DECAPITATED

[black_lava]

Ogólnie powiem tak: sytuacja przejebana Mnóstwo pieniążków pójdzie na proces chlamerykanski chyba że łykna jakąś ugodę i pójdą na dobrowolke. Nie mówię już nic o zniszcżonym życiu rodzinnym etc. Jak oni mogli pójść na coś takiego toc to stare chłopy i takie mieli profesjonalne podejście do kariery

[mj.]

Im wyższy numerek tym niższa waga przestępstwa.

http://statelaws.findlaw.com/washington ... ?version=2" onclick="window.open(this.href);return false;

Czyli cofam poprzednie podziękowania (*uglak), a dziękuję teraz (*Hatefire).
Obecnie ma to wszystko większy sens biorąc pod uwagę i tak póki co dość zdawkowe informacje.

[KAKAESIAK]

A ja mam pytanie z zupełnie innej beczki, a mianowicie orientuje się ktoś jak sprawa wygląda w Stanach z odsiadką? Bo nie oszukujmy się jeżeli chłopaki trafią do sympatycznego więzienia ala San Quentin, będąc tam za gwałt, na zupełnie obcej ziemi (winni czy nie winni nikt nie będzie o to ich tam pytał), to co im zostaje siedzieć cały czas w celach pod ochroną (o ile takie tam są i nie siedzi się wspólnie) czy może inna forma ucieczki przed konfrontacją z innymi więźniami i codzienną rzeczywistością za kratami? Bo bez słówka z zewnątrz trzeba sobie na względu pewnych grup, które rozdają karty w amerykańskich więzieniach zasłużyć. A wiadomo, że polskie więzienia to przy amerykańskich sanatoria i oazy spokoju.

[Medard]

Kakaesiak chyba widziałeś Prison Break?
W czasie odsiadki pozostaje taka opcja.

A druga to opcja Varga i nagrywanie płyt w pace.

[Medard]

I skąd ta wiedza, ze polskie więzienia to oazy spokoju? Z autopsji?

[KAKAESIAK]

Nie no pytanie całkiem serio, bez wycieczek personalnych i ironii proszę, tylko merytoryczne odpowiedzi.

[EatMyFuck]

Nie no pytanie całkiem serio, bez wycieczek personalnych i ironii proszę, tylko merytoryczne odpowiedzi.

eeee ….. to nie tutaj ;=)

[nagrobek]

nie sądzę by ktoś z forum garował w stanach za gwałt wiec skąd niby ma wiedzieć ? z discovery?

[harvestman]

tak to wygląda na dzień dzisiejszy





Wacław K. - gwałt II stopnia, porwanie I stopnia,
Michał Ł. - gwałt III stopnia, porwanie I stopnia,
Rafał P. - gwałt II stopnia,
Hubert W. - gwałt III stopnia.

Ponadto ustanowiono kaucję za wypuszczenie z aresztu Wacława K. oraz Michała Ł. - sąd ustanowił kwotę w wysokości 100 tysięcy dolarów (od osoby), ponadto muzycy muszą złożyć paszporty u swoich adwokatów. Sędzia natomiast zabroniła członkom Decapitated komunikowania się między sobą.

[harvestman]

[youtube][/youtube]

[KAKAESIAK]

I skąd ta wiedza, ze polskie więzienia to oazy spokoju? Z autopsji?

No akurat w polskich więzieniach brak jest sympatycznych misiaczków z MS 13, La Familia, Bloods, Crips, Aryjskiego Bractwa itp.

[Anthropophagus]

I skąd ta wiedza, ze polskie więzienia to oazy spokoju? Z autopsji?

No akurat w polskich więzieniach brak jest sympatycznych misiaczków z MS 13, La Familia, Bloods, Crips, Aryjskiego Bractwa itp.

I w związku z tym wydaje Ci się, że to oazy spokoju? Pozdrowienia.

[Nasum]

Myślę, że dla każdego normalnego człowieka, który nie wychowywał się w jakimś patologicznym środowisku gdzie CHWDP 100% i pójście do mamra jest czasem tylko kwestią czasu, pobyt w miejscu odosobnienia będzie traumą. Nie ma już wtedy różnicy czy współwięźniami będą latynosi, meksykanie czy chińczycy zorganizowani w grupy bojowe pragnące dokończyć porachunki zaczęte na wolności, czy Heniek, Zdzisiek i Roman którzy podpierdolili pięć kilometrów trakcji.

[KAKAESIAK]

1. No jeżeli tam trafisz za gwałt to oazy spokoju nie zaznasz na pewno.

2. Nie no nie ma różnicy czy siedzisz z mietkiem bez zębów który rozwiązuje krzyżówki a kolesiem z Neustra Familia czy Aryan Brotherhood dla którego zabicie kogoś to jak posmarować sobie chleb pasztetem.

[Medard]

Kakaesiak ogarnij się.

Problem ludzi z Decapitated to:
A) nie zostać skazanym
B) zostać skazanym jak najniżej jeśli już
C) w razie skazania ich rodziny są w PL wiec potrzebujä wiz, zeby ich odwiedzic dochodzi jeszcze koszt przelotu i pobytu
D) nie wiadomo jak ich panie to wszystko zniosą
E) nie wiadomo czy dadzą radę odbudować zespół

[Nasum]

1. No jeżeli tam trafisz za gwałt to oazy spokoju nie zaznasz na pewno.

2. Nie no nie ma różnicy czy siedzisz z mietkiem bez zębów który rozwiązuje krzyżówki a kolesiem z Neustra Familia czy Aryan Brotherhood dla którego zabicie kogoś to jak posmarować sobie chleb pasztetem.

Co do punktu 1. Gwałciciele i pedofile faktycznie nie są grupą cieszącą się sympatią zarówno na wolności jak i w więzieniu. Tak więc bez różnicy gdzie będą odbywać wyrok, zawsze będą oceniani przez pryzmat tego, za co ich skazano.

Co do punktu 2. Pisałem, że dla kogoś kto o więzieniu tylko słyszał z opowieści lub filmów, a na co dzień był zwykłym człowiekiem, który miał pasję, rodzinę, marzenia, rysowała się przed nim świetlana kariera, nie pochodził z patologicznego środowiska - taki człowiek bez względu na to z kim będzie siedział , czy to będzie bezzębny Mietek, który garuje 25 lat i też mu już wszystko zwisa czy jakiś tam Juan z Neustra Familia , będzie przeżywał to tak samo. Dla niego będzie to taki sam szok, trauma, będzie odczuwać taką samą grozę całej sytuacji. Przynajmniej na poczatku.

Nie wydaje mi się jednak, by władze stanowe mające pod swoją pieczą więzienia wrzucały tam wszystkich do jednego worka - gangsterów z handlarzami prochów, złodziei z mordercami, gwałcicieli z alimenciarzami. Chyba mają tam jakoś to wszystko poukładane, co nie? O wiele gorzej by było, gdyby trafili do takiego więzienia w jakimś Salwadorze, Brazylii czy Meksyku. Tam władze mają gdzieś czy w więzieniu wybuchnie jakaś jatka i zwaśnione albo konkurujące ze sobą chwycą się za łby i poślą kilku lub kilkunastu na spotkanie ze swymi nikczemnymi przodkami. Parę takich akcji było gdzie użyto nawet broni automatycznej. Bunty w takich ośrodkach ze względu na przeludnienie czy złe traktowanie ze strony strażników też nie należą do rzadkości. Pod tym względem USA są krajem wyraźnie bardziej cywilizowanym. Co prawda ich prawo pozwalające na oskarżenie sieci restauracji za poparzenie się kawą jest absurdalne do kwadratu, ale to już inna kwestia.

[Medard]

Nie bierzecie pod uwagę wielu plusów osiadki w stanach vs osiadki w PL

1 zdrowe oceaniczne powietrze zachodniego wybrzeża
2 możliwość doskonalenia angielskiego za darmo
3 dostęp do biblioteki i multimediów amerykańskich
4 dużo czasu na rozwój i doskonalenie

[uglak]

http://www.spokesman.com/stories/2017/o ... -decap/#/0" onclick="window.open(this.href);return false;
w zasadzie nic nowego oprocz tego ze za tydzien powinni wplacic kaucje

[wolff]

Myślę, że dla każdego normalnego człowieka, który nie wychowywał się w jakimś patologicznym środowisku gdzie CHWDP 100% i pójście do mamra jest czasem tylko kwestią czasu, pobyt w miejscu odosobnienia będzie traumą. Nie ma już wtedy różnicy czy współwięźniami będą latynosi, meksykanie czy chińczycy zorganizowani w grupy bojowe pragnące dokończyć porachunki zaczęte na wolności, czy Heniek, Zdzisiek i Roman którzy podpierdolili pięć kilometrów trakcji.

Dziwne, wychowałem się i obecnie nadal żyję wśród skrajnej patologii. Doskonałe zjawisko, lubię obserwować. Pobyt w więzieniu to chyba kwestia indywidualna, jedni biadolą inni traktują jako nobilitację mając w d. z kim siedzą.

[Wódka i Piwo]

Se chłopaki poruchali...poruchają i chłopaków. Murzynowi podczas penetracji dredy posłużą za lejce, drugiemu meksykancowi broda gringo z Europy za brandzel szmate... I to będzie defmetal prima sort.