NEGURA BUNGET

[Karkasonne]

No bo grał i był generalnie bardzo żywy, zresztą nie był to stary koleś, tylko że otyły fest.

O fuck, kipnąć na zawał w wieku 42 lat to trzeba naprawdę się postarać.

EDIT: LOL ktoś już przeniósł go na metal-archives do "past members";)

[uglak]

spory byl, ale nie mozna powiedziec, ze sie nie ruszal: na trasie jak tylko mozna jakies zwiedzanie, swoje graty nosil sam (przynajmniej tak to wygladalo w Krakowie), gra na perkusji to tez troche wiecej ruchu niz gitara. dodajac do tego, ze wczesniej nie bylo zadnych przeslanek to glowna przyczyna mogla byc chyba raczej ukryta wada serca.

[trup]

Serducho nie zna wieku. Kumpel z liceum w wieku 17 lat na zawał umarł.

[knaar]

Po śmierci Negru część muzyków kontynuuje granie pod nazwą SUR AUSTRU. Niedawno wyszła debiutancka płyta.

[youtube][/youtube]

[Wódka i Piwo]

Po śmierci Negru część muzyków kontynuuje granie pod nazwą SUR AUSTRU. Niedawno wyszła debiutancka płyta.

[youtube][/youtube]

Dzięki. Bardzo ciekawe granie. Całkowicie mi umknęła ta płyta.

[shagwest]

Tak przy okazji, to nowy Dordeduh ma wyjść gdzieś w maju.

[Plagueis]

Po śmierci Negru część muzyków kontynuuje granie pod nazwą SUR AUSTRU. Niedawno wyszła debiutancka płyta.

[youtube][/youtube]

Dzięki. Bardzo ciekawe granie. Całkowicie mi umknęła ta płyta.

Mi również, a brzmi co najmniej intrygująco. Będzie badane.

[maciek z klanu]

Po śmierci Negru część muzyków kontynuuje granie pod nazwą SUR AUSTRU. Niedawno wyszła debiutancka płyta.

[youtube][/youtube]

Czyli nikogo z oryginalnego składu :)

[uglak]

Z oryginalnego składu to w Dordeduhu - wreszcie nagrywają coś nowego.

[maciek z klanu]

Wiem wiem też się ciesze

[Sturm]

Nawet do tego Sur Austru nie podchodziłem, bo to przecież szczawie z gównianego (z wyjątkiem jadącej jeszcze na starych pomysłach „Vîrstele pămîntului”) wydania NB po odejściu Hupogrammosa i Sol Faura. Ale tak na pierwszy rzut ucha to wcale nie jest złe. Na pewno o niebo lepsze niż tragiczne dwie ostatnie płyty Negury, dużo więcej w tym ducha starej, do „Om”.

[Plagueis]

^ Zgadza się. Kolejny warty odnotowania krążek z tego roku.

[Sturm]

Przysłuchałem się uważnie — wrażenie znalazło potwierdzenie. Nie są to takie wyżyny, jak „Măiastru sfetnic”, „'n crugu bradului” i „Om”, ale uczciwie wypada przyznać, że tego poziomu nie osiągnął też Dordeduh. Oni wtedy jednak przekraczali Rubikony, wypuszczali się na nieznane tereny, tak nie grał wcześniej nikt. Sur Austru to pojętni uczniowie, swobodnie poruszają się po wytyczonych dawniej szlakach, ale też czasem odchodzą kawałek w bok i wtedy pojawia się ten sam element zaskoczenia rozwojem sytuacji, co na klasycznych płytach NB.

Wychodzi, że wypalony i pozbawiony weny Negru przytłaczał bardzo sensownych muzyków i podcinał im skrzydła.

[uglak]

Raczej się po prostu wyrobili - w końcu trzon zespołu to muzycy odtwórczego i przeciętnego Grimegod. W każdym razie zachęciłeś, zobaczę co tam zmalowali.

[Sturm]

Ale ewentualne reklamacje na mocy stosownej umowy przyjmuje knaar.

[Block69]

Od kilku dni krąży numer z drugiej płyty DORDEDUH czyli zespołu 2 panów odpowiedzialnych za najlepsze płyty Negury.
Debiut był doskonały, natomiast ten nowy numer jakoś tak niezbyt robi wrażenie póki co.

W teledysku wersja skrócona:



I pełna:

[maciek z klanu]

Bardzo czekam. Mocno mroczny i agresywny numer. Brzmienie trochę za cyfrowe ale to kosmetyka

[Block69]

Liczę, że z całością zagra to jak powinno.

[Antton213]

dziwna okładka płyty, zbyt graficzna jak na nich i zrezygnowali z logo

[maciek z klanu]

Bardzo nie w ich stylu. I te brzmienie też dziwne. Niby czysto i klarownie ale jakoś tak mało w ich stylu dla mnie. Ale łykami to co robił ten duet od negury bunget wiec liczę że będzie bdb.

Co do debiutu dordeduh kupiłem to we wszystkich możliwych formatach i ta książka jest przepiękna.