Masterful Magazine

Gunman pisze:

RippingHeadache pisze:

moonfire pisze:A jak brzmią te remastery? Bo KT i DH mam w pierwszych biciach i nie wiem, czy kupować.

Jeśli masz na myśli edycje na kompakcie, to z pewnością warto kupić przynajmniej KT, bo CD brzmiał fatalnie, bez startu do winyla. Reedycja jest znacznie bliżej jakości wersji winylowej. Co do DH to już nie pamiętam jak to brzmiało z CD. :) Inna sprawa, że warto kupić te reedycje także dla bonusów, bo całkiem nieźle ich się słucha. Tu znowu popsioczę na kretyna, który wymyślił, żeby część materiałów audio odtwarzać trzeba było z DVD, no k#rwa mać.

Zgadza się, KT z CD w starym wydaniu brzmi "specyficznie" ale często spotyka się opinię, że to jest zaletą tego albumu i każda próba wygładzenia brzmienia mu dobrze nie służy.

o to to. ja tak na przykład uważam

Sorry, ale jak miało brzmieć "Killing Technology", to usłyszeć można na oryginalnym wydaniu winylowym (reedycji nie słuchałem). "Brzmienie" wersji CD jest po prostu skopane, tak jak to miało miejsce z wieloma innymi kompaktami z lat 80-tych. Remaster z 2017 jest właśnie bardziej zbliżony do oryginalnej wersji winylowej.

Namówiłeś mnie tylko że.. Chętnie bym kupił wersje 2CD tych remasterow. Na chuj mi jakieś DVD którego pewnie z pudełka nie wyjme.

RippingHeadache pisze:Sorry, ale jak miało brzmieć "Killing Technology", to usłyszeć można na oryginalnym wydaniu winylowym (reedycji nie słuchałem). "Brzmienie" wersji CD jest po prostu skopane, tak jak to miało miejsce z wieloma innymi kompaktami z lat 80-tych. Remaster z 2017 jest właśnie bardziej zbliżony do oryginalnej wersji winylowej.

A 535 ze mnie polewał gdy mówiłem, że brzmienie na CD nie teges ;D

Sprostujmy nieco. Pisałeś że w ogóle jest chujowe.

Wiem, że to nudne i wkurwiające, ale jest cała lista. Do wyboru, do koloru.

M.A.D. Tourbooking presents

Voivod & EARTH SHIP

Tourdates:
27.09. Bologna - Locomotiv Club (Ita)
28.09. Roma - Traffic Club (Ita)
29.09. Giavera del Montello - Benicio Live Gigs (Ita)
30.09. Mezzago - Bloom (Ita)
02.10. Pula - Club Uljanik (Hrv)
03.10. Zagreb - Industrial Bar (Hrv)
04.10. Budapest - Dürer Kert (Hun)
05.10. Belgrade - Dom Omladine (Srb)
06.10. Brasov - Club Rockstadt (Rou)
07.10. Cluj-Napoca - Flying Circus (Rou)
08.10. Kosice - Collosseum (Skl)
09.10. Ostrava - Barrak Music Club (Cze)
10.10. Gdynia - Ucho (Pol)
11.10. Wroclaw - Stara Piwnica (Pol)
13.10. Göteborg - Truckstop (Swe)
14.10. Stockholm - Kraken (Swe)
15.10. Kopenhagen - Stengade (Dnk)
17.10. Deventer - Burgerweeshuis (Nld)
20.10. Aarburg - Musigburg (Che)
21.10. Landshut - Alte Kaserne (Ger)

edit
Koszyce Collosseum Club, 241 kilometrów , 3 godziny 22 minuty, wygląda rozsądnie.

Mam 20 km do idealnego klubu na taki gig. Chyba sobie wezmę wolne na dzień następny. ;)

tego Earthship bym nie byl pewien - na http://www.mad-tourbooking.de/tourdates ... tourdates/" onclick="window.open(this.href);return false; nie ma go przy trzech datach (w tym wlasnie dwoch w PL)

VOIVOD po nagraniu War And Pain mógłby smiało nie istnieć. Reszta płyt to smuteczek dla niedowładów. I juz ,juz dobrze ,nie podnoście głosu . Takie moje skromne bardzo zdanie.

no jedynie koszyce, bo do zadnej skurwiałej gdyni nie pojadę. chyba, że ten wrocław

Heretyk pisze:no jedynie koszyce, bo do zadnej skurwiałej gdyni nie pojadę. chyba, że ten wrocław

Do Ostrawy masz blizej.

nie bardzo bo na śląsku już nie rezyduję

Do Wrocka trzeba jechać

Heretyk pisze:nie bardzo bo na śląsku już nie rezyduję

To gdzie siedzisz? Może, mimo wszystko, da się jakoś to połączyć. Zatrzymywać betoniarę?

małopolska

Październik daleko i jeszcze nie wiem w którą stronę to pójdzie, bo przy pewnych okolicznościach przyrody , Barrak jest też bardzo przyjemnym rozwiązaniem, ale w razie jakby coś, dysponuję szybkim, komfortowym i niezawodnym środkiem transportu. Polonez Truck Dubelkabina. "W gazie".

Koszyce chętnie tym bardziej, że Collosseum to bdb klub

Voivod to zasadniczo mam gdzieś, a ich koncert, który nie tak dawno temu widziałem, mnie zdecydowanie nie porwał. Ale jeśli potwierdzą Earthship na polskich gigach, to może zamelduję się w Gdyni, bardzo zacni są na żywo.

Czyli co panowla? Wstępnie jakieś małe piwku-miku przy pipie w Koszycach? Jeżeli zobaczycie przy barze krępego chwiejącego się karakana, którego łatwiej przeskoczyć, niż obejść, to uderzajcie śmiało.

Dlaczego ciagle piszesz o tym, ze jesteś niski?