kolanie"? Nowa płyta w stosunku do zajebiście morderczego "Passion" to krok w tył i wpadniecie w szambo. Zmiękła im rura, a tak liczyłem, że utrzymają poziom w stylu "When Fire Rains..." czy "The Codex Necro".

To już trochę czekasz widzę. ;) Zresztą ktoś już chyba tutaj wspominał, że oni te płyty wydają jak potrzebują ekstra pieniędzy, czy coś (tak, te grube miliony i miliardy), poza bodaj pierwszymi trzema wydawnictwami - poprawcie mnie jeśli coś zmyśliłem.

[maciek z klanu]

Dobra tam, po chuju taka rozmowa. jebać.

Drogi Sosnowiczaninie, ale "Wdowa" to obiektywnie rzecz biorąc najsłabsza rzecz jaką nagrał AN. Takie "Vanitas", "Passion", czy "Eschaton" biją tę płytę na głowę, a nie są to najlepsze krążki AN (może "Eschaton" jest jedną z najlepszych).

[neuro]

obiektywnie rzecz biorąc

"Obiektywnie". :D

Nowa płyta bardzo mi się podoba. Jedno mnie tylko martwi - strasznie szybko mi weszła, praktycznie od pierwszego razu, z pozostałymi musiałem się trochę dłużej osłuchiwać. Oby równie szybko nie wyszła.

Ciekawe czy ruszą z jakąś konkretną trasą i zahaczą o Czechy, albo choćby i Polskę. Oby. :) No i na Brutala mogliby ich znowu zaprosić, coby zagrali w jakimś lepszym czasie - tak w ramach przeprosin za tegoroczną środę.

[molibdenowy mateusz]

[youtube][/youtube]
nowy pierd

[Lykantrop]

Spodoba się czytelnikom Terrorajza w okulele w czarnych oprawkach i koszulach flanelowych.

[Rejwan]

hyhy wlasnie na to czekalem, full wypas

[Kurt]

[youtube][/youtube]
nowy pierd

Ile można grać to samo? :)

[Nerwowy]

Widać póki ktoś to kupuje to długo.

[maciek z klanu]

ja kupuje bo mi to robi dobrze, fakt, że wole starsze rzeczy ale zawsze z checia poslucham :)